1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płuca z przerzutami
Autor Wiadomość
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #91  Wysłany: 2014-02-16, 18:00  


ciocia bardzo duzo po tej chemii kaszle, szczegolnie w nocy, w dzien równiez ale mniej, kaszel wyrywajacy, duszacy i chyba tym ta krtan ma podraznioną i przez to zachrypła ze nawet nie moze mówić, albo ja boli w trakcie mowienia .

ira i infinity dziekuje, dzis w aptece własni srodki do ssania jej zakupiono i cos do płukania co farmaceuta doradził na podraznienie krtani.

mam pytanie ciocia pochodzi z innego miasta nie ma mozliwosci zeby ktos z nas tam był na stałe, ja tymbardziej bo mam 5-o miesieczne dziecko, myslimy o przewiezieniu cioci tu do Naszego miasta i teraz mam pytanie to jest inne województwo? nie bedzie problemu z leczeniem np w innym miejscu? jak to wyglada np pod wzgledem hospicjum domowego kiedy warto sie jzu do niego zapisac?
 
ultra 


Dołączyła: 17 Lip 2013
Posty: 181
Pomogła: 19 razy

 #92  Wysłany: 2014-02-16, 23:06  


Kasiu, myśle ze jak najszybciej jeżeli to możliwe. HD to ogromna pomoc.
Co do innego województwa to nie wiem, jak to jest, ale skoro to na NFZ to chyba nie ma znaczeniA. U mnie nie było problemu, bo województwo to samo., tylko inne miasta i akurat to nasze HD to obejmuje rozległy obszar. Różnica jest taka, ze to prywatna placówka prowadzi to hospicjum, wiec nie było najmniejszego problemu z załapaniem sie na nie. No i potem łatwiej było o miejsce na oddziale paliatywnym, gdyż szefowa HD jest jednocześnie oddziałowa na tym oddziale i znała sytuacje.

[ Dodano: 2014-02-16, 23:11 ]
Nie wiem jak to jest z leczeniem onkologicznym, ale ja mieszkam w mazowieckim, a do lekarza mogę bez problemu chodzić w pobliskim lubelskim, córka dostała skierowanie na operacje przepukliny w szpitalu w woj. lubelskim właśnie.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #93  Wysłany: 2014-02-16, 23:59  


Anetka próbowałam z ciocia ostatnio rozmawiać ze jest takie cos jak hospicjum domowe ze w razie czego gdyby potrzebna była pomoc, czy nagle jej sie pogorszyło ze ktos zawsze przyjedzie pomoze, da cos na wzmocnienie, czy przepisze stosowne leki - cioci hospicjum sie chyba jednoznacznie kojarzy i ona nie utozsamia sie z takimi pacjentami, a ja miałam wrazenie ze sie na mnie obraziła, choc nie chcialam zle. Zauwazam ze zaczyna się bac tego wszystkiego co się dzieje, szczegolnie ze sie zle czuje, ktos jej zawsze psprzata ugotuje czy zrobi zakupy, ale na stałe nie jest przy niej. No i ta odległosc i to ze mieszka sama i jest wciaz od kogos zalezna zaczyna ją męczyć, kategorycznie broni sie przed przyjazdem do mamy. Wiadomo kazdy najlepiej sie czuje u siebie w domu. Ale na chemie trzeba ja zawiez do Szklarskiej az pozniej przywiez i przy niej być, a nikt nie jest w stanie tez zostawic swoje domu i zycia tutaj.
 
ultra 


Dołączyła: 17 Lip 2013
Posty: 181
Pomogła: 19 razy

 #94  Wysłany: 2014-02-17, 09:15  


trudna sytuacja. myślę, ze Ciocia zdaje sobie sprawę z powagi syt. ale może nie chce Was obarczać. moze trzeba z nią porozmawiać i powiedzieć, ze chcecie Jej pomóc przejsć to wszystko, a poniewaz jest to dla Was trudne logistycznie, to najlepiej by było gdybyście ją zabrali do siebie. to chyba juz jest ten etap, kiedy ona moze potrzebowac opieki.
wiadomo, ze dopóki człowiek moze liczyć sam na siebie, to tez napędza go do nie poddawania się. u nas to chyba był błąd, ze my mamę we wszystkim wyręczliśmy, we wszystkim, odizolowała się od ludzi, wszystko kręciło się wokól jej łożka i jej to bardzo odpowiadało,ale skutek był taki, ze oddała sie w moje ręce we wszytskim, z każdą najdrobniejszą decyzją, choćby co zje i czego się napije.
ale myśle, ze Twoja cioci,a z racji tego, ze całe zycie jest sama, to nie będzie takiej syt.
u nas tez słowo hd było przerażające, ja zawsze mówiłam, ze to "opieka domowa" i jakoś łatwiej było przy tym nazewnictwie przetrwać.
powiedz, ze tu chodzi głownie o to, że onkologa będzie miała co 2 tygodnie, w domu, bez konieczności jeżdzenia do niego. poza tym, piszesz, ze juz sa trudnosci w oddchaniu, moze bc konieczny koncentrator tlenu, a wówczas hd dysponuje takim sprzętem i wypozycza go. my korzystaliśmy z wózka kiedy była koniecznosc, bez problemu za darmo nam wypozyczano.
pielęgniarka była na kazdy mój telefon. nawet potem, kiedy mama była juz na o.paliatywnym, to zawsze mogłam liczyć na jej pomoc, wsparcie, radę.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #95  Wysłany: 2014-02-17, 15:20  


