1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Richelieu
2015-06-01, 21:43
Nowotwór prostaty i rak żołądka
Autor Wiadomość
lesil 


Dołączyła: 12 Maj 2015
Posty: 24

 #31  Wysłany: 2015-06-20, 10:56  Czy chemia zadziała?


Tak mi przykro, że przez ponad dwa tygodnie nikt z Was nic mi nie napisał. Moje pytania są może głupie, naiwne albo takie na które nie warto odpowiadać. Ja tak bardzo liczyłam na to Forum, że znajdę tu zrozumienie, wsparcie i pomoc. Dzieje się trochę inaczej - trudno.

Dochodzi koniec I chemii mojego Męża. Czuje się dobrze, dalej bez objawów świadczących o raku wpustu żołądka.

Cały czas myślimy o tej chemii, czy pomoże, a tu trzeba tak długo czekać. A może jednak powinniśmy sprawdzić jej działanie wykonując jakieś badania? Poradźcie!.

Czytałam trochę o chemioterapii i natknęłam się na informacje, że powinno się zrobić badania metaboliczne guza aby dobrać właściwą chemię, która powinna zadziałać. Takie stanowisko zajmuje prof. Piotr Wysocki z Poznania. Tych badań nie pokrywa NFOZ - czy należałoby je zrobić i sprawdzić czy zastosowana jest właściwa chemia? Nie wiem jak należałoby to zrobić? Może ktoś z Was wie jak powinno się postąpić - czy to badanie należałoby wykonać i w jaki sposób?

Im więcej czytam o raku żołądka tym jestem bardziej przerażona. Tak bardzo boję się tej II chemii.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #32  Wysłany: 2015-06-20, 18:06  


Tak to jest z rakiem, nawet lekarz podający chemioterapię nie wie czy zadziała. Z tego co pisałaś to wynika że po II wlewie jest zaplanowana kontrola skuteczności i tak powinno być. Miej świadomość że chemia jest (oby) tylko terapią pomocniczą w tym wypadku. Zasadnicze leczenie to operacja.
Wiem że trudno to zaakceptować ale niepewność, niemożliwość sprawdzenia co w danym momencie się dzieje i co najważniejsze nieprzewidywalność są nieodłącznymi składowymi medycyny i szczególnie uwidaczniają się w onkologii.
_________________
sprzątnięta
 
lesil 


Dołączyła: 12 Maj 2015
Posty: 24

 #33  Wysłany: 2015-06-21, 01:13  


gaba dziękuję, że napisałaś. Niestety sprawdzenie skuteczności zaplanowane zostało przez lekarza na 30 lipca br. tuż przed zakończeniem III-go cyklu chemii który przypada na 4. sierpnia br.

Rozmawiając z lekarzem pytałam czy nie można wcześniej ale odpowiedział nam, że badanie przeprowadza się wszędzie (w Polsce, całej Europie) po ostatnim cyklu chemii. Ja nie mogę tego pojąć. Naczytałam się, że rak żołądka jest oporny na działanie chemii. Boję się żeby to nie była strata czasu i żeby nie pojawiły się ponownie niespodzianki.

Mąż mój zaczynał w październiku 2014r. zmagania z rakiem prostaty a dzisiaj po 8 miesiącach wiemy, że ma również drugiego raka żołądka. I co mamy robić. Może powinniśmy iść do onkologa i porozmawiać na ten temat - badanie jeżeli nie mieści się w przyjętych standardach WCO możemy przecież zrobić na własny koszt. Nie wiem, ręce mi opadają z tej niemocy. Jutro musimy postanowić co robić. A może Wy mi poradzicie co mamy robić. Bardzo proszę o pomoc.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #34  Wysłany: 2015-06-21, 12:42  


To nie chodzi tylko o pieniądze. Pomyśl, dostał chemię - na TK ma pogrubiałą ścianę żoładka, zrobisz teraz TK to obraz będzie taki sam nikt nie zobaczy różnicy bo badania obrazowe nie są tak dokładne, trzeba czasu żeby naciek się trochę zmniejszył, węzły obkurczyły i żeby zmiana była na tyle duża żeby było to widać w badaniach. Nawet jeżeli chemia nie zmniejszy zmian tylko je zatrzyma to też informacja "obraz stabilny" po miesiącu nic nie znaczy, natomiast po 3 miesiącach ma już wydźwięk optymistyczny. Niestety trzeba czekać, bo akurat Twój Mąż nie ma dolegliwości i po zmianach w dolegliwościach nic nie można wnioskować.

Lekarz opiera się na standardowych procedurach, na podstawie analizy tysięcy przypadków eksperci ustalili że po takim to a takim czasie widać już czy terapia jest skuteczna i wtedy należy robić kontrolę.

