1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Autor Wiadomość
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #361  Wysłany: 2010-03-12, 09:56  


tara napisał/a:

Zgaś moje oczy, ja Cię widzieć mogę
Uszy zatrzaśnij, ja Ciebie usłyszę
I ja do Ciebie bez nóg znajdę drogę
I bez ust krzyk mój cisnę w Twoja ciszę
Ręce mi odrąb, a ja Cię pochwycę
Ja Cię pochwycę sercem jak ramieniem
Zawrzyj mi serce, mózgiem Cię zdobędę
A skoro mózg mi wypalisz płomieniem
Ja we krwi mojej Ciebie nosić będę
nie znałam tego...a wlaściwie... znam to od zawsze, ale nie wiedzialam, ze ktoś to ujął w słowa..
dziękuję
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #362  Wysłany: 2010-03-12, 10:54  


Pixi, kochanie - czytam, co piszesz i płaczę z Tobą. I czytam, co piszą inni - i też płaczę. I takie wspólne płakanie jakoś mnie oczyszcza - jest dla mnie jakąś wartością.

A więc cały czas jestesmy w kręgu "dawania" i "brania".

DSS ma rację - wygadanie, wykrzyczenie, wypłakanie - jest Ci potrzebne. Też jestem Twoją uważną słuchaczką, uważnym współ-człowiekiem.

Jak dobrze, że jest to forum. trudne i prawdziwe aż do bólu.

Przytulam mocno.
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #363  Wysłany: 2010-03-12, 12:30  


pixi napisał/a:
Jakimś cudem potrafiłam przy nim "wyłączać" racjonalne myślenie i łzy.NIe mogłam mu smutkiem zepsuć ostatnich dni.
to czysta miłość. Płaczę ze wzruszenia nad Wami obydwojgiem, bo nie często zdarza sie tak wielkie uczucie jakie Was łączyło, i łączy nadal. Naprawdę wierzę w to głęboko.

pozdrawiam
Joanna
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #364  Wysłany: 2010-03-12, 13:11  


Pixi, - tyle tu pięknych, mądrych i ciepłych słów...
Podpisuję się pod nimi 'obyma ręcami'
I po prostu jestem :cmok:
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #365  Wysłany: 2010-03-12, 18:05  


Pixi kochana ja również jestem z Tobą i trzymam za rękę.
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #366  Wysłany: 2010-03-12, 18:22  


Pixi, DSS dobrze napisała, zawsze kiedy tylko już będziesz miała dość tych wszystkich "Trzymaj się i bądź silna" przyjdź tu do nas, wyrycz się, a My wysłuchamy i poryczymy i poklniemy razem.

Pamiętaj, że jesteśmy tu zawsze dla Ciebie, a Ty jesteś częścią Nas. <uscisk> :in_love: ::thnx::
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #367  Wysłany: 2010-03-12, 18:53  


zufed napisał/a:
[...] i poklniemy razem.
[...]

To jakby co - ja też się zgłaszam na ochotnika :!!!:

A poważnie: Pixi, czytam wszystkie Twoje posty, i bardzo, bardzo serdecznie współczuję :tull:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Izabela


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 68
Pomógł: 12 razy

 #368  Wysłany: 2010-03-12, 19:20  


Pixi, ja też czytam i płacze... katharsis...
Gdy odeszły mi bliskie osoby potrzebowałam około roku by to pojąć, zrozumieć, wyciszyć ból.
I wtedy zrozumiałam po co jest potrzebny rok żałoby i czarny kolor ubrania.
Tak utrwaliło się przez wieki w naszej tradycji i kulturze, a i wielu innych. Ma to swój głęboko uzasadniony sens psychologiczno-socjologiczny, o czym pisze DDS
Pamiętajmy, szanujmy, potrzebujemy tego jak chleba , wody i powietrza.
Pixi, dziękuję Ci że piszesz...
::thnx::
 
agnieszka.40 



Dołączyła: 02 Lut 2009
Posty: 40
Pomogła: 6 razy

 #369  Wysłany: 2010-03-12, 21:25  


PIXI jesteś Wspaniałą Dziewczyną....

śledzę to forum od początku,chociaż piszę na Raku jajnika ale od Tego Forum zaczęłam i jestem wierna w czytaniu...Wasz wątek śledzę od początku....

nie umiem wkleić nic poza linkiem......

http://www.youtube.com/watch?v=T2l1cML_90s

Ściskam.....
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #370  Wysłany: 2010-03-13, 14:59  


Podpisuję się pod tym wszystkim co pisali moi poprzednicy.
Zdaję sobie sprawę jak Ci ciężko, żadne słowa nie ukoją straty bliskiej osoby.
My tu jesteśmy i wysłuchamy Cię, wspomożemy.
Trzymaj się.
_________________
Andrzej W.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #371  Wysłany: 2010-03-14, 00:01  


I ja dopisuję się pod słowami poprzedników.
Tulę w smutku..
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #372  Wysłany: 2010-03-16, 08:52  


To dla Was wszystkich :flower: :flower: :flower:
cleo33- dziękuję, bardzo mi sie podobała ::thnx::
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #373  Wysłany: 2010-03-21, 01:06  


Zauważyłam coś dziwnego wśród mojej rodziny i znajomych- nie mam z kim :--: pogadać o Tomku :--: Jak tylko w rozmowie o nim napomknę,to stają sie jacys tacy niedoslyszący, jakbym strzelila gafę.
nie to, żeby w ogóle nie chcieli o nim pamiętać, to nie, bo naprawdę byl ceniony i kochany , cieszyl się dużą sympatią i rodziny i znajomych i jak juz wspominają, to każdy z żalem wzdycha, że szkoda, ze brakuje, że młody i mógł dalej żyć, ale jeśli próbuję wtrącić jego imię w zwyklej rozmowie, że tomek to, albo tamto, to tak jakoś omijają moja wypowiedź, jakbym popelnila niezręczność.Mam wrażenie, że pytanie, czemu tak jest, też byloby nietaktem.
Rzeczywiście mam ciągoty, zeby o nim napomykać w rozmowach, a to, ze np. lubil mercedesy, a czegoś tam nie, że on by to tak zrobil, to i ja też, albo, ze z czegoś tam by sie cieszyl - ale odnosze wrażenie, ze otoczeniu takie wtręty są niewygodne.
Nie wiem, czy to na zasadzie, że w domu powieszonego nie mówi sie o sznurze, czy uważaja, że takim gadaniem rozdrapuje rany, czy tez że skoro umarł, to nie ma dla niego miejsca w "życiowych" rozmowach. A może, żeby wymawianiem jego imienia nie przywolać jego ducha :yyy:
NIe wiem, jaka bylabym na ich miejscu ( może tak samo bym postępowala) , ale teraz mi to doskwiera, ze nie slysze jego imienia wypowiadanego na glos, że wszyscy tak jakby chcieli sami szybko zapomnieć i żebym ja zapomniala i że wlaściwie juz tylko tu, na forum, ciągle jeszcze czuję, ze jestem "my", a nie tylko "ja"

a moze ja juz dziwaczeję, a oni mają rację?
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #374  Wysłany: 2010-03-21, 01:56  


Nie pixi, nie dziwaczejesz absolutnie. Myślę, zę jest to taki 'mechanizm obronny' znajomych, czy rodziny - nie skierowany w Tomka tylko w Ciebie. ludzie (tak mi się wydaje) myślą, że jak rozmowa kieruje się na Tomka to 'pomijając' go w jakiś sposób chronią Ciebie - a to nie prawda. Czasem więcej daje rozmowa niż uciekanie od niej. Czytałam Twój wątek na temat radzenia sobie Madzi z odejściem Tomka... wiesz - moe psycholog, może rozmowa między Tobą a Nią ' taka szczera - z powiedzeniem 'kur**' to nie sprawiedliwe co się stało, ale stało się...' - to na pewno nie jest łatwe, a może oderwanie się choć na chwilkę od wszystkiego (wypad jakiś na weekend etc). Powiem Ci szczerze, że do tej pory jakoś Tomka odejścia ogarnąć nie mogę i moje myśli wracają do Was jak bumerang. Bardzo chciałabym być z Tobą i Madzią w tych trudnych chwilach, to co poczułam na Miłostowie będzie we mnie długo bardzo i nie wiem jak to ubrać w słowa :?ale?: .... ale wiedz, że jak tylko będę mogła to się zjawię (lub Wy do mnie zawsze możecie przyjechać).

Bardzo mocno tulę Was obie _itsme_
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #375  Wysłany: 2010-03-21, 08:20  


Pixi, też myślę - tak jak gontcha, że znajomi po prostu nie wiedzą jak się zachowywać, żeby Ciebie nie ranić. W takiej sytuacji wybierają milczenie, bo wydaje im się najbezpieczniejszym zachowaniem. Poza tym być może nie czują się pewnie w rozmowie na temat Tomka, nie wiedzą w jaki sposób mogą o nim rozmawiać. To trudne.
Chyba najłatwiej jest wspólnie wspominać jakieś zabawne lub inne pamiętne wydarzenia związane z bliską osobą.
Uściski dla Madzi <uscisk>
_________________
mamanel
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group