1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
NSCL mojej mamy - nie ogarniam
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #91  Wysłany: 2015-11-18, 20:44  


jussti napisał/a:
Nie podoba mi się mamy oddychanie, ale mamy tak naprawdę nikt nawet nie badał osłuchowo.


Może mama nic nie zgłaszała lekarzowi, że coś jest nie tak z oddechem. Niech to zgłosi lub Ty porozmawiaj z lekarzem to na pewno sprawdzą.
jussti napisał/a:
Byłam u psychiatry...........i spokojniejsza jestem


To dobrze, przynajmniej wiesz na czym stoisz.
jussti napisał/a:
A dzisiaj ide z synem na mecz siatkówki. W końcu spędzimy czas razem.

Super i dziecko skorzysta i Ty się odstresujesz i na chwilę poczujesz inny klimat niż choroba.

pozdrawiam
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #92  Wysłany: 2015-11-19, 12:50  


Mama mnie zawiadomiła, że onkolog orzekł, że będą następne chemie.
Hura.
Będzie ciężko, ale będzie walka.

[ Dodano: 2015-11-20, 12:15 ]
Już oficjalnie z wypisu wiem, że guzy się zmniejszyły.
Jedynie wężły chłonne zwiększyły minimalnie.
Nie ma przerzutów do kości w badanym obszarze, ani w nadnerczach.
Cieszę się chociaż nawet tego okazać nie umiem.
Kolejna chemia w czwartek.
_________________
Boję się
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #93  Wysłany: 2015-11-23, 10:18  


Mamę dzisiaj znowu boli głowa

Pytałam w szpitalu o tomografię to mi powiedzieli, że standardowo nie robią.
Przy chemii musze zgłosić to mamy lekarce.

[ Dodano: 2015-11-23, 10:19 ]
Będą kolejne 2 cykle chemii i znowu rediagnostyka.
Szkoda że nie dają mi nadziei większą ilości cykli chemii :(
_________________
Boję się
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #94  Wysłany: 2015-11-23, 16:59  


jussti napisał/a:
Mamę dzisiaj znowu boli głowa


A mama miała TK głowy? jeśli nie trzeba poprosić lekarza, żeby dał skierowanie, powiedzieć o częstych bólach głowy.

jussti napisał/a:
Szkoda że nie dają mi nadziei większą ilości cykli chemii :(


Na razie trzeba dokończyć jedną chemię i zobaczyć jak wyjdą badania, czy choroba stoi w miejscu czy postępuje i wtedy lekarze podejmą decyzje co dalej. Twoja mama ma chemię paliatywną, chyba o ile dobrze pamiętam to też nie można podawać jej w nieskończoność bo bardziej zaszkodzi niż pomoże.
Poczekaj na badania obrazowe.
pozdrawiam
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #95  Wysłany: 2015-11-24, 11:01  


Marzena mama jest właśnie po rediagnostyce.
Guzy i przerzuty się zmniejszyły.
I stąd dalsza chemia.
Tylko wczoraj mnie pielęgniarka z hospicjum podłamała bo zajęłam się tylko wynikiem z TK
a nie przeanalizowałam biochemii która jest słaba.
Mama ważona w szpitalu - 50,1 kg czyli znowu mniej :/
_________________
Boję się
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #96  Wysłany: 2015-11-26, 14:24  


Mama na chemii.
Rano bardzo sie denerwowała.
_________________
Boję się
 
Kołysanka 


Dołączyła: 18 Gru 2014
Posty: 22
Skąd: Lublin
Pomogła: 1 raz

 #97  Wysłany: 2015-11-27, 23:21  


jussti, jak się czuje mama?
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #98  Wysłany: 2015-11-30, 10:00  


Mama całkiem nieźle - objawy pochemiczne zniknęły właściwie.
Zastanawia mnie w związku z powyższym (takie opinie słyszałam) że jak nie ma objawów zatrucia to chemia przestała działać.
Oczywiscie mama jest słaba, ale funkcjonuje powolutku.
Niestety tata i fizycznie podupada i psychicznie, strasznie daje nam w kość.
Wszystko wg niego powinno być robione natychmiast.
A ja powinnam siedzieć w domu i ich pilnować.
A ja wczoraj jak dzieci pojechały do ojca pojechałam na zajęcia relaksacyjne.
Może dzięki temu jednym uchem wpuszczałam a drugim wypuszczałam.
_________________
Boję się
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #99  Wysłany: 2015-11-30, 11:33  


Jussti cieszmy się z tego że mama funkcjonuje w miarę normalnie i ten okres niech trwa jak najdłużej. Każdy człowiek jest inny tak samo jak reakcja jego na podaną chemię niemniej jednak jakie dala rezultaty będzie można powiedzieć po badaniach kontrolnych. Jeśli chodzi o twojego tatę wydaje mi się że takie zachowanie spowodowane jest stresem, troską o mamę o siebie o całą waszą rodzinę (u mnie było podobnie).A ty kochana rób swoje (bo robisz to świetnie) i ciesz się że mama jako tako funkcjonuje. No i oczywiście olej drania bo pokazał klasę na poziomie zerowym. Dużo siły, cierpliwości życzę.
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #100  Wysłany: 2015-11-30, 15:00  


Karina Święch dziękuję za te słowa.
Oszusta w postaci ex oczywiście odpuściłam, ale jeszcze mi ciężko z tym, że tak się skończyło.
Ja żyję hasłem - oby jak najdłużej nie było gorzej :D
_________________
Boję się
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #101  Wysłany: 2015-11-30, 15:20  


I tak trzymać kochana |przytula| |buziaki| _itsme_
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #102  Wysłany: 2015-11-30, 15:31  


jussti, bardzo się cieszę ze stabilizacji stanu mamy, oby jak najdłużej! Ty jesteś mega dzielna, dbaj o siebie, bo stres daje Wam wszystkim w kość :uuu:
 
jussti 


Dołączyła: 16 Wrz 2015
Posty: 81
Skąd: Łódź

 #103  Wysłany: 2015-12-01, 09:52  


Wczoraj była pielęgniarka z HD.
Pogadałyśmy sobie. Troszkę mnie zmartwiła, bo ja tu się optymistycznie nastawiłam że święta z mamą, a usłyszałam, że siedzimy na bombie któa może w każdej chwili wybuchnąć :/
Tata dodał swoje 3 groszę - że on w tym domu nie ma nic do powiedzenia - kurcze i ja wiem, że ona naprawdę tak się czuje :(
Gdy sprowadzę psychiatrę to się wścieknie, ale ja wiem, że jemu psychika siada.
Tłumaczenia nie pomagają.
Mama czuje się przez niego gnębiona psychicznie, a on przeze mnie i mamę :/ i tak kółko się zamyka
W miarę zgodna rodzina się "sypie". Zawsze o wszystkim mogliśmy rozmawiać, a teraz jest kiepsko.
_________________
Boję się
 
Weronika74 


Dołączyła: 23 Sty 2015
Posty: 81
Skąd: Gliwice
Pomogła: 3 razy

 #104  Wysłany: 2015-12-01, 11:43  


Jussti musisz się przygotować, że emocje w rodzinie mogą być najróżniejsze.
Możecie na siebie nawet krzyczeć i warczeć.
Jak się dowiedziałam, że tata jest chory na nowotwór to mama zaczęła mnie obwiniać o jego chorobę,siostra zaczęła na wszystkich pokrzykiwać a ja tylko płakałam.
Niestety reakcje są różne :(
Wszyscy byliśmy przerażeni.Teraz to trochę ucichło ale spadł na nas kolejny cios-okazało się, że mama ma guz w gardle :(
Trzymaj się dzielnie.
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #105  Wysłany: 2015-12-01, 12:56  


Witaj Jussti, wiem o czym piszesz bo podobnie zachowywała się moja mama (ale jeszcze gorzej) gdy zachorował tata. Teraz z perspektywy czasu myślę że to była jej pewnego rodzaju reakcja obronna na zaistniałą sytuację. .Czy nie jest u was tak że mama tobie powierzyla funkcje jej opiekunki, czy to do Ciebie zwraca się z prośbą o pomoc w różnych sprawach (pielęgnacja, badania, zrobienie herbaty itp.)? Bo jeśli tak to tata może czuć się odrzucony, niepotrzebny i swoim zachowaniem to manifestuje. Tak było u mnie, kiedy to tata z każdą rzeczą zwracał się do mnie mając obłok mamę. Dochodziło nawet do sytuacji że mama pytała go czy coś nie potrzebuje-on odpowiadał że nie poczym za parę minut (gdy pojawilam się na horyzoncie) chciał pić, jeść, wstać itp.Mama się wtedy awanturowala, tata udawał że nie wie o co chodzi, a ja robiłam swoje będąc między młotem a kowadlem.
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group