1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór drobnokomórkowy płuc z przerzutem do mózgu
Autor Wiadomość
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #31  Wysłany: 2011-12-04, 14:05  


Dzięki za informację.

[ Dodano: 2011-12-05, 12:00 ]
dziś mama zabiera tatę do domu... boję się:(
 
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #32  Wysłany: 2011-12-06, 11:47  


po pierwszej dobie w domu: w nocy tato spał 2 godz.. cały czas woła piwa i papierosów... później zamieszczę opis ostatniego tk głowy.
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #33  Wysłany: 2011-12-06, 19:58  


quchasia bardzo mi przykro

quchasia napisał/a:
działanie mannitolu nieporównywalne

A czy wspominaliście o tej sytuacji lekarzowi?
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #34  Wysłany: 2011-12-06, 20:30  


cleo33 napisał/a:


A czy wspominaliście o tej sytuacji lekarzowi?


Tak, ale lekarze spisali tatę na straty... manitol miał dac nadzieję na chemię, ale i tak raczej się nie zdecydujemy- mama nie dałaby rady utrzymać go w spokoju przez te 3 godziny kroplówki z chemią. Poza tym nie ma możlwiości podawania mannitolu w domu, a w szpitalu nie mogę go trzymać dłużej... także zamknięte koło... od wczoraj jest tylko na sterydach, ale jak rozmawiałam z nim przez telefon to już widać, że ma np większe problemy z wysławianiem...
 
 
szarlotta 



Dołączyła: 18 Kwi 2011
Posty: 185
Skąd: śląsk
Pomogła: 20 razy

 #35  Wysłany: 2011-12-07, 01:14  


Mój tata też miał podawany manitol po którym miał troszkę lepszą świadomość. Teraz to nie wiem czy tego nie żałuję bo w tych momęntach wszystko do niego docierało -nawet to że się dziadostwo przeniosło do głowy.Tydzień przed śmiercią miał naświetlaną głowę a już po wszystkim dr. stwierdziła że naświetlania mogły przyspieszyć śmierć . Nigdy nie będziemy wiedzieć co w danej chwili jest dobre.:(
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #36  Wysłany: 2011-12-07, 16:48  


Chyba w terminalnej fazie choroby nowotworowej nigdy nie wiadomo co najlepsze... my zdecydowalismy nie "męczyć" już ojca chemią- też nie wiemy czy słusznie..

[ Dodano: 2011-12-07, 20:42 ]
Lekarz prowadzący po przejrzeniu wyników powiedziała, ze szans na przeżycie żadnych:( zdecydowanie się na chemię może przedłużyć życie o miesiąc góra. Jutro ma się konsultować jeszcze z innym onkologiem i podjąć decyzję czy chemia będzie możliwa. Tylko my mamy nadal wątpliwości czy się zdecydować jeśli lekarze to umożliwią..
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #37  Wysłany: 2011-12-08, 20:03  


ostatnie tk:
"Widoczne są zaniki korowe. W środku półowalnym po stronie prawej widoczna jest obrążkowato wzmacniająca się struktura o średnicy 13 mm otoczona niewielką strefą obrzeku. W płacie czołowym lewym widoczna jest litotorbielowata struktura wzmacniająca się obrączkowata i otoczona strefą obrzeku 43x 40 mm oraz wywołująca efekt masy. Obraz odpowiada meta. W płacie skroniowym lewym widoczny jest rozlany nieco niejednorodny obszar z drobnymi zwapnienami w jego obrębie. W fazie pokonstastowej w płacie tym widoczna jest nieprawidłowa siatka naczyn. Obraz odpowiada w pierwszym rzedzie formacji naczyniowej. Nie można też wykluczyć innego tła. Poza tym, gęstość tkankowa substacji białej i szarej prawidłowa. Struktury tylnojamowe i komora IV bez zmian. W obrębie części kostnych zmian nie uwidoczniono, poza tym ognisk patologicznego wzmocnienia nie stwierdza się. W wykonanym badaniu widoczne są zaniki korowe oraz przynajmniej 2 ogniska o typie meta i niejednoznaczny obraz płata skroniewego lewego- formacja naczyniwowa? meta?"

