1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór złośliwy języka
Autor Wiadomość
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #31  Wysłany: 2012-07-24, 15:16  


Dalej dziennie jeżdze się przewijać. Dalej z tego czegos coś leci, ale nie ropa, tylko jakieś dziwne nieokreślone płyny. W poniedziałek mam się położyć do wycięcia tego ropnia i niech go wycinają bo zaczyna boleć jak 150.
A poza tym rano kawka wieczorem Żubr.
W czwartek jade do mojej Patronki do Gidle.
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #32  Wysłany: 2012-07-24, 19:47  


Rub napisał/a:
A poza tym rano kawka wieczorem Żubr.
- i zero pokory, ale wkońcu raz się żyje... Podziwiam odwagę i życze powodzenia.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
female 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lis 2011
Posty: 404
Skąd: z gór
Pomogła: 98 razy

 #33  Wysłany: 2012-08-05, 08:50  


Rub... czekamy na wieści co u Ciebie.
Pozdrawiam
_________________
--
Bernadeta

...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
 
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #34  Wysłany: 2012-08-05, 13:28  


Leże od wtorku sam w pięcioosobowej sali. Na dzień dobry popsułem TV więc rodzinka zaopatrzyła mnie w lapka żebym nie dostał do głowy.

Zabieg miałem w czwartek, coś koło trzech godzin mnie kroili. Szrame mam od brody do ucha i od brody troche w dół. Lewa strona spuchnięta, wyglądam troche jak chomik. Po poprzedniej operacji blizny tez dosc wyrażne do tego przebarwienia po radioterapi, ale wyglądem w ogóle sie nie przejmuje.
To cos co mi wycieli podobno bardzo zle wygladalo mialem juz naciek na slinianke. Lekarz powiedział ze to nie wznowa tylko nowa choroba cokolwiek to oznacza czekam na wynik histo który ma byc za 10-12 dni i cały czas jestem optymistycznie nastawiony. Mam załozony dren który jutro mi sciagna i wtorek do domu. Do wczoraj tylko zupki dzisiaj juz cały szpitalny obiad za kilka chwil domowy niedzielny slaski obiad.

A poza tym rano kawka wieczorem Żubr. Chociaż żubra chyba napewno nigdy nie piłem (w ogóle ostatnie piwo w kwietniu) to jakoś podobają mi sie te reklamy ;)
Za młody by umierac za silny by nie walczyc.
Pozdrowienia.
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #35  Wysłany: 2012-08-05, 16:07  


Rub, no i tak trzymaj....grunt, to poczucie humoru. Tą kawką i żubrem mnie rozwaliłeś :-D , dobry jesteś.
A w ogóle, Twój rocznik to rocznik mojej córki i to jest rocznik bardzo ale to bardzo dobry!
Trzymaj się a blizny faceta chyba uszlachetniają ? ;)
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #36  Wysłany: 2012-08-14, 01:59  


Nie ma to jak w domu ,chociaż tak naprawdę jestem w nim nieobecny. Szósta doba odsypiania. Wychodzę tylko rano na zmiane opatrunku ,wieczorem robie to sam. Cały czas rana bardzo trudno się goi, ślimaczy się i wydziela się z niej żółto-biała ciecz. Dzisiaj rano (tzn w poniedziałek) zdjęli mi szwy, a popołudniu mimo małej uroczystości (szóste urodziny syna) musiałem znowu jechac na ostry dyżur, ponieważ rana całkowicie się rozeszła. Jutro rano ordynator zadecyduje, czy powtórnie będą ją szyli. Dodatkowo oliwy do ognia dolewa fakt, że mija 12-sta doba od zabiegu i będzie pewnie wynik histo, ktorego najlepiej bym nie odbierał, bo może być zły albo bardzo zły.

Karta Wypisowa
Okres pobytu na Oddziale:2012-07-31 - 2012-08-07

Rozpoznanie:
Podejrzenie wznowy nowotworu. Stan po operacji usunięcia nowotworu języka i operacji węzłowej na szyi po stronie prawej (11.2011). Stan po radio i chemioterapii (02.2012)

Epikryza:
Chory przyjęty z podejrzeniem wznowy nowotworu.
Po wykonaniu badań podstawowych i konsultacji anestezjologicznej pacjent zakwalifikowany do zabiegu w znieczuleniu ogólnym.
Dnia 02.08.2012 usunięto duży guz okolicy podżuchwowej naciekający śliniankę podżuchwową prawą dochodzący do gałęzi żuchwy i do ślinianki przyusznej prawej pozostający w styczności z opuszką tętnicy szyjnej prawej.
Przebieg zabiegu bez powikłań.
Pacjent wypisany do domu w stanie ogólnym i miejscowym dobrym z zaleceniami.

