1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2012-02-07, 22:28
Rak piersi z przerzutami odległymi
Autor Wiadomość
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #1  Wysłany: 2011-11-25, 12:03  Rak piersi z przerzutami odległymi


Witam wszystkich.

Chcialabym sie dowiedziec co oznacza wynik w z bronchoskopii jaka byla robiona mojej mamie
poniewaz dla mnie jest on niezrozumialy a lekarze jak na razie nic nie mowia a onkolog dopiero we wtorek :(

a wiec rodzajem materialu byl bioplat z wezlow chlonnych srodpiersia a rozpoznanie :
rozmazy zawieraja grupy komorek raka niedrobnokomorkowego prawdopodobnie raka gruczolowego o fenotypie TTF1

Z Gory bardzo dziekuje za pomoc.



skopiowane z tego posta [2012-02-07, 22:14]:
mama 13 lat temu takze otrzymywala chemie i jest po mastektomii piersi i z tego co mowi lekarz przerzuty sa od tej piersi
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #2  Wysłany: 2011-11-25, 12:10  


Jeżeli mozesz to załącz wyniki badań albo przepisz wyniki bronchoskopi oraz pozostałych badań (RTG TK )Tak bedzie mozna powiedzieć coś wiecej .
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #3  Wysłany: 2011-11-25, 12:18  


Wyniki oznaczają gruczolakoraka (nowotwór złośliwy) płuca.
_________________
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #4  Wysłany: 2011-11-25, 12:18  


wynik bronchoskopi juz napisalam a w tk bylo napisane ze jest bardzo duzo wezlow chlonnych powiekszonych i sa one rozsiane po calym brzuchu jest takze woda w plucach po 8mm wynikow przy sobie nie mam poniewaz sa to wyniki mamy a niestety nie mieszkamy razem:( a bardzo sie martwie bo nie bardzo rozumiem co to jest i czy jest to grozne
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #5  Wysłany: 2011-11-25, 12:19  


Jest to rak płuca, więc niestety jest groźne.
Jeśli piszesz o "rozsianych powiększonych węzłach" w brzuchu i wodzie w płucach to może to oznaczać wysokie stadium zaawansowania choroby. Jednak bez dokładnych wyników nie da się tego określić.
_________________
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #6  Wysłany: 2011-11-25, 12:29  


Bardzo dziekuje za pomoc.
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #7  Wysłany: 2012-02-07, 20:02  


jeszcze raz chcialam o cos zapytac. Moja mama juz otrzymuje chemie i stwierdzono u niej przerzuty do pluc i kosci dzisiaj otrzymala 4 chemie 28 lutego ostatnia jakby sie mialo wydawac lecz lekarz postanowil ze po tym cyklu chemi mama otrzyma jeszcze chemie raz w tygodniu (12 razy) i chemia ta nazywa sie TAXOL (paclitaxel) czy ktos moze mi napisac cos wiecej na ten temat. Czemu tak strasznie duzo tej chemi? zdziwilo mnie takze to ze dopiero po 4 chemi mama dostala skierowanie na tk:( po pierwszej wyniki markerow nowotworowych spadly o 100 a wczesniej przekraczaly norme o 500 :( sa to markery ca 153. Bardzo prosze o odpowiedz
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2012-02-07, 20:36  


alutka252 napisał/a:
Moja mama juz otrzymuje chemie i stwierdzono u niej przerzuty do pluc i kosci dzisiaj otrzymala 4 chemie 28 lutego ostatnia jakby sie mialo wydawac

Jaką chemię mama otrzymywała do tej pory?

alutka252 napisał/a:
po pierwszej wyniki markerow nowotworowych spadly o 100 a wczesniej przekraczaly norme o 500

W raku płuca markery nie są zbyt diagnostyczne.

