1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nosogardła - problem z zębami po radioterapii
Autor Wiadomość
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #31  Wysłany: 2016-04-01, 16:08  


Z zębami jako tako. Troszkę je podleczyłam, znalazłam bardzo miłą panią stomatolog. Zmieniła mi kompozytem troszkę kształt jedynek, nie ma szału ale może być. Powiedziała, że radziłaby mi ten aparat ortodontyczny, że warto spróbować. Moja onkolog powiedziała, że już nie będą mi robić MR i TK, więc teoretycznie było to możliwe. I już tak się nawet nastawiłam na tą opcję i przymierzałam się do wizyty u ortodonty. No ale teraz to znów jest nieosiągalne, bo po tym krwiaku muszę znów mieć co kilka miesięcy badania obrazowe.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
wronka 



Dołączyła: 09 Maj 2011
Posty: 117
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 11 razy

 #32  Wysłany: 2016-04-01, 23:13  


No to super , że lepiej :-) A Powiedz mi czy z czasem barwa kompozytu nie odróżnia się od naturalnych zębów? Bo sama mam zakładać na sześć zębów :-) Co do aparatu to nie chcę być złym prorokiem ale ze swojego doświadczenia Ci powiem , że na dole nie miałam 3 zawiązków zębów + jeden leczony kanałowo mi pękł i miałam odbudowę i z aparatem jest ciężka sprawa :-( Bo mój ortodonta mówi , że fakt poprawa będzie ale po kilku latach wada wróci, ew. można ratować się mostkami, ponieważ implanty odradza (mam wrażliwe dziąsła).
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #33  Wysłany: 2016-04-04, 18:05  


Nie ma wielkiej różnicy. Z tym że ja nie mam licówek kompozytowych, tylko po prostu dentystka nałożyła mi go troszkę na jedynkę, która była cofnięta do tyłu, tak żeby wyrównała się z drugą jedynką:)
Ja o implanty pytałam moich onkologów, i odradzają. Kiedyś chyba zdecyduję się na korony.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #34  Wysłany: 2016-04-05, 23:51  


Z zębami po radioterapii twarzoczaszki jest bardzo rożnie. Czasami stomatolodzy nie wiedzĄ jak się zachować i co nam wolno.
Nasza Forumowicza ze Szwecji (Ewa), doczekała się implantów, po czterech latach. Na początku też jej odradzali, nie chcieli zakwalifikować. Ma to już za sobą, ale to inny kraj i inny świat.
Tu na forum, tez Forumowicze opisywali swoje doświadczenia związane z tym problemem. Uważam, ze wszystko zależny od miejsca napromieniowania i stąd wpływu na nasze zęby. Niektórzy F. pisali a nawet pokazywali, jak to zęby lecą, a wręcz ścierają się jak u przysłowiowego królika, prawie do samych dziąseł.
Ja po prawie pięciu latach, mogę podzielić się swoimi uwagami. Pani Stomatolog, a zarazem żona chirurga onkologicznego, powiedziała mi, że nie widzi różnicy, jak u innych swoich pacjentów. Z początkiem roku, tak poprostuj złamała mi się jedynka u dołu....
Dziś Pani dr zmieniła zdanie. Zrobiłem mostek porcelanowy na cztery zęby, ale co istotne: wszystkie trzy zęby poddane zostały leczeniu kanałowemu, bez udziału środków znieczulających. Dziw brał Panią dr, bo jak mówiła, pacjent nie powinien tego wytrzymać, a moje zęby po lampach, na obie strony szyi i centralnie na węzły chłonne (i nie tylko), spaliły wszystkie nerwy... Jak już pisałem, to sprawa indywidualna, i w dużej mierze zależna od ilości, miejsca i mocy lamp.
Ps. Przy wypisie usłyszałem; a zębów i tak pan nie utrzyma... na razie są jakie są i nie daję się....a barwa; jakie to ma znaczenie, gdy wygrywamy ZYCIE :)
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #35  Wysłany: 2016-04-06, 19:12  


Ja też po leczeniu słyszałam, że zęby prędzej czy później polecą. ..no ale zęby zębami a ja dziś miałam rezonans kontrolny po wycięciu tego krwiaka. Nie wiem jak wytrzymam te dwa tygodnie oczekiwania na wynik. Stres,stres,stres. A w dodatku jutro endoskopia.
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #36  Wysłany: 2016-04-06, 19:49  


Powodzenia Pauliśka93,
Trzymam :okok"
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #37  Wysłany: 2016-04-06, 20:11  


Pauliśka 93 - powtarzam to samo i :okok" _littleflower_
_________________
marysia5
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #38  Wysłany: 2016-04-07, 17:58  


Jestem po endoskopii. Nosogardlo czysciutkie; -))
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #39  Wysłany: 2016-04-07, 18:08  


:brav: i oby tak dalej
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
agamag 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 11
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #40  Wysłany: 2016-04-11, 16:12  


Czytałam Twoją historię już dość dawno i trzymam kciuki za Ciebie :)
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #41  Wysłany: 2016-04-27, 20:59  


Mam wynik MR.
"W wykonanym badaniu nie uwidoczniono ewidentnych cech wznowy procesu npl. nosogardła. Obraz MR głowy bez zmian ogniskowych." :)

Coś tam po tej operacji jeszcze zostało, mam iść do neurochirurga z tym wynikiem.
"Stan po kraniotomii skroniowej lewostronnej i usunięciu krwiaka podstawy płata skroniowego lewego. W miejscu zabiegu u podstawy płata skroniowego lewego ku tyłowi od rogu komory bocznej uwidacznia się nieduża niejednorodna loża pooperacyjna o wymiarach 1x0,7 cm. Nie wykazuje cech ograniczenia dyfuzji ani hiperperfuzji. Nie ulega wzmocnieniu kontrastowemu.Róg skroniowy komory bocznej lewej nie jest uciśnięty. Obraz struktur mózgowia i przestrzeni płynowych wewnątrzczaszkowych jest w normie. "
_________________
https://p-a-m-p-a.blogspot.com/
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #42  Wysłany: 2016-04-27, 21:03  


Pauliśka -bardzo się cieszę i dużo zdrowia życzę. :trala:
_________________
marysia5
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #43  Wysłany: 2016-04-27, 22:46  


Pauliśka93 napisał/a:
W miejscu zabiegu u podstawy płata skroniowego lewego ku tyłowi od rogu komory bocznej uwidacznia się nieduża niejednorodna loża pooperacyjna o wymiarach 1x0,7 cm. Nie wykazuje cech ograniczenia dyfuzji ani hiperperfuzji. Nie ulega wzmocnieniu kontrastowemu.

- "... nie ulega wzmocnieniu kontrastowemu..."; to bardzo dobra wiadomość. Zapewne teraz chwila oddechu, a za ok 3 do 6 miesięcy kontrolne/porównawcze MRI.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Pauliśka93 


Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 134
Pomogła: 5 razy

 #44  Wysłany: 2017-01-26, 21:02  


Cześć wszystkim. W poniedziałek jadę na TK głowy. W listopadzie miałam rezonans kontrolny po usunięciu krwiaka. W opisie nie było nic niepokojącego. Miałam z tym wynikiem zgłosić się do poradni neurochirurgicznej. Doktor, który mnie przyjął dopatrzył się czegoś na zdjęciach. "To zdjęcie jest bardzo sugestywne. Ma pani naczyniaka." Po prostu ścięło mnie z nóg. Dostałam skierowanie na tomografię. Kolejnego dnia w akcie desperacji pojechałam do lekarza, który mnie operował. On zaś po obejrzeniu płyt stwierdził, że nic niepokojącego nie widzi. Trochę mnie podbudował, i na chwilę się troszkę uspokoiłam. Jednak im bliżej badania, tym bardziej się boję. Najpierw pojawił się w mózgu krwiak, który prawdopodobnie był skutkiem radioterapii. A teraz naczyniak? Czy ktoś z was spotkał się kiedyś z czymś takim?
Do tej pory starałam się jakoś sobie radzić z tym wszystkim, ale teraz zaczyna mnie ogarniać coraz większa panika.
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #45  Wysłany: 2017-01-27, 00:13  


Pauliśka93, bardzo dobrze rozumiem Twoje zmartwienie. Sam jestem teraz diagnozowany i mam pietra, chyba nie mniejszego jak Ty.
Pamiętasz zapewne, że nas informowano o skutkach ubocznych, tych wczesnych i późnych.
To co napiszę, nie jest po to abyś się jeszcze bardziej bała, ale bardziej dlatego, że powinniśmy być świadomi. Jeśli myślisz inaczej to bardzo przepraszam. Poza tym masz myśleć tak jak ja; nic mi już nie grozi, jestem zdrowa i już :)
Czytałem artykuł na Portalu Onkologicznym 'Zwrotnikraka': "Radioterapia skutki uboczne - powikłania...". i przeczytałem zdania, z których nie zdawałem sobie do tej pory sprawy.
"...Do późnych skutków ubocznych powikłań intensywnego leczenia skojarzonego z udziałem radioterapii należy ryzyko powstawania nowotworów wtórnych (głównie białaczek, rzadziej chłoniaków i nowotworów litych), głownie po upływie 7-10 lat lub później od zakończenia leczenia...".
To jednak statystyki, których nie wolno nam brać sobie do serca.
Czekamy na Twoje badania kontrolne i tylko dobre informacje
  :okok"
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group