Gdzieś tam się jeszcze tli mała iskierka nadziei na zwycięstwo.
 
sara 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Sty 2012
Posty: 249
Skąd: Podkarpacie
Pomogła: 16 razy

 #37  Wysłany: 2012-08-14, 11:26  


Witaj Rub. Czytam Twój wątek, bo w całym tym nieszczęściu starasz się zachować pozory normalności okraszonych poczuciem humoru. Boisz się jak każdy a świadomość podstępności tej choroby jest z Tobą, ale walczysz. Wiemy, ze może być do d... Intuicyjnie pewnie wyczułeś, że sytuacja jest poważna. Ja wierzę intuicji. To ona w styczniu zaprowadziła mnie do laryngologa i kazała nie dać się spławić. Co powiedzieć?. Podobno kobiety mają intuicję lepszą niż mężczyźni :-D to znaczy, że rzadziej ich zawodzi. Mam więc nadzieję, że Twoja jest do bani i będziesz musiał wypić jeszcze nie jedno piwsko a potem mordować się z kacorem w asyście teściowej.
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #38  Wysłany: 2012-08-14, 15:56  


sara napisał/a:
sytuacja jest poważna
- ale jesteśmy z Toba i pełni wiary, że dasz radę :okok"
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #39  Wysłany: 2012-08-15, 23:57  


Wyniku histo we wtorek jeszcze nie było, przewineli mnie i kazali przyjechać w piątek. Opatrunek mam sobie sam zmieniać i tak robie ,choc wczoraj jak się rozpakowałem po raz pierwszy to przeżyłem szok. To nie jest rana to jest mały wąwóz. Moge grać w horrorach bez charakteryzacji. Otwarcie ma chyba z 8 cm na 3 cm i głębokość 1,5 cm,dodatkowo skóra odchodzi od ciała. Rana nie krwawi i nie boli, bo rozpoczął się proces gojenia przez ziarninowanie, który podobno trwa nawet kilka miesięcy. Może zna ktoś lepszy i szybszy sposób.
Bardzo dziekuje wszystkim za wsparcie.
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #40  Wysłany: 2012-08-23, 16:42  


Dzisiaj odebrałem wynik histopatologiczny. Dostałem namiar na chirurga szczękowego w Gliwicach, chociaż bardziej potrzebuje chyba konsultacji u onkologa. Sytuacja jest już chyba beznadziejna, ale proszę o interpretacje wyniku, a w szczególności czy gad został w całości na sali operacyjnej, czy jeszcze gdzieś siedzi we mnie.

Wynik badania histopatologicznego

Rozpoznanie kliniczne: C01 Nowotwór złośliwy nasady języka
Data wyk. badania: 2012-08-03

Miejsce pobrania / Opis preparatów
1. Skóra znad guza.
Fragm. skóry o wym. 3x5x1 cm owrzodziały, kruchy.
2. Guz powierzchowny szyi str. prawa.
Nieregularny wyc. średn. ok 7 cm,na przekroju brunatno-biało-szare, kruche masy.
3. Żyła szyjna wewn. z naciekiem str. prawa.
Guz średn. 3 cm z przylegającą żyłą.
4. Ślinianka podżuchwowa prawa z naciekiem.
Nieregularny wyc. o wym 6x3x2 cm. Na przekroju budowa zrazikowa ślinianki zatarta bez wyrażnego nacieku.
5. Okostna ramienia żuchwy str. prawa.
Wyc. b. drobny, twardy.
Inne - 6. Margines nacieku spod żuchwy.
Fragment śred. 2cm.

Rozpoznanie histopatologiczne / Opis mikroskopowy
1. Infiltratio carcinomatosa (carcinoma planoepitheliale G3 akeratodes).
2. J.w.
3. Lymphonoduli (2) sine metastasibus.
4. Infiltratio carcinomatosa.
5. Infiltratio carcinomatosa. CK(+)
6. Infiltratio carcinomatosa.

Napisałem wszystko co ważne, jeszcze raz prosze o interpretacje.Pozdrawiam.

