[renbaz]

monika30 napisał/a:

Mam nadzieje że przejdę tę drogę również dzięki Waszej pomocy....

Monika, ja też mam taką nadzieję, my wszyscy mamy taką nadzieję.
Po to tu jesteśmy, żeby się wzajemnie wpierać, uczyć, ratować, pocieszać, tulić, współczuć...po prostu BYĆ

[monika30]

renbaz, dzięki..... wiem ze tutaj zawsze znajdę wsparcie.

Dzisiejszy dzień nie przyniósł wiekszych zmian... Ogólnie Tatuś czyjue się dobrze...Wychodziłam od rodziców około godziny 19 to kładł się do łóżeczka, bo tam jest mu cieplutko. Mam nadzieje ze taki stan utrzyma się jak najdłużej...

Gorąco pozdrawiam

[Ola_1985]

monika30 napisał/a:

Mam nadzieje ze taki stan utrzyma się jak najdłużej...

Trzymam kciuki aby tak było!

[monika30]

Witam....

u nas dalej spokój, dzis Tata wybrał się nawet na spacer, choć przy tym mrozie po 10 minutach chciał wracać do domu....

narazie spokój, oby to nie był spokój przed burzą tzn. przed badaniami jakie ma zrobić 01 lutego.....

przyznam ze sama tez się boję....

[miracle]

Moniko , bedzie dobrze MUSI BYC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[monika30]

miracle, oh....obys miała racje....wierze w to że bedzie dobrze....

[ Dodano: 2010-01-25, 22:54 ]
ale dziś poszalałam....obrazek wstawiłam sobie....

Jak się Wam podoba???

(zielony....kolor nadziei)

[monika30]

Witam.....dzis bardzo zły dzień. Tata od rana bardzo źle się czuje. Ma płytki oddech a do tego gorączkuje.

Proszę.... czy może mi ktoś wytłumaczyć co się dzieje???

Bardzo mnie to niepokoi tym bardziej że 01 lutego Tata ma zrobić kontrolne RTG płuc, USG jamy brzusznej i morfologię.

Proszę o pomoc.... <prosi>

[miracle]

moze spacer mu zaszkodzil...
Kontakt z lekarzem jak najszybciej, mój tata z takimi objawami wylądował w szpitalu.

Prosze Cię Monika leki p/gorączkowe i kontakt z lekarzem.
Jak nie macie hospicjium to dzwoń po karetkę.Osłuchają i obejrzą.

[lukaszandrzejewski]

monika30 napisał/a:

Witam.....dzis bardzo zły dzień. Tata od rana bardzo źle się czuje. Ma płytki oddech a do tego gorączkuje. Proszę.... czy może mi ktoś wytłumaczyć co się dzieje??? Bardzo mnie to niepokoi tym bardziej że 01 lutego Tata ma zrobić kontrolne RTG płuc, USG jamy brzusznej i morfologię. Proszę o pomoc.... <prosi>

Koniecznie - pogotowie ratunkowe. Sama nic nie wymyślisz. Żadnych leków samodzielnie, tylko sygnał po pogotowie. Przedstaw przede wszystkim objawy taty, niekoniecznie wspominaj od razu o chorobie nowotworowej (co prawda to się zmienia, wciąż bywają "dziwni" dyspozytorzy).
Trzymajcie się,
Ł.

[sylam5]

Witaj Moniko. A może Tato się przeziębił? Jeśli nie poprawi się do rana proponuje wezwać lekarza na wizytę domową. Mój tato też dostaje chemię paliatywną i łatwo łapie go przeziębienie. Też miałam problem z gorączką, podałam paracetamol i na szczęście na tym się skończyło.



Trzymam kciuki,że wszystko będzie ok
Pozdrawiam.

[renbaz]

monika, nawet się nie zastanawiaj, tatę musi obejrzeć lekarz!!!
gorączka, płytki oddech...bagatelizowanie takich objawów źle się kończy - ja już to wiem z doświadczenia mojego taty

Koniecznie napisz co u Was!!!

[miracle]

koniecznie Monika - czekamy na wieści

[madziorek]

monika30, nie zwlekaj, to zbyt niebezpieczne. Trzymam mocno kciuki.

monika30, nie zwlekaj, to zbyt niebezpieczne. Trzymam mocno kciuki.

[DumSpiro-Spero]

monika,
to może być zapalenie płuc. W Waszej sytuacji b.groźne. Biegusiem do lekarza lub na izbę przyjęć (jeszcze lepiej, może być konieczne wykonanie RTG - w szpitalu je zrobią od ręki).

[Ola_1985]

Monika, mam nadzieję, że udaliście się do szpitala! Jak tylko znajdziesz chwilkę, napisz co się aktualnie dzieje...

Ściskam!