Pisaliśmy już wcześniej, że niestety bez wyników badań nie jesteśmy w stanie zbyt wiele pomóc. Nie wiemy jakie były poprzednie wyniki TK, jaki jest obecny.
_________________
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #9  Wysłany: 2012-02-07, 22:12  


do tej pory tj do 28 lutego mama otrzymuje chemie schemat FAC 0356 Fluorouracyl 500mg/m2- dawka nalezna 995mg , Doxorubicin 50mg/m2-dawka nalezna 99mg , Endoxan 500mg/m2 dwaka nalezna 995mg i od 5grudnia co 21dni mama dostaje taka chemie a pozniej bedzie co 7 dni ten taxol (paclitaxel). Tk przed rozpoczeciem chemii :

Niewielka ilosc plynu w lewej jamie oplucnowej z wnikaniem do szczeliny skosnej miedzyplacia:
-plyn w warstwie do 8mm
prawa jama oplucna wolna
w srodpiersiu widoczne dosc liczne powiekszone wezly chlonne najwiekszy w srodpiersiu przed nim po lewej w przestrzeni przednaczyniowej -24x18mm
masa guzowato- wozlowa widoczna w obrebie lewej wneki o wymiarach okolo 28x45x32mm
Ponadto w przestrzeni okoloaortalnej w nadbrzuszu rowniez widoczne powiekszone wezly chlonne wielkosci do 18x17mm
W plucu lewym widoczne zmiany ogniskowe:
-segment 1+2-5mm
-segment 5 -6,5mm i 12x11mm
-segment 8 - 17x11mm
segment 10 - 8x7mm
zmiany wlokniste w płacie srodkowym pluca prawego i gornym pluca lewego
Tchawica i glowne oskrzela drożne
wielkie naczynia klatki piersiowej nieposzerzone
Osteolityczna przebudowa trzonu Th10 i prawego wyrostka poprzecznego i prawego łuku Th2

Wn:
Obraz przemawia za rozsiewem procesu npl do wezlow chlonnych srodpiersia, lewej wneki i przestrzeni okoloaortalnej, płuca lewego i kregu Th10 i Th2 - do dalszej diagnostyki


To byly wyniki tk przed chemia po 1 chemii kolejne tk mowi ze jest bez zmian :(

nastepne tk bede miala dopiero po 20 lutego:( mam nadzieje ze to pomoze cos w wytlumaczeniu mi czemu tyle chemi i dlaczego tak naprawde tak malo to pomaga:( bardzo prosze o szczera odpowiedz nawet jesli bedzie ona smutna:(

Z gory dziekuje.

[ Dodano: 2012-02-07, 22:14 ]
Dodam jeszcze ze mama 13 lat temu takze otrzymywala chemie i jest po mastektomii piersi i z tego co mowi lekarz przerzuty sa od tej piersi:(

Fajnie, że wspomniałaś.
Wątek przeniesiony.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #10  Wysłany: 2012-02-07, 23:12  


alutka252 napisał/a:
mama 13 lat temu takze otrzymywala chemie i jest po mastektomii piersi i z tego co mowi lekarz przerzuty sa od tej piersi

alutka252 napisał/a:
Wn:
Obraz przemawia za rozsiewem procesu npl do wezlow chlonnych srodpiersia, lewej wneki i przestrzeni okoloaortalnej, płuca lewego i kregu Th10 i Th2 - do dalszej diagnostyki

To oznacza zaawansowane stadium przerzutów, prawdopodobnie wznowy leczonego przed 13 laty, raka piersi.
Jest to najwyższy, IV stopień zaawansowania choroby i wyleczenie niestety nie jest już możliwe.

alutka252 napisał/a:
czemu tyle chemi i dlaczego tak naprawde tak malo to pomaga

Przerzutowo zajęte są liczne węzły chłonne śródpiersia i wiele segmentów płuc, możliwe, że także inne narządy,
poza tym mama była już leczona chemioterapią przy pierwotnym zachorowaniu
w takiej sytuacji obecna chemioterapia może mieć mniejszą skuteczność i nie przynieść pożądanych efektów.

