1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi zrazikowy z przerzutami do węzłów chłonnych
Autor Wiadomość
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #16  Wysłany: 2012-01-08, 16:42  


Urania,
dzięki, czytałem już:)
Z oczywistych względów pozostaje nadzieja, że to jednak nie przerzut...
z tego co napisałaś wnioskuję, że znalazłaś się w podobnej sytuacji jak moja mama; nie znalazłem Twojeg wątku na forum, a byłbym bardzo wdzięczny na temat jakichś bardziej szczegółowych informacji nt. Twoich doświadczeń i przebiegu leczenia...

Gaba
doceniam Twoje zaangażowanie, ale nie ze wszystkim mogę się jednak zgodzić.
Rozmawialiśmy z wieloma pacjentami po operacji, które cierpią na dolegliwości bólowe bez uchwytnej przyczyny przez długi czas po operacji, mają gorszą precyzję ruchów itp; mamie udało się tego uniknąć, więc podejrzewam, że chirurg nie spaprał swojej roboty.

Podobnie kontrowersyjne wydaje mi się twierdzenie, że limfadektomia wyłącza nieodwołalnie z pracy zawodowej - osobiście znam panią, która jest 8 lat po takiej operacji, prowadzi auto i zarządza własną firmą. Pewnie nie jest to regułą, ale nie można wszystkim odbierać i takiej nadziei (oczywiście przy założeniu pozytywnego efektu leczenia onkologicznego).

Prosiłbym osoby posiadające stosowną wiedzę o odpowiedź na takie jescze pytania:

Mama przypomniała sobie, że zapowiedziano jej chemioterapię sekwencyjną.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale zdaje się że jest to tylko sposób podania (naprzemienny), nie przesądzający o doborze leków.
Czy będzie ona optymalna w tej sytuacji?

Czy w naszej sytuacji (wysokie prawdopodobieństwo przerzutów) wykonywanie dokładniejszych badań - np. rezonansu klatki czy głowy miałoby sens i mogłoby wpłynąć na sposób postępowania - np. dobór innej chemioterapii?
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #17  Wysłany: 2012-01-08, 22:21  


kb1982 napisał/a:
Urania,
dzięki, czytałem już:)
Z oczywistych względów pozostaje nadzieja, że to jednak nie przerzut...
z tego co napisałaś wnioskuję, że znalazłaś się w podobnej sytuacji jak moja mama; nie znalazłem Twojeg wątku na forum, a byłbym bardzo wdzięczny na temat jakichś bardziej szczegółowych informacji nt. Twoich doświadczeń i przebiegu leczenia...


Historia mego leczenia nie znajduje tutaj zastosowania.

kb1982 napisał/a:

Rozmawialiśmy z wieloma pacjentami po operacji, które cierpią na dolegliwości bólowe bez uchwytnej przyczyny przez długi czas po operacji, mają gorszą precyzję ruchów itp; mamie udało się tego uniknąć, więc podejrzewam, że chirurg nie spaprał swojej roboty.


To świetnie , że Mama nie odczuwa, żadnych dolegliwości z powodu przebytej mastektomii i limfadenektomii. Na efekt końcowy mają wpływ nie tylko umiejętności chirurga ale również predyspozycje organizmu pacjenta do regeneracji po leczeniu oraz rehabilitacja. Mam nadzieję, że dbając o siebie, uniknie Mama bardzo uciążliwych obrzęków limfatycznych, które niestety mogą się również ujawnić po latach.

kb1982 napisał/a:

Mama przypomniała sobie, że zapowiedziano jej chemioterapię sekwencyjną.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale zdaje się że jest to tylko sposób podania (naprzemienny), nie przesądzający o doborze leków.
Czy będzie ona optymalna w tej sytuacji?

Czy w naszej sytuacji (wysokie prawdopodobieństwo przerzutów) wykonywanie dokładniejszych badań - np. rezonansu klatki czy głowy miałoby sens i mogłoby wpłynąć na sposób postępowania - np. dobór innej chemioterapii?


