1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guzek niezłośliwy piersi z zaleceniem usunięcia
Autor Wiadomość
ares2504 


Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 10

 #1  Wysłany: 2011-10-15, 17:58  Guzek niezłośliwy piersi z zaleceniem usunięcia


Witam

Chciałam spytać czy po usunięciu guza piersi, torbieli czy innej przypadłości mogą wystąpić jakieś powikłania??
Wiem troszkę dziwne pytanie, ale nasłuchałam się od ludzi, ze mogą powstać rożne powikłania gdy dostanie się powietrze przy usuwaniu lub gdy coś się nie uda

Lekarz prowadzący powiedział, że niema jako takich problemów ale jednak wolę się upewnić czy jest możliwość powikłań od osób postronnych które nie mają powodów do kłamstwa czy ubarwiania prawdy

Guzek na razie mam nie jest to rak i da się z nim żyć więc może nie usuwać jeśli niema takiej potrzeby??

bardzo proszę o poradę typu czy warto usuwać i czym to grozi

pozdrawiam i czekam niecierpliwie na odpowiedź
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-10-15, 18:20  


Zawsze jest możliwość powikłań przy każdym zabiegu - nawet przy ekstrakcji zęba istnieje możliwość wykrwawienia się na śmierć.

Nie piszesz nic więcej o guzku oprócz tego, że jest, więc ciężko doradzić jego usunięcie bądź odstąpienie od zabiegu. Jeśli umieścisz jakieś wyniki, konkretne dane, łatwiej będzie nam pomóc.

[ Dodano: 2011-10-15, 19:24 ]
Oczywiście trzeba zawsze myśleć logicznie - większe jest ryzyko powikłań przy transplantacji serca, niż przy np. usunięciu torbieli. Ale jeśli pytasz, czy w ogóle mogą wystąpić jakieś powikłania - tak.

W medycynie nic pewnego nie ma.
_________________
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #3  Wysłany: 2011-10-15, 18:44  


Witaj,


Cytat:
Chciałam spytać czy po usunięciu guza piersi,torbiela czy innej przypadłości mogą wystąpić jakieś powikłania??

Tak. Każdy zabieg medyczny obciążony jest ryzykiem powikłań, których odsetek zależy między innymi (i przede wszystkim od):
- rodzaju i wielkości zabiegu (transplantacja vs. usunięcie kaszaka)
- wieku, stanu sprawności chorego (23 letni chory vs. 89 latek)
- obciążeń innymi chorobami niż ta, której dotyczy zabieg (osoba zdrowa vs. chora z nadciśnieniem, cukrzycą i tętniakiem rozwarstwiającym aorty)
- doświadczenia ośrodka i zespołu oraz możliwości (operacja klasyczna w szpitalu powiatowym a operacja minimalnie inwazyjna w Klinice)
Cytat:
Lekarz prowadzący powiedział,że niema jako takich problemów ale jednak wolę się upewnić czy jest możliwość powikłań od osób postronnych które nie mają powodów do kłamstwa czy ubarwiania prawdy

Uwierz mi, lekarz będzie ostatnią osobą chcącą ubarwiać prawdę :)

A operacja uzależniona jest od.. wskazań. Jeśli takowe istnieją to należy się zdecydować.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
ares2504 


Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 10

 #4  Wysłany: 2011-10-15, 19:11  


rozumiem i dziękuję za odpowiedzi
a teoretycznie jakie powikłania mogą wystąpić przy usuwaniu torbiela ??
bo nasłuchałam się o tym jak dziewczynie bez mała w moim wieku 27 lat usuwano guzka czy torbiela i zmarła ponoć właśnie po operacji gdyż były jakieś powikłania ...
Nie potrafie określic dokładnie co i jak bo słyszałam to od Mamy w/w dziewczyny ale chodziło własnie o usunięcie torbiela podobno wdało się coś podczas usuwania i po niespełna 2 miesiącach zmarła może to tylko stwierdzenie Mamy która nie może pogodzić się ze śmiercią córki i próbuje znależć wytłumaczenie dla tej tragedii a może jest ryzyko... nie wiem stąd moje pytania
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #5  Wysłany: 2011-10-15, 19:36  


Witaj na forum
pytasz o powikłania po zabiegu , zawsze mogą wystąpić , przed zabiegiem jest zawsze przeprowadzany wywiad z pacjentem ale nikt nie jest w stanie przewidzieć co się wydaży na sali operacyjnej np. jak pacjent zareaguje na znieczulenie , ciężko jest odpowiedzieć konkretnie na Twoje pytanie , moze być milion możliwości
pozdrawiam cieplutko |buziaki|
_________________
Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #6  Wysłany: 2011-10-16, 00:15  


Teoretycznie o najczęstszych powikłaniach powinien poinformować Cię lekarz prowadzący w szpitalu przed zabiegiem.

