[kmis757]

"langusta", "titina" czy "JUST" - wszystko urocze i miłe pięknooka Justynko. A wznowa, zapomnij o tym bo to już historia, niechciany
epizod. Tego Tobie wszyscy życzymy z całego serca.

[jadźka49]

Justynko życzę powodzenia jutro!!

[sonia21]

Witaj Justysiu
będą dobre na pewno

[akos6]

sonia21 napisał/a:

Witaj Justysiu będą dobre na pewno

no jak nie jak tak

[Nika2]

Reszka.78,

Reszka.78 napisał/a:

No to kamień z serca na nogę

Mi też ulżyło ,miałam taką nadzieję że to tylko sprostowanie
Pozdrawiam cieplutko

[Nika2]

Justynko trzymam mocno kciuki za dobre wyniki.
akos6,

akos6 napisał/a:

no jak nie jak tak

Jasne, też się zgadzam wszystko wyjdzie ok

[Anelia]

Ja też już zaciskam mocno kciukaski

Pozdrawiam

[Berta]

Jutynko bardzo mocno ściskam kciuki

[AdArk]

Justynko, jestem z Tobą

[JustynaS1975]

Pozdrawiam Was serdecznie

Wróciłam z TK. TK jak to TK , jutro prawdopodobnie wyniki.
Po drodze ze szpitala do domu zakupiłam spódniczkę, tak, żeby było mnie fajniej

[czkawka]

Kciuki zaciśnięte aż zbielały
Nie ma innej opcji jak dobre wieści

[JustynaS1975]

Chyba już na tym forum wspominałam o jednej Pani, która leczy się na ostrą białaczkę szpikową.
Pokrótce historia Jej choroby. Poznałam Ją w momencie, gdy zakończyła leczenie OBS (tj. ok. 2,5 roku trwa pełne leczenie chorych na OBS, którzy mają mniej 65 lat i nie kwalifikują się do przeszczepu lub przeszczep szpiku jest nie wskazany, także jakby nie patrzył, to spory kawałek czasu leczenia dość radykalnego). Przyjechała na pierwszą kontrolę poo zakończeniu leczenia (czyli po jakiś 3 m-ca) i okazało się, że ma wznowę. W między czasie zmarł Jej partner życiowy, który był wcześniej Jej motywacją do leczenia.
Miałam ogromną depresję (po otrzymaniu informacji o wznowie, no nic dziwnego), nie chciała podejmować leczenia, chciała się wieszać.
Od tego czasu minęły ok. 2 lata. I dziś Ją widziałam , nie rozmawiałam z Nią, bo widziałam ją z daleka, a ja wchodziłam na badanie.
Ale ogromnie się ucieszyłam, że Ją zobaczyłam i jeśli dobrze zauważyłam miała (może lekki) uśmiech na twarzy.
Czasami jest coś tak bardzo zadziwiającego. Czasami wszystko to trudno określić, upór, wola życia, przeznaczenie, ... nie wiem, nie wiem ...

[Nika2]

JustynaS1975,

JustynaS1975 napisał/a:

Czasami jest coś tak bardzo zadziwiającego. Czasami wszystko to trudno określić, upór, wola życia, przeznaczenie, ... nie wiem, nie wiem ...

Zgadzam się z Toba Justynka ,czasami zycie dziwnie się układ ,ale jak się coś takiego widzi to jest motywacja do walki Prawda
Trzymam nadal kciukasy za dobre wyniki TK
Pozdrawiam Miło coś takiego przeczytać i czasami taka osoba jest jak własna rodzina

[JustynaS1975]

Nika2 napisał/a:

czasami zycie dziwnie się układ ,ale jak się coś takiego widzi to jest motywacja do walki Prawda

Człowieka wtedy całkiem inaczej patrzy na to wszystko, to daje powody do pozytywnego myślenia, ... daje dodatkową radość.


Aha ... w 'starej' spódnicy odpruł się pasek

[Nika2]

JustynaS1975,

JustynaS1975 napisał/a:

Człowieka wtedy całkiem inaczej patrzy na to wszystko, to daje powody do pozytywnego myślenia, ... daje dodatkową radość.

W zupełności się zgadzam ,więc masz chyba Akumulartorki przez tą sytuację naładowane

JustynaS1975 napisał/a:

Aha ... w 'starej' spódnicy odpruł się pasek

Jest już nowa więc sprawa załatwiona ,a jak będzie się tobie nudziło, to pomalutku,podziergasz starą spudniczkę i też bedzie ok