1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka
Autor Wiadomość
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #61  Wysłany: 2014-07-08, 15:12  


Pina,
jak to "nic nie powiedzieli". Zadajesz pytanie, a lekarz milczy i patrzy na Ciebie, czy odwraca się i odchodzi? Kolejny raz piszesz, że o coś pytałaś, a lekarze nic nie powiedzieli - jak to dokładnie wygląda?

W kwestii opisu - może poproś, żeby siostra Ci go przedyktowała, jesli nie masz do niego dostępu. Ty może wiesz, co w nim jest, ale my nie wiemy i nie możemy się odnieść np. do zgłoszonego przez Ciebie problemu obrzęku - jesli wykonane były badania krwi i moczu, może wynik by nas nakierował.
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #62  Wysłany: 2014-07-09, 00:27  


tak jak pisałam przyczyn jest wiele, to są przypuszczenia, że od niedożywienia i braku witamin, także tego nie bagatelizujcie,

zawsze jak czegoś do końca niewiesz to zawsze trzeba pytać lekarza, nie tego to innego, napewno były robione w szpitalu jakieś badania laboratoryjne i obrazowe i znana jest tego przyczyna bądź nie - powstaje idiopatycznie (bez uchwytnej przyczyny), bo tak też może być

weż zadzwoń na oddział i popytaj tego lekarza od czego to jest
 
 
pina 



Dołączyła: 27 Maj 2014
Posty: 47
Skąd: Przemyśl

 #63  Wysłany: 2014-07-15, 22:21  


Zaczyna się znowu uporczywe bóle u taty, niestety czuł się dobrze tylko 1,5 tygodnia teraz jeść może ale sprawia mu to ogromny ból brzucha.Lekarz podejrzewa płyn w otrzewnej który uciska podbrzusze. Mam pytanie jak to sprawdzić? Czy USG wykaże płyn. Lekarz z hospicjum będzie dopiero za tydzień. Nie mogę sobie wybaczyć ze nie byłam na tyle skuteczna żeby cos wiecej zrobili chociaż to sprawdzenia zespolenia. Jak mogę tacie ulżyć?
_________________
Paulina
 
Dora72 


Dołączyła: 27 Cze 2014
Posty: 7

 #64  Wysłany: 2014-07-15, 22:54  


Pina, czy ojciec leczony jest w głównym szpitalu w Przemyślu? Bo niestety opis podejścia lekarzy do pacjenta pasuje idealnie. :-(
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #65  Wysłany: 2014-07-16, 00:41  


tak, usg pokaże czy jest płyn w otrzewnej

jeśli sie okaże, że to jest to, to wtedy odpuszczenie płynu z otrzewnej, pomoże w eliminacji bólu

jak jeszcze oprócz tego ulżyć to niewiem, napewno ktoś jeszcze tutaj napisze
 
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #66  Wysłany: 2014-07-16, 00:55  


ileene napisał/a:
jeśli sie okaże, że to jest to, to wtedy odpuszczenie płynu z otrzewnej, pomoże w eliminacji bólu

Decyzja o odbarczeniu jamy brzusznej z płynu jest zawsze decyzją trudną i podejmowaną z reguły w sytuacji, kiedy płynu jest bardzo dużo. Przemawiają za tym różne względy medyczne. Na pewno nie jest to metoda leczenia bólu, dlatego nawet jeśli Tata ma płyn w jamie otrzewnej, to raczej nie będzie on ewakuowany, chyba że są wyraźne wskazania do odbarczenia.
Natomiast na pewno warto wyjaśnić, skąd się biorą bóle brzucha - usg byłoby tu pierwszym, podstawowym krokiem.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
pina 