Na temat m/innymi diagnostyki , leczenia chemicznego możesz poczytać tutaj http://www.onkologia.zalecenia.med.pl/

Pytasz o rezonans klatki, ale nie piszesz jaki jest wynik RTG płuc, który piszesz wyżej , że wykonano. Pytasz o rezonans głowy, ale czy Mama ma zaburzenia neurologiczne mogące mieć swoje podłoże w ew. przerzutach do mózgu. Jeśli nie , to nie ma sensu. A co z USG jamy brzusznej, które piszesz, że wykonano. Wykonałabym scyntygrafię kości.

Oczekując merytorycznej dyskusji, powinieneś przedstawić kompletną dokumentację.
 
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #18  Wysłany: 2012-01-09, 00:36  


W wynikach rtg płuc i usg jamy brzusznej nie było nic niepokojącego.
Objawów neurologicznych brak.
Przepraszam za chaotyczność swoich wypowiedzi.
Zastanawiam się po prostu, czy nie należałoby zrobić czegoś więcej niż proponują sami lekarze skoro sytuacja jest tak poważna.

Wskazane źródło jest z pewnością najbardziej miarodajne z możliwych, natomiast pewne kwestie pozostają dla mnie jako laika niejasne. Nie podważam kompetencji lekarzy, natomiast, jak słusznie zauważyła Gaba, do pewnego poziomu rozważań mnie nie dopuszczą.

Z tego co czytałem jest kilka schematów chemioterapii sekwencyjnej.
Czy można ogólnie powiedzieć, że są one lepsze/gorsze od innych w omawianej sytuacji?
Czy należy podejrzewać, że za takim wyborem może stać np. chęć ograniczenia kosztów skuteczniejszego leczenia związana z wysokim stopniem zaawansowania choroby?
 
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #19  Wysłany: 2012-01-18, 03:12  


Ośmielam się Wam przypomnieć...

w czwartek pierwsza chemia.
Czytałem, że należy monitorować reakcję na leczenie. Skoro guz został wycięty, a więc nie da się ocenić, czy się zmniejsza, wydaje mi się, że powinny być oznaczone odpowiednie markery, żeby możliwe było porównanie ich wartości przed i po leczeniu.
Mam rację? Jeśli tak, to ciekawe czemu tego nie zrobiono.

Drugi temat pewnie mniej istotny, ale też prosiłbym o radę. Gdzie w Warszawie jest jakieś sensowne miejsce gdzie można perukę kupić? Tak żeby było kameralnie, a jednocześnie wybór w miarę szeroki...
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #20  Wysłany: 2012-01-18, 07:56  


Monitorowanie skuteczności chemioterapii (CTH) wykonuje się w trakcie jej przyjmowania, zwykle po 2 - 4 cyklu.
Oznaczenie poziomu markerów powinno mieć miejsce na początku leczenia oraz w czasie trwania CTH, a także po jej zakończeniu.
Jednak markery w przypadku raka piersi nie są dostatecznie precyzyjną ani wystarczającą metodą diagnostyki,
być może to zadecydowało o tym, że lekarz nie uznał za celowe wykonanie ich badania.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #21  Wysłany: 2012-01-18, 15:21  


kb1982 napisał/a:

Czytałem, że należy monitorować reakcję na leczenie. Skoro guz został wycięty, a więc nie da się ocenić, czy się zmniejsza, wydaje mi się, że powinny być oznaczone odpowiednie markery, żeby możliwe było porównanie ich wartości przed i po leczeniu.
Mam rację? Jeśli tak, to ciekawe czemu tego nie zrobiono.



