1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rakowiak - postępowanie...
Autor Wiadomość
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #16  Wysłany: 2014-11-26, 13:32  


no to u nas w piatek chemoembolizacja,
stanełam na głowie właziłam oknem i wylatywałam przez drzwi ale się udało, i walczymy dalej,
następny etap walka z niedrobnokowórkowym rakiem płuc,
i czekamy na decyzję wsprawie badań genetycznych - bo nie spotyka się czesto pacjeta który ma 3 raki
 
mufaso83 



Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 722
Pomogła: 110 razy

 #17  Wysłany: 2014-11-26, 17:52  


super, wojownicza jesteś :trtd:
_________________
Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #18  Wysłany: 2014-12-10, 19:44  


witam
jakiś czas mnie nie było, ale byłam mega zajeta,
tata jest po chemoembolizacji
i może tym razem ktoś mi podpowie
- kiedy powinno być zrobione TK jamy brzusznej?
- u kogo mam się dowiedziec jaki procent guza zostal zamknięty i jaki srodek został podany (przerzut NET G3 niskozróżnicowany) na oddziale nikt nic nie wie i na wypisie też nic nie ma.

I od poniedziałku zaczynamy radioterapię rak niedrobnokomórkowy płuc
- radioterapia 5-cio dniowa.
CZy to typowe naswietlanie tyle trwają czy to jakiś skrócony schemat?

I na ile możnac liczyc na poprawę odnośnie płuc i watroby?

Tata planuje juz co bedzie robic na wiosne ba co bedzie robic latem, jak tylko to słysze to mi łzy w oczach staja, chyba jest wielkim optymista a ja nie mam pojęcia jak długo bedzie trzymać się jak teraz, nikt nic nie chce powiedziec,
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #19  Wysłany: 2014-12-13, 00:09  


Naprawdę nikt mi nie jest wstanie nic napisać? :uuu:
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #20  Wysłany: 2015-01-03, 22:14  


I jesteśmy po kolejnej konsultacji onkologicznej.
Teraz czekamy na tk jb początek marca rtg płuc i mamy szansę na leczenie systemowe. Nie wiem czy to jest możliwe jeśli do tej pory była chemoembolizacja i radioterapia promieniowanie X 20 Gy w 5 seriach.

Ktoś wie?
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #21  Wysłany: 2015-01-21, 16:49  


no to teraz czekamy na wizytę u radioterapeuty, a to już 28 stycznia, kaszel jest mniejszy zdecydowanie mniejszy, tata nie skarży się na wątrobę. ogólnie trzyma się świetnie jak na swoje zdrowie, ogólnie coraz częscie zapomina brać leków przeciwbólowych dopiero wieczorem sie orientuje ze zapomniał, lepiej śpi, je praktycznie wszystko może nie w jakiś kolosalnych ilościach ale chyba wystarczająco jak na osobe która dziennie max robi 50 m

jest mi niezmiernie przykro że nikt nie jest mi wstanie niczego podpowiedzieć, nie udzieli odpowiedzi nawet na niektóre pytania
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #22  Wysłany: 2015-01-21, 17:18  


Kasztanka, cieszę się, że tata czuje się trochę lepiej :) Nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie, ale pamiętaj, że nie jesteś tu sama. Trzymam kciuki za dobre wyniki!
 
Ne1a 


Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 109
Pomogła: 38 razy

 #23  Wysłany: 2015-01-22, 08:12  


Kasztanko- merytorycznie nie pomogę, ale czytam i myślę cieplutko! Cieszę się, że Tata jest w dobrej formie- oby jak najdłużej! Przepraszam, że nie potrafię odpowiedzieć na żadne Twoje pytanie- piszę tylko żebyś wiedziała, że jestem i czytam i martwię się, a milczenie wynika z ignorancji, a nie ignorowania :oops: Twoje wpisy są bardzo wartościowe bo jak widać nikt nie wie co robić, więc Wasze doświadczenia komuś mogą pomóc w przyszłości.

Pozdrawiam!
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #24  Wysłany: 2015-01-29, 12:04  


witam,

dziękuję za te słowa

choć mam nadzieję ze ten watek nikomu się nie przyda, co idziemy gdzies do nowego lekarza to za kazdym razem upierają sie ze to nie jest możliwe aby jedna osoba mogła miec aż tak wiele chorób i jeszcze żyć - dobrze ze ojciec ma silna psychike

no to jesteśmy po konsultacji radioterapeuty,
no cóz spodziewałam się czegoś całkiem innego
nikt nam przy poprzedniej wizycie nie powiedział ze radioterapia paliatywna może byc stosowana tylko 2 razy na to samo miejsce, gdybyśmy wiedzieli to nie wiem czy ojciec nie chciał by jeszcze poczekać, stwierdzili ze poprawa jest ale bardzo mała - i mamy się zgłosic jak bedzie gorzej... ale nikt nie powiedział co to znaczy, czy wiekszy kaszel wieksze duszności czy dopiero przy pluciu krwią?? jak zapytałam to usłyszalam ze jak bedzie gorzej
no i lekarz przewrócił oczami jak usłyszał o chemioterapii.

Teraz to już nie wiem gdzie się ruszyć, myslałam o akceleratorze protonowym ale to ponoć dotyczy tylko oka.

Od radioterapii mineło 6 tyg. mozna jeszcze liczyć na poprawę?
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #25  Wysłany: 2015-02-28, 06:56  


Witam.
Cóż napisać. Tu się pisze jak jest lepiej lub gorzej.
U taty gorzej lub nawet całkiem źle.

Jest w szpitalu z ropniem w jamie brzusznej w okolicy wątroby. Chemoembolizacji została zbyt późno wykonana i skutek taki że całą wątroba się rozleciala. Pełno małych przerzutow.

Już nie będzie radioterapii ani chemioterapii nawet paliatywnej jedynie środki przeciwbólowe.
A ją myślałam że będzie dobrze bo tak dobrze się czuł.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #26  Wysłany: 2015-02-28, 07:35  


:/pociesza:/
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #27  Wysłany: 2015-02-28, 08:52  


:/pociesza:/
_________________
marysia5
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #28  Wysłany: 2015-02-28, 19:15  


Tata zmarł w szpitalu dziś chwilę przed 19 a mnie przy Nim nie było. Jadę Go pożegnać.

Nie sądziłam że to tak szybko nastąpi. Dlaczego jak rano byłam na odwiedzinach nie usviskalam Go.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #29  Wysłany: 2015-02-28, 19:20  


kasztanka

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #30  Wysłany: 2015-02-28, 19:21  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group