[gilmaly]

Niestety to chapnęło w podpiwniczeniu.Czuje dusza moja ze gdzieś przy otworze wentylacyjnym.Tam gdzie kot włazi.

[Gazda]

Ni dasz rady tam dotrzeć od spodu? Rura była zaizolowana?

[ Dodano: 2012-12-22, 09:47 ]
no i jeśli cokolwiek choć z kranu leci, to zostaw go otwarty... płynąca woda może rozpuścić lód...

[gilmaly]

Włączyłem intuicję tudzież logikę i farelką grzałem rurę koło kociego otworu.Okazało się że ta franca wygryzła kawałek otuliny bo jej jakoś chyba przeszkadzał we włażeniu i w tym miejscu złapało.Farelka pomogła.Kot kopa w cztery litery.Miejsce ocieplone dodatkowo wełną mineralną.Mam nadzieję że wystarczy.

[Gazda]

nie da rady nasunąć tam otuliny na rurę?

[Gazda]

Nie świąteczne, ale jak cały projekt - pozytywnie intrygujące... :-)





Kochani - wesołych świąt, przede wszystkim zdrówka... :-)

[ewka1]

Hej Gazdo
Jak tam 'brzusio' po świątecznych potrawach?

[gilmaly]

Widać siusiu czy nie?(Witaj brzusio,żegnaj siusiu.)

[Gazda]

Kochani... u mnie święta to okres ciężkiej pracy, a nie słodkiego nicnieróbstwa

[ewka1]

Ale czas na jedzenie chyba był

[erin29]

Od razu jedzenie - Miłością Nasz Gazda żyje

[sonia21]

erin29 napisał/a:

Miłością Nasz Gazda żyje

erin , masz rację oj miłością , miłością a pamiętasz co nam Gazda obiecał ? a tu nic ani wiosną ani zimą

[erin29]

Sonia Ja pamiętam . Ale Gazda Nas olał .
Obiecanki cacanki ....

[Gazda]

Jasne... obiecanki - cycanki... a kto nie przyjechał??

[ewka1]

Gazda napisał/a:

cycanki.

Tak,głodnemu chleb na mysli

[sonia21]

Gazda napisał/a:

Jasne... obiecanki - cycanki... a kto nie przyjechał??

ja byłam i z tego co widziałam to Ty też byłaś a Gazda to odważny na odległość