zadzwoniłam do hospicjum porozmawiałam z miła Pania pielegniarka powiedziałami o procedurach, co zrobic by sie zapisać, jak wygląda opieka takiego hospicjum.
Tylko nikt nie ma tyle odwagi by z ciocia o tym porozmawiac, a przez telefon jest wiele niescisłosci i mozna to w dwojaki czasem sposób odebrać. Na razie ciocia dzis sie czuje lepiej i moze normalnie rozmawiac , ma silniejszy głos. W czwartek ma tk kregosłupa bo mowi ze ja ledzwie bola, chca sprawdzic pewnie czy nie ma jakis przerzutów.

Ogolnie ciocia zrobiłam sie mocno wrazliwa na pkt siebie i swojej choroby i czasem juz tez trzeba zacisnac zeby w tym co robi i mowi i wziasc na klate bo to niekiedy nie jest przyjemne.
Anetka pewnie to, ze wezmiemy ciocie do siebie na pewno kiedys nastapi, a na razie poki jeszcze dobrze sie czuje nie bedziemy nic na sile robić i spróbujemy jakos dzielić to na kilka osób - tzn sama opieke tam, moze z czasem i ja sie wdrozę. Dobrze ze jeszcze ma tam kolezanki, które przyjda pomogą, czy zrobia zakupy i posiedza pogadaja, ze jest wsród ludzi bliskich.
A Ty jak sie czujesz? pomału pogodziłaś sie z tym, ze juz mamy nie ma?:(

[ Komentarz dodany przez Moderatora: alaslepa: 2014-02-17, 16:35 ]
Przypominam że jest to wątek merytoryczny i tego się trzymajmy, zawsze można sobie przejść na bardziej prywatny grunt(pw) jeśli jest potrzeba popisania o rzeczach nie związanych ściśle z chorobą i leczeniem.

 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #96  Wysłany: 2014-02-20, 22:15  


witam,
ciocia ma obustronne zapalenie płuc, pewnie kaszel osłabienie i ta goraczka to pewnie tez i choroba wyszla, zapisana jest do hospicjum domowego, naszczescie nie ja o tym z nai rozmawiałam, bo ciezko by mi było ale ukierunkowałam rozmowe i samo sie juz dalej potoczyło, w poniedziałek ma byc lekarz onkolog na wizycie domowej. Ogolnie jest mocno osłabiona, niewiele je, duzo śpi, ma mało siły. Dziś miała tk, ale wyniki poszły bezposrednio do Szklarskiej i bedzie je znac 28 przy kolejnej chemii jak do tego czasu wydobrzeje.....
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #97  Wysłany: 2014-02-26, 15:00  


ciocia ma bardzo słabe wyniki morfologii i bardzo jej włosy wychodzą, miała jechac jutro na chemie ma przełozona na 6 marca, czym mozna ja wzmocnic? jakie suplementy by poprawić wyniki? jest strasznie blada, co kupić? czy jakies naturalne soki robic? fakt ze niewiele je, nawet tych nutridrinkow nie pije za bardzo.
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #98  Wysłany: 2014-02-26, 21:06  


keiti78Zg, żadne suplementy i soki naturalne nie wpłyną na poprawę wyników.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
ultra 


Dołączyła: 17 Lip 2013
Posty: 181
Pomogła: 19 razy

 #99  Wysłany: 2014-02-26, 23:47  


Kasiu, ja bym radziła dużo sie ruszać, najlepiej na świezym powietrzu. wiem, że zapewne nie ma siły, ale jak się walnie do łozka i zacznie leżeć, to potem niestety cięzko to zmienić i z tego leżenia wyjść.
dokładnie, jak napisala alaslepa, nie ma cudownych suplementów, ja to przerabiałam z mamą, jakies soki z buraków, aloesy, owoce goji, nic nie daje rady.
poza nutridrinkami, moja mama bardzo lubiła co rano pić siemię lniane, a zamiast herbaty zwyklej to zieloną i najwięcej to kawy zbożowej.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #100  Wysłany: 2014-02-27, 10:57  


mama jutro do cioci jedzie, wzieła moja sokowirówke, po poprzedniej chemi wiem ze miałą jakis sok z czarnych owoców kupuiny w Niemczech w zielarskim i ładnie podniosł jej hemoglobine.

ale ogolnie ciocia jest w zlej kondycji psychicznej. Najgorsze jest ta swiadomosc ze na raka w tym stadium choroby nie ma lekarstwa, a dzis zmarła jedna znajoma na raka mozgu, ale cioci na razie nikt nie informuje ...ech. jak wczesniej nie dowierzala ze jest chora, zyła normalnie, pracowała, tak teraz widze, ze choroba ja pograza. Przychodzi pielegniarka 2 x w tyg i lekarz 2 x w miesiacu, tylko nie onkolog bo w Zgorzelcu, nie ma nawet oddziału onkologicznego, ale np morfologie jej pobrano juz w domu.