Komentarz dot. markera CA 15-3 znajduje się na forum, w wątku Rak piersi - zagadnienia markera CA 15-3 i hormonoterapii , cytuję zamieszczoną w nim wypowiedź DSS:

Cytat:
DumSpiro-Spero napisał/a:


beta napisał/a:
Czy Panstwa zdaniem powinno byc niepokojacy fakt odnisnie markera ca 15.3-ktory po pierwszej chemi(chemia czerwona) wynosil 31,8 a obecnie po 6 kursach chemi wynosi 31,04?? (niestety ale przed chemia nikt nie zrobil markera)

Trudno teraz o dogłębną analizę w/w wartości. I podejrzewam, że nie ma to zbytniego sensu, ponieważ:
  • by przełożyć stężenie CA 15-3 na rokowanie w tym przypadku marker ten powinien być zbadany po raz pierwszy przed leczeniem operacyjnym (a nie po, i to w trakcie chemioterapii). Rozumiem, że nie wiemy ile wynosił przed operacją, ponieważ go wtedy w ogóle nie zbadano
  • u 1/3 pacjentek operowanych stężenie CA 15-3 nie ulega obniżeniu po leczeniu chirurgicznym
  • u niecałych 10% pacjentek marker ten bywa fałszywie dodatni
  • są sprzeczne opinie co do sensu badania CA 15-3 w trakcie chemioterapii (wg. ASCO w trakcie leczenia chemicznego może nawet nastąpić czasowy wzrost wartości markera; choć to dotyczy raczej chemioterapii guzów nieoperacyjnych)
  • marker ten służy przede wszystkim monitorowaniu/'wychwyceniu' wznowy i w Waszym przypadku pod tym kątem trzeba będzie interpretować te wyniki (ma nie rosnąć).
  • I najważniejsze: Stężenie CA 15-3 jest na odległym miejscu czynników, które należy brać pod uwagę próbując określić rokowanie; najważniejsze są: stopień zaawansowania choroby (nie podajesz), stopień złośliwości histologicznej nowotworu (czyli cecha "G", również nie podajesz), wynik histopatologiczny materiału operacyjnego (opisujący czy zabieg był radykalny makroskopowo i mikroskopowo, czy zajęte były węzły, ew. ile i czy któraś torebka węzła była nacieczona) oraz ekspresja receptorów steroidowych i HER-2 (podajesz :) )




Link do w/w wątku http://www.forum-onkologi...apii-vt1049.htm

[ Dodano: 2012-01-18, 17:13 ]
Być może już zapoznałeś się z tym opracowaniem, ale jeśli nie to proszę:
http://www.abbottdiagnost...df/voice/18.pdf
 
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #22  Wysłany: 2012-01-18, 23:31  


Nie czytałem tego wcześniej, dzięki.
Na moje pytanie dot. markerów, zadane jeszcze przed operacją, lekarz odpowiedział, że w ich ośrodku nie oznacza się ich dla raka piersi ze względu na małą wartość prognostyczną. Zdaje się, że to nie do końca słuszne, ale teraz już i tak sprawa przepadła.

Właściwie zastanawiałem się nad tym w kontekście tego, skąd będzie wiadomo czy "chemia działa" a jeśli nie, czy nie należałoby zmienić jej na inną.
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #23  Wysłany: 2012-01-20, 16:52  


kb1982 napisał/a:

Na moje pytanie dot. markerów, zadane jeszcze przed operacją, lekarz odpowiedział, że w ich ośrodku nie oznacza się ich dla raka piersi ze względu na małą wartość prognostyczną. Zdaje się, że to nie do końca słuszne, ale teraz już i tak sprawa przepadła.


Był u mnie tylko jeden taki moment - podejrzenie wznowy , kiedy radiolog ubolewał, ze nie były badane markery. Ja nie ubolewałam, bo tak czy inaczej był potrzebny hist. – pat.


kb1982 napisał/a:

Właściwie zastanawiałem się nad tym w kontekście tego, skąd będzie wiadomo czy "chemia działa"


Nie ma możliwości oceny skuteczności na tym etapie, wnioski będzie można wyciągać później – rozdział Rak piersi. Obserwacja po leczeniu http://www.onkologia.zalecenia.med.pl/.
Nie oznacza to jednak, że w każdej sytuacji na wszystkie pytania znjadziemy odpowiedź.

Życzę Wam powodzenia.
 
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #24  Wysłany: 2012-01-22, 01:53  


Im więcej czytam, tym więcej wątpliwości.
Biorąc pod uwagę, że to stadium IIIc, decyzja o rozpoczęciu leczenia od operacji a nie chemioterapii wydaje mi się niezgodna ze standardami właściwego leczenia.
Nie wiem, czy można to było stwierdzić przed operacją, ale węzły chłonne były już wtedy wyraźnie powiększone.

