1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak tarczycy brodawkowaty wariant pęcherzykowy
Autor Wiadomość
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #1  Wysłany: 2013-01-22, 16:26  Rak tarczycy brodawkowaty wariant pęcherzykowy


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=.


Witajcie.

Mam podejrzenie nowotworu pęcherzykowego tarczycy i/lub postaci pęcherzykowej raka brodawkowatego tarczycy.
Mam 30 lat.

Na płacie prawym konglomerat zlewających się guzków o wymiarach 23 x 12 mm. o znacznie wzmożonym przepływie.
Poza tym w płacie prawym drobne guzki max. o średnicy 4 mm.

Czekam na operacje. Nie wiem co dalej.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2013-01-22, 17:05  


karolinax napisał/a:
Czekam na operacje. Nie wiem co dalej.

Po operacyjnym usunięciu guza / płata / tarczycy nastąpi histopatologiczne przebadanie usuniętych tkanek,
ocena zaawansowania oraz rodzaju nowotworu i ustalenie dalszego postępowania leczniczego i diagnostycznego.

W uzupełnieniu na temat leczenia mogę polecić odpowiednie Zalecenia PUO (2011 r.) (od str. 361).
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #3  Wysłany: 2013-01-22, 17:28  


Dziękuję za szybką odpowiedź. Dodam jeszcze, że mam niedoczynność tarczycy. eutyreoza, chorobę Hashimoto.

[ Dodano: 2013-01-22, 21:40 ]
Mam do Was kilka pytań. Czy ktoś z Was miał operacje tarczycy w CO w Warszawie. Jakie są warunki na oddziale ? Ilu osobowe są sale chorych ? Ile dni trwają badania przed operacją ?
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #4  Wysłany: 2013-01-24, 20:01  


Dostałam od lekarza chirurga onkologa z CO w Warszawie broszurkę na temat leczenia. W niej jest napisane .że " leczenie w naszym oddziale może wymagać przetoczenia krwi lub jej preparatów" Wiem, że takie zachowanie jest normalne przy każdej operacji. Przetoczę jeszcze jeden cytat z broszurki. " W dniu przyjęcia będziemy więc wymagali dostarczenia zaświadczenia o oddaniu krwi dla osoby leczonej". Po zapytaniu się lekarza, czy jest konieczne oddanie dla mnie krwi odpowiedział ,że NIE, ale można to zrobić. Na dzień dzisiejszy została oddana już dla mnie krew. Na wszelki wypadek. W Centrum Krwiodawstwa mam już założone osobiste konto. Wszystkie te dane drogą elektroniczną zostały przesłane do CO w W-wa. Mam pytanie. W związku z tym, że szpital już wszystkie dane posiada czy ja muszę jeszcze dostarczyć zaświadczenie.
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #5  Wysłany: 2013-01-24, 20:13  


Cytat:
czy ja muszę jeszcze dostarczyć zaświadczenie.

Pewnie nie. Ale jeżeli możesz... To czemu nie?
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #6  Wysłany: 2013-01-28, 12:30  


Czy możecie napisać ile czekaliście na operacje tarczycy w CO w Warszawie. W moim przypadku oczekiwanie 4 m- ce. Strasznie długo.
 
Asiaa1201 



Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 234
Skąd: Płock
Pomogła: 8 razy

 #7  Wysłany: 2013-01-29, 10:33  


Witaj, zapewne chodzi Ci o Centrum Onkologii Instytut na Ursynowie...
Mogę wypowiedzieć się w Twoim wątku, ponieważ miałam już operacje w październiku właśnie w tym CO. Bardzo polecam. Opieka nad chorymi, konsultacje lekarskie na wysokim poziomie. Dosyć spokojne miejsce. Ja byłam w sali 4 osobowej, gdy mnie przyjęto do szpitala na sali leżały już dwie Panie po operacji tarczycy i byłyśmy we dwie czekające, także mogłyśmy mniej więcej przypatrzeć się jak to mniej więcej wygląda taki czas po operacji. Mi akurat psychicznie to bardzo pomogło, bo należę do takich osób, które wolą wiedzieć na czym stoją. Na operację czekałam 2,5 m-ca, ponieważ u mnie z biopsji wyszło, że jest to rak brodawkowaty. A u Ciebie jak?? W tym CO mają różne stopnie oczekiwania tzn. z tego co zdążyłam zauważyć to 1,5 m-ca czekają nowotwory [groźniejsze], 2 m-ce komórki rakowe, 4-mce inne. A jaki lekarz Cię prowadzi?? Jeżeli chodzi o przetaczanie krwi itp ja takie zaświadczenie przyniosłam w dniu przyjęcia na oddział, ale z tego względu, ze mój mąż jest honorowym dawcą krwi i przy okazji zasięgnął po takie zaświadczenie, ale też nic się nie stanie skoro takiego zaświadczenia nie przyniesiesz. To jest tylko tak w razie czego. Napisane jest w tej karcie informacyjnej co dostałaś o różnych skutkach ubocznych operacji, ale tym się nie przejmuj, tu są tak wyspecjalizowani i zaradni lekarze, że nic Ci się nie stanie :) Pociesze Cię, że ja okres operacji bardzo dobrze wspominam, jedyne co było dla mnie takim małym mankamentem to ten dren, nazywany ''pieskiem'' :/ ale szybko po 2-3 dniach go wyjęli. Przeddzień operacji dostałam ''głupiego jasia'' na dobre spanie, rano musiałam wziąć prysznic, założyć zieloną szatkę hehe znowu ''głupi jaś'' i do łóżka, w łóżku jak to w łóżku sen mnie zmorzył i potem to już tylko wiem, że pielęgniarka wiozła mnie na wózku na sale operacyjną popatrzyłam trochę jak mi zakładają wenflon i poszłam spać. Obudziłam się na sali pooperacyjnej o 12:45 a o 13:15 już przewieźli mnie na moją salę. Tam podłączali kroplówki i po mniej więcej 3-4 godzinach kazali powoli wstać, najpierw usiąść [będzie się kręcić w głowie] potem pare kroków, do łazienki i z powrotem do łóżka. Mój pobyt trwał od piątku do środy [w poniedziałek była operacja]. Także głowa do góry :mrgreen:

