1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Katarzynka36 - komentarze
Autor Wiadomość
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #361  Wysłany: 2012-07-19, 22:48  


Kasiu przeczytałam merytoryczny :?ale?:
Przykro mi, że tata jest słabszy. Najgorsze jest to, że nie wiadomo co jest tego przyczyną :?ale?: ...
Kasieńko wyobrażam sobie jak musisz się czuć :/pociesza:/ kolejna niewiadoma przed Wami ...
Kasiu a kiedy idziesz do Waszego Onkologa ? Jestem ciekawa co On na to wszystko powie :?ale?:
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #362  Wysłany: 2012-07-19, 23:47  


Aga,
Dzięki za wsparcie. Nie wiem wlaśnie jak mam to zrobić, bo nasz onkolog z Szamarzewa już w styczniu dał mi do zrozumienia, że w sumie to nie mam już co u niego szukać, bo jego możliwości leczenia sie wyczerpały..:(:(:( Życzył mi powodzenia w starciu o naświetlania - stereotaksję i tyle...
_________________
Katarzynka36
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #363  Wysłany: 2012-07-20, 00:26  


Kasiu nie bardzo rozumiem :?ale?: ? Znaczy tata nie jest już pod opieką tego Onkologa ?
Przecież chyba musi mieć jakieś kontrole co kilka miesięcy ?!
Ja chyba umówiłabym się na wizytę pomimo, że dał Ci do zrozumienia, że nie masz już co u niego szukać :?ale?:
No bo co innego możesz zrobić - nie wiem :uuu: ?
Idź tam z całą dokumentacją i opowiedz o zaobserwowanych zmianach :?ale?: Może akurat coś podpowie ...

Kasiu |przytula|
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #364  Wysłany: 2012-07-20, 00:56  


No powiedział mi, że generalnie on już nic więcej zrobic nie może. Chemia na guzy mózgu nie działa więc nic już nie można zrobić, chemii kolejnej nie może podać. KOntaktowałam się z nim potem telefonicznie, m.in. a propos dawki sterydów i polecił mi panią dr z Garbar z WCO. Kazał przyjechać jakby sie coś działo, albo bym potrzebowała jakies leki...No więc teraz pojadę...Do kontroli płuc kazal przyjechać w liocu, więc teraz jest pora, chociaż zastrzegł, że ciąganie Taty na siłe na rtg płuc mija się z celem, bo nawet jesliby się okazało, że jest wznowa, to on już - poza tabletkami przecibólowymi i p-kaszlowymi nic nie poradzi...
_________________
Katarzynka36
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #365  Wysłany: 2012-07-20, 19:03  


Ach tak, rozumiem. Czyli powinniście być pod stałą (?) opieką dr. z Garbar.
Więc udaj się tam też na wizytę :?ale?:

Ściskam Ciebie Kasieńko, wyobrażam sobie jak musi Ci być ciężko.
To ciągłe szukanie na własną rękę i w dodatku gdy nie wiadomo gdzie szukać, do jakich drzwi pukać pochłania wiele czasu i nerwów :uuu:
|przytula| tak bardzo chciałabym móc Ci pomóc ...
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #366  Wysłany: 2012-07-20, 21:58  


Dzięki Aga za wsparcie,
Wczoraj pan prof neurolog jak mu powiedziałam, że onkolog mi zakomunikowal w styczniu, że sumie już nic nie może poradzić, to pokiwał głową i powiedział, że mial rację. Że guzy mózgu to niestety wyrok. I że w przypadku mnogich meta to tylko pozostaje WBRT ... i czekanie.....:(
Ale był tez w szoku, że nie dalismy za wygraną i poszukaliśmy Gamma Knife. - Zrobiliście zdecydowanie więcej niż można było. Ponad standard. Tata może być z Was dumny, że tak o niego walczycie - stwierdził a mi sie łezki pokulały i Niego w gabinecie....
_________________
Katarzynka36
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #367  Wysłany: 2012-07-20, 22:23  


Kasiu Ty wiesz że ja tu zaglądam i trzymam kciuki za tatusia i życzę mu jak najdłuższej remisji, i żeby ten nowy guzek nie rósł. Dużo siły Ci życzę Kasiu bo wiem jak się denerwujesz :tull:

