1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zmiany w okolicy przygardłowej a rozterki młodej mamy
Autor Wiadomość
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #16  Wysłany: 2011-05-19, 22:37  


Radiolog będzie jutro na dyżurze. Tak sobie właśnie Gaba pomyślałam - ze osoba nie była na 100% pewna i napisała oczywista oczywistość:) Czyli idę po przypuszczenia- oki.

A styl konferencyjny - super, gładko powiedziane. Musze zastosować:)
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #17  Wysłany: 2011-05-24, 20:14  


Termin operacji mam na 15.06...spotkanie z chirurgiem po 6.06.
Radiolog powiedział ze może to być guz z ślinianki przyusznej lub nerwiak. Tylko tyle.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #18  Wysłany: 2011-05-24, 20:43  


Akurat przeczytałam tu w którymś wątku o dobrych prognozach dla tych guzów ze ślinianki przyusznej (jeżeli dobrze pamiętam to 80% niezłośliwych). Czyli już mniej o raku, a więcej o konsekwencjach grzebania w tym miejscu. Chyba to co można już wiesz, teraz "organizacyjne" przygotowanie siebie i otoczenia do operacji, z doświadczenia wiem że te 3 tygodnie to będziesz miała pracowite, a i tak zostanie kupa spraw niezałatwiona. Powodzenia
_________________
sprzątnięta
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #19  Wysłany: 2011-05-27, 00:15  


Gaba - oj wiele. Uczę dziecię samodzielnego zasypiania- czytaj bez mamy, Tate jak być mama a Babcie podstaw gotowania dla małego.
Na dodatek dziadek zakomunikował ze wstępnie zarezerwował kwaterę nad morzem od 26.06...Rodziców nie poinformowałam o naturze moich problemów zdrowotnych - myślą ze problemem jest zapalenie migdałka. Przecież kilka dni po wyjściu ze szpitala nie dam rady pojechać nad morze! No bo to chyba nierealne?

Trafiłam na świetna doradce laktacyjna i anestezjologa jednocześnie. Wyjaśniła odnośnie operacji i zachowania laktacji. Duzo szans mam!
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #20  Wysłany: 2011-05-27, 00:51  


I nie informuj, do dziś pamiętam a parę lat minęło, wszyscy zdenerwowani to ja miałam ich uspokajać i te pytania: A jesteś pewna?, A może jeszcze odwlec?, A co będzie jak...? itp. Chwili czasu na przemyślenia!
Możesz zacząć że czerwcu to przeważnie jeszcze zimno nad morzem, Ty to byś tak wolała trochę później. Ale bądź optymistką 3 tygodnie po operacji to akurat dobry moment na wypoczynek. Trzymaj się
_________________
sprzątnięta
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #21  Wysłany: 2011-05-27, 19:03  


3 tygodnie to może tak...ale nie niecaly tydzień...
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #22  Wysłany: 2011-06-18, 12:37  


Jestem po operacji - guz był bardzo duży (przy okazji spotkałam sie z lekarzem który zbagatelizował sprawę 3 lata temu - oczywiście nieomieszkalam mu to przypomnieć). Przez to ze chce zachowac laktacje nie dostaje antybiotyków i bardzo lekkie przeciwbólowe (bali sie reakcji alergicznych - biorę zwykły paracetamol który mąż kupował w aptece bo szpital nie miał...ech). Łatwo nie jest zatem proszę o trzymanie kciuków. Wynik za 10 dni - jestem pełna optymizmu ze będzie oki. Skoro zwykła operacja tak boli to co dopiero po radioterapii?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #23  Wysłany: 2011-06-18, 15:09  


Gratulacje, skoro nie piszesz to ja odczytuję że z mówieniem, połykaniem itp nie ma kłopotów, czyli etap "operacja" bez powikłań. Miejmy nadzieję że teraz tylko etap "rekonwalescencja". A jak tam rodzina? Wiedzą już? Jesteś w domu i całujesz maleństwo, czy jeszcze szpital? Pozdrowienia
_________________
sprzątnięta
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #24  Wysłany: 2011-06-18, 22:09  


Jestem jeszcze w szpitalu, ale mam net. No i z mówieniem problem jest - dla gaduły tragedia:) Na razie jestem na kaszce mlecznej dziecka bo większych kawałków nie udało mi sie przełknąć;) Przyznam ze po operacji przebiegła mi przez głowę ta myśl jak wytrzymałabym ewentualna radioterapie. Dziadkowie wiedza ze mam usuwany migdałek - prawdę wie mąż. To był guz niezwiązany z migdałkiem a zatem pewnie ślinianki przyusznej.
Więcej mam nadzieje dowiem sie w poniedziałek i po histopatologii.
Dziękuję- juz bardzo bym chciała zmykać do dziecka. Trzymają mnie jednak bo trochę krwotoku było przy operacji a potem ze jestem uczulona na leki.
 