Znalazłem na forum wątek opisujący przypadek, w którym chemioterapia przedoperacyjna zniszczyła doszczętnie guz i przerzuty w węzłach przy identycznym stadium zaawansowania.
Czy w naszej sytuacji jest to nadal możliwe (chodzi mi o przerzuty w węzłach)?
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #25  Wysłany: 2012-01-22, 11:13  


kb1982 napisał/a:
Im więcej czytam, tym więcej wątpliwości.
Biorąc pod uwagę, że to stadium IIIc, decyzja o rozpoczęciu leczenia od operacji a nie chemioterapii wydaje mi się niezgodna ze standardami właściwego leczenia.
Nie wiem, czy można to było stwierdzić przed operacją, ale węzły chłonne były już wtedy wyraźnie powiększone.


Rozmawiamy o rozpoznaniu przed operacją, bo ono posłużyło do zaplanowania leczenia.

W dokumentacji , która załączyłeś jest, „rozpoznanie bieżące (przyczyna hospitalizacji) Obustronny rak piersi. Strona lewa T0N0M0 , strona prawa T2N1 „ , wykonane badania USG jamy brzusznej i RTG, są ok, więc wszystko wskazuje na to, że pomijając scyntygrafię kości stopień zaawansowanie raka piersi prawej oceniono na IIB. A może scyntygrafię wykonano ?, przy piersi lewej jest M=0.
Do „bieżącego” rozpoznania powinny doprowadzić badania USG piersi, węzłów chłonnych, mammografia, biopsje … , scyntygrafia kości - wyników nie podajesz.
 
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #26  Wysłany: 2012-02-15, 00:31  


Witam ponownie.
Zaczęliśmy chemię, schemat 4xAC, następnie 4x(?) docetaksel.
Z moich dotychczasowych lektur wynika, że to dobre, nowoczesne leczenie:
Nie znaleziono strony • Czytelnia Medyczna BORGIS

Niestety przed drugim wlewem lekarz zdecydował, że morfologia nie jest zadowalająca i zadecydował o przesunięciu terminu o tydzień. Nie przepisał żadnych dodatkowych leków.

Powiedzcie proszę, czy to właściwe postępowanie i jakie są możliwości jeśli poziom białych krwinek nie wróci do normy przed kolejną próbą?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #27  Wysłany: 2012-02-15, 16:51  


Bo jest szansa że poprawi się poziom WBC bez sztucznego pobudzania. Jak nie wróci to lekarz przepisze lek na pobudzenie działania szpiku, skuteczny, ale to takie leczenie kopem (objawy jak przy ciężkiej grypie).
_________________
sprzątnięta
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #28  Wysłany: 2012-02-15, 18:12  


Moja ostatnia , bardzo świeża „zdobycz” „Podstawy onkologii klinicznej” pod redakcją dr n. med. Janusza Medera , rok 2011 http://www.cmkp.edu.pl/do...0klinicznej.pdf
W materiale jw. m/innymi rozdziały poświęcone powikłaniom związanym z leczeniem onkologicznym.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-02-15, 20:25 ]
Z podziękowaniem. Zamieszczam link w "Bibliotece" tego działu.

 
kb1982 


Dołączył: 16 Paź 2011
Posty: 28
Skąd: Radom/Warszawa

 #29  Wysłany: 2012-02-18, 23:33  


Dzięki za informacje, szczególnie to opracowanie będzie na pewno przydatne w kolejnych etapach leczenia.

Na dzień dzisiejszy jest lepiej, morfologia wróciła do normy samoistnie, 2. dawka chemii została podana z tygodniowym opóźnieniem.
Lekarka mamy powiada, że nie ma sensu stosować leków, nawet gdyby się okazało, że organizm potrzebuje na regenerację 4 zamiast 3 tygodni.

Co o tym sądzicie?

