1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Niebolesne węzły po lewej stronie szyi i nad obojczykiem
Autor Wiadomość
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2016-03-16, 21:12  Niebolesne węzły po lewej stronie szyi i nad obojczykiem


Witam,

Mieszkam w Holandii i wreszcie udalo mi sie zmusic interniste (niestety tak tu to dziala...) do skierowania mnie na usg wezlow chlonnych. Badanie w srode za tydzien.

CZy moglabym prosic o kierunek dalszej diagnostyki - bo nie wiem czy samo usg jest wystarczajace.

Choroby:
-colitis ulcerosa pod kontrola. Leczona pentasa.
-Hashimoto, nie ma zmian na tarczycy. Leczona thyraxem, wyniki w normie (tsh 2,3).

W styczniu przeszlam zapalenie ucha, przeleczone antybiotykiem. Przeszlo.
Od tamtego czasu mam nad lewym obojczykiem twardy, powiekszony wezel, ktory nie boli.
Nie przesuwa sie, ale po nocy jest jakby mniejszy, zwieksza sie w ciagu dnia.
Dodatkowo od 3 tygodni czuje kilka malych, niebolsnych, przesuwalnych wezelkow na lewym boku szyi, dosc nisko, powiedzialabym ze na tym samym poziomie co tarczyca i troszke wyzej, tak w polowie szyi.
Dziwne, ale one same nie bola, natomiast boli mnie czesto szyja, wlasnie z lewej strony na calej dlugosci, jakby miesien, ale to jest dosc mocny, gleboki bol..wiec raczej nie miesien (?)

We krwi nic nie wykryto, wyniki w normie. Spie, nie poce sie, nie mam goraczki, czesto 37 stopni celsjusza. Ogolnie czuje sie ok, czasem tylko dosc zmeczona jestem.

Mam od lat rowniez przerosniety lewy migdalek, i mam tendencje do spadku odpornosci zima, czesto boli mnie gardlo iten lewy migdalek. Do laryngologa nie zostalam skierowana.

Czytam forum i mysle, ze przydaloby sie echo brzucha i moze rtg klatki piersiowej oraz jesli te nic nie wykaza laryngolog?

Stresuje sie strasznie, bo pierwsze co przychodzi na mysl to rak...prosilabym uprzejmie o namiar na wszystkie badania, ktore powinnam wykonac.
Slowo pocieszenia/ wyjasnienia tez bardzo mile widziane...
dziekuje. monika
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #2  Wysłany: 2016-03-16, 21:44  


monik,
Powiększenie węzła nadobojczykowego zawsze budzi niepokój onkologiczny.
1. usg węzłów - bdb
2. badanie piersi - palpacyjne, usg, mammografia
3. rentgen klatki piersiowej
4. laryngolog i diagnostyka powiększonego migdałka
5. usg tarczycy - mimo wszystko

Najlepiej mniej więcej w tej kolejności ;)

Niewiele o Tobie wiemy. Ile masz lat? Palisz papierosy? Choroby nowotworowe w rodzinie?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #3  Wysłany: 2016-03-17, 08:43  


Madzia70, dziekuje Ci bardzo za odpowiedz.
Nie pale, nie pije, mam 36 lat. Nie bylo chorob nowotworowych w rodzinie. Jedynie cukrzyca (mama, babcia).
USG piersi bylo robione rok temu i bylo ok. Palpacyjnie nic nie wykrylam teraz, ale rozumiem ze warto powtorzyc.
Rozumiem, ze wezel nadobojczykowy budzi niepokoj onkologiczny, ale czy jego powiekszenie jest zawsze jednoznaczne z nowotworem?

Zobaczymy na ile doktor bedzie tu wspolpracowal, jest rejonizacja i nie mam jak udac sie prywatnie niestety...

Jeszcze raz dziekuje za odpowiedz.