[ Dodano: 2012-07-20, 22:25 ]
Właściwie to źle się wysłowiłam, chciałam powiedzieć żeby żadne nie rosły a nie tylko ten jeden. Wybacz, ale to zmęczenie wychodzi.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #368  Wysłany: 2012-07-24, 21:41  


Kasiu tak bardzo mi przykro, że tak się stało.
Misisz mieć więcej nadzieji, że będzie dobrze.
Napewno lekarze ustalą przyczynę, dlaczego tak się stało.
Już od jakiegoś czasu piszesz o tych objawach, więc to jest chyba coś postepującego.
Najważniejsze, że tatko jest pod opieką.
Badzo mocno Ciebie przytulam do serduszka :heart:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #369  Wysłany: 2012-07-24, 22:05  


Kasieńko kochana :/pociesza:/ ...
Nie wiem co napisać :?ale?: tak bardzo zaskoczyła mnie Twoja dzisiejsza wiadomość w merytorycznym :?ale?:
Postaraj się uspokoić, wiem, że nie jest łatwo :-( Pamiętaj, że tata jest teraz pod opieką lekarzy, którzy z pewnością zrobią wszystko co możliwe aby znaleźć gdzie tkwi problem pogorszenia stanu zdrowia taty :?ale?:
Kasiu przytulam do serduszka
|przytula|
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #370  Wysłany: 2012-07-24, 22:13  


Dziękuję Eluniu i Aguniu :heart:

Niby wiem, że TO nadejdzie, że nie mamy żadnych szans, że jakiekolwiek leczenie to tylko paliatywne, ale dzisiejszy dzień był taki.. straszny:(:(:( Ciężko się przygotować na coś takiego. Tacie pogarszało się chodzenie, natomiast komunikacja z NIm była dobra. Często bywał smutny i przygnębiony, ale byl taki... normalny. Dzisiaj był taki inny:( zdeozrientowany, splątany, oszołomiony. Strasznie mnie to wystraszyło i zdołowało, no i "rozwaliło psychicznie". Nie da się przygotować na takie niespodzianki od losu...
_________________
Katarzynka36
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #371  Wysłany: 2012-07-24, 22:17  


Katarzynka36, :/pociesza:/
Nie potrafię napisać nic mądrego
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #372  Wysłany: 2012-07-24, 22:35  


Dziękuję Justyś,
Siedzę i ryczę i zastanawiam się czy Tatko już śpi w tym szpitalu i jak sie czuje...
_________________
Katarzynka36
 
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #373  Wysłany: 2012-07-24, 22:45  


Kasiu :/pociesza:/ tak bardzo mi Ciebie żal, tak się o Ciebie boję ...
U Nas była inna sytuacja ale doskonale pamiętam moment kiedy do mojego taty przyjechała pierwszy raz karetka ... tak samo się czułam, tak samo myślałam czy aby niczego mu nie zabraknie, jak się czuje, śpi czy nie śpi i podobnie jak Ty teraz mnóstwo łez wylewałam . Nie mogłam spać,a jak już udało się przysnąć to z telefonem w ręce.
Następnego dnia pędziłam do szpitala i okazywało się, że tata wygląda lepiej, czuje się lepiej ...
Jedynym pocieszeniem dla mnie było to, że tata jest pod dobrą opieką, że ma stałą kontrolę lekarską ... może pomyśl w ten sposób ...
Jeszcze kilka godzin i pojedziesz do taty :tull:
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
czkawka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 07 Cze 2010
Posty: 912
Pomogła: 217 razy

 #374  Wysłany: 2012-07-24, 22:59  


Kasiu, przykro mi bardzo, że Tacie się pogorszyło. Wierzę jednak, że jest pod dobra opieką i jutro poczuje się lepiej :) A Ty kochana spróbuj odpocząć, wyspać się, żebyś jutro w pełni sił mogła być przy Tatce.
Tulę Cie mocno do serca i przesyłam moc siły _itsme_
Pozdrawiam.
_________________
"Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #375  Wysłany: 2012-07-24, 23:27  


kasiu przykro mi bardzo,że tak się porobiło.Ale tatko jest pod dobrą opieką.Nie wiem co mam napisać.Jestem z wami.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group