1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARDZO proszę o pomoc w interpretacji wyników TK...
Autor Wiadomość
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #16  Wysłany: 2011-09-10, 18:36  


DumSpiro-Spero, bardzo bardzo dziękuję za tę opinię.
Zdaję sobie sprawę że moich informacji było dużo i teraz myślę sobie że lepiej może byłoby czytać ze skanów oryginalnych dokumentów...ale bardzo dziękuję za czas i opinię dot. ewentualnego leczenia.
Oczywiście zapytam o te sugerowane badania. Boję się być takim pacjentem , który mówi lekarzowi co ma robić , ale chociaz zapytam..
I tylko mam ogromną wątpliwość, bo czytając Twoją opinię , wygląda jednoznacznie na to że to nieoperacyjny przypadek ...
..więc czy myślicie że już całkiem trzeba porzucić myśli o operacji ?? Martwi mnie że Mamy onkolog po raz kolejny się przy tym upiera żeby jednak ją rozważyć ( tak jak już pisałam wcześniej ) ...
Mama się denerwuje tylko na sam dzwięk słowa operacja i nie chce o tym nawet rozmawiać ...Denerwuje się na tego onkologa że znów karze czekać na tę konsultację ze swoim kolegą , tym torakochirurgiem ...

Więc nie wiem czy lepiej nie czekać do tego pażdziernika i iśc w tym tygodniu do tego onkologa na wizytę i powiedzieć jasno że nie chcemy żadnej operacjii i żeby rozpoczął jakieś inne leczenie czy skonsultować to z kimś innym ...
Mamę męczą takie podróże , ale ja mogłabym pojechać gdzieś , nawet do Gliwic czy Krakowa , tylko czy ktos mógłby podpowiedzieć do kogo jechać ????
Mam jakieś depresyjne problemy i za mało działam ..Muszę coś zacząć więcej robić ..
A jaki w naszym przypadku ma sens czekanie ?....tyle tylko że Mama lepiej się czuje jak ją chemia nie truje ...ale to pewnie oszukiwanie siebie ...

Martwi mnie ta kwestia M1 i to pojawienie się przerzutu oddalonego ....Może jestem przewrażliwona po czytaniu Waszych historii tu na Forum , ale u Mamy też zaczynam zauważać jakieś drobne zmiany w zachowaniu ..roztargnienie,czasami dziecięca bezradność, mniej energii....itd...

Pozdrawiam serdecznie

[ Dodano: 2011-09-10, 19:18 ]
..ale może lepiej zacznę swoje poszukiwania dobrego onkologa od Wrocławia ...bo , kurcze, najgorzej że nie jestem na tyle dobrym kierowcą żeby wszędzie swobodnie podjechać ..a z pracy teraz to cięzko się wyrwać ...wariatkowo ..

Trzymajcie się WSzyscy ciepło! ( na razie nie próbuję odpowiadać w Waszych wpisach , ale obiecuję pamięć w modlitwie :)
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #17  Wysłany: 2011-09-10, 23:06  


Nie polecam rozmowy na temat leczenia celowanego (erlotynibem) w niewielkim ośrodku. Polecam oddanie mamy pod opiekę Centrum Onkologii - może być, jak najbardziej, Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu. Może też być CO w Gliwicach.
I proponuję nie czekać. Mamy progresję.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #18  Wysłany: 2011-09-10, 23:11  


:uuu: ...już widać progresję ??..... :( .....a ja cały czas niby widzę wyniki badań i łudzę się że to jeszcze czas.....
Zacznę szukać jakiegoś dobrego lekarza w tym tygodniu

dziękuję za odpowiedź ...

dobrej nocy !
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #19  Wysłany: 2011-09-11, 00:09  


Tak, jest progresja (miejscowa oraz rozsiew). Jeśli chcemy rozważyć leczenie celowane to trzeba wziąć pod uwagę, że można je wdrożyć jedynie u chorych w dobrym stanie ogólnym (tak jak chemioterapię). Ponadto leczenie systemowe jest tym skuteczniejsze im mniejsza jest masa nowotworu.
Nie ma na co czekać.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #20  Wysłany: 2011-09-11, 09:00  


DumSpiro-Spero, ogromnie dziękuję za pomoc...

:-( ...mam mętlik w głowie ...Jakiego lekarza wybrać ..który w ogóle będzie miał czas mnie przyjąć prywatnie jak najszybciej.... :?:
....Do tej pory tylko dostałam kiedyś od znajomego lekarza nazwisko pani dr Emilia Filipczyk-Cisarż dr med.spec.chemioterapii onkologicznej ........czy może ktoś z Was coś słyszał ?..........PRoszę, jeśli macie jakieś sugestie odnośnie Wrocławia , pomóżcie ...... :?ale?:
Do Gliwic sama dojadę , ale to chyba z 300km więc trudno będzie tam Mamę wozić ....

tak się boję.... :cry:

pozdrawiam serdecznie
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #21  Wysłany: 2011-09-11, 13:01  


fregit napisał/a:
....Do tej pory tylko dostałam kiedyś od znajomego lekarza nazwisko pani dr Emilia Filipczyk-Cisarż dr med.spec.chemioterapii onkologicznej

To Ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej / Chemioterapii DCO ( http://www.dco.com.pl/?,58 ). Serdecznie polecam.
Możesz powołać się na naszą Fundację Onkologiczną (jako organizację polecającą kontakt z Panią Ordynator) - pani Ordynator nas zna i już nam wcześniej w innej sytuacji (inna chora) bardzo pomogła :)

Zrozumie pytania o erlotynib (tarcevę) z całą pewnością.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #22  Wysłany: 2011-09-11, 20:32  


DumSpiro-Spero, bardzo jestem wdzięczna za taką rzeczową i życzliwą pomoc ::thnx:: .......pierwszy raz od początku Mamy choroby się z czymś takim spotykam
całe szczęście że są na tym świecie dobrzy ludzie ...

|idiota| ....mogłam się tak kurczowo nie trzymać jednego onkologa tylko różnych lekarzy pytać...ale słyszałam dobre opinie i że nawet z Wrocławia odsyłają do tego mniejszego ośrodka bo tam mają lepsze dofinansowanie i nawet do tej drogiej chemii mają dostęp .......ale pewnie najważniejsze na jakiego lekarza się trafi ...

Jutro od rana rozpoczynam starania o wizytę u Pani dr z Wrocławia ...
Trzymajcie kciuki ||Plss||
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #23  Wysłany: 2011-09-11, 20:53  


fregit napisał/a:
ale słyszałam dobre opinie i że nawet z Wrocławia odsyłają do tego mniejszego ośrodka bo tam mają lepsze dofinansowanie i nawet do tej drogiej chemii mają dostęp .......

Mamy akurat inne doświadczenia - niestety. Generalnie zasada jest prosta - im większy ośrodek tym większe możliwości diagnostyczno-terapeutyczne. I tym większe doświadczenie lekarzy...

fregit napisał/a:
Jutro od rana rozpoczynam starania o wizytę u Pani dr z Wrocławia ...

Gdyby był jakiś większy problem lub miało się coś przedłużać z terminami - proszę o info.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #24  Wysłany: 2011-09-12, 11:01  


fregit, wiem sama jak trudno samemu to wszystko ogarnąć. Ten strach o bliską osobe taka paralizuje, że czasami człowiek miota się choć chce działać. DSS Cię nakierowała więc działaj. Powodzenia :)
 
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #25  Wysłany: 2011-09-23, 22:21  


Dobry wieczór Wszystkim !

Trochę się nie odzywałam bo ciężkie czasy..... :-(

Po różnych perturbacjach udało mi się w końcu porozmawiać z tą nową Panią dr.

Wysłuchała cierpliwie i praktycznie potwierdziła to wszystko co napisała mi DumSpiro-Spero ( jeszcze raz bardzo dziękuję!)

Pani Doktor napisała mi konslutację , w której stwierdza ( na ile się potrafię doczytać ) :

"...z uwagi na typ "adenogenes" wskazane określenie ekspresji EGFR w celu wyboru terapii ..po badaniu kontrolnym CT w pażdzierniku PD...Chora poza zakresem [zabiegu] chirurgicznego "

..najbardziej mnie zmartwiło że Pani dr powiedziała że nie mam się do niej zgłosić na te badania , tylko pokazać tę jej konsultację tamtemu dotychczasowemu onkologowi Mamy i wrócić tam gdzie była leczona do tej pory bo nie było błędów w leczeniu i oni w tym ośrodku mają wszystko co jest potrzebne ... (??)
..Na widok mojej przeraźonego wyrazu twarzy, powiedziała że mam powiedzieć Panu doktorowi że oni prosiła żeby jemu pokazać tę jej opinię. Ta Pani dr jest konsultantem na całe województwo w onkologiii klinicznej więc pewnie w jej gestii jest opiniowanie pracy innych onkologów , ale ja mam ogromny stres .....bo czy ten ordynator się dobrze to przyjmie że ja szukałam konslutacji poza nim ( ??) ....Według jego wskazówek przecież miałam czekać do pażdziernika i wtedy skonsultować się z torakochirurgiem .........

.....po tym co powiedziała Pani doktor , już całkiem trzeba porzucić "nadzieję" o operacji ......

...cały czas mi nie daje spokoju niepokój związany z tym że mam wrócić do lekarza , ktory się upierał przy ponownym skonsultowaniu możliwości operacji ........Nie rozumiem .....

...Nie wiem jak on zareaguje ....Boję się ..tym bardziej że wyobrażam sobie że w tym stadium choroby to potrzeba dużo dobrej woli lekarza żeby podjął dodatkowe starania o przedłużenia życia ...... ( ??) ...

....Jedyna nadzieja że w razie gdyby Pan doktor się nie zgodził , to niby mogę wrócić do tej Pani doktor / Powiedziała też że po mojej rozmowie z Panem doktorem, mam zadzwonić i jej powiedzieć co doktor powiedział .... ( ??)

