1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Podejrzenie nowotworu (nacieki na otrzewnej), Warszawa
Autor Wiadomość
Be 


Dołączyła: 24 Maj 2015
Posty: 6
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2015-05-24, 11:19  Podejrzenie nowotworu (nacieki na otrzewnej), Warszawa


Witajcie,
Wybaczcie, ale nie mam teraz czasu, aby prześledzić całe forum, być może mogłabym wyłowić odp. na nurtujące nas pytania.. Jutro muszę zacząć działać.

W poniedziałek spadła na nas informacja na Sorze na Saszerów, że Tata ma nacieki na otrzewnej i płyn w jamie brzusznej, inne narządy w brzuchu są w porządku. Po konsultacji z gastrologiem, po 10 h na Sorze... w szoku wypisali nas do domu i kazali przeprowadzić diagnostykę na własną rękę, że tu na onkologii nie zajmują się diagnostyką...Polecili Magodent. Nie dali skierowania na tk....
Następnego dnia bez skierowania nie mogłam Taty zapisać, dostałam skierowanie od internisty, i kartę Dilo, zrobiliśmy tam tk prywatnie i zapisaliśmy się do onkologa.
Tk powtórzyła to co usg, z tą różnicą, że płyn był niewidoczny...
W piątek byliśmy na pierwszej wizycie u onkologa w przychodni w Magodencie na Fieldorfa, który powiedział, żebym podzwoniła po szpitalach gdzie zrobią Tacie biopsję, bo oni tutaj nie robią i dlaczego nie zostawili nas na Saszerów....przecież tam robią...

I tak minął tydzień.
Jutro robię atak na przychodnie onkologiczne, aby dostać skierowania do szpitala i aby w końcu porobić Tacie dokładne badania diagnostyczne.

Przez te 5 dni, w których, jak podejrzewacie przeżyliśmy emocjonalne piekło, już wiem, że muszę wykazać się sprytem w biurokratycznych świecie naszej służby zdrowia. Niestety odczuwam też, ze chcą nas się pozbyć.... kierując do innego ośrodka...

Czy możecie mi proszę polecić jakąś mapę działania?
Lekarz z Magodentu wspomniał o CO na Roentgena, z tym, ze słyszałam, że tam jest dopiero biurokratyczny matrix... i ponoć jest się tam numerem. Wiem, każdy ma inne doświadczenia..

Czy możecie polecić dobre miejsce do diagnostyki podobnego przypadku? Dobre, szybkie (mam wiarę, ze takie jest) i z poszanowaniem pacjenta. Mój Tata ma 76 lata i ma wrażenie, że ci co nas już 2 razy odesłani podczas tych 2 ważnych konsultacji, patrzą na wiek :(
Czy możecie polecić dobrych onkologów? w szpitalach, w przychodniach przyszpitlanych?

Czy są jakieś inne metody, aby dostać się do szpitala? Mam iść prywatnie do ordynatora? i prosić go o przyjęcie na oddział? Ktoś mi tak poradził...
proszę poradźcie coś, bo zaczynam wariować...
 
Danita 


Dołączyła: 21 Sie 2014
Posty: 166
Skąd: Lubelskie
Pomogła: 19 razy

 #2  Wysłany: 2015-05-24, 13:15  


Witam !
Ja chcąc dostać się do kliniki w celu diagnostyki zrobiłam tak: wyszukałam lekarza który ma tam coś do powiedzenia i poszłam na wizytę prywatną (tata miał 81 lat). Po tej wizycie wszystko potoczyło się szybciutko.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
_________________
Danita
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #3  Wysłany: 2015-05-24, 14:45  


Be,

U nas żeby doszło do szybkiej diagnostyki i szybkiego leczenia to zrobiłam podobnie jak poprzedniczka. Wyszukałam lekarza pracującego w szpitalu, który był gdzieś tam z wyższej półki, prywatna wizyta i poszło leczenie. Większość badań typu tomografy, rezonanse, usg robiłam również prywatnie. Przykre to, że do takich sposobów musimy się posuwać ale to zapewnia nam szybsze zajęcie się naszymi najbliższymi, których zdrowie, los jest dla nas tak bardzo ważny.

Dostaliście zieloną kartę? to powinno przyśpieszyć cały proces diagnostyki.

Wiem, że emocje są teraz górą, ale uspokój je, musisz mieć dużo siły do walki, bo przeciwnik trudny.

Przykro mi, że i Was dopadła ta paskudna choroba.
 
Be 


Dołączyła: 24 Maj 2015
Posty: 6
Pomogła: 2 razy

 #4  Wysłany: 2015-05-24, 19:34  


Dzięki za odp.
marzena66, tak mamy zieloną kartę, ale w Magodencie usłyszałam, ze ona pomaga .. i przeszkadza i tamten onkolog nie chciał jej dotknąć, bo gdyby uruchomił ją w systemie, musiałby kontynuować leczenie, a tego nie mógł zrobić...
 
Majuna 



Dołączyła: 09 Sie 2014
Posty: 102
Pomogła: 5 razy

 #5  Wysłany: 2015-08-30, 11:16  


Pozostaje wiec Ursynow
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Be 


Dołączyła: 24 Maj 2015
Posty: 6
Pomogła: 2 razy

 #6  Wysłany: 2015-08-30, 20:27  


Leczymy się właśnie na Ursynowie u prof. Wyrwicza, ktoś miał z nim do czynienia?

robiono po raz kolejny kolonoskopię, niestety bez wycięcia polipa, który okazał się rakiem i źródłem przerzutu.
mamy wiec potwierdzenie, ze to rak jelita grubego z przerzutem do otrzewnej.
Dostaliśmy chemię Folfirii, Czy Ktoś z Was umiałby ocenić dawki? wówczas wrzucę scan.

Pierwsze dni po chemii były ok, później nie było już dobrze, jutro idziemy sprawdzić krew i ewentualnie znów dostaniemy kolejną turę.

Piszcie proszę, jeśli macie do czynienia z rakiem jelita grubego, w jaki sposób jest leczony u Was lub Waszych bliskich.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group