1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: missy
2019-02-14, 07:15
Rozpoznanie MPNST
Autor Wiadomość
misia2019 


Dołączyła: 13 Lut 2019
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2019-02-13, 22:21  Rozpoznanie MPNST


Witam,

jestem tu nowa. Szukam informacji na temat tego co dolega mojemu mężowi i jak to leczyć?

W piątek odebraliśmy wynik badania histopatologicznego usuniętego guza z okolicy rdzenia. Pierwotnie podejrzewano nerwiaka. Wg wyniku guz był w trakcie transformacji według lekarza jeszcze nie do końca MPNST. Czy ktoś ustosunkować się do tego wyniku. Co o tym myśleć? Jakie są szanse że nie dojdzie do wznowy albo że już to się nie rozprzestrzeniło? Co oznaczają te wszystkie cyferki? Jak to leczyć.

Pozdrawiam


jeżeli zamieściłam pytanie w złym dziale to proszę o przeniesienie postu



[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-02-14, 13:14 ]
Proszę zawsze usuwać dane lekarzy i pacjenta, poprawione.



Bez tytułu (1).png
Pobierz Plik ściągnięto 1400 raz(y) 4,35 MB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2019-02-14, 07:43  


misia2019,
Witaj na forum.
Wynik faktycznie mówi o transformacji nerwiaka w postać złośliwą, MPNST (malignant peripheral nerve sheath tumor). Czy przed wycięciem było robione jakieś badanie obrazowe, np.usg? Wiadomo jakiej wielkości był guz zanim go rozfragmentowano? Gdzie dokładnie się znajdował? Pod skórą w dolnej części kregosłupa?

MPNST jest jednym z rodzajów histologicznych mięsaków tkanek miękkich. Są to tzw. nowotwory rzadkie i musza być leczone w doświadczonym ośrodku.

Na pewno pozytywną sprawą jest to, że nie mówimy o MPNST o wysokiej złośliwości. Niemniej fakt dostarczenia do badania guza w kawałkach oraz stwierdzenie, że
Cytat:
Widoczny jest zator w świetle naczynia krwionośnego

to nie są dobre wiadomości.

Mięsaki muszą być wycinane w całości z odpowiednio dużym marginesem chirurgicznym. Tutaj niestety nie wiadomo jakiej wielkości byl sam guz, jak wygląda sprawa marginesów - wiemy tylko, ze wycięcie nie było radykalne bo jest ten zator w naczyniu krwionośnym.

Zdecydowanie powinniście się skontaktować z jedną z klinik warszawskiego Centrum Onkologii:
http://www.sarcoma.pl/coi-kntmkic/
Tam trzeba się umówić na wizytę, myślę też, że bedą chcieli tam jeszcze raz przebadać materiał. Mięsak, także ten o niskim stopniu złośliwości, musi być przede wszystkim usunięty doszczętnie.
O leczeniu MTM (mięsaków tkanek miękkich) możesz poczytać tutaj:
http://onkologia.zaleceni...%20miekkich.pdf od str.459

Pozdrawiam serdecznie.
 
misia2019 


Dołączyła: 13 Lut 2019
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2019-02-14, 08:09  


Był robiony rezonans dwa razy i wyszły inne rozmiary guza. Raz 4 cm a raz w okolicach 5. Lekarz który usuwał guza twierdził że usunął doszczętnie guz ale nie powiedział czy z marginesem. Myślę że to był bardzo trudno usunąć ponieważ guz znajdował się w kanale kręgowym i uciskał i naciekał na rdzeń. Musiał wyciąć 3 nerwy żeby go usunąć. Teraz czekamy na wizytę w centrum onkologi w Warszawie u radioterapeuty. Napisałam mailowo do prof. Rutkowskiego co mamy robić dalej i on nas umówił na tą wizytę po mailowym przesłaniu wyników męża.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2019-02-14, 08:15  


Skoro macie opinię i wskazówki od prof. Rutkowskiego to nie mam już co pisać :)

Powodzenia w leczeniu!
 
misia2019 


Dołączyła: 13 Lut 2019
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2019-02-14, 15:24  


A jak szybko mogą nastąpić przerzuty w taki wypadku. Od trzech dni mąż ma chrypke a jesteśmy miesiąc po wycięciu. Boje się że nastąpiły przeżuty do pluc. Jeżeli nie bylo marginesu wycięcia i guz został wycięty w kawałkach. No i jeszcze ten zator świadczący o tym że mogła to już próbować się przedostać.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2019-02-14, 16:07  


misia2019,
To jest guz o niskiej zlośliwości, bardzo mało prawdopodobne aby nagle w ciągu miesiąca pojawiły się przerzuty odległe i to jeszcze na tyle duże aby dawać objawy.
Chrypka teraz to nic dziwnego, mnóstwo infekcji fruwa wśród ludzi - a mąż jest zapewne oslabiony i samą operacją i stresem związanym z rozpoznaniem.
Tak czy inaczej lekarz powinien skierować męża na badanie klatki piersiowej - w ramach postepowania standardowego przed dalszym ewentualnym leczeniem.
 
misia2019 


Dołączyła: 13 Lut 2019
Posty: 4

 #7  Wysłany: 2019-02-15, 11:50  


A jakiego leczenia możemy się spodziewać. Mamy umówioną wizytę u radioterapeuty. Spodziewam się że ustala mu plan radioterapii.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group