1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2013-02-14, 21:44
Śmiertelny krwotok
Autor Wiadomość
irene 


Dołączyła: 02 Kwi 2013
Posty: 34
Skąd: Szczecin
Pomogła: 2 razy

 #46  Wysłany: 2013-04-03, 16:07  


Mój Tato chorował na raka przełyku. Miał już przerzuty na płuca i całą zajętą tarczycę. Na szyi miał dwa wielkie guzy. 15-go stycznia br. dostał obrzęku krtani i przeszedł zabieg tracheotomii. Pierwszego lutego wyszedł ze szpitala a 1-go marca dostał krwotoku. 25.02 i 27.02 byłam jeszcze z tatą na TK szyi i płuc. Ponieważ już wogóle nie mógł mówić, pisał mi,że nie może spać. Mama mówiła, że bał się zasąć. Po nocnej inhalacji (ok. 4-5 rano) 1.03 powiedział, że się zdrzemnie. Mama też przysnęła w pokoju obok. Rano wstał, zjadł śniadanie i się położył. Ok. 11-tej mama usłyszała szmer. Powiedziała, że już robi mu drugie śniadanko, a on stanął w drzwiach i ...
Przez trzy dni szukaliśmy rurki traechotomijnej. Przez cztery sprzątałam.
Pradopodobnie tarczyca. Myślałam, że taki krwotok to coś strasznego. Widok tak, ale z tego co tu piszecie i to co mówiła mi mama (zasnął jej na rękach) odszedł w spokoju i bez bólu. I to daje mi spokój.
 
agunia79-1979 


Dołączyła: 11 Paź 2013
Posty: 17
Skąd: szczecin
Pomogła: 1 raz

 #47  Wysłany: 2013-11-16, 04:28  


Dzis zmarła moja kochana MAMA ,półtora miesiaca po diagnozie nowotwór płuca lewego wypis do domu , morfina .... Nie cierpiała bólu codzien dziekowała Bogu ze nie boli ja ,słabła z dnia na dzien Śmirc przyszła niespodziewanie.... ale tak bardzo mnie męczą mysli czy długo sie męczyła...miała krwotok .Tata spał obok ,gdy sie obudził mama obok juz nie zyła lezała w krwi ,prosze niech ktos napisze czy taka smierc to chwilka była? Nie było mnie akurat w domu umierała w samotnosci ,czy ktos wie czy długo trwa taki krwotok ? prosze odpiszcie ....Agunia
_________________
agunia
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #48  Wysłany: 2013-11-16, 19:35  


To trwa krótko, pękają naczynia i po wszystkim, mama nie męczyła się.
 
betsi 



Dołączyła: 03 Sty 2013
Posty: 1068
Pomogła: 107 razy

 #49  Wysłany: 2013-11-16, 22:31  


agunia przykro mi :| ::rose::
 
aislinn 


Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 211
Skąd: Warszawa
Pomogła: 19 razy

 #50  Wysłany: 2013-11-17, 01:24  


::rose::
 
irene 


Dołączyła: 02 Kwi 2013
Posty: 34
Skąd: Szczecin
Pomogła: 2 razy

 #51  Wysłany: 2013-11-21, 10:55  


Współczuję.
[- - - -] [Regulamin Forum, cz. II, pkt 12]
_________________
Tato odszedł 01.03.2013r. na raka przełyku.
 
Kaska89 


Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 90
Pomogła: 3 razy

 #52  Wysłany: 2013-12-05, 20:17  


[- - - -] [Regulamin Forum, cz. II, pkt 12]
 
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #53  Wysłany: 2013-12-06, 08:02  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
jadźka49 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Gru 2010
Posty: 1046
Skąd: Szczecin
Pomogła: 181 razy

 #54  Wysłany: 2013-12-06, 09:33  


::rose::
_________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
 
Kaska89 


Dołączyła: 16 Lip 2012
Posty: 90
Pomogła: 3 razy

 #55  Wysłany: 2013-12-14, 22:58  


 
 
umbrisia 



Dołączyła: 19 Sty 2013
Posty: 16
Pomogła: 1 raz

 #56  Wysłany: 2014-08-09, 14:47  


Przykro mi agunia ::rose::

Przyczyną śmierci mojej Mamy tez był krwotok wewnętrzny... właśnie wchodziłam do hospicjum, kiedy zadzwonił telefon, że to już po... :-( :cry:
Lekarz mówił, że krwotok był nagły oraz, że mamusia nie był świadoma i nie cierpiała w trakcie...

podobno ciężko taki krwotok przewidzieć

[ Dodano: 2014-08-09, 15:03 ]
ciągle się zadręczam czy może jakbym przyjechała te pare minut wcześniej i byłabym wówczas przy mamie to może zdołałabym wezwać kogoś do pomocy, może mogliby mamę odratować??? :-(
_________________
"... Jedną duszą tak wiele ubyło..."
Mama 27.01.1961 - 22.07.2014
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #57  Wysłany: 2014-08-09, 21:35  


Umbrysiu, nie zadręczaj się, rozległy krwotok wewnętrzny to jest kwestia minut, opanować to można na sali operacyjnej, ale przeważnie śmierć następuje zanim dojdzie do operacji. W hospicjum nikt nic nie mógłby zrobić.
_________________
sprzątnięta
 
irene 


Dołączyła: 02 Kwi 2013
Posty: 34
Skąd: Szczecin
Pomogła: 2 razy

 #58  Wysłany: 2014-08-10, 23:01  


Umbrisia nie zadręczaj się. Tak musiało być.

::rose::
_________________
Tato odszedł 01.03.2013r. na raka przełyku.
 
umbrisia 



Dołączyła: 19 Sty 2013
Posty: 16
Pomogła: 1 raz

 #59  Wysłany: 2014-08-11, 01:09  


Dziękuję kochani...
nie mogę się z tym pogodzić, że moja mama tak nagle odeszła i już jej nie będzie...nie będę mogła jej przytulic ani porozmawiać, już nigdy nie zobaczę jej uśmiechu...rozpacz, pustka i zagubienie :cry:
_________________
"... Jedną duszą tak wiele ubyło..."
Mama 27.01.1961 - 22.07.2014
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group