Ciesz się
drobnymi rzeczami,
gdyż pewnego dnia
możesz odkryć,
że były one wielkie.
 
sara 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Sty 2012
Posty: 249
Skąd: Podkarpacie
Pomogła: 16 razy

 #41  Wysłany: 2012-08-26, 21:06  


Witaj Rub. Czekałam aż zabierze głos ktoś kto zna się na tym lepiej, bo mi od samego czytania fajnie nie jest. Może to czas urlopowy powoduje, że póki co nie masz odpowiedzi a może jest faktycznie tak kiepsko, że nikt pisać nie chce. Trudno mi ocenić. Niemniej trzymam kciuki aby dało się cokolwiek zrobić, bo jeszcze na ostateczne rzeczy masz czas, bo to jeszcze nie Twoja kolejka. Mam taką cichą nadzieję. Odezwij się po konsultacji :-((
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #42  Wysłany: 2012-10-08, 19:28  


Nie wiem od czego zacząć i co napisać. Jestem 18 dzień po zabiegu i 20 dzien w szpitalu. Dzisiaj wyciągli mi dren żywieniowy i jutro do domu choć problemy z jedzeniem mam wielkie, wszystko jem przez słomke.
Zaczęło się miesiac temu wyskoczyły mi dwa guzki jeden pod uchem drugi w okolicach krtani. Może żle zrobiłem ale bez zadnych badań dałem sobie to świństwo usunąc. Wyniku nie widziałem ale ordynator powiedział, że wszystko wyciął i wszystko było zajęte przez gada. No i powinno być przynajmniej przez chwile dobrze, no niestety nie jest bo to jest jedna z najgorszych odmian płaskonabłonkowy. Pojawiły się juz następne guzki, obydwa na szyi tuż za uchem, zauwazyłem je dzisiaj, bo zrobili mi troche lużniejszy opatrunek i mogłem je wymacać. Teraz prośba do Was co mam dalej robić. Do domu musze wyjśc, troche przybrać na wadze choć to będzie bardzo trudne bo w ogóle nie mam czucia w dolnej szczęce, ale co dalej zabieg, kolejna raditerapia. Piszcie jestem przygotowany na wszystko.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #43  Wysłany: 2012-10-09, 09:22  


sara napisał/a:
Może to czas urlopowy powoduje, że póki co nie masz odpowiedzi

Tak, oczywiście była to jedyna przyczyna - przepraszam za dotychczasowe milczenie w tym wątku.

Rub, wyniki histopatologiczne były złe, a zabieg był nieradykalny (nie usunięto całego nowotworu). W ogóle szczerze mówiąc to dłubanie przy "ropniu" i zabranie się za operację bez wcześniejszego wykonania TK lub MRI (rezonansu magnetycznego) przyprawia o gęsią skórkę...
W onkologii nie operuje się "w ciemno".

Niestety doszło do masywnej wznowy naciekającej dość obszernie tkanki miękkie i prawdopodobnie kość żuchwy. Szczękościsk, na który się uskarżasz jest w tym przypadku z pewnością wynikiem progresji nowotworu.

Rub napisał/a:
powinno być przynajmniej przez chwile dobrze,no niestety nie jest bo to jest jedna z najgorszych odmian płaskonabłonkowy.

Nie mogło być dobrze niestety. Wynik histopatologiczny wróżył dalszą szybką progresję.
Tak naprawdę operowano bez uzasadnienia niestety. W onkologii dokonuje się zabiegów chirurgicznych: paliatywnych (nie wydaje się by były tu wskazania, poza tym zabieg był zbyt rozległy by taki efekt chciano osiągnąć) lub radykalnych (na to nie było szans - wznowa była zbyt rozległa).
Takie zabiegi, wykonane ad hoc, bez przygotowania (najpierw odpowiednia diagnostyka, w tym obrazowa) i niezbędnych konsultacji (przede wszystkim z onkologiem) kończą się często efektem jak tutaj. I nie wydłużają niestety czasu przeżycia chorego.
Chyba, że wykonano badanie TK lub MRI i dało ono podstawy do wykonania operacji?

Przeciwnik trafił Ci się niestety niezwykle agresywny. Jest to rak niskozróżnicowany, co oznacza bardzo wysoki stopień złośliwości histologicznej (tendencja do szybkiego wzrostu i tworzenia przerzutów odległych). Wśród raków języka taka złośliwość histologiczna jest nieczęsto spotykana (przeważają raki o średniej lub niskiej złośliwości).

Rub napisał/a:
miesiac temu wyskoczyły mi dwa guzki jeden pod uchem drugi w okolicach krtani.Może żle zrobiłem ale bez zadnych badań dałem sobie to świństwo usunąc.

Ty nie zrobiłeś źle. Jednak postępowanie lekarza (chirurg ogólny?) pozostawia nieco do życzenia. Wystarczyłaby biopsja lub wręcz odstąpienie od niej i poprzestanie na wykonaniu TK, MRI lub USG, a następnie wdrożenie zachowawczego leczenia onkologicznego (czyt. NIE-chirurgicznego).

