1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Paraliż
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #16  Wysłany: 2018-01-21, 23:00  


Magik85,

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::

Chciałaś jak najlepiej, chciałaś mamie pomóc, chciałaś ulżyć, chciałaś ratować i to robiłaś. Tak jak napisała missy, nie jesteś lekarzem, nie wiedziałaś, że są to ostatnie chwile, że już nie należy męczyć, nikt nas tego nie uczy jak się w takich sytuacjach zachowywać, kiedy rozpoznać, że to ostatnie chwile, nie rób sobie wyrzutów bo będzie Ci z tym bardzo źle a i tak nie cofniesz czasu.
Mama nie była sama, Ty byłaś cały czas z Nią, to że wyszłaś na chwilę i mama w tym momencie odeszła to znaczy, że tak chciała.

Co mogłaś i co potrafiłaś zrobiłaś najlepiej jak tylko można było.

Dużo sił Ci życze i póki mamę bedziesz nosić w sercu póty będzie z Tobą.
 
Magik85 


Dołączyła: 10 Sty 2018
Posty: 8

 #17  Wysłany: 2018-01-22, 07:57  


Nie zdążyłam się z Wami nawet zapoznać, tak szybko wszystko się potoczyło. A mimo to spotkałam się z Waszej strony z dużą życzliwością.
Wszystkim tym, którzy walczą o siebie, albo o swoich najbliższych życzę siły, wytrwałości, nadziei i spotkania dobrych ludzi na tej wyboistej drodze. My, w tym krótkim czasie, poznaliśmy ich kilkoro. Choć trafiliśmy do szpitala skąd mieliśmy najgorsze doświadczenia, zajmował się nami Lekarz - Człowiek. Miał czas, był wyrozumiały, cierpliwy, nie usłyszałam od niego "za chwilę", "nie teraz". To tak wiele.
Zabójcą okazał się DRP. Jak to możliwe, że ten drań pozwolił do ostatniego dnia samodzielnie jeść, pić, chodzić, a dopiero po biopsji zadał ostateczny cios?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #18  Wysłany: 2018-01-22, 09:01  


Magik85 napisał/a:
Zabójcą okazał się DRP. Jak to możliwe, że ten drań pozwolił do ostatniego dnia samodzielnie jeść, pić, chodzić, a dopiero po biopsji zadał ostateczny cios?
To bardzo podstępna choroba. Długo rozwija się bezobjawowo i potrafi zwalić chorego z nóg z dnia na dzień.
U was stało się to akurat po biopsji, potraktuj to jako przypadek losowy nie ma co rozważać.

Tak jak pisały koleżanki zrobiłaś wszystko co się dało, starałaś się, dbałaś o mamę, byłaś przy niej podczas tej cieżkiej drogi. Przyjmij wyrazy współczucia... ::rose::
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group