A śmierć po operacji może wystąpić choćby wskutek hipertermii złośliwej (mało który ośrodek posiada Dantrolen), krwawienia, zatoru i miliona innych. Podpowiem Ci, że ryzyko zgonu jest tak niskie, że nie należy się go obawiać. Z resztą ktoś kiedyś stwierdził, że:
"sala operacyjna to najbezpieczniejsze miejsce na Ziemi".. i według mnie miał rację :)

A historia że ktoś tam umarł w czasie operacji a ktoś tam tuż po to bajki ludowe pokroju potwora z Loch Ness czy Yeti. Nie warto wierzyć bredniom.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
Tulia 



Dołączyła: 24 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: Warmia i Mazury

 #7  Wysłany: 2011-10-16, 07:53  


Jeśli mogę Ci pomóc, bo sama miałam usuwaną torbiel z włókniakiem w środku, to naprawdę nie ma się czego bać. Zabieg przeprowadzony był w znieczulenie miejscowym i trwał ok. 30 min. W trakcie przyjemna rozmowa z chirurgiem o muzyce, filmie, książkach. Nawet nie wiem, kiedy minęło te pół godziny :-D .
Ze mną nikt nie przeprowadzał żadnego wywiadu, tylko podpisanie zgody na zabieg.
Z możliwych powikłań jedno mi się przytrafiło. Był to krwiaczek pooperacyjny, który po tygodniu od zdjęciu szwów sam wypłynął. Steri stripsy poradziły sobie z przetoką w ranie :)
W tej chwili jestem trzy miesiące po zabiegu i wszystko się pięknie zagoiło, a blizna jest już prawie niewidoczna. Więc jeśli są wskazania do zabiegu (ja mojego guzka hodowałam 4 lata ;) ), to nie ma się nad czym zastanawiać!!!
_________________
"Bo umrzeć, to zbyt mały powód, żeby przestać kochać..."
 
ares2504 


Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 10

 #8  Wysłany: 2011-10-16, 18:03  


dzięki bardzo za podniesienie na duchu jestem dużo spokojniejsza :)
a tak już z czystej ciekawości jeśli już mam wyznaczony termin usunięcia to co ze sobą wziąć??
Czy brać rzeczy typu ręcznik mydło i wszystko co potrzeba by spędzić kilka dni w szpitalu czy po prostu jechać na partyzanta bo poczekam na zabieg zrobią i puszczą do domku??
szczerze mówiąc nie spytałam lekarza jak się przygotować czy coś zabrać ze sobą czy będę leżała czy po prostu zrobią co muszą i wygonią wiec pytam was bo widzę ,że dużo wiecie na ten temat :-)
 
Tulia 



Dołączyła: 24 Lip 2011
Posty: 3
Skąd: Warmia i Mazury

 #9  Wysłany: 2011-10-16, 19:34  


Ja miałam zabieg przeprowadzony na oddziale chirurgii 1-go dnia, więc od razu po zabiegu wsiadłam do auta i do domu :) . Raczej mało prawdopodobne, żeby Cię zostawili w szpitalu, bo to bardzo mało inwazyjny zabieg jest. Ja pojechałam na partyzanta i żadnych niespodzianek nie było. Wzięłam ze sobą tylko skierowanie, dokument potwierdzający ubezpieczenie i dowód osobisty, ale o żaden z tych dokumentów nie zostałam poproszona.
Jeśli nie pytałaś lekarza czy czeka Cię pobyt w szpitalu (gdzieniegdzie praktykują trzydniowy pobyt na oddziale :shock: ), sprawdź na skierowaniu. Powinno być napisane, czy kierują do szpitala, czy do wycięcia ambulatoryjnego.
Naprawdę to nic strasznego. Na ból po zabiegu, jak zeszło znieczulenie wystarczył ibuprom jednorazowo. Nie skorzystałam nawet ze zwolnienia lekarskiego i po dwóch dniach byłam już w pracy :-D
_________________
"Bo umrzeć, to zbyt mały powód, żeby przestać kochać..."
 
ares2504 


Dołączyła: 12 Lip 2011
Posty: 10

 #10  Wysłany: 2011-10-17, 06:05  


szczerze mówiąc podpisywałam w szpitalu zgodę na usunięcie lekarz wypisał skierowanie odłożył na biurko i kazał się stawić w listopadzie nie widziałam go na oczy ;)
no nić postaram się zadzwonić i dopytać co i jak
jeszcze raz dziękuję wszystkim i pozdrawiam cieplutko
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group