[bizy79]

Opiszę tu pokrótce sytuacje Mojego taty i postaram się przedstawić wszystko dokładnie.
Nie liczę na pocieszenia i współczucie ale na merytoryczny opis sytuacji i jak racjonalnie do tego podejść.
Tata ma 52 lata całe życie nie oszczędzał się , przebył zawał, ma cukrzycę, nadciśnienie, przepuklinę i po ostatniej ostrej "dekompensacji" tak to nazwał lekarz prowadzący wykryto zmiany w płucach i węzłach chłonnych.
Skierowany do przychodni patomorfologii na badania szczegółowe i wykryto :
Rozpoznanie
-NL gr.4R
cellulae carcinomatosae - carcinoma microcellulare

a w karcie leczenia szpitalnego napisano już tak:
Rozpoznanie:
D38.3 - Lymfadenopatia śródpiersiowa
Wyniki Badań diagnostycznych
33.273 Diagnostyka ultrasonograficzna drzewa oskrzelowego

Krtań prawidłowa, struny głosowe ruchome. Tchawica szeroka drożna, carina maior ostra.Drzewo oskrzelowe w zakresie widoczności aparatu bz.
Kontynuujac badanie w systemie EBUS stwierdzono konglomerat NL gr 4R wielkości 4 cm oraz pojedyńcze drobne NL gL i gr 7 max 5-8 mm. Pozostałe węzły niepowiększone
Wykonano EBUS-TBNA NLgr4 R


Skierowano tatę na badania krwi i kardiologiczne w celu ustalenia czy będzie mógł przyjmować chemie i na tym skierowaniu jest napisane:
rozpoznanie : C34 - Rak drobnokomórkowy płuc

lekarz nie owijał w bawełne i powiedział że nie ma szans na operacje i można tylko odwlekać chwilę ostateczną chemio i radioterapią.
Znając stan taty to wątpie czy kardiolog zgodzi się na jakiekolwiek leczenie bo ojca nie można było nawet uśpić do wyrwania zębów
Lekarz na pytanie taty ile mu zostało czasu odpowiedział że nie wiecej niż 5 lat a do mnie że trzeba się modlić o te 5 lat
Ojciec ostatni bardzo schudł prawie 20 kg w 6-8 tyg. czuje się dobrze ale czekanie na badania wcale mu nie ułatwia normalnego życia bo nie wie co ma ze sobą robić.

Moje pytania:
-Jakie rokowania co do chemi
- Ile można opóźniać to co nieuniknione
- co w razie braku możliwości zastosowania radioterapi i chemii
- I co to do cholery ten drobnokomurkowy że wygrywa prawie w 100%

[homer366]

bizy79,

zapozonaj się najpierw z tym http://www.forum-onkologi...RAK%20PLUCA.pdf
Czy było robione jakieś TK czy RG ??? Mas może inne wyniki które możesz tu wkleić ???
sytuacja jest bardzo trudna przez choroby wspóistnejace, co ja sam wiesz uniemożliwi prawdopodobnie leczeni e.Statystyki z tym rakiem sa starszne ! ale cud sie zdarzaja i można z nim zyc .Musisz być przygotowany na najgorsze
Zyczę Ci duzo sił i determinacji .

[absenteeism]

Tak jak napisał homer366, było robione TK klatki? Znaleziono ognisko pierwotne nowotworu?

bizy79 napisał/a:

-Jakie rokowania co do chemi

Skoro, bazując na opisie chorób współistniejących (zwłaszcza p/wskazaniach kardiologicznych) operacja jest niemożliwa - rokowanie w tym typie nowotworu jest niestety złe.
Przy wyłącznym leczeniu chemioterapią jest to 7 - 11 miesięcy w chorobie rozległej.

bizy79 napisał/a:

co w razie braku możliwości zastosowania radioterapi i chemii

Nie ma innych możliwości leczenia.

bizy79 napisał/a:

- I co to do cholery ten drobnokomurkowy że wygrywa prawie w 100%

Niestety jest to agresywny typ nowotworu.

[bizy79]

tk klatki i jamy brzusznej ma być zrobione 24.01 i 2.02 dam znać co wyjdzie.
Chyba nie mam siły żeby walczyć , gdzieś muszę ją odkryć w sobie.
Pozdrawiam i dziekuje