[ Dodano: 2013-01-29, 10:41 ]
Badania przed operacją to: RTG klatki piersiowej, EKG, mocz, pobranie krwi do morfologii, do TSH i do badania na grupę krwi. Trwały około 2 godzin wszystkie.
_________________
__Asiaa__
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #8  Wysłany: 2013-01-29, 12:04  


Asiaa 1201 dziękuję, bardzo mi pomogłaś. Też należę do osób które lubią wiedzieć na czym stoją. Dzięki temu mogę przygotować się psychiczne na to co mnie czeka. :)

[ Dodano: 2013-01-29, 21:13 ]
Mam pytanie. Jak mam się dowiedzieć czy moje dane dotyczące oddania dla mnie krwi Centrum Onkologii posiada. Pisałam we wcześniejszym poście, że wszystko zostało przesłane drogą elektroniczną. Nie mam możliwości dostarczenia zaświadczenia.
 
Asiaa1201 



Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 234
Skąd: Płock
Pomogła: 8 razy

 #9  Wysłany: 2013-01-30, 08:28  


Jeżeli dane zostały wysłane to napewno już je mają nie martw się, ale zawsze możesz iść zapytać do sekretariatu 9 piętro między oddziałem A I B :) pytaj o co chcesz z chęcią odpowiem ;)
_________________
__Asiaa__
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #10  Wysłany: 2013-01-30, 09:18  


Dziękuje. :)

[ Dodano: 2013-01-30, 09:41 ]
Asiaa 1201 właśnie przeczytałam Twoją historię. Bardzo dużo przeszłaś. Jak się teraz czujesz ? Wygoniłaś tego pasażera na gapę z Twojego organizmu ?
 
Asiaa1201 



Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 234
Skąd: Płock
Pomogła: 8 razy

 #11  Wysłany: 2013-01-30, 09:42  


Ewentualnie przy przyjęciu, już na 9 jak bedziesz mozesz podpytac tych pielegniarek na dyżurce one są bardzo sympatyczne ;)
_________________
__Asiaa__
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #12  Wysłany: 2013-01-30, 12:10  


Mam taką nadzieje, ze moje leczenie zakończy się tylko na operacji.
 
Asiaa1201 



Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 234
Skąd: Płock
Pomogła: 8 razy

 #13  Wysłany: 2013-01-30, 16:48  


czeka Cię zapewne też jodowanie...wszystko jest zależne teraz od wyniku histopatologicznego po operacji, czyli takie badanie ewidentnie na wyciętym guzie...poczytaj mój temat http://www.forum-onkologi...nych-vt6902.htm

[ Dodano: 2013-01-30, 16:51 ]
Gapa ze mnie, nie zwróciłam uwagi, że mój temat jest Ci już znany ;)
Czy przegoniłam ??? Jestem po operacji - czyli naważniejsza sprawa za mną, teraz to tylko dobijanie go poprzez naświetlania, ale czeka mnie jeszcze jodowanie, i jedno mam już za sobą.
_________________
__Asiaa__
 
karolinax 



Dołączyła: 22 Sty 2013
Posty: 580
Skąd: Warszawa
Pomogła: 47 razy

 #14  Wysłany: 2013-01-30, 17:20  


Asiaa 1201 mam do Ciebie pytanie. Czytałam, że po wycięciu tarczycy przybiera się na wadze. po prostu się tyje. Czy to prawda ?
Ps. Jak dobrze,że jesteś na tym forum i odpowiadasz na moje pytania. Dzięki Twoim opisom jest mi troszeczkę lżej. DZIĘKUJĘ :-D
 
wiolal 


Dołączyła: 11 Cze 2011
Posty: 12
Skąd: szczecin
Pomogła: 2 razy

 #15  Wysłany: 2013-01-30, 18:42  


To moze ja odpowiem, jestem juz 2lata /prawie/ po wycieciu tarczycy z powodu raka. Dostaje hormony Letrox 150, leki te maja utrzymywac niskie TSH, czyli stan nadczynnosci - przy tym trudno przytyc. Ja mam niezmieniona wage od kilku lat. Jednak bardziej boje sie choroby niz przytycia.
Pozdrawiam
_________________
wiola
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group