We wspomnianym opracowaniu piszą przecież m.in., że:

"W przypadku stosowania tak agresywnych chemioterapii większość chorych jest poddawana profilaktycznemu stosowaniu rekombinowanych czynników wzrostu granulocytów (filgrastim, lenograstim,pegfilgrastim) ażeby zminimalizować efekty neutropenii i zakażeń. Leki powyższe stosujemyw profilaktyce pierwotnej i wtórnej.
Profilaktyczne, pierwotne stosowanie czynników wzrostu dla układu białokrwinkowego polega na podaniu tych czynników bezpośrednio po pierwszym kursie chemioterapii i leczenie to kontynuuje się do zakończenia chemioterapii, która wiąże się
z wystąpieniem gorączki neutropenicznej u ok 20% chorych. Natomiast wtórne, profilaktyczne stosowanie czynników wzrostu dla granulocytów oznacza zastosowanie ich w następnych kursach po wystąpieniu epizodu neutropenii i gorączki neutropenicznej"
(s.128, 129)

A zwiększenie odstępów między dawkami wpływa przecież niekorzystnie na efekt terapeutyczny...
 
urania 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 421
Pomogła: 178 razy

 #30  Wysłany: 2012-02-19, 11:43  


kb1982 napisał/a:


Na dzień dzisiejszy jest lepiej, morfologia wróciła do normy samoistnie, 2. dawka chemii została podana z tygodniowym opóźnieniem.
Lekarka mamy powiada, że nie ma sensu stosować leków, nawet gdyby się okazało, że organizm potrzebuje na regenerację 4 zamiast 3 tygodni.

Co o tym sądzicie?

We wspomnianym opracowaniu piszą przecież m.in., że:

"W przypadku stosowania tak agresywnych chemioterapii większość chorych jest poddawana profilaktycznemu stosowaniu rekombinowanych czynników wzrostu granulocytów (filgrastim, lenograstim,pegfilgrastim) ażeby zminimalizować efekty neutropenii i zakażeń. Leki powyższe stosujemyw profilaktyce pierwotnej i wtórnej.
Profilaktyczne, pierwotne stosowanie czynników wzrostu dla układu białokrwinkowego polega na podaniu tych czynników bezpośrednio po pierwszym kursie chemioterapii i leczenie to kontynuuje się do zakończenia chemioterapii, która wiąże się
z wystąpieniem gorączki neutropenicznej u ok 20% chorych. Natomiast wtórne, profilaktyczne stosowanie czynników wzrostu dla granulocytów oznacza zastosowanie ich w następnych kursach po wystąpieniu epizodu neutropenii i gorączki neutropenicznej"
(s.128, 129)

A zwiększenie odstępów między dawkami wpływa przecież niekorzystnie na efekt terapeutyczny...


Do tego co zacytowałeś wyżej musimy dołożyć jeszcze jeden fragment (str.208) tej publikacji:

Cytat:
Należy podkreślić, iż w chwili obecnej rutynowe stosowanie czynników stymulujących
granulopoezę w profilaktyce pierwotnej nie jest postępowaniem standardowym. Zastosowanie
granulocytarnych czynników wzrostu jako profilaktyki wtórnej jest uzasadnione
u wszystkich chorych leczonych z intencją radykalną lub z intencją wydłużenia całkowitego
czasu przeżycia, u których stwierdzono epizody neutropenii prowadzące do wydłużania przerwy
pomiędzy cyklami lub zmuszające do redukcji należnej dawki cytostatyków (obniżenie
gęstości dawki) oraz po przebytym epizodzie gorączki neutropenicznej [3]. W grupie chorych
leczonych tylko z intencją poprawy jakości życia należy rozważyć zakończenie leczenia,
zmianę schematu na schemat o mniejszej toksyczności lub zastosowanie granulocytarnych
czynników wzrostu jeżeli stosowane leczenie znamiennie poprawia jakość życia chorego [3].



I wracając do Twego pytania jw.
Nie mogę na nie odpowiedzieć , bowiem nie dysponuję danymi badawczymi dot. wpływu czasu trwania przerwy pomiędzy poszczególnymi cyklami chemii, podanej Twojej Mamie, na skuteczność leczenia.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group