1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Megulenka - komentarze
Autor Wiadomość
Megulenka 


Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 18

 #1  Wysłany: 2015-09-02, 19:52  


Dzisiaj rozmawiałam z tatą i okazało się, że lekarz proponuje na razie tylko chemię i radioterapię, bo gdyby miał robić teraz operację to musiałby wyciąć całe lewe płuco a chce tego uniknąć. To chyba złe wieści :/ . Czekamy na wyniki hist-pat wycinka węzłów chłonnych.
 
Balbi 



Dołączyła: 04 Lut 2010
Posty: 63
Pomogła: 2 razy

 #2  Wysłany: 2015-09-17, 17:20  


To dobre wieści, będzie leczenie
co do chorych z rakiem płuc mój tato jest przykładem, że można życ dłużej niż rok.
trzymam kciuki za Waszą walkę :)
_________________
W życiu ważny jest nie triumf , lecz walka , istotą rzeczą jest nie zwyciężać lecz umiejętnie toczyć rycerski bój.
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 769
Pomogła: 96 razy

 #3  Wysłany: 2015-09-20, 19:52  


Nie ma co sie dołować na zapas.
Ważne , ze jest leczenie.
A najważniejsze jest bliskość z chorym. Radość i dawanie mu nadziei, na lepsze jutro...
Będą łzy, radość..a czasami pojawi sie nie- moc...brak sił.
I znowu ta nadzieja na lepsze jutro.
Wiara ona wygasa na samym końcu.
Trzeba wierzyć- bo co nam pozostało..
Przeszłam wiele, ale byłam pogodzona z odejściem, choć było ciężko.
Dużo siły i nadziei Wam żyszę.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Megulenka 


Dołączyła: 26 Sie 2015
Posty: 18

 #4  Wysłany: 2015-10-02, 11:27  


Dziękuję za słowa otuchy. Na razie jestem chyba z mamą na etapie wyparcia tej choroby u taty. Nie mogę jakoś sobie wyobrazić jak będzie wyglądała jego choroba mimo, że mój dziadek również zmarł na raka i doświadczyliśmy jego choroby i leczenia. Wtedy jednak jakoś tak wszystko mniej mnie dotyczyło.
Miałam nadzieję na początku, że wytną to cholerstwo i będzie większa szansa na wyleczenie. A tu się okazało, że nie można na razie. Pewnie potem się okaże, że w ogóle.
Zastanawiam się ile tata ma czasu. Martwię się o mamę- zostanie sama, w sensie bez niego.
Nie mogę się z tym wszystkim pogodzić.

[ Dodano: 2015-10-02, 12:28 ]
Balbi napisał/a:
To dobre wieści, będzie leczenie
co do chorych z rakiem płuc mój tato jest przykładem, że można życ dłużej niż rok.
trzymam kciuki za Waszą walkę :)


Balbi a ile już walczy Twój Tata?
Jaki miał schemat leczenia?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group