1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak drobnokomórkowy - początek walki
Autor Wiadomość
Miredo 


Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 82
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #16  Wysłany: 2012-01-17, 00:07  


Dziękuję za odpowiedź. Jutro wypytam jaki jest plan dalszego leczenia.
Mama leży w Szpitalu chorób płuc, onkolog jest tylko jeden raz w tyg na konsultacjach. Zastanawiam sie czy jej nie przenieść do Instytutu IO, chociaż czytając posty widze że chemioterapia jest zwykle standardowa.... :?ale?:

Pozdrawiam
_________________
_Miredo_
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #17  Wysłany: 2012-01-17, 10:04  


Owszem, mimo wszystko raka leczy onkolog.
_________________
 
Miredo 


Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 82
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #18  Wysłany: 2012-01-18, 00:55  


Witam

Dzisiaj powiedziano mamie, że po trzeciej chemii (cyklu) planuje sie wykonanie RTG
Zastanawiam sie dlaczego, skoro wszyscy maja TK

Nie chcę sie doszukiwac powodów, ale czy mam racje sądzac, że to zbt słabe badanie w takim wypadku?

Pozdrawiam
_________________
_Miredo_
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #19  Wysłany: 2012-01-18, 00:58  


No najlepiej byłoby zrobić jednak TK - wówczas można je porównać do TK wykonanego przed rozpoczęciem chemioterapii.
Zasada jest taka, że porównuje się te same badania: RTG do RTG, TK do TK.
_________________
 
Miredo 


Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 82
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #20  Wysłany: 2012-01-18, 01:04  


Dziękuje za odpowiedź, szkoda, że nikt nie spisal standardów/zasad leczenia, wtedy moznaby sie do czegos odnieść, a tak pewnie przede mną "walka" ze szpitalem o TK, albo prywatne badanie.

Też uważam, że TK jest bardziej miarodajne,
na RTG na pewno sie nie zgodzimy...
Zobaczymy w którą stronę pójdzie szpital....

czy bóle pleców mogą byc niepokojacym sygnalem...aż boje się zapytac, ale pytam.....
Według TK przed chemia, mama ma zwyrodnieniowe zmiany TH, ale nie wiem, czy to może byc to, skoro nigdy mamy plecy nie bolały

Pozdrawiam
_________________
_Miredo_
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #21  Wysłany: 2012-01-18, 01:09  


Miredo napisał/a:
czy bóle pleców mogą byc niepokojacym sygnalem...aż boje się zapytac, ale pytam.....
Według TK przed chemia, mama ma zwyrodnieniowe zmiany TH, ale nie wiem, czy to może byc to, skoro nigdy mamy plecy nie bolały

Jeśli TK w strukturach kostnych nie stwierdziło ognisk podejrzanych o przerzuty, to bardziej podejrzewałabym tu ból ze zwyrodnienia.
Niemniej jeśli dolegliwości będą się nasilać, warto zwrócić na to uwagę lekarza.
_________________
 
Miredo 


Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 82
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #22  Wysłany: 2012-01-24, 00:03  


Oczywiście, że nie mam nic przeciwko :-)
Przywiozłam mamę po drugiej chemii, w czwartek, dopiero dzisiaj wstała z łózka, poza wędrówkami do toalety - naprzemiennie biegunka i wymioty - chociaz te drugie słabsze. Jakoś to opanowałysmy.
teraz sie zastanawiam, czy zakupić jej witamine B 17. Sok noni... tyle tego , że nie wiadomo co zaszkodzi co pomoże.... a w piatek czeka nas konsultacja u profesora, mam nadzieje, że jej za duzo nie powie, bynajmniej nie tyle, żeby sie nie podłamała...

Walczy , jest dzielna...moja kochana mamcia... najdroższa na świecie. Jak tak leży w tej chusteczce, to serce mi pęka...żeby chociaz ta walka dała jej jeszcze sporo czasu, za rok moje młodsze dziecko ma Komunie, pewnie jak tak lezy, się zastanawia, czy będzie z nami jeszcze - wierzę że będzie i modle się ile mam sił, żeby tak było.... choć to AŻ-TYLKO!!!! półtora roku... jakie to straszne jest....