Rub napisał/a:
co dalej zabieg,kolejna raditerapia.Piszcie jestem przygotowany na wszystko.

Zabieg nie. Już dawno nie.
Częściowe usuwanie nowotworu nie ma uzasadnienia. Całości natomiast już nie wytniesz (jest tego zbyt wiele i w zbyt wielu miejscach).

Radioterapia nie. Podano Ci do końca lutego 2012 maksymalną dawkę całkowitą. Nie można tego więcej napromieniać.

Pozostaje, o ile pozwoli na to Twój stan ogólny, chemioterapia. Jest szansa na jakąś odpowiedź (tj. remisję nowotworu), bo to rak niskozróżnicowany (te są agresywne w przebiegu, ale najpodatniejsze na leczenie chemioterapią).
Musisz jednakże zdawać sobie sprawę z dwóch rzeczy:
  1. Jeśli Twój stan ogólny (to ocenia onkolog) nie jest zadowalający - możesz nie zostać zakwalifikowany do chemioterapii. Mogłaby ona bowiem w takiej sytuacji bardziej zaszkodzić niż pomóc.
  2. Samodzielna chemioterapia w nowotworach głowy i szyi nie prowadzi do wyleczenia. Wydłuża jedynie czas przeżycia i może poprawić jego jakość.

Wiem, że nie przekazuję optymistycznych wiadomości. Jednak zwykła uczciwość i szacunek wobec Ciebie wymaga byś otrzymał rzetelne informacje i wiedział na czym stoisz, tym bardziej, że zadajesz wyraźne pytania: co dalej.

Nadal można powalczyć o jakość Twojego życia, być może również o jego przedłużenie.
Proponuję jak najszybszą konsultację u onkologa klinicznego.

Jeśli nie zostaniesz zakwalifikowany do chemioterapii lub się na nią nie zdecydujesz (to też Twoje prawo) - zastanowimy się jak skutecznie niwelować objawy wynikające z postępu choroby i kto może Ci udzielić właściwej pomocy w kwestii odpowiedniego leczenia objawowego. To bardzo ważne by czuwał nad Tobą lekarz z odpowiednią wiedzą w zakresie opieki paliatywnej.
pozdrawiam ciepło i będę zaglądać do tego wątku na bieżąco.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
sara 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Sty 2012
Posty: 249
Skąd: Podkarpacie
Pomogła: 16 razy

 #44  Wysłany: 2012-10-09, 12:51  


Witaj. Często myślałam o Tobie, o tym dlaczego się nie odzywasz. Ja też niestety mam raka niskozróżnicowanego płaskonabłonkowego. Pytając lekarzy o swoje szanse na wyleczenie słyszałam, że są spore i tego się trzymam. Nic jednak nie jest w stanie uśpić mojej czujności. Nie rozumiem jak to jest, że TK prześwietlając co 1 mm nie wyłapuje zmian, które po 2-3 miesiącach są już tak duże jak u Ciebie. Po raz kolejny miałabym ochotę zadać pytanie - jakie badanie i jak często wykonywane należałoby robić aby na czas zareagować na powrót gada? Szczególnie w rakach o takiej agresywności. Jest mi bardzo przykro, że przegrywasz. Nie chciałabym czytać takich postów. Myślami jestem z Tobą. :cry..:
 
Rub 


Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 32
Skąd: Katowice
Pomógł: 3 razy

 #45  Wysłany: 2012-10-09, 22:36  


Dziękuje DumSpiro-Spero za odpowiedz, bo dzięki Tobie dowiedziałem się na co tak naprawde choruje.

Dostałem namiary i jutro spróbuje w Gliwicach. Jutro też wkleje wypis i badania histopatologiczne. Dzisiaj naprawde nie mam sił po 21-dniowym pobycie w szpitalu, gdzie na dodatek przy samym wyjściu straciłem przytomność (nie pierwszy raz) i spowrotem znalazłem się na oddziele podłączony do kroplówki.
Pisze dlatego o tym, bo nasuwa sie pytanie czy te omdlenia moga mnie wykluczyć z chemioterapii. Wyniki morfologi mam dobre (według lekarza osobiście nie sprawdzałem) mam niedowage (186 wzrost 68 kg) a te omdlenia to skutek szpitalnej diety i przyjmowania zbyt małej ilości płynów, a także bardzo niskiego ciśnienia 80/40?
No i narazie przyjmuje papu tylko w postaci zmiksowanej papki przez słomke ale tą z mcdonalds bo te popularne sa za cienkie.
Odezwie się jutro, dziekuje za pozdrowienia, saro takze Tobie dziękuje że jestes ze mną.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group