1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak wielkokomórkowy - porada
Autor Wiadomość
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2010-12-11, 15:19  


ela1
Byłam dziś u mamy i bardzo dobrze wygląda i mówi że nie czuje się źle tylko w nocy trochę jej się chciało wymiotować ale po za tym jest ok. Jutro kończy pierwszą dawkę chemii następna za 21 dni po nowym roku....
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #17  Wysłany: 2010-12-13, 09:15  


Mila napisał/a:
Mama jest już po pierwszej chemii dobrze się czuję mówi że nie czuję różnicy. Inaczej to sobie wyobrażałam.

Mila, tylko się cieszyć,że Mamusia dobrze znosi chemię.
Ale też to,że na początku jest wszystko dobrze,nie oznacza,że skutki uboczne się nie pojawią.

Niektórzy sądzą,że chemia tylko wtedy pomaga,kiedy pacjent ją źle toleruje-wymiotuje,traci włosy itp
Nie ma co w to wierzyć.
Pozdrawiam!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
tinas 



Dołączyła: 19 Lip 2010
Posty: 61
Skąd: Katowice
Pomogła: 6 razy

 #18  Wysłany: 2010-12-13, 16:11  


Zgadzam się z Jusią, mój tato też czuł się dobrze po pierwszej chemii, każda kolejna była juz gorsza. Oczywiscie nie ma zasady i kazdy organizm jest inny ale dobrze też przygotować się na gorszą tolerancje leczenia. Pierwsza chemia zazwyczaj nie daje tak silnej ingerencji, jakby na to nie patrzeć ten rodzaj leczenia powinien działać na jedno ale przy okazji psuje drugie więc teraz trzymam kciuki za dobre wyniki krwi, zero stanów zapalnych i jak najmniej nudności. Dacie radę:))
_________________
Justyna
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #19  Wysłany: 2010-12-14, 19:28  


Mama dziś się strasznie skarży że jest jej nie dobrze to możliwe żeby po zakończeniu pierwszej dawki chemii dopiero teraz coś się zaczęło dziać?
 
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #20  Wysłany: 2010-12-14, 19:38  


Witaj Mila

możliwe, w przypadku mojej mamy i Małżowinka pierwsze podanie chemii było ok, dopiero 2-3 dni po zaczęła się katorga.

No niestety chemia ma to do siebie, że nie odpuści..bardziej lub słabiej. Niektórzy przeżywają to w miarę spokojnie, nie mają zbyt dużych nudności i wymiotów , ale niektórzy strasznie się czują.

Życzę mamie jak najmniejszych skutków ubocznych.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #21  Wysłany: 2010-12-14, 20:04  


Mila napisał/a:
to możliwe żeby po zakończeniu pierwszej dawki chemii dopiero teraz coś się zaczęło dziać?

Tak, możliwe.
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #22  Wysłany: 2010-12-14, 21:47  


Mila, wiem, że ciągle zapewne myslisz o szansach na wydrowienie... Rozumiem, bo tez tak mam, ale musiałam zweryfokować swój entuzjazm jak troszke poczytalam na forum. Rak płuca jest bardzo źle rokujący. Ale i tak jesteśmy szczęściarami, że nasi rodzice na operację się zakwalifikowali... bo tylko 10% pacjentów ma to szczęście, które daje jakikolwiek procent szans na wyzdrowienie


jestem w tej samej sytuacji ,po tym co tu dziś czytałam mogę powiedzieć,że moja mama ma szczescie w nieszczesciu że zakwalifikowała się na zabieg,niestety nie ma jeszcze wyniku histopatologii
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #23  Wysłany: 2010-12-14, 21:50  


Mila, jeżeli nudności bedą się nasilac, to są na to środki farmakologiczne np: Atossa. Lekarz ogólny, też może przepisać. My po każdej chemi dostawaliśmy recepte, ale trzeba powiedzieć, że są takie objawy.
Dbaj o mamusie.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #24  Wysłany: 2010-12-14, 21:53  


Receptę na lek p/wymiotny lekarz powinien w zasadzie dać po każdej chemii, nigdy nie wiadomo kiedy nudności i wymioty mogą się pojawić.
Mila, nie macie przepisanego Zofranu albo Metoclopramidu?
_________________
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2010-12-16, 23:02  


absenteeism
Mamie przepisano Atossa i jakieś lepi na poprawienie oddechu. Mamie strasznie cieszko się oddychało po tej chemii. Teraz już nie ma wymiotów w sumie to mało wymiotowała ( być może dlatego że wzięła tą tabletkę). Dziś mija 4 dzień od podania I chemii i mama zaczyna się lepiej czuć ale wczoraj to była "tragedia" mama mówiła że wszystko ją boli a w szczególności brzuch, była bez silna i ciągle ją mdliło nie miała smaku mówiła że wszystko smakuje jak "PAPIER". Nie wiem jak mam do tego podchodzić? Co najlepiej podawać jej do jedzenia w czasie chemii??
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #26  Wysłany: 2010-12-17, 08:20  


To, na co ma ochotę, nie wmuszać na siłę jedzenia. Jak widzisz, stopniowo będzie się czuła lepiej i wtedy na pewno zacznie jeść.
Atossa to to samo co Zofran, więc dobrze że mama wzięła tabletkę i wymioty ustały.
_________________
 
Mila 


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 75
Skąd: Gręzówka
Pomogła: 1 raz

 #27  Wysłany: 2010-12-17, 20:33  


absenteeism
Słyszałam coś o jakieś diecie w czasie chemii żeby poprawić skuteczność chemii powinno się jeść kwaćne rzeczy czy w tym jest trochę prawdy czy to czysta bujda?
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #28  Wysłany: 2010-12-17, 20:40  


Najczystsze bzdury.
_________________
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #29  Wysłany: 2010-12-17, 21:21  


Chodzi chyba o to, że niektórym pomaga picie soku z kwasniej kapusty albo ogórków kiszonych po chemioterapii żeby zmniejszyć skutki uboczne takie jak nudności.

Nic innego...
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #30  Wysłany: 2010-12-18, 11:01  


Peti napisał/a:
Chodzi chyba o to, że niektórym pomaga picie soku z kwasniej kapusty albo ogórków kiszonych po chemioterapii[b] żeby zmniejszyć skutki uboczne takie jak nudności.

Dokładnie, kwaśne pomaga na metalowy/gorzki posmak niektórych cytostatyków, jednak trzeba ostrożnie, bo pogarsza z kolei zgagę.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group