Dołączyła: 27 Maj 2014
Posty: 47
Skąd: Przemyśl

 #67  Wysłany: 2014-07-16, 08:07  


Ja mieszkam w Przemyślu, tata w Leżajsku ale leczony i operowany był w Gliwicach. Z tego ci lekarz ordynator mi powiedział to ze przed operacja tata miał dość dużo płynu w otrzewnej i to powodowało ból teraz to może się powtórzyć wiec robimy USG. Jeszcze takie pytanie moje tata chodzi w pasie ściskającym ja myśle ze juz nie potrzebnie bo to może dodatkowo go uciskać co o tym myślicie? gdy wychodziliśmy ze szpitala lekarz powiedział ze jeszcze trochę do zdjęcia szfów.
_________________
Paulina
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #68  Wysłany: 2014-07-16, 08:24  


Ponieważ na PW dostałam pytanie o odbarczanie jamy otrzewnej z płynu - wyjaśniam w skrócie:
Płyn, który znajduje się w jamie otrzewnej zawiera dużo różnych, wartościowych substancji, które organizm "stracił", bo wywędrowały razem z tym płynem do brzucha. Jeśli tego patologicznego płynu jest niezbyt dużo, to wzrost ciśnienia w brzuchu - na zasadzie czysto mechanicznej - powstrzymuje dalsze przesiękanie płynu (i wartościowych substancji) do jamy otrzewnej. Gdybyśmy ten płyn spuścili, to w brzuchu zrobiłoby się "luźno" i nastąpiłoby dalsze przesiękanie - w tym utrata cennych substancji. Dlatego jeśli nie ma objawów takich jak duszność, zaburzenia świadomości, zmniejszenie ilości oddawanego moczu - nie wykonuje się nakłucia jamy otrzewnej.
Podstawową metodą leczenia wodobrzusza (oczywiście poza leczeniem choroby podstawowej, która wodobrzusze spowodowała) są leki odwadniające.
Cewnik do otrzewnej i stałe odbarczanie są ostatecznością - mam nadzieję, że tekst powyżej wyjaśnił, dlaczego ;) - i stosuje się to rozwiązanie u pacjentów w fazie terminalnej, u których narastanie płynu występuje bardzo szybko i jest nie do opanowania przy pomocy leczenia zachowawczego.

U Taty piny w ogóle nie wiadomo, czy mamy do czynienia z wodobrzuszem - jeśli płynu jest dużo, to lekarz może to stwierdzić w badaniu brzucha, nie potrzeba do tego usg. Jeśli natomiast usg zostało zlecone, to prawdopodobnie płynu jest na tyle mało, że lekarz nie jest pewien, czy jest wodobrzusze, czy nie. Tak mała ilość płynu może dawać pobolewania brzucha, mało prawdopodobne jest, żeby akurat to było przyczyną "ogromnego bólu brzucha", który opisuje pina.
Dlatego wykonanie usg jest konieczne nie po to, aby potwierdzić wodobrzusze, tylko po to, żeby wykluczyć inne (poza wodobrzuszem) przyczyny dolegliwości.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
pina 



Dołączyła: 27 Maj 2014
Posty: 47
Skąd: Przemyśl

 #69  Wysłany: 2014-08-05, 15:05  


Jesteśmy po wizycie kontrolnej: tata nie kwalifikuje się do chemioterapii, zostaje tylko poradnia leczenia bólu i opieka paliatywna. Rozsianie bardzo duże węzły chłonne zajęte, rokowanie straszne- nie mogę się z tym pogodzić około 6 miesięcy. Tata chudnie w oczach, morfologia słabiutka, każdy posiłek a nawet łyk wody sprawia mu ból.
Dostał eferalgan i plastry przeciwbólowe. Leku nie chce przyjmować a plastry nic nie dają i tu moje pytanie czy plastry przeciwbólowe mogą nie działać gdy organizm jest bardzo odwodniony, zero tkanki tłuszczowej sama skóra i kości. Co mogę jeszcze zrobić żeby Tacie ulżyć?
Ból u taty występuje w miejscu zespolenia i w miejscu drenów. Co może to oznaczać? Mam nadzieję że raczysko nie zajęło zespolenia a jeśli tak to co robić?
_________________
Paulina
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #70  Wysłany: 2014-08-05, 15:18  


