1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o pomoc - Zwężenie...
Autor Wiadomość
atthedisco 



Dołączyła: 13 Paź 2011
Posty: 300
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 14 razy

 #46  Wysłany: 2012-01-22, 21:38  


Nie napisze że będziecie spokojne bo wiem sama po sobie co czuje osoba która wie ze jej Tata lezy na sali operacyjnej .. Ja siedziałam na podłodze i modliłam sie, i płakałam, ludize patrzyli się na mnie jak na głupią.. ale każdy ma prawo wyrzucac z siebie emocje w jaki tylko sposob chce, i jeśli Wy też bedziecie chciały płakac itd to nie wstydźcie się.
Będziecie czekać cały czas w spitalu na koniec operacji?

Przesyłam dużo zdrowia i siły dla całej Twojej rodziny! Teraz musicie sie wspierac na wzajem i opiekować Tata po operacji! Trzymam mocno kciuki za operację, i za lekarza który ją będzie przeprowadzać. :littlehs: :tull:
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #47  Wysłany: 2012-01-26, 18:07  


Tata jest już operacji...


Emocje bardzo bardzo duże....

Duży ból po...chyba wczoraj, w drugi dniu po operacji największy, dziś już troszkę lepiej..

W poniedziałek badanie kontrolne..

Dziękuję za wsparcie..Zaraz przenoszę się do wątku Asi, żeby sprawdzić kiedy Jej Tatuś dostał pierwszy posiłek..
 
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #48  Wysłany: 2012-01-26, 18:14  


Aniu, żeby skrócić poszukiwania- Tato pierwszy posiłek dostał po 7 bądź 8 dniach, na pewno po tygodniu było sprawdzenie.
Gratuluję jeszcze raz :)

[ Dodano: 2012-01-26, 20:13 ]
Widzę, że jesteś, wcześniej nie miałam zbyt wiele czasu, by pisać. Jak Tata z oddychaniem? Co dokładnie go pobolewało? Mieliście już pierwsze kroki? :)
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #49  Wysłany: 2012-01-29, 13:22  


Tak Dziękuję Ci Asiu za pamięć. Dziś jest u Taty siostra z mamą, ja jadę z mamą we wtorek.
Pierwsze kroki już za nami, najpierw był wózek, parę kroków do toalety teraz już samodzielny marsz pomalutku do ubikacji.
Tato, jak Ci już pisałam słabo mówi i to mnie martwi. Boli go w nosie, to pewnie ot tej rurki. W poniedziałek badania kontrolne i rozmowa z lekarzem chyba we wtorek.
Dobrze że już po operacji, teraz trzeba się modlić o to aby organizm walczył, nabierał sił..
Jestem ciekawa strasznie co powiedzą lekarze...
tata cały czas dożywiany jest przez centralne wejście...

pozdrawiam

ania
 
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #50  Wysłany: 2012-01-30, 01:16  


Nie martw się, nieszczelność zespolenia to naprawdę rzadkość.
Z tym głosem to tak jest po operacji.. równolegle do Taty operowanych było 2 mężczyzn, jeden przed 40 r. ż., drugi dobrze po 70tce.. Wszyscy 3 mieli problemy z mówieniem, Tata to przez to oddychanie- mówił tak, jakby naciskało mu się na szyję, jego głos był 'płytki'. Głos normalny wrócił dopiero po 2-3 tygodniach, kiedy Tata jako tako zaczął dochodzić do siebie. Może to również w dużym stopniu być powikłanie po intubacji- w końcu operacja była diabelnie długa.
Pozdrawiam
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #51  Wysłany: 2012-02-05, 09:11  


Witaj Aniu
Nie odzywasz się, ale to pewnie związane z całym tym zamieszaniem, jakie jest po operacji. Jak Tata się czuje? :)
Pozdrawiam serdecznie
Asia
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #52  Wysłany: 2012-02-06, 16:28  


Witam
Dziękuję Asiu za pamięć..