M
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2016-03-17, 17:25  


monik napisał/a:
Rozumiem, ze wezel nadobojczykowy budzi niepokoj onkologiczny, ale czy jego powiekszenie jest zawsze jednoznaczne z nowotworem?


przeważnie jak coś dzieje się z węzłem nadobojczykowym to budzi to niepokój.
Spokojnie zrób badania i niestety one dopiero powiedzą prawdę. Ja ze swojego przykładu Ci napiszę, że sama miałam powiększony węzeł nadobojczykowy, jeden lekarz widział go jako podejrzanego inny tylko powiększenie. Była propozycja zrobienia biopsji przez jednego lekarza, drugi kazał zrobić usg za miesiąc. Okazało się, że nie było to w moim wypadku nic, bo węzeł wrócił do normalnych rozmiarów bez żadnego leczenia i kontroluje go co jakieś trzy miesiące i jest zupełnie normalny.
Rozumiem Twój strach bo ja też byłam przerażona jak mi to wyszukali przez przypadek.
Zrób badania bo to podstawa.

pozdrawiam
 
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #5  Wysłany: 2016-03-17, 18:54  


Marzeno, dziekuje, troszke sie uspokoilam. Trzymaj prosze kciuki za badania.
Odezwe sie jak juz bede wiedziala co jest - i mam nadzieje, ze jednak nic...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #6  Wysłany: 2016-03-17, 19:22  


monik,

Kciuki zaciśnięte, tylko pamiętaj, że zawsze trzeba wszystko wyjaśnić do końca, bo każdy przypadek może być inny, mi się na razie udało ;)
pozdrawiam i czekamy oby na dobre informacje
 
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #7  Wysłany: 2016-03-25, 13:37  


Juz po usg- wezly powiekszone ale odczynowe- wskazuja na toczace sie gdzies zapalenie.
Dostalam poki co gruntowne badanie krwi do zrobienia, lacznie z podejrzeniem nowotworu krwi, wyniki we wtorek. Potem bede cisnac lekarza do zrobienia przeswietlenia klatki i usg piersi. USg brzucha juz zaplanowane.
Dziekuje za pomoc do tej pory.

[ Dodano: 2016-03-25, 13:39 ]
ps. tarczyca w porzadku.
 
RÓŻA 1234 


Dołączyła: 09 Wrz 2015
Posty: 10

 #8  Wysłany: 2016-05-01, 23:43  


(...) - proszę nie cytować całości poprzedzającego posta - zaciemnia to obraz dyskusji - M70

witam proszę napisać jak sprawa z węzłem się zakonczyla
 
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #9  Wysłany: 2016-05-02, 09:19  


Witam,

Doktor zrobil badania, usg wezlow i brzucha, rtg, krew poszerzone badanie i powiedzial, ze nic nie wykryto i ze to pozapalne. Takze rtg zebow nic nie wykazalo.
Widze, ze jak spada mi odpornosc to wezly sie powiekszaja na szyi na boku i pobolewaja, wiec chyba trzeba dbac o odpornosc.
Co do wezla nad obojczykiem widze, ze jak zapalenie w jelitach wraca (choruje na colitis ulcerose), to wezel tez sie powieksza. Poki co chyba dam temu spokoj. Jak bedzie nawracac to moze jakies dodatkowe badania tylko nie wiem w ktora strone...
 
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #10  Wysłany: 2016-05-10, 10:34  


dodam jeszcze jakie badania krwi mi tu w Holandii robili: pelen rozmaz, opad, crp, EDTa, i serum (tlum. zoltozlote) - nie wiem do czgo to badanie bylo potrzebne.
Czy mozecie mi poradzic o co jeszcze cisnac lekarza?
Od paru dni znow bol szyi z lewej strony, wezly jak byly tak sa, ale widze, ze sa raz mniejsze raz wieksze wiec na chlopski rozum - infekcja?
Moim zdaniem po lekkim podziebieniu znow sie powiekszyly i boli szyja.
Zaczac od wymazu gardla? A moze szukac nizej (pluca? dol brzucha?)
Ktos mi tu tez sugerowal na privie Ig4 - testy w tym kierunku....
Onkolog nie wchodzi w gre, bo wg lekarza robiacego usg nic zlego nie widzial....
Bede wdzieczna za dodatkowa pomoc.
 