Z tymi wyjsciami Anetka ciezko , ciocia mieszka na 3 czy 4 pietrze bloku i ma do tego balkon zabudowany. Jak jej wspomniałam ze wezmiemy ja do Zg to teraz jest wymowka ze ona nie moze bo lekarz i pielegniarka przychodza i musi byc w domu, zawsze cos sie znajdzie;/, ale sytuacja i tak bedzie nieunkniona predzej czy pozniej.
 
koszałkowa 


Dołączyła: 01 Lis 2013
Posty: 56
Pomogła: 9 razy

 #101  Wysłany: 2014-02-27, 13:30  


jesli chodzi o suplementy to slyszalam kiedys o chlorelli - podobno dostarcza organizmowi duzo skladnikow odzywczych i wspomaga regeneracje. Niektorzy producenci pisza tez , że jest zalecana dla osob po chemioterapii .Mysle ze mozna zapytac w aptece o wiecej szczegolow.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #102  Wysłany: 2014-02-27, 13:40  


keiti78Zg napisał/a:
po poprzedniej chemi wiem ze miałą jakis sok z czarnych owoców kupuiny w Niemczech w zielarskim i ładnie podniosł jej hemoglobine.

Nie podniósł.
Poziom HGB ulega najczęściej samoistnej regeneracji. Jeśli nie - po spełnieniu odpowiednich kryteriów wymaga przetoczeń, farmakologicznej suplementacji żelaza (nieczęste i wybrane przypadki) bądź leczenia p/bakteryjnego (infekcja obniża poziom HGB).

Nie udowodniono by jakakolwiek dieta podniosła poziom HGB u chorych na nowotwory złośliwe - gdy ten obniżył się na skutek stosowanej terapii onkologicznej lub zaawansowania choroby (i towarzyszącej jej np. infekcji).
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #103  Wysłany: 2014-03-10, 21:54  


dobry wieczór,
ciocia jest po 3 chemii w niedzielę opusciła szpital, ogolnie dobrze sie czuje, z wypisu ze szpitala nastapila podobno czesciowa regresja, dostała skierowanie na scientografie kosci ( nie wiem czy dobrze pisze) bo z poprzednich wynikow zauwazono cos w obrebie dolnego odcinka kregosłupa. Niby pod tym katem robiła tk, ale jednoznacznie nadal niewiadomo co to jest , czy przerzut - czy guzek schmorla. Widac, ze znow odzyła psychicznie - nadal ma opieke hospicjum domowego. A na scientografie ma jechac tzn chyba ja lub maz zawieziemy ja w poniedziałek do Wrocławia,
 
keiti78Zg 


Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 91
Pomogła: 2 razy

 #104  Wysłany: 2014-03-20, 12:37  


dzien dobry,
niestety ze zdjecia wyszł przerzuty do kosci....(kregosłup) co teraz radioteriapia miejscowa? i hemoglobina znow niska ok 7:(, dzis wujek zmarl na raka odbytu...ech co sie dzieję:(

[ Dodano: 2014-03-20, 13:01 ]
zmiany sa widoczne w biodrze i 3 w kregosłupie gdzies w odcinku L5 i L11 o i le kojarzę. Podobno Pani gr jej powiedziała ze one moga byc wynikiem chemioterapii i az tak tym ma si enie przejmowac, ze wazne ze si epłuca oczszczaja - w sumie nie wiem jak do tego sie odniesc.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #105  Wysłany: 2014-03-20, 16:16  


keiti78Zg napisał/a:
zmiany sa widoczne w biodrze i 3 w kregosłupie gdzies w odcinku L5 i L11 o i le kojarzę. Podobno Pani gr jej powiedziała ze one moga byc wynikiem chemioterapii i az tak tym ma si enie przejmowac, ze wazne ze si epłuca oczszczaja - w sumie nie wiem jak do tego sie odniesc


Pierwszy raz słyszę że chemioterapia powoduje rozsiew nowotworu .
Jesli się tak dzieje to znaczy że chemia nie działa i nalezy ją zmienić na inną.

Najpierw jednak przydały by się badania obrazowe. Nie prosiła o scyntygrafię czy chociażby MRI?
Raditerapia tu będzie miała na celu zmniejszenie dolegliwości bólowych , oraz zapobiega ona złamaniom w tych miejscach .
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group