Właśnie wróciłam od Rodziców..
Martwię się Tatą. Jest słaby...dziś minął drugi tydzień po operacji a większość dnia spędza w łóżku...troszkę śpi, potem spokojnie leży...
potem na godzinkę wyjdzie i posiedzi w fotelu :-(

Jeśli chodzi o jedzenie to na śniadanie kisiel potem na obiad i kolacje zmiksowana zupa z mięsem i warzywami...
wydaje nam się z mamą że to trochę za mało...
dziś kupiłam danonki, mam nadzieję że troszkę zje...

[ Dodano: 2012-02-06, 16:29 ]
i jakoś tak smutno mi po tym powrocie od Nich...

ale może jakoś coś drgnie do przodu..
 
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #53  Wysłany: 2012-02-07, 03:52  


Aniu,
pamiętaj, że operacja nie należy do łatwych, a Twój Tata mimo wszystko nie jest już taki młodziutki. Swoje dało też osłabienie przed operacją. Dobrze, że Tata je choć 3 posiłki, choć uważam, że jak na miksowane to troszkę zbyt mało. Może Tata lubi kaszę? (manna albo dla dzieci, my kupujemy np. Bobovitę mleczna kasza manna po 6 miesiącu, jest smaczna, można kupić owocową i na mleko/wodę).
Każdy dzień to będzie maleńka poprawa. Mój Tata po 2 tygodniach zaczął w miarę dobrze chodzić, u nas ciągle się utrzymywało zapalenie płuc.
Nie jest źle i będzie lepiej, zobaczysz :tull:
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #54  Wysłany: 2012-02-08, 16:17  


dzięki Asiu. Tak się jeszcze zastanawiam czy to dobrze że Tata tak dużo leży, w zasadzie to oprócz toalety nie chodzi po mieszkaniu, tylko siedzi. Ale to chyba tak jak pisałaś operacja była ciężka, organizm osłabiony..
jutro będę dzwoniła do lekarza po wynik hist. Mam pytanie, co innego może ten wynik nam powiedzieć oprócz tego co już wiemy?
ania
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #55  Wysłany: 2012-02-08, 19:59  


Będzie wiadomo coś więcej o dokładnym stopniu zaawansowania choroby.
_________________
 
asia19 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 29 Gru 2010
Posty: 625
Skąd: Mazowsze
Pomogła: 111 razy

 #56  Wysłany: 2012-02-09, 07:18  


Aniu, najpewniej Tata jeszcze nie ma siły. Mimo wszystko Mama musi starać się, żeby Tata chodził jak najwięcej. Na pocieszenie powiem Ci tylko tyle, że u mojego Taty nie było mowy o wypisie po 2 tygodniach, bo był słabiuteńki!
Co do histopatologii, będziemy wiedzieć m. in. jak 'głęboko' siedział nowotwór, co właśnie pozwoli powiedzieć nam coś więcej o zaawansowaniu choroby. Czekamy i trzymamy kciuki :)
_________________
Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #57  Wysłany: 2012-02-11, 16:18  


Dziękuję Wam Asiu i Absenteeism.
w dalszym ciągu nie ma wyniku. Będę dzwoniła w poniedziałek.

ania
 
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #58  Wysłany: 2012-02-14, 15:30  


Rozmawiałam z lekarzem :-(
prawdopodobnie potrzebna będzie chemioterapia
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #59  Wysłany: 2012-02-14, 23:52  


W płaskonabłonkowym raku przełyku leczenie uzupełniające stosowane jest wyłącznie w sytuacji gdy operacja okazała się nieradykalna.
W takim wypadku zalecana jest chemioradioterapia.

Samodzielna chemioterapia w raku płaskonabłonkowym stosowana jest jedynie jako leczenie paliatywne (w chorobie uogólnionej).
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #60  Wysłany: 2012-02-15, 12:39  


Dum Spiro Spero tak mocno z całego serca Ci dziękuję że zajrzałaś do mnie...
wczoraj w rozmowie telefonicznej lekarz powiedział na podstawie wyniku histop. że były przeżuty do węzłów chłonnych i dlatego konieczna będzie chemioterapia.
Czy na podstawie wyniku hist. lekarz może wiedzieć czy operacja była skuteczna? czy dopiero po zrobieniu TK?
Czy może lekarz już po wynikach histop. zalecić chemioterapię?
Przybiła mnie ta wiadomość o zastosowaniu chemioterapii jako leczenia paliatywnego..

Dziękuję...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group