Bardzo mi przykro, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam serdecznie.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #11  Wysłany: 2012-02-07, 23:23  


Bardzo dziekuje za odpowiedz. I jesli moge zadac jeszcze jedno pytanie skoro ten rak jest juz tak mocno zaawansowany to czemu lecza mame chemia tymbardziej ze widac jak mama sie przy tym strasznie meczy- chodzi mi o nudnosci, brak sily na cokolwiek i silne bole kosci:( i czy ja jakos moge mamie pomoc? czy moge zrobic cos wiecej? 13 lat temu ja bylam jeszcze dzieckiem ale tamta chemia napweno nie byla taka straszna jak ta teraz:( a widze ze mama sie zalamala jak sie dowiedziala ze dostanie jeszcze 12 kolejnych:( rozmawialam z lekarzem ale on nic nie chce mi mowic na ten temat dlatego pisze na forum. Mysle ze mama nie chce mnie martwic a ja chce jej tylko pomoc. Jeszcze raz dziekuje za szczera odpowiedz bardzo duzo to dla mnie znaczy ze ktos powiedzial mi jak jest chociaz prawda nie jest łatwa:(

pozdrawiam i dziekuje
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #12  Wysłany: 2012-02-07, 23:37  


alutka252 napisał/a:
skoro ten rak jest juz tak mocno zaawansowany to czemu lecza mame chemia tymbardziej ze widac jak mama sie przy tym strasznie meczy- chodzi mi o nudnosci, brak sily na cokolwiek i silne bole kosci

Trudno mi oceniać postępowanie lekarzy. Podejrzewam, że w ich ocenie są przesłanki za chemioterapią.
Możliwe, że przynosiła ona więcej korzyści niż negatywnych skutków obocznych.
Możliwe, że pogorszenie reakcji na to leczenie nastąpiło stosunkowo niedawno.
W takim razie jest możliwe, że lekarz zaproponuje odstąpienie od kontynuowania tego schematu CTH.
Jednak problemem pozostaje w takim razie dobór innego leczenia,
a zwykle kolejne schematy, jeśli w ogóle są możliwe, na ogół bywają mniej skuteczne.
Podobnie niewskazana byłaby rezygnacja z chemioterapii, dopóki daje ona spodziewane korzyści
za cenę akceptowalnych skutków ubocznych.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #13  Wysłany: 2012-02-08, 09:30  


Ale napisał Pan że "wyleczenie niestety nie jest już możliwe" więc co da męczenie chemioterapią skoro nie będzie mama już wyleczona:( przepraszam ze tak pytam ale jak juz pisałam wcześniej lekarz mi nie chce powiedzieć nic:( tylko mówi że będzie dobrze a ja widzę, że dobrze nie jest:(
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #14  Wysłany: 2012-02-08, 09:50  


alutka252 napisał/a:
"wyleczenie niestety nie jest już możliwe" więc co da męczenie chemioterapią skoro nie będzie mama już wyleczona

Jak wyżej napisałem:
niewskazana byłaby rezygnacja z chemioterapii, dopóki daje ona spodziewane korzyści
za cenę akceptowalnych skutków ubocznych
.

Leczenie - każde w medycynie - ma na celu pomagać i stosuje się je kiedy korzyści przewyższają dolegliwości związane ze skutkami ubocznymi.
Ocena tego, kiedy nadchodzi czas by odstąpić od CTH należy do lekarza, oczywiście na podstawie oceny zdrowia i samopoczucia pacjenta, oraz oceny działania terapii.
Przy prawidłowo prowadzonym leczeniu (chemioterapii paliatywnej) rezygnacja z niej przed odpowiednim czasem spowodowałaby szybszy postęp choroby i pogorszenie zdrowia.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
alutka252 


Dołączyła: 25 Lis 2011
Posty: 10

 #15  Wysłany: 2012-02-08, 10:05  


Bardzo dziekuje za odpowiedz. I juz ostatnie pytanie na jakiej podstawie zalecana jest kolejna chemioterapia bez kolejnych wyników tomografii komputerowej (ponieważ wynik drugiej był bez zmian-czyli nie ma poprawy ale także pogorszenia) tomografia zlecona dopiero po 4 chemii:( Leczenie paliatywne- czyli poprawa jakosci życia pacjenta ale poprawy nie ma niestety jest pogorszenie:( i do tego bardzo nasilona depresja:( a ja chcialabym tylko by mama jeszcze sie cieszyła z życia chociaż troszke.

[ Dodano: 2012-02-08, 10:07 ]
oczywiście z leczenia chemioterapią nie zrezygnujemy. Nadzieja, że będzie lepiej zawsze jest.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group