alijer 



Dołączyła: 02 Cze 2011
Posty: 174
Skąd: pomorskie
Pomogła: 12 razy

 #25  Wysłany: 2011-06-19, 14:21  


Gadzia, przeczytałam Twój wątek i jakbym czytała o sobie. Lekarz, który wczesniej zlekceważył objawy, operacja trzy tygodnie po porodzie i walka o laktację. Przed pójściem do szpitala ściągnęłam zapasy swojego mleka, a w szpitalu walczyłam 4 razy dziennie z laktatorem, ściągnięty pokarm wylewałam do zlewu, bo po narkozie i lekach przeciwbólowych do niczego się nie nadawał. Po wyjsciu ze szpitala pełen sukces - mała "zassała". Euforia nie trwała długo - tydzień po operacji otrzymałam wynik nie budzący złudzeń: rak migdałka podniebiennego. O laktacji musiałam zapomnieć - TK z kontrastem po którym nie można karmić 2 doby itd zmusiły mnie do zasuszenia. Trzymam kciuki, cały czas mam nadzieję, że radioterapia nie będzie gorsza niż ból po usunięciu migdałka. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wyniki. Może to nie to co myslisz?
_________________
Ala
 
lewmarek 


Dołączył: 27 Sty 2011
Posty: 152
Pomógł: 11 razy

 #26  Wysłany: 2011-06-19, 22:09  


gadzia napisał/a:
To był guz niezwiązany z migdałkiem a zatem pewnie ślinianki przyusznej.


Hmm... bardzo możliwe. Ja miałem wycinanego guza mieszanego, który jak się okazało był podczepiony POD śliniankę przyuszną, blisko przestrzeni przygardłowej. Również miałem lekką asymetrię migdałka po stronie guza. Guz wycieli i jak komisyjnie właśnie małżonka stwierdziła -- lewy migdałek jest dokładnie takiej samej wielkości jak prawy.

Cholera wie, może po prostu guz go "przesunął" i wydawał się większy. Możliwe że u Ciebie jest to samo.
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #27  Wysłany: 2011-06-24, 11:52  


Mam jeszcze jedna wątpliwość- jak widzę więcej osób miało podobne operacje. Czy Wy także mieliście problem z otwarciem ust szerzej? Początkowo sadziłam ze jest to efekt operacyjny. Teraz jednak ból jest w mniejszym stopniu, a czuje się jakbym miała "przyblokowana" szczękę. Mogę ja otworzyć najwyżej na szerokość palca:)
Wiem, że może to nienajwazniejsze - ale ostro walczę o zachowanie laktacji a taka rzecz bardzo utrudnia mi jedzenie...no i kolo się zamyka.

Kwestie braku smaku pominę - pewnie wróci. Żeby coś poczuć murze przegiąć głowę max. w prawo. Fajnie to wygląda jak gotuje rodzinie:) No i chyba za szybka obecność w restauracji mi nie grozi - oszczędzę:)
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #28  Wysłany: 2011-06-24, 12:20  


Nie miałam, więc mogę Ci dać tylko uniwersalną radę: po każdej operacji trzeba ćwiczyć w nieskończoność do granic bólu. Jak po kilku dniach intensywnych ćwiczeń nie zauważysz postępów to powrót do chirurga, niech tłumaczy. Dziecko zadowolone?
_________________
sprzątnięta
 
gadzia 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 16

 #29  Wysłany: 2011-06-24, 13:12  


Masz racje Gaba- ćwiczę:) Zwróciłam jednak uwagę ze nawet po lekach przeciwbólowych - czyli jak nie czuje bólu - i tak mam problem z otwarciem paszczy;)

Dziecko jakby nie zauważyło braku Mamy - ani sie nie ucieszyło ani tez nie pokazywało ze obrażone ze mnie nie było:) Zrobił się przylepa fakt:) No i zrobił kolosalny skok jak mnie nie było - dużo nowych umiejętności. Az przez głowę mi przeszło ze może warto czasem serio na dłużej zniknąć i zostawić Tate i Dziadków na full etat:) Dziękuję!
 
lewmarek 


Dołączył: 27 Sty 2011
Posty: 152
Pomógł: 11 razy

 #30  Wysłany: 2011-06-24, 13:28  


gadzia napisał/a:
Czy Wy także mieliście problem z otwarciem ust szerzej?

Tak, miałem przez jakiś pierwszy tydzień po operacji. Teraz (po 2,5 tygodnia) powróciło praktycznie do normy, w każdym razie na tyle, że mogę już spokojnie planować wizytę u dentysty :/
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group