1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz płuca prawego-Adeno ca.
Autor Wiadomość
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #151  Wysłany: 2009-10-16, 09:50  


Dziękuję Wam bardzo!
Strasznie mi pomagacie!
Jesteście wspaniali!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #152  Wysłany: 2009-10-17, 05:10  


jusia ,

Cytat:

Wyniki analizy wieloczynnikowej wskazują, że korzyść kliniczna związana z chemioterapią II linii dotyczy głównie chorych w dobrym stan ogólnej sprawności, z mniejszą masą nowotworu i dłuższym niż 3 miesiące czasem od zakończenia chemioterapii I linii do wystąpienia progresji.
Systematyczny przegląd obejmujący doniesienia z lat 1996-2005 wykazał możliwość niewielkiej, ale znamiennej poprawy wskaźników przeżycia chorych poddawanych chemioterapii II linii w porównaniu z objawowym leczeniem. Wyniki tego opracowania wskazują równocześnie, że w II linii leczenia nieuzasadnione jest stosowanie chemioterapii wielolekowej zamiast monoterapii.

Zalecenia
Chemioterapia II linii może być rozważana u chorych na zaawansowanego NDRP z progresją choroby po wcześniejszym leczeniu I linii z udziałem pochodnych platyny, którego wynikiem była obiektywna odpowiedź trwająca przynajmniej 3 miesiące. Ze względu na paliatywny charakter, chemioterapia II linii jest uzasadniona wyłącznie u chorych w dobrym stanie ogólnej sprawności i bez utrwalonych niepożądanych następstw wcześniejszego leczenia.
W ramach chemioterapii II linii największe uzasadnienie ma stosowanie docetakselu lub pemetreksedu, ale w przypadku długotrwałej remisji po leczeniu I linii można także powtórzyć poprzedni schemat leczenia. Nie ma dowodów na skuteczność w II linii innych leków
trzeciej generacji.



Zalecenia
Leczenie erlotynibem można rozważać u wybranych chorych na NDRP po niepowodzeniu I lub II linii chemioterapii. Leczenie powinno być prowadzone w ramach programów terapeutycznych, według ściśle określonych czynników molekularnych (ekspresja EGFR, zwiększona liczba kopii i mutacje genu EGFR, brak mutacji K-ras), patomorfologicznych (rak gruczołowy - podtyp nieśluzotwórczy raka pęcherzykowo-oskrzelikowego) i klinicznych (brak narażenia na dym tytoniowy w wywiadzie).
Celowe jest stworzenie ośrodków wykonujących ocenę molekularną.
Stosowanie bewacyzumabu w praktyce klinicznej dotyczy wąskiej grupy chorych, a dotychczasowe wyniki nie dają wystarczających podstaw do zalecania tego preparatu w rutynowym postępowaniu.


źródło: --> Systemowe leczenie niedrobnokomórkowego raka płuca (...) uaktualnione zalecenia oparte na wynikach wiarygodnych badań klinicznych, J.Jassem <--

w moim mniemaniu - to co ewentualnie możnaby jeszcze przedsięwziąć to : Alimta lub Taxotetre lub Tarceva.
I może właśnie w tym przypadku erlotynib (tarceva) - od razu? Bez tzw. II linii chemioterapii? (warto pamiętać, że zmiany były oporne na leczenie chemiczne). Do przemyślenia i przeanalizowania, nie wiem czy powtarza się jeszcze/znów(?) krwioplucie?

Akurat dokładnie o takich opcjach było mówione --> w wątku Agi <-- Tata Agi również cierpiał na słabo zróżnicowanego NDRP (tyle, ze płaskonabłonkowego). Na Alimtę guz w zasadzie nie zareagował.
Taxotere zaś, w moim odczuciu, przedłużyło choremu życie o ok. 3 miesiące.

TK mogę jutro omówić.. jak najbardziej - jednak nie ma za bardzo co;
jusiu, to w zasadzie można uznać za .. progresję :|
Bardzo któtko niestety , bo 2-3 miesiące? zostały zyskane za pomocą serii agresywnych naświetlań w liczbie 30 szt ... Teraz dodatkowo jest niedodma, włóknienie tkanki płucnej (odczyn popromienny) i płyn w jamie opłucnej... (nie było w poprzednim TK, wykonanym przed rozpoczęciem naświetlań).
Nadal nie bardzo rozumiem, jakie korzyści miał odnieść z radykalnych naświetlań pacjent w IV stopniu zaawansowania raka płuca?.. :--: [__]

Jusia, oczywiście możemy ten wynik omówić szczegółowo, jeśli tylko zechcesz. Jednak mam prośbę - byś zapoznała się z linkami, które 'wkleiłam' - bo może będziesz chciała o coś popytać , no i na tej kwestii trzeba będzie się teraz skoncentrować.
ściskam.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #153  Wysłany: 2009-10-17, 10:17  


Dziękuję DSS, za odpowiedź!
Tata nie ma teraz krwioplucia.
Czytając jeszcze raz cały ten artykuł, przeraziło mnie to, jak krótko takim leczeniem można przedłużyć życie, miałam nadzieję na więcej :cry:
DumSpiro-Spero napisał/a:
I może właśnie w tym przypadku erlotynib (tarceva) - od razu? Bez tzw. II linii chemioterapii? (warto pamiętać, że zmiany były oporne na leczenie chemiczne).

Rozmyślam o tym co lekarze zadecydują i zastanawiałam się właśnie, czy podejmą się leczenia którymś z tych leków.
Jeśli nie, to mam jakoś naciskać? Czy mogą z jakiegoś powodu odrzucić leczenie w taty przypadku?
Martwi mnie to, że tata przedtem źle się czuł - chodzi mi o te utraty przytomności podczas chemii i naświetlań.
Jeśli chodzi o naświetlania, to umocniłaś mnie w przeświadczeniu, że jednak nie ma znaczącej poprawy .Jedynie zatrzymało się krwioplucie.
W piątek idę z tatą na wizytę do onkologa, zobaczymy co zaproponują.
Oczywiście wolałabym iść tam sama, żeby jasno o wszystko się wypytać, no ale cóż...
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #154  Wysłany: 2009-10-22, 11:16  


Jusia, trzymam kciuki za wizyte jutro...
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #155  Wysłany: 2009-10-22, 12:18  


Pozdrawiam i trzymam kciuki.Koniecznie napisz po wizycie!
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #156  Wysłany: 2009-10-22, 22:07  


Dziękuję za pamięć o kciukach.
Napiszę zaraz po powrocie - zaczynam się denerwować troszkę...
Pozdrawiam!!!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #157  Wysłany: 2009-10-22, 22:10  


Jusiu trzymaj się, a ja trzymam mocno kciuki
_________________
kaja
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #158  Wysłany: 2009-10-23, 09:20  


Jusia, trzymam kciuki :)
Czekamy na wiadomość
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #159  Wysłany: 2009-10-23, 09:45  


Wszystko będzie OK :)
_________________
Andrzej W.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #160  Wysłany: 2009-10-23, 13:57  


No i po wizycie, więc tak:
Tata rano mi się przyznał, że co parę dni ma krwioplucie. Nie takie duże jak było, ale jest. Czasem nie ma nic przez tydzień, dwa, a czasem codziennie.
Teraz za to, powinien oberwać ode mnie na dupsko, bo jak pytałam czy ma krwioplucie to twierdził, że nie :<: !!
Później jeszcze powiedział, że mniej więcej w okolicach cięcia po mediastinoskopii ma pod skórą zgrubienie. Nie zwracał na to uwagi, ale ostatnio jest większe.
Pani doktor po obejrzeniu wyniku tk, powiedziała, że miała nadzieję, że przy maksymalnych dawkach, jakie zlecił radiolog, będzie jakaś porządna poprawa.
Powiedziała, że nie ma większego pogorszenia, bo guz nie powiększył się, ale mogło być lepiej.
Wstępnie można to potraktować jako stabilizację.
Osłuchowo jak zbadała nic nie mówiła, ale widziałam, że wpisała, nie pamiętam dokładnie, ale chodzi o to, że jest osłuchowo trochę gorzej.
Następnie tata pokazał te zgrubienie.
Doktor pomacała i dostaliśmy skierowanie na usg szyi i ponowny rtg. Wpisała w komputer - "guz?".
Termin na piątek i z wynikiem w ten sam dzień ponowna wizyta.
Jak spytałam o dalsze leczenie (a zbytnio z racji obecności taty, nie mogłam nic wypytywać), to powiedziała, że zobaczymy za tydzień wyniki i jak będą ok, to wizyta kontrolna za około 3 miesiące. Wstępnie żadnej chemii nie przewidują teraz.
Tylko czy przy takim zaawansowaniu choroby 3 miesiące to nie będzie zbyt długo :?ale?:

A co do leków, to pozostawiła: Amizepin, Nolpaza, Zafiron, Atrovent, Cyclonamine, Escacyl.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #161  Wysłany: 2009-10-23, 15:45  


Jusienko, brak progresji choroby to tez sukces, wiec ciesz sie, nawet jesli nie jest spektakularny!
Moze moglabys sie umowic na wizyte z lekarzem solo? Zeby przedyskutowac Wasze opcje? Chocby leczenie chemioterpeutykami z pominieciem II linii?
Niezmiennie trzymam kciuki!
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
aniq 


Dołączyła: 05 Paź 2009
Posty: 28
Skąd: Szczecin
Pomogła: 4 razy

 #162  Wysłany: 2009-10-23, 16:39  


Jusia trzymam kciuki za tatkę. _itsme_
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #163  Wysłany: 2009-10-23, 22:07  


Jusia z tą szczerością Twojego Taty jest tak jak z moją Mami, nie chce mnie martwić, ostatnio od 2 w nocy nie spała z bólu - nie obudziła mnie i nie wstała po leki bo musiałaby zapalić światło a to oznacza przeszkadzanie innym :<: odnośnie różnych dolegliwości przyznaje się że je ma jak opisuje jej jakie mogą wystąpić skutki uboczne. Normalnie na gołe dupska im dać :!:
Pytałaś lekarkę o leczenie Traceva jak sugerowała DSS??
Trzymam cały czas kciuki za Was
Pozdrawiam
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #164  Wysłany: 2009-10-23, 22:11  


Madziorek, nie pytałam, bo poczekam do piątku, jak wrócimy z wynikami usg i rtg.
A na te dupska to się by im przydało i to tak porządnie, żeby zapamiętali ;)
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #165  Wysłany: 2009-10-24, 00:11  


Z dupskiem zgadzam sie w 100%, bo mój szwagier miał kilka objawów wskazujących na raka a do lekarza trzeba było prowadzić jak dziecko! :wakeup!:

Pozdrawiam cię ciepło
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group