RÓŻA 1234 


Dołączyła: 09 Wrz 2015
Posty: 10

 #11  Wysłany: 2016-05-10, 21:53  


Witam. Mnie przy takim małym węzeł ku wysłali do centrum onkologi na pobranie go do badania. Takie mam skierowanie. Co tam zdecydują nie wiem, ale jak tylko będę po wizycie dam znać. Moje badania to ob, morfologia, rozmaz ręczny, mocz, CK (gdyż mam chodzące bole miesni i skory) oraz poziom wit d3. Wszystkie badania ok, wit d3 niedobór. Oprócz tego usg brzucha, wszystko ok, brak powiekszonych węzłów brzusznej.Do tego miałam zrobić rtg płuc w celu oceny miąższu i węzłów w śródpiersiu ale mam się wstrzymać bo może w centrum zleca tomograf. Tyle badań na dzień dzisiejszy miałam zrobić.
 
warrlady 


Dołączyła: 31 Lip 2015
Posty: 37
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2016-05-11, 10:24  


Róża1234 mogłabyś powiedzieć, do którego centrum wysłano Cię z węzłem na wycięcie?
Jestem po usg węzłów i mam powiększone nadobojczykowe, szyjne z lewej strony i podżuchwowe.
Nadobojczykowy powiększył się i stwardniał rok temu. Pół roku temu był nadal twardy, niebolesny, ale nadal dość mały, bo koło 6mm.
Ostatnie usg pokazało, że jest dwa razy taki i kolejne się pojawiły powiększone.
Mam nadzieję, że to zapalne. Radiolog tak stwierdził i kazał się tym nie martwić i obserwować.
Jednak Twój post dał mi do myślenia.
Pozdrawiam
 
RÓŻA 1234 


Dołączyła: 09 Wrz 2015
Posty: 10

 #13  Wysłany: 2016-05-11, 14:10  


Witaj. Mnie wysłano do centrum onkologi w Krakowie. Endokrynolog, która odkryła węzła powiedziala, że trzeba być czujnym bo przy hashimoto różne rzeczy lubią się przyplątać. Tego samego zdania była onkolog, która mnie kierowała. Radiolog również stwierdził, że węzły w tym nie mogą być lekceważone. Szczerze to wolałabym być mniej nastraszona.
 
monik 


Dołączyła: 16 Mar 2016
Posty: 7

 #14  Wysłany: 2016-05-11, 14:14  


Roza, ja mysle, ze oni po prostu dzialaja metoda wykluczen - od najpowazniejszych do mniej powaznych schorzen, swietnie ze pokierowali to od razu z glowy bedzie stres o najgorsze.
Daj znac po badaniach i trzymam mocno kciuki, ja jutro ide cisnac lekarza by dalej glowkowal i szukal. Ale tu w Holandii ciezko sie z nimi dogadac o wiecej badan....mam nadzieje, ze sie doprosze...zobaczymy.
 
warrlady 


Dołączyła: 31 Lip 2015
Posty: 37
Pomogła: 1 raz

 #15  Wysłany: 2016-05-11, 14:43  


Róża1234 dziękuję za informację :) ja też mam Hashimoto.
Ponad rok temu miałam biopsję obu płatów tarczycy i na szczęście nic niepokojącego (poza komórkami potwierdzającymi stan zapalny hashi) nie znaleziono. Rok temu węzeł się powiększył. Kazano obserwować. Pół roku temu na usg wymiary niewielkie, bo 6mm, ale twardy i niebolący jak wcześniej. Kazano obserwować. Ostatnie usg to węzły nadobojczykowe po obu stronach powiększone a lewy (ten, który powiększony od roku) jest dwa razy taki. Ponadto powiększone węzły szyjne i żuchwowe. Wyglądają na zapalne, więc mam obserwować dalej. Żadnego pokierowania na dalsze badania.
Moja Gabi30 (tutejsza forumowiczka, kochana kobieta, moja przyszywana starsza siostra) pokierowała mnie troszkę, co dalej mam robić. Będę działać prywatnie.
monik życzę zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Przepraszam, że Ci paskudzę wątek. :flower:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group