1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak gruczołowy płuca lewego C34.9 co robić?
Autor Wiadomość
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #46  Wysłany: 2010-12-17, 22:00  


Kamo
No mam nadzieję, że się okaże, że chemii nie musi być. Jeśli bedzie to pewnie 3 cykle - u nas tyle było jako chemiaooterapia uzupełniająca, pooperacyjna, schemat PN (cisplatina i navelbina).
Generalnie jesli lekarze podjeli sie operacji, to stadium jest w miarę wcześne:) Choć niestety w raku płuca rokowania sa i tak fatalne, nawet przy wczesnym stadium:(
bądśmy jednak optymistkami!!!
ściskam mocno:)
_________________
Katarzynka36
 
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #47  Wysłany: 2010-12-17, 22:08  


dlatego wolałabym,żeby jednak ta chemia była,tłumaczyłam to dzisiaj rodzicom,ale decyzje podejmie onkolog,tym bardziej,że jeśli pet wykluczył przerzuty do watroby,a na takie wskazywał tomograf to nie znaczy,że się nie pojawią,lepiej dmuchać na zimne
pozdrowionka
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #48  Wysłany: 2010-12-22, 17:47  


proszę o pomoc w przetłumaczenie wyniku histopatologicznego
opis mikroskopowy:
adenocarcinoma pulmonis G2
guz średnicy 1,5 cm,nie nacieka opłucnej
kikut oskrzela wolny od nacieku
noduli lymphatici sine matastasibus (reactivi cum anthracose)
nie znaleziono przerzutów w przebadanych węzłach chłonnych
stopień zaawansowania IA (pT!apN0)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #49  Wysłany: 2010-12-22, 18:59  


adenocarcinoma pulmonis G2 - gruczolakorak płuca G2
noduli lymphatyci sine metastatibus (reactivi cum anthracose) - węzły chłonne bez przerzutów (reaktywne, pylica węglowa)
_________________
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #50  Wysłany: 2010-12-22, 19:17  


dzięki za odpowiedź,następne badania i konsultację onkologiczną mamy w marcu,póki co nie było przerzutów,zastanawiam się,czy konsultować mamę gdzieś jeszcze? onkolog powiedział,że na razie obserwacja,bez chemii ,wygląda na faceta,który wie co mówi i robi
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #51  Wysłany: 2010-12-22, 19:24  


Kamo
Rewelacja:)
Super wynik:) Widzisz bałaś się, że chemia, a Mama ma Ia - najniższy stopień zaawansowania, który zdarza się chyba raz na 1000 osób? albo jeszcze rzadziej:)

zazdroszczę:) u nas było II a, ale był 1 przerzut w węźle i stąd chemia pooperacyjna i jeszcze się okazało, że guz wyciety w całości - 2 cm od brzegu, ale n alinii cięcia były komorki wiec trzeba było jeszcze lampy:)

Boże na tym forum a propos płuc taki wynik naprawdę napawa wielkim optymizmem:)
Chemia nie jest potrzebna - jeśli byliście dzisiaj u dr Bryla, to facet zna się na rzeczy:)
My też byliśmy u dr Bryla ale dopiero przyjechaliśmy o 11.00.

pozdrawiam mocno:)
_________________
Katarzynka36
 
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #52  Wysłany: 2010-12-22, 19:33  


rozglądałam się,pewnie przyszłaś jak byłyśmy w srodku,bo wychodziłyśmy od lekarza ok 11.30,u mnie na razie bez wielkiego optymizmu,bo lekarza niepokoi wynik tk,który wskazał 2 guzy na wątrobie,natomiast pet nie potwierdził,przed następną wizytą mama ma usg i rtg,zobaczymy,rokowanie okreslił jako "nawet niezłe"
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #53  Wysłany: 2010-12-22, 19:58  


No pan dr jest specyficzny dość:)
Czasami ciężko się z nim rozmawia i nie do końca wiadomo czy mówi poważnie, czy żartuje, czy kpi. Znany jest ze specyficznego poczucia humoru. Ale generalnie kiedyś byłam sama bez Taty bo zaniepokoił mnie wynik histopatologiczny żle opisany (!) no i muszę powiedzieć, że godzinkę sobie pogadaliśmy w gabinecie i troche zmieniłam o NIm zdanie:) na początku wydawał mi się troszkę zarozumiały i gburowaty:)

No byc może się mineliśmy - mój Tata najpierw przyszedł sam pod gabinet- taki starszy pan o 2 kulach, a ja załatwiałam w rejestracji - potem ja dobiłam do Taty:) Tez się rozgladałam, ale nie widziałam dziewczyny z Mamą:) chyba, że ... jak przyszlam to mijałam chyba 4 oosoby wychodzące... z poczekalni...

Rozumiem, że tego guza udało się w tak wczesnym stadium znaleźć, bo ze wzgledu na przebytego raka piersi Mama była pod stała kontrolą i miała kontrolne TK klatki robione?
I lekarze wykluczyli, że jest to przerzut z piersi?
_________________
Katarzynka36
 
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #54  Wysłany: 2010-12-22, 20:12  


Tatę kojarzę,Ciebie niestety nie ;(,tak byliśmy we czworo rodzice,mój mąż i ja,no tyle,że już nie tak młoda,w sylwestra stuknie mi 37 ;(, a wracając do skorupiaka to zaczęło się od porannych biegunek,po kilku wizytach u rodzinnego mama zażądała skierowania do szpitala,a tam przypadkiem zrobili rtg no i tak się zaczęło,poradnia pulmonologiczna potem WCCHPiG,w sumie w ciągu 3 miesięcy udało się załatwić pełną diagnostykę i operację.I tu wielki ukłon w stronę poznańskich lekarzy :)
no a doktor Bryl: super :)
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #55  Wysłany: 2010-12-22, 22:31  


NO to Kamo to się dosłownie minęłyśmy na korytarzu:) Ja Was widziałam:)

No dla mnie jesteś mloda, bo ja jestem ciut starsza:) Tyle, że moj Tata skończył 69 a twoja Mama to przy nim młoda kobietka:) Jak dr Bryl powiedział, że niezłe rokowanie, to jest bardzo dobrze:):):) Barzo się cieszę, że Wam się udało bez chemii - sama operacja to jest wielkie szczęście, a tak jak już pisałam - bez chemii i w tak wczesnym stadium to rewelka:)
ślę pozdrowienia:):):)
_________________
Katarzynka36
 
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #56  Wysłany: 2011-01-05, 21:24  


nie było mnie tu jakiś czas,ale święta dużo latania,a po świętach cóż.....,lekarze,szpital,masakra,mama miała tak silne bóle głowy,że skończyło się w szpitalu na oddziale neurologii,dzisiaj miała robiony tomograf,czekamy na wynik,jednak bardzo się boję,że to przerzuty,podobno gruczolakorak daje wcześnie przerzuty,czy tak jest okaże się wkrótce
nie umiem sobie wyobrazić co będzie......
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #57  Wysłany: 2011-01-06, 12:09  


Kama trzymam kciuki aby nie potwierdziły się Twoje obawy...

Sama wybieram się w sprawie swojej Mamy do neurologa po niedzieli, nie wiem czego się spodziewać a boje się tej wizyty...mam jednak nadzi8eję, że nie wszytko musi iść po grudzie.
Trzymaj się jakoś.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
kama 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Gru 2010
Posty: 537
Skąd: Poznań
Pomogła: 87 razy

 #58  Wysłany: 2011-01-07, 12:26  


wiadomości mam dobre i złe
dobra:nie ma przerzutów do mózgu
zła:doszło do niedokrwienia mózgu na skutek obrzęku,który spowodowały leki zapisane przez panią neurolog(tak się domyslam,bo wszystko się zaczęło po ich zażyciu,a w szpitalu od razu kazali odstawić i podali lek przeciwobrzękowy),to tak mniej więcej w skrócie,muszę to ogarnąć,poszukać w necie.
Na szczęście mama czuje się dobrze,nie ma już zawrotów,a ból głowy bez porównania,mówi ,że czuje gdzieś tam delikatny tępy ból,jeszcze musimy zrobić rezonans,wtedy lekarze dopiero powiedzą coś więcej
Tak więc znowu czekanie.....
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #59  Wysłany: 2011-01-07, 13:08  


Kamo

nareszcie jakieś dobre wieści, na szczęscie wydaje mi się, że to niedokrwienie będzie można zlikwidować po odstawieniu tych leków.

Oby dalsze były też dobre :)
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #60  Wysłany: 2011-01-07, 16:02  


Witaj Kochana Kamo!
Ale mnie przeraziłaś!!!
Przeczytałam twoje wieści o bólach glowy Mamy i nie mogłam odpisać (stary laptop padł, z nowego nie mogłam się zalogowac na forum, nie mogłam więc odpisywać)..
Wystraszyłam się nieźle, bo wydawało mi się nieprawdopoobne, zeby rak Twojej Mamy w tak wczesnym stadium dał już przerzut do mózgu!!!
Boże, ciesze się ogromnie, że to nie sa przerzuty :-D
Wyobrażam sobie co Ty czulaś i Twoja rodzina:(:(:(
Ale dobrze, że jus się wyjaśniło!
Miałam kiedyś 3 tygodniową jakby migrenę... zawroty potworne:( znam to uczucie... lekarze podejrzali, że może być guz... na szczęście rezonans wykazał, że nie ma nic, tylko małe niedokrwienne miejsce (po 3-4 mm) spowodowane częstymi migrenami podobno...

Mam nadzieję, ze rezonans wykaże, że wszytsko bedzie ok i Mama poczuje się już super!!!
szczerze tego Ci zyczę:)

pozdrawiam cieplutko z Poznania:)
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group