1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór - widmo?
Autor Wiadomość
kam 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #166  Wysłany: 2010-06-07, 23:17  


mata tulę cię mocno :/pociesza:/
to strasznie smutne i przykre
dasz radę, dasz radę, dasz radę


u nas też kiepsko :cry:
 
martaM 


Dołączyła: 26 Kwi 2010
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #167  Wysłany: 2010-06-08, 07:46  


mata trzymaj sie musisz byc silna dla swojej mamy
wiem ze jest ciezko
ale... nie wiem co napisac po prostu badz przy niej o wiele gorzej uwierz mi byc daleko
sciskam mocno
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #168  Wysłany: 2010-06-08, 18:45  


dzięki dziewczyny :(

nie chodzi mi o samą pielęgnację mamy, itd.
nawet nie czuję senności kiedy siedzę przy niej w nocy, kiedy ma te akcje (teraz się z ojcem zmieniamy - warty robiby, bo oboje pracujemy i musimy być"żywi" rano)

ja po prostu boję się tego momentu, że przestanie oddychać :( wiem. rozumiem że to ulga dla niej, nie chce przedłużać jej cierpienia... ale za każdym razem kiedy przestaje oddychać (ma długie bezdechy) wpadam w panikę :(

prawdopodobnie rozpadły jej się te guzy w wątrobie i ma zatrucie tymi toksynami

wiecie co... jak jestem teraz w pokoju obok to nadal jakoś nie umiem w to uwierzyć...
 
 
martaM 


Dołączyła: 26 Kwi 2010
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #169  Wysłany: 2010-06-08, 19:07  


mata ja nie wierzylam i nie dopuszczalam do siebie zlych mysli
do dzis nie wierze
zycze duzo sily
 
wiki 



Dołączyła: 15 Maj 2010
Posty: 207
Pomogła: 16 razy

 #170  Wysłany: 2010-06-08, 20:03  


matamata kochanie, tak mi przykro :-(
Mój tatko też wylądował w szpitalu z ogromnym wodobrzuszem, odwodniony i dodatkowo wychudzony. Przed chorobą ważył 82 kg, teraz bez płynu 68 :cry:
Od 9 marca szukamy źródła przerzutów na wątrobę i nic. Teraz czekamy na wynik hist-pat. Więc rozumiem Cię i Twoją sytuację, ale jesteś silna i wytrwasz :tull:
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #171  Wysłany: 2010-06-08, 22:28  


matamata, jesteś wspaniałą córką.

Bardzo mi przykro, że tak strasznie się męczycie, ale myślę, że nie potrwa to już długo.

Jestem myślami z Wami.
_________________
Amor vincit omnia...
 
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #172  Wysłany: 2010-06-09, 14:25  


Tak mi przykro...
Doskonale rozumiem Twój strach kiedy przyjdzie ten moment... Nie byłam przy śmierci mamy ani taty bo oboje zmarli w szpitalu w nocy. Przy mamusi siedziałam cały dzień, trzymałam za rękę i kiedy miała ten bezdech wpadałam w panikę...Dotykałam ją i mówiłam do niej. Mówią,że nie można tak robić,że trzeba pozwolić odejść ale ja nie umiałam... zmarła kilka godzin po tym jak odjechałam do domu.Z tatą zresztą było tak samo...Czasem zdarza się tak, że osoba umierająca odchodzi w momencie kiedy na chwilę bliscy opuszczą pokój. Widziałam takie sytuacje nie raz w szpitalu. Czasem osobie umierającej jest łatwiej kiedy nikogo nie ma przy niej, może łatwiej jej się wtedy rozstać z bliskimi...Wydaje się ,że wykorzystuje ten moment kiedy na chwilę zostanie sam.

życzę Ci dużo sił...
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #173  Wysłany: 2010-06-09, 21:19  


sylam - może rzeczywiście coś w tym jest...
że po prostu trudno pozwolić mi jej odejść (choć rozum dobrze wie, że powinnam)...
nie wiem ile jej czasu zostało...
już wcale nie odzyskuje przytomności - tylko ciągle bezwiednie macha rękami, nogami, che się podnosić...
unosi rękę i w połowie ruchu ta ręka opada bezwiednie - uderza się
to samo z nogami, zgina, nagle ta noga opada i taka pozginana leży :/ ledwo się ją podciągnie (a swoje waży) to już się wierci

wczoraj miała kroplówkę i trzeba była cały czas ją trzymać, bo chciała wyrwać wenflon - "na szczęście" słabo z koordynacją i nie potrafiła trafić, ale mogła zrobić to przypadkiem

i okrutnie swędzi ją nos - już ma aż cały otarty od tego że ciągle go sobie urwać próbuje :/

czuję się jak na bombie zegarowej - wiem że wkrótce to nastąpi....
i to oczekwianie i ten strach z tym związany..
jak z pracy wracałam dzisiaj to pod drzwiami nasłuchiwałam :/

i jeszcze jak sobie o stypie pomyślę...
nie mam najmniejszej ochoty tam iść, słuchać tych wszystkich ludzi..


wiki u nas też tak było - przerzuty na wątrobę i kości i nie wiadomo skąd
całą mamę przebadali
w końcu po laparaskopii wyszło że to świństwo jest w przewodzie żółciowym lub trzusktwkoym
niewidoczny
a siejący spustoszenie :(
 
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #174  Wysłany: 2010-06-09, 22:11  


Matamata,

Bardzo mi przykro, że tak cierpicie :cry: Jestem z Wami ... Pozdrawiam serdecznie :tull:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
matamata 


Dołączyła: 21 Lut 2010
Posty: 122
Pomogła: 4 razy

 #175  Wysłany: 2010-06-11, 04:09  


odeszła :(

męczyła się bardzo :(

moje oczy płaczą, ale serce i rozum nadal nie wierzą :(
 
 
martaM 


Dołączyła: 26 Kwi 2010
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #176  Wysłany: 2010-06-11, 06:03  


matamata
szczere wyrazy wspolczucia
tak bardzo mi przykro ...
[*]
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #177  Wysłany: 2010-06-11, 07:53  


Również bardzo, bardzo mi przykro...
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #178  Wysłany: 2010-06-11, 08:06  


Wyrazy współczucia...
Tule...
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #179  Wysłany: 2010-06-11, 08:14  


Strasznie mi przykro [*][*][*]
Przyjmij wyrazy współczucia
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
kam 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 349
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #180  Wysłany: 2010-06-11, 08:33  


mata,
mimo że się nie znamy osobiście i pewnie nigdy się nie poznamy jesteś mi bratnią duszą.

tak bardzo mi przykro :cry:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group