Mama dyktowała mi przez telefon także mam nadzieję, że nie ma żadnych przejęzyczeń..
Proszę o jakiś komentarz do wyniku.
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #38  Wysłany: 2011-12-08, 20:42  


Obraz TK wskazuje niestety na mnogie przerzuty do mózgu.
_________________
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #39  Wysłany: 2011-12-08, 20:45  


:(

Tato bardzo osłabł, pojawiła się chrypka- nie wiem czy się zaziębił czy tak po prostu, czy coś się dzieje mu z krtanią. Dziś nawet się wywrócił chcąc przejść kawałek sam... Słabnie w oczach..
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #40  Wysłany: 2011-12-08, 21:09  


quchasia, w porównaniu z poprzednim TK głowy z 10 listopada, sama wiesz, że jest gorzej, są 2 ogniska i podejrzenie 3 o przerzut.
Naświetlania już były WBRT, więc nie można powtórzyć.
Pozostaje chemioterapia, ale zrezygnowaliście z niej.

Chemioterapia II-go rzutu, np., Topotekan też działa na OUN, ale statystycznie odniosła korzyść bardzo niewielka część pacjentów.
quchasia napisał/a:
zdecydowanie się na chemię może przedłużyć życie o miesiąc góra.

Lekarka ma racje.
Rokowania przy przerzutach do OUN są ok 3 miesiące.

Przykro mi, pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #41  Wysłany: 2011-12-08, 21:31  


ela1, mówisz, że ok 3 mce rokowania...

no musimy się trzymać. Na razie nie boli go głowa i mam nadzieję, że tak pozostanie.
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #42  Wysłany: 2011-12-08, 21:45  


quchasia, musisz jednak pamiętać, że to tylko statystyka.
Jeżeli leczenie onkologiczne zostanie zakończone, tata musi mieć lekarza, do którego bedziecie mogli się w każdej chwili zwrócić o pomoc.
Może pomyślcie o opiece hospicjum domowego.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #43  Wysłany: 2011-12-08, 22:03  


ela1, tato już jest objęty opieką hospicjum. Poza tym jesteśmy w kontakcie z onkolog prowadzącą. Zresztą jak mama nie da rady w domu to będziemy go chcieli umieścić na oddziale paliatywnym z powrotem.
A co do statystyk, to wiem, że nie ma reguły. Tato ma bardzo silny organizm, zawsze bardzo szybko powracał do pełni sił, np. po zawale czy bajpasach. Ja mam jakoś przeczucie, że szybko się nie podda! Neurolog stwierdził, że ten największy guz rozwijał się jakoś 3 m-ce do tych rozmiarów. Tylko, ze teraz wszystko tak szybko postępuje...
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #44  Wysłany: 2011-12-08, 22:38  


quchasia napisał/a:
Tylko, ze teraz wszystko tak szybko postępuje...

Dlatego, że drobnokomórkowy taki właśnie jest, jak nastąpi progresja, to wszystko bardzo szybko się dzieje.
Ech..... okropna choroba

Trzymajcie się
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
quchasia 


Dołączyła: 22 Lis 2011
Posty: 56
Skąd: Kraków
Pomogła: 2 razy

 #45  Wysłany: 2011-12-09, 19:27  


Dziękujemy!

[ Dodano: 2011-12-10, 09:39 ]
Niedawno pisałam, że tatę nie boli głowa i nadal sie nic nie skarży. Tylko, że zawsze narzekał na bolące stawy i generalnie nogi. I teraz strasznie się to nasiliło... wczoraj tato poprosił mamę, zeby coś mu dała, zeby już przestał się męczyć... recepty od lekarza z hospicjum na leki przeciwbólowe mamy- co z tego, jak okazało się że źle wypisane i w aptece krecili nosem:/ no ale zamówili w końcu ten lek i czekamy...
Polecicie coś dostępnego w aptece "od ręki" do uśmierzenia bólu?
_________________
Cieszyć się życiem choć przez całe życie wieje wiatr w oczy.'
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group