Czy zgłosiliście się do hospicjum domowego?
Kto przepisał powyższe leki? Jeśli tata nie będzie chciał przyjmować leków, będzie cierpiał. Tak to w skrócie wygląda. Lekarze hospicyjni potrafią "dotrzeć" do chorego i przekonać go, że zalecone środki poprawią jego komfort życia.

pina napisał/a:
Mam nadzieję że raczysko nie zajęło zespolenia a jeśli tak to co robić?


specjaliści zdecydowali o zakończeniu leczenia, pozostaje zatem łagodzenie objawów wynikających z postępu choroby. Oczywiście macie prawo do kolejnej konsultacji.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #71  Wysłany: 2014-08-05, 17:22  


pina napisał/a:
plastry nic nie dają i tu moje pytanie czy plastry przeciwbólowe mogą nie działać gdy organizm jest bardzo odwodniony, zero tkanki tłuszczowej sama skóra i kości.

Rzeczywiście, u pacjentów wychudzonych plastry z zasady są mniej skuteczne (choć i od tej reguły bywają wyjątki) ponieważ zasadą działania plastra jest rozpuszczenie substancji czynnej nw tkance tłuszczowej i dopiero stamtąd powolne wchłanianie.
Można pomyśleć o dawkowaniu leków doustnie, ale trzeba uzyskać współpracę Taty.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
pina 



Dołączyła: 27 Maj 2014
Posty: 47
Skąd: Przemyśl

 #72  Wysłany: 2014-08-11, 14:02  


Lekarza hospicyjnego znaleźliśmy co nie było łatwe, będzie u taty w środę a leki przepisali w klinice. Te plastry nic tacie nie dają ale nakleja je. Doszły nowe jakby to powiedzieć powikłania Tata omdlewa , traci równowagę to pewnie z odwodnienia i anemii. Ostatnio też traci smak, je i pije ale mówi że wszystko smakuje mu jak papka nawet herbata nie ma smaku. Nie chce żadnych nutridrinków ani innych odżywek a co gorsza bardzo mało pije.
Trudno nam jest do Niego dotrzeć i załamał się bardzo, ostatnio mi powiedział, że jeszcze pożyje 2-3 miesiące.
Nadal odczuwa silne bóle,kłucie w lewym podbrzuszu przy jedzeniu i piciu, czy jest to możliwe że nowotwór tak szybko zaatakował już to zespolenie? czy jak pokarm czy woda przechodzi przez zespolenie to może w czasie rozkurczania się powodować ten ból?
_________________
Paulina
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #73  Wysłany: 2014-09-03, 19:54  


Pina nic nie piszesz, jak tata się czuje daj znać co u was, pozdrawiam serdecznie
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
pina 



Dołączyła: 27 Maj 2014
Posty: 47
Skąd: Przemyśl

 #74  Wysłany: 2014-09-04, 11:02  


Tata jest coraz słabszy przez ból nie może nic jeść i pić, ma zawroty głowy i niskie ciśnienie, więcej leży niż chodzi. Leci z wagi strasznie szybko, lekarz z hospicjum domowego przepisał 2 razy w tygodniu kroplówkę z elektrolitami i silniejsze plastry przeciwbólowe i to tyle.
Wczoraj byłam z tatą w poradni leczenia bólu nic nowego nie wniosło, lekarz potwierdził celowość przepisanych leków. Jeszcze spróbuje konsultacji z chirurgiem onkologiem może coś to da bo przecież tata musi coś jeść.
_________________
Paulina
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #75  Wysłany: 2014-09-04, 11:05  


Paulinko,
jeśli tata nadal cierpi, to znaczy, że specjaliści muszą zmodyfikować leczenie p/bólowe i musicie o to walczyć, nie dawać lekarzom spokoju.
Tata nie może cierpieć.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group