1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz prawego płuca, rozsiew nowotworowy
Autor Wiadomość
EwaKol 



Dołączyła: 07 Lut 2010
Posty: 44
Skąd: Siemianowice Śl
Pomogła: 9 razy

 #16  Wysłany: 2010-03-05, 00:25  


awilem czuję żal, ze to wszystko z moją Mamą tak się potoczyło. Choroba została rozpoznana w zbyt zaawansowanym stanie aby wdrozyć jakiekolwiek leczenie.
Tak trochę mi smutno, bo wiekszość tu obecnych walczy, coś robią a ja nie mam się czym pochwalić. Wiem jedno raczysko zżera moją Mamę coraz bardziej a ja jestem bezsilna.
Jestem z Mamą cały czas, wychodze tylko do apteki i do sklepu, zal mi dosłownie kazdej minuty jaka nam pozostała. Dziś odwiedziła Mamę pani doktor z hospicjum i nie pozostