[jerzozwiesz@amorki.pl]

Dobry wieczór.Kilka dni się nie odzywałem ale nic się nie działo.Oczywiście nie liczę tego że jestem ugotowany na twardo Dziś zrobiłem sobie sałatkę z pomidorów cebuli czosnku itp.Zjadłem nawet z przyjemnością Nie paliło żywym ogniem itp bonusy.Jednak wracam do życia Pozdrawiam wszystkich

[Cyntia]

Dołączam do grona dań gotowanych lub smażonych Ostatnio cała Polska przypomina jedną wielką patelnię Nie roztopiłam się jednak całkiem, bo jestem ciut bardziej wytrzymała niż lody na patyku lub w rożku Jerzyku ta sałatka to taki egzamin, ktory potwierdził że stan paszczaka powraca do normy, z czego się bardzo cieszę.Korzystaj z letnich dni, ale zdecydowanie unikaj zbyt ostrego słoneczka, które ostatnio ostro nam przygrzewa. Na szczęście masz u siebie sporo drzew, pod którymi można się przed nim schronić.Pozdrawiam Cię serdecznie.

[jerzozwiesz@amorki.pl]

Dziękuję bardzo lubie ciepło ale jednak 28stopni to uważam że powinno wystarczyć.Na zewnątrz prawie nie wychodzę-tylko cito kąpiel w rzece w słomkowym kapeluszu-muszę ciekawie wyglądać futrzaki nie mogą wyjść z podziwu.I powrót do domu.Nawet nowego auta jeszcze nie kupiłem.

[wiki]

Jesteś niesamowity w tym swoim podejściu do choroby, i kiedy mi będzie ciężko zawsze będę czytała Twój wątek od początku. Będzie moją metodą na "doła" .

Pozdrawiam, wiki

[ana7]

Jerzozwierzu jesteś Wielki!!!!

[maganana]

jerzozwiesz
oby każdy miał takie podejście do życia jak Ty !!!!!
ja mimo nie jestem chora rzadko mam takie podejście
jesteś na prawdę wielkim człowiekiem
Życzę dużo dużo zdrówka

[Cyntia]

Jerzyku, Ty sobie świetnie poradzisz bez skorupiaka, ale on bez Ciebie będzie biedny I dobrze paskudzie :lol:To wspaniałe, że humorek Cię nie opuszcza mimo pewnych niedogodności związanych z regeneracją paszczaka. Dbaj o siebie i nadrabiaj zaległości w "amcianiu" tego na co masz tylko ochotkę.

[jerzozwiesz@amorki.pl]

Właśnie to miałem na myśli pisząc Tak dużo od Was dostaję.Nie jestem żadnym supermenem staram się żyć tu i teraz-wczoraj już było jutro dopiero będzie a dziś mogę się na przykład uśmiechnąć.Staram się tylko ugrać dla siebie trochę czasu-mam nowego psa nabytego tuż przed diagnozą moją oczywiście.Też się nieraz boję ale rozczulanie się nad sobą nigdy mi nie pomogło więc odzwyczaiłem się. Wszystkie punkty które wam dokładam są wobec tego co robicie prawie nic nie warte.A prawie robi różnicę...A życie toczyło się dalej... To też cytat PS Od zeszłego roku nauczyłem się trochę smakować życie-taki mały bonus. I się nie nudzę

[ana7]

lubię gdy piszesz. Bardzo.

Mam już swojego Pluta- jamniczka.

Ma 7 i pół tygodnia.

Wstaję w nocy gdy piszczy i wynosze na dwór. Mam nadzieję że nauczy się


tak gorąco, oszaleć można, u Ciebie w lesie chyba jest lepiej
pozdrawiam

[jerzozwiesz@amorki.pl]

Gratuluje miamika specjalnie tak go nazywam.Wszystkiego się nauczy-sam będzie tego chciał.Nic lepiej u mnie nie jest-39 w cieniu a termometr jest sprawny.Ale nic to

[magnolia77]

masz dużo fanek ja też do nich dołączam bardzo bym chciała żeby mój tata tak dzielnie i z optymizmem walczył. życzę ci dużo dużo zdrowia

[jerzozwiesz@amorki.pl]

wróżka mi kiedyś wywróżyła-Będziesz żył aż do śmierci.Uwierzyłem i wykorzystuję czas jaki mi został.Ile go jest pewnie kiedyś się dowiem.Jak to będzie opiszę jeśli zdążę a na dzień dzisiejszy bawię się. Polecam te podejście ale może być to ostatni taniec.Mi ostatnio kolega powiedział Weż jej naostrz kosę łażi za tobą i nic z tego nie wychodzi-może ktoś w ostatniej chwili zlecenie odwołuje

[agax]

Podziwam i gratuluję poczucia humoru i pogody ducha Napisz jeszcze tylko słówko o zwierzunach. Jak znoszą upał i pana "liniejącego od środka"?

[Myszka30]

Jerzozwierzu, baw się, baw... i przy okazji nas/mnie swoimi wpisami na forum ... czekam na nie...

[jerzozwiesz@amorki.pl]

Zwierzofretki jadą na rezerwie zakopały sie w dołku pod gankiem ale niewiele im to zmienia.Fakt woda w ich dołkach jest na dnie.Ale mam dopiero 37 wczoraj było gorzej wieczorem pewnie się poprawi