[ Dodano: 2015-06-21, 12:46 ]
Czy dolegliwości po pierwszej chemii były tak znaczące że boisz się drugiego podania, czy tylko wątpisz w sens chemioterapii w tym wypadku?
_________________
sprzątnięta
 
lesil 


Dołączyła: 12 Maj 2015
Posty: 24

 #35  Wysłany: 2015-06-21, 19:29  Czy chemia zadziała?


gaba, dziękuję Ci bardzo. Uspokoiłaś nas. Wyjaśniłaś nam, tak obrazowo, że wcześniejsze TK nic nie da.
Z cierpliwością musimy czekać. Mąż nie ma żadnych objawów właściwych dla raka żołądka. Nie ma też dolegliwości podczas I chemii. Przez 3 pierwsze dni były tylko nudności (brał tabletki). We wtorek (23.06.br) zaczyna drugą chemię. Ja cały czas mam wątpliwości, czy Mąż dobrze zrobił decydując się na chemię jeszcze przed operacją. Pierwszy chirurg u którego byliśmy, chciał Męża szybko operować. Zasięgaliśmy porady drugiego chirurga i ten twierdził, że powinna być podana chemia przed operacją i tak się dzieje. Stad moje ciągłe wątpliwości i strach przed tym, żeby nie było jeszcze czegoś nowego. Tyle czasu minęło od pierwszej diagnozy.

Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
 
lesil 


Dołączyła: 12 Maj 2015
Posty: 24

 #36  Wysłany: 2015-07-03, 01:42  


Mąż jest już w trakcie II chemii. Sam wlew (23.06.br) trwał prawie 7 godzin i Mąż był bardzo niespokojny i zniecierpliwiony, nie mógł doczekać się opróżnienia tych "butli".

W drodze powrotnej było Mu cały czas zimno. Kiedy przyjechaliśmy do domu koło 20,00, dostał dreszczy. Temperaturę miał normalną 36,6 st.C. Mierzyłam ja wielokrotnie. Było Mu bardzo zimno. Ubrał się ciepło, przykrył dodatkowym kocem i położył spać. Trwało to długo, potem zasnął. Przez dwa kolejne dni było Mu ciągle zimno, polegiwał w łóżku, miał też nudności (brał tabletki).

Minął już tydzień i wszystko się uspokoiło. Mąż nadal nie ma żadnych typowych dolegliwości zw. z rakiem żołądka. Ma apetyt, czuje się dobrze, jeździ codziennie rowerem albo chodzi z kijkami do lasu przez około 2 godziny.

Nie rozmawiałam z lekarzem, który zlecał chemię o tych dreszczach bez temperatury. Mąż nie chciał żebym dzwoniła. Kiedy Go przekonałam, że jednak powinniśmy z lekarzem porozmawiać, to nie możemy się dodzwonić.
Może ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją. Może wiecie co to mogło być? Może jakiś lekarz mógłby nam wyjaśnić co to mogło być. Szukałam w internecie, ale niewiele mogę znaleźć

Bardzo proszę o pomoc.
Z lekarzem od chemioterapii będziemy widzieć się przed III chemią tj. 14 lipca.
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #37  Wysłany: 2015-07-03, 20:23  


Chemia może wywoływać samopoczucie podobne do grypy-może to to? Bardzo osłabia cały organizm. Co do radzenia sobie ze skutkami chemioterapii wejdź na nowotwory głowy i szyi i na samej górze masz temat temu poświęcony. Nie umiem podlinkować, telefon mnie przerósł...

[ Dodano: 2015-07-03, 20:34 ]
I wiesz co, chemia bardzo zmniejszyła guza mojego taty i z nieoperacyjnego zrobił się operacyjny.
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
lesil 


Dołączyła: 12 Maj 2015
Posty: 24

 #38  Wysłany: 2016-04-18, 01:29  Już 7 miesięcy po gastrektomii całkowitej


Minęło 9 miesięcy od mojego ostatniego postu na Forum.

Mąż, 27.08.2015r miał resekcję całkowitą żołądka. Wynik badania histopatologicznego materiału pooperacyjnego G2,pT2,pN0. W znalezionych i wyciętych 20 węzłach chłonnych nie było przerzutów.
Operacja odbyła się bez żadnych powikłań. Po dwu tygodniowym pobycie w szpitalu, był okres przystosowawczy do funkcjonowania bez żołądka. Na szczęście, mamy już to poza sobą. 15.09.2015 zdjęto Mężowi wszystkie szwy. Po operacji, od 6.10.2015 miał Mąż mieć jeszcze 3 cykle chemii wg schematu ECX (co 21 dni wlew i przez ten czas Xeloda 2 razy dziennie - 1500mg rano i 1000mg wieczorem). Od ostatniego, trzeciego cyklu lekarz odstąpił ze względu na złe wyniki morfologii krwi. Z pomocą Bożą przeżyliśmy to wszystko.
Jutro dodam załącznik - Wynik badania histopatologicznego pooperacyjnego.

Mąż czuje się dobrze, jest trochę słabszy (w ciągu dnia odpoczywa), je prawie wszystko, poza oczywiście potrawami ciężkostrawnymi (groch, fasola,smażone potrawy).

Teraz musimy powalczyć o unieszkodliwienie raka prostaty. Jutro załączę ostatnie wyniki Męża i poproszę o Wasze opinie.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów serdecznie.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group