1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie?
Autor Wiadomość
iwka3219 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Cze 2010
Posty: 915
Pomogła: 219 razy

 #481  Wysłany: 2012-10-25, 17:22  


Kretko.. caly czas sledzilam, co pisalas.
Powiem Ci, ze ja np. po pogrzebie Taty, jak pozegnalismy gosci- pojechalam po sushi..kupilam i Mamie i Siostrze..
Taty bedzie Ci brakowac zawsze, tak jak i mi brakuje i jak wszystkim tym, co stracili kogos. Ale ja wierze, ze Tata jest, tylko nie tak jakbysmy sobie tego wszyscy zyczyli...Czasmi patrze w gwiazy ( umiem nazwac gwiazdobiory, rozroznic ) i mysle sobie, Tatko ktora to Ty gwiazdka jestes...
Sciskam Cie mocno, mocno, mocno..
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #482  Wysłany: 2012-10-25, 17:46  


Mój synek wie która to gwiazdka - Ta która mruga najmocniej :)
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #483  Wysłany: 2012-10-25, 20:20  


Kochane dziewczyny... mam prośbę. I pewną uwagę. Ten dział poświęcony jest emocjom w chorobie nowotworowej, z punktu widzenia psychoonkologa. Jest to miejsce - ja tak to przynajmniej rozumiem - na otrzymanie fachowej pomocy od psychoonkologa, lub też miejsce poświęcone rzeczowej wymianie informacji, które mogą być wykorzystanie w rozwoju tej, tak naprawdę nowej dziedziny psychologii. Miejscem gdzie osoby chore, lub też bliscy osób chorych mogą otrzymać pomoc od innych chorych i ich bliskich - jest wątek "kciukowy", bądź inny założony np. w hyde parku. Skoro dbamy o merytoryczną wartość wątku, powinniśmy się pewnych zasad trzymać, gdyż psychoonkolog, lekarz, może być zniechęcony ilością niemerytorycznych wpisów, i po prostu nie odnajdzie informacji istotnych w jego pracy, co de facto może się odbić negatywnie na nas - chorych. Pewnie wyolbrzymiam, niemniej jednak sugeruję większą dbałość o wartość merytoryczną wątków w działach właśnie - merytorycznych. Jeśli mam rację, poproszę moderatorów o uporządkowanie wątku.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #484  Wysłany: 2012-10-26, 07:49  


Proszę bardzo, wątek kciukowy kretki83.

W wolnej chwili (taa...) postaram się poprzenosić to, co nie jest merytoryką psychoonkologiczną, do wątku kciukowego.

A na przyszłość, jeśli widzicie, że dana osoba nie ma wątku kciukowego, a rozmowy rozwijają się w kierunku niemerytorycznym - po prostu zgłoście to do nas (wykrzyknik w prawym górnym rogu posta działa) lub zaproponujcie właścicielowi wątku, by sam założył sobie wątek kciukowy, to nic trudnego :)
_________________
 
Chanel 



Dołączyła: 16 Sty 2012
Posty: 113
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #485  Wysłany: 2012-11-07, 13:27  


A ja bardzo Ci Kretko dziękuję za Twój wątek.
I za Twoją szczerość i otwartość. Często mamy do siebie pretensje, że myślimy nie tak, mówimy nie tak, robimy nie tak. Że można było więcej dla chorego zrobić, inaczej. Czytając go pomyślałam sobie, że chyba jednak nie muszę obwiniać się aż tak bardzo, o tyle różnych rzeczy. Bo nie tylko mnie się trafiają. Bo może jest to jednak bardzo ludzkie?
Jeden z przykładów: Zanim pojechałam do mojej umierającej teściowej (czuwał przy niej wtedy mój mąż), poszłam z siostrą coś zjeść, bo nie wiedziałam, jak długo to potrwa. I do tej pory nie umiałam się nadziwić, skąd mi się wziął ten pomysł, mnie, która na stresy zawsze reagowała nie-jedzeniem. I siedząc wtedy w knajpce, czułam się z jednej strony okropnie a z drugiej nie umiałam w to wszystko uwierzyć. Myślałam: "Boże, ja tutaj siedzę i jem, a tam umiera bliski człowiek" ...
Dziwne to wszystko...
Byłyśmy z siostrą do ostatniego wydechu teściowej. Też myślałam, że będzie mnie ten obraz prześladował do końca życia. Jednak tak nie jest, choć pamiętam go dokładnie, bo była to traumatyczna chwila. A od tego momentu poczułam się, nie wiem jak to napisać, "naznaczona?" przez śmierć. Ktoś, kto tak blisko jest przy umieraniu, nagle po raz pierwszy widzi świat, życie zupełnie inaczej. Nic nie jest już tak jak dawniej. I pomimo, że potem wychodzi się z żałoby, śmieje się i cieszy, to jednak to "naznaczenie" zostaje w nim na zawsze.

Oj, przepraszam, że tak się tutaj rozpisałam. Jakby co, to proszę to skasować. Ale tyle różnych rzeczy przypomniało mi się, czytając ten wątek. I dziękuję, bo zobaczyłam, że nie jestem z tym sama.
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #486  Wysłany: 2012-11-08, 08:47  


Chanel :tull:
Ładnie napisałaś, dziękuję.
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
michal.grab 


Dołączył: 15 Lis 2012
Posty: 26

 #487  Wysłany: 2012-11-15, 11:20  


Kretko przyjmij moje najszczersze wyrazy wspolczucia
_________________
Michal
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #488  Wysłany: 2012-11-16, 16:28  


Dziękuję.
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group