1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
DRP. prosze o pomoc!!!
Autor Wiadomość
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #76  Wysłany: 2010-10-08, 11:54  


Patii, trzymaj sie!
_________________
Resurgam!
 
 
Patii 


Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 79
Pomogła: 6 razy

 #77  Wysłany: 2010-10-08, 18:40  


Kolejny trudny dzień za nami.Tata dzisiaj już kompletnie mówił bez logiki.Myśli ma bardzo splatane.nie jest w stanie nawet obrócic sie sam na drugi bok.Pilnujemy,aby zmieniac mu pozycje,bo jak długo lezy nieruchomo to widać,że ma problemy z krążeniem,bo na rękach pojawiaja sie krwawe wybroczyny.Znikaja po rozmasowaniu.Dziekuję wszystkim za wsparcie.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #78  Wysłany: 2010-10-08, 18:47  


Patii
Jak czytam Twoje słowa to chce mi się wyć z tej bezsilności... Tak mi potwornie przykro...
ściskam mocno
myslę o Was :/pociesza:/
_________________
Katarzynka36
 
 
dorota24 


Dołączyła: 22 Sie 2010
Posty: 70
Pomogła: 1 raz

 #79  Wysłany: 2010-10-08, 19:17  


Patii...
Wiem jak Ci ciężko, myślami jestem z Tobą i gorąco ściskam.
Trzymaj się kochana :tull:
 
Patii 


Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 79
Pomogła: 6 razy

 #80  Wysłany: 2010-10-09, 19:45  


Kolejny dzień walki.Tata juz bardzo zadko ma z nami kontakt.Caly czas spi.Dzisiaj wołał swoja Mamę (Babcia juz nie żyje 4 lata).
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #81  Wysłany: 2010-10-09, 20:25  


Dużo silły dla Ciebie Pati..
 
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #82  Wysłany: 2010-10-10, 13:46  


Patii, przytulam Ciebie
_________________
Resurgam!
 
 
Patii 


Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 79
Pomogła: 6 razy

 #83  Wysłany: 2010-10-11, 20:44  


Tata walczy dalej w tej nierównej niestety walce.Spi cały czas.Nie mamy z Nim kontaktu prawie w ogóle.Serce mam w kawałkach....
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #84  Wysłany: 2010-10-11, 21:54  


Patii
Serce mi się kraje jak czytam Twoje posty... Tak bardzo mi przykro...że tyle cierpienia na nic się zda... Tatko odchodzi Patii, naprawdę już niezostałó Wam wiele czasu, ale Ty przecież KOchana o tym wiesz. Musicie To przejść...
Przytuma Cię mocno, modlę się byś znalazła ukojenie, a Tatko - niech nie cierpi, nie meczy się, zaśnie w spokoju i w objęciach Miłości...

Dużo siły Patii...
_________________
Katarzynka36
 
 
jolakond 


Dołączyła: 11 Cze 2010
Posty: 15

 #85  Wysłany: 2010-10-12, 14:16  


Pati, bardzo Ci współczuję,wiem co czujesz, jutro miną trzy tygodnie jak mój Tatko odszedł.Módl się za swojego Tatusia o spokojną śmierć. Wiem że jest to trudne, ale Jemu teraz najbardziej jest potrzebna modlitwa, żeby bardzo się nie męczył.Jeśli jesteś wierząca to wiesz na pewno, że modlitwa czyni cuda, może Tatusiowi będzie łatwiej, jeśli zadbacie też o stronę duchową, u nas jeszcze dwie godziny przed śmiercią był ksiądz, pomimo, że wcześniej Tatko otrzymał sakrament chorych.Umarł spokojnie z uśmiechem na ustach.Bądź z Tatą do końca.Życzę Ci dużo siły.
_________________
jola
 
Patii 


Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 79
Pomogła: 6 razy

 #86  Wysłany: 2010-10-12, 16:51  


Dzisiaj była wizyta Pani doktor z Hospicjum.Tata z oczywistych względów nic nie je,Pani Doktor zaleciła zrobienie nastepujacej mieszanki:mleko z cukrem i masłem.Ma to niby duzo kalorii i wzmocni organizm.Obawiam sie,że Tata nawet łyka nie pociagnie przez słomke.Zawsze był wybredny.Tatko mało oddaje moczu ,więc Pani Doktor zaleciła rowniez podłaczenie cewnika. Czy postepowanie naszej lekarki jest poprawne?Wyczytałam juz chyba wszystko na tym forum i zastanawiam sie,czy takie cewnikowanie i wlewanie na siłe kalorii do organizmu ma jeszcze jakis sens.Nie zrozumcie mnie zle,kocham tate najbardziej na świecie i chce żeby był z nami jak najdłużej,ale nie w takich cierpieniach i nie za wszelką cenę.Tatko kontaktu nie ma z Nami w ogóle,pojekuje tylko cały czas.Serce mi pęka jak widzę jak ukochana osoba tak strasznie cierpi....
 
lopenka 



Dołączyła: 16 Lis 2009
Posty: 235
Skąd: Kłodzko
Pomogła: 17 razy

 #87  Wysłany: 2010-10-12, 17:11  


Patii bałam się wejść na Twoj post. Odetchnełam z ulgą jak przeczytałam Twoją wypowiedz. Rozmumiem Twoje obawy. Też je miałam. Jak widziałam cierpienie Taty to wolałam żeby już odszedł. To jest najgorsze patrzeć jak ktoś bardzo Ci bliski umiera i cierpi. Jak Twój Tatko nic nie je i ma zanik moczu to moim skromnym zdaniem to długo nie potrwa. Bo przecież ile możne wytrzymać organizm chorego bez jedzenia picia. To wegetacja. Modlę się alby Twój Tato odszedł w spokoju. Teraz to jest najważniejsze. Wiem co czujesz. Jutro minie miesiąc jak zmarł mój Tato. :/pociesza:/ :tull:
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #88  Wysłany: 2010-10-12, 17:44  


Patii KOchana
Myślę, że wszyscy Cię absolutnie rozumieją! Z jednej strony chciałoby się cokolwiek zrobić by Tata był jak najdłużej z Wami, ale z drugiej już wiemy przecież, że to jest droga do... i przedłużanie Tacie życia o kilka dni czy godzin jest olbrzymim cierpieniem. I dla Niego i dla Was... Chciałoby się Go mieć jeszcze, ale Patii, On już jest prawie tam...
Niech Jego cierpienie bedzie jak najmniejsze, niech się nie meczy...

Ukochajcie Go mocno, przytulcie się do Niego, powiedzcie jak bardzo Go kochacie i... pozwólcie Mu odejść... Niech nie cierpii, bo Wy cierpicie razem z Nim, a Wasze serca pękają, bo to ból nie do zniesienia....
Patii, tak bardzo bym chciałaCi pomóc...
MOdlę się za Was...
_________________
Katarzynka36
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #89  Wysłany: 2010-10-12, 19:47  


Patii napisał/a:
zastanawiam sie,czy takie cewnikowanie i wlewanie na siłe kalorii do organizmu ma jeszcze jakis sens.Nie zrozumcie mnie zle,kocham tate najbardziej na świecie i chce żeby był z nami jak najdłużej,ale nie w takich cierpieniach i nie za wszelką cenę.Tatko kontaktu nie ma z Nami w ogóle

Nie ma sensu, to jakaś pomyłka. Umierającemu choremu bez kontaktu z otoczeniem - mleko z cukrem i masłem?...
Cewnik - to samo. Ani nie przyniesie żadnej ulgi, ani nie przedłuży życia. Cewnikowanie jest za to bolesne - nie ma gwarancji, że nie czułby tego.
Cewnik nic nie da - przyczyną skąpego oddawania moczu jest bowiem w terminalnej fazie choroby niemal zawsze niewydolność nerek. Więc... co cewnikować? Jeśli zaburzeniu ulega w ogóle samo wytwarzanie moczu?
Powyższe zalecenia nie są w terminalnej fazie choroby praktykowane.
Patii - zaufaj swojej intuicji, bo przytoczone przez Ciebie wnioski są trafne.

Patii napisał/a:
Tatko kontaktu nie ma z Nami w ogóle,pojekuje tylko cały czas.

I znów pytanie o leczenie p/bólowe, które tata otrzymuje - być może powinno się zmodyfikować dawki? Na Wasze życzenie moglibyśmy pomóc w uzyskaniu pilnej dodatkowej opinii od onkologa - specjalisty w dziedzinie opieki paliatywnej.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kasiekk 


Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 220
Skąd: opolskie
Pomogła: 21 razy

 #90  Wysłany: 2010-10-12, 19:58  


Patii, czytam o waszej walce i serce mi ściska, łzy lecą same
pamiętam jak dziś jak 9 miesięcy temu modliłam sie o spokojną smierć mojej Mamy, jak chciałam żeby odeszła i zeby juz tak sie nie męczyła, a wszystko z miłości, jak to brzmi...
ale to prawda
nie zatrzymujcie Go na siłę, bo tylko przedłużycie Jego cierpienie a i tak stanie sie to co nieuniknione, niestety...
Bądź silna i módl sie żeby ta męka nie trwała juz długo
Pozwólcie odejść Tatusiowi w spokoju
Jestem z Wami myslami
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group