Teraz mam duży problem , bo u Mamy stwierdzoną tę długo już utrzymującą się neuropatię . 2 tyg. temu dostała zastrzyki Nivalin ( inhibitior cholinesterazy ) . Wzięła ich 10.
Jednak martwię się bo na ostatniej wizycie, neurolog zamiast kolejnej porcji zastrzyków przepisał Mamie tabletki GABAPENTIN TEVA ( 3x1) .
Jak przeczytałam ulotkę , to powiedziałam Mamie żeby się wstrzymała z braniem tych tabletek .
Czy to jest bezpieczne żeby Mamie dać te tabletki ???!
||Plss||
CZęste działania niepożądane :
zakażenia wirusowe, senność , zawroty głowy, uczucie zmęczenia , gorączka, zapalenie płuc.....zmniejszenie liczby białych krwinek, jadłowstręt, zwiększony apetyt, drgawki, nadcieśnienie tętnicze, duszność , zapalenie oskrzeli, przypadkowe urazy....

proszę pomóżcie ocenić

pozdrawiam serdecznie
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #26  Wysłany: 2011-09-24, 08:59  


fregit napisał/a:
...cały czas mi nie daje spokoju niepokój związany z tym że mam wrócić do lekarza , ktory się upierał przy ponownym skonsultowaniu możliwości operacji ........

Wszystko będzie dobrze.
Wysyłam pw.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #27  Wysłany: 2011-09-24, 15:25  


DumSpiro-Spero
napisał/a:
Wszystko będzie dobrze.
Wysyłam pw


:flow: :flower: ::thnx:: ::thnx:: ::thnx::

...hmm...brak słów żeby podziękować za czas, zaangażowanie...i dobre serce


Nie jest łatwo się skontaktować z Panem doktorem .., ale zrobię wszystko co się da

Pani Doktor z Wrocławia czytała tylko wyniki TK z maja i z sierpnia i mówiła że nie wynika z tych badan jednoznaczna odpowiedź na pytanie dlaczego zakwalifikowano to stadium jako przerzut odległy M1...( albo może ja nie zrozumiałam )

Oprócz TK ( 12 grudnia 2010r, 21 marca2011, 16 maja 2011r, 22 sierpnia 2011)
były jeszcze robione USG jamy brzusznej w maju i w kwietniu ( w załączeniu )

W połowie lipca 2011r. po zakończonej radioterapii mamy zalecenie aby zgłosic się za 2 miesiące . Właśnie minęły te 2 miesiące. Czy zgłaszać się do tego centrum radioterpii ponownie czy na razie się wstrzymać ??
Pytałam o to na ostatniej wizycie wymienianego już Pana doktora , ale powiedział mi żeby jak ma być operacja to lepiej mu nie mieszać do tego radioterapii......

pozdrawiam serdecznie !
Trzymajcie się ciepło :tull:





[ Dodano: 2011-09-24, 16:07 ]
dziękuję za dodanie załączników!
Ja się w tym jeszcze nie orientuję za bardzo.
Teraz dopiero widzę że jedno badanie na boku ma kilka liter obciętych ( przepraszam!)
Patrzyłam ale tego nie widziałam ....to chyba stres siada na oczy.....


USG. 04.2011.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2668 raz(y) 430,43 KB

USG.05.2011.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2647 raz(y) 522,88 KB

 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #28  Wysłany: 2011-09-24, 22:52  


fregit napisał/a:
Nie jest łatwo się skontaktować z Panem doktorem .., ale zrobię wszystko co się da


Nie daj się zbyć!
Twardo, stanowczo!
Do skutku!

Powodzenia :okok"
 
fregit 


Dołączyła: 02 Wrz 2011
Posty: 33
Pomogła: 4 razy

 #29  Wysłany: 2011-09-24, 22:58  


Pozdrawiam Cię serdecznie ja100 ! :)
Właśnie dzisiaj zaczęłam czytać Twój wątek na Forum ..
Mam nadzieję że i Ty nie tracisz zacięcia bojowego


wszystkiego dobrego Ci życzę ! :tull:
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #30  Wysłany: 2011-09-24, 23:08  


fregit napisał/a:
Czy zgłaszać się do tego centrum radioterpii ponownie czy na razie się wstrzymać ??

W tej chwili najpilniejszy jest kontakt z onkologiem klinicznym (chemioterapeutą) i zgodnie z opinią Pani Ordynator pobranie wycinka do badania pod kątem mutacji i amplifikacji genu EGFR (czynnik predykcyjny - tj. stanowiący wskazanie do leczenia tarcevą).

Radioterapię paliatywną można powtórzyć, o ile są do tego wskazania: np. nawrót znaczących dolegliwości bólowych. Jeśli nic takiego się nie dzieje - można tę wizytę odłożyć na później.

Cecha M nie jest tu aż tak bardzo istotna, ponieważ niewiele zmienia - nowotwór jest bowiem nieoperacyjny głównie z powodu zaawansowania miejscowego.
ściskam i do dzieła :)
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group