Tak ją Kocham...
Tak bardzo....
_________________
_Miredo_
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #23  Wysłany: 2012-01-24, 00:06  


Miredo napisał/a:
teraz sie zastanawiam, czy zakupić jej witamine B 17. Sok noni... tyle tego , że nie wiadomo co zaszkodzi co pomoże....

To akurat wiadomo, polecam post: Analiza krytyczna 'cudownych' metod antynowotworowych i zalinkowane tam artykuły, publikacje etc.
Żaden ze wspomnianych preparatów nie zwalczy nowotworu, co więcej - może spowodować więcej szkód niż ewentualnego pożytku (zwłaszcza "witamina" B17).
_________________
 
Miredo 


Dołączyła: 06 Sty 2012
Posty: 82
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #24  Wysłany: 2012-01-24, 00:28  


Nawet sok z Noni?
_________________
_Miredo_
 
agusiab 


Dołączyła: 13 Sty 2012
Posty: 28
Pomogła: 2 razy

 #25  Wysłany: 2012-01-24, 00:57  


Ja tez kupiłam tatcie sok noni, pije go od miesiąca, moze duzo nie pomógł ale wydaje sie, ze apetyt po nim odzyskał...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #26  Wysłany: 2012-01-24, 09:22  


Nie ma żadnych medycznych badań, które potwierdzałyby skuteczność antynowotworową Noni, a to, co w nim zawarte, też nie jest żadnym cudem - witaminy, mikro/makroelementy.
Zaszkodzić pewnie nie zaszkodzi, chociaż pod tym kątem również nie było badań, więc niczego nie można być pewnym.

No i oczywiście o wszelkiego rodzaju preparatach, jakie podajemy pacjentowi samodzielnie, należy poinformować lekarza prowadzącego.
_________________
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #27  Wysłany: 2012-01-24, 20:19  


agusiab, wiele razy był na forum poruszany temat, sok Noni, witamina B17.
Wniosek jest jeden, nie ma potwierdzonych badań, że to pomaga.
Producenci nawet na ciężkiej chorobie chcą zarobić, a ludzie się nabierają, bo łapią się wszystkiego co by pomogło ukochanej osobie.
Pieniążki lepiej odłuż, bo mogą się przydać np, na badania.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #28  Wysłany: 2012-01-25, 11:47  


Miredo, z tym soniem z Noni i innymi "naturalnymi metodami" to musisz zadecydować sama. Na forum nikt Ci raczej nie podpowie co lepsze, forum popiera jedynie naturalne metody leczenia. Wiem, bo sama próbowałam. Kupiłam Mamie i sok z Noni i Vilcacorę. Nie byłam i nie jestem do nich przekonana ale jednocześnie bałam się "nie spróbować". Z drugiej strony bałam się też podawać Mamie. Nie ma wiarygodnych badań, lekarze mówili "jak Pani uważa", na forum odradzali a w internecie aż roi sie od ozdrowieńców i ich historii. Przecież to nie chodzi o pieniądze, tylko o to żeby nie zaszkodzić. A niech sobie zdzierają, niech liczą grubą kasę żeby to tylko choć trochę pomogło i nie zaszkodziło. Soku z noni moja Mama nie chciała pić (nie pasował jej smak), pestki nawet troche pojadła a vilcacorę pobrała może ze dwa dni i ... zmarła. Więc ... niestety decyzja nie jest łatwa.

Moja Mama z takich "medycznie sprawdzonych" rzeczy to piła Nutridrinki ( do kupienia w aptece jesli Mama ma problem z apetytem lub/i traci wagę) i własnej roboty sok z buraków ( surowe buraki z sokowirówki na poprawę wyników krwi). Był też jakiś sok z papryki chili ale nie wiem o co z nim chodziło bo to "przepis" sąsiadki (też chorej).

Dużo odpoczynku po chemi, uważajcie żeby nie łapała przeziębień, pilnujcie morfologii i rozsądne odrzywianie. Za rozsądne uważam - niech jje co chce byle by jadała.
Tak wyglądało nasze "wspomaganie" walki z rakiem.
Ściskam,
Ewelina
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #29  Wysłany: 2012-01-25, 12:28  


Ewelina Żurek napisał/a:
forum popiera jedynie naturalne metody leczenia.

:shock:
Chodziło Ci chyba o konwencjonalne metody leczenia :)
_________________
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #30  Wysłany: 2012-01-25, 14:37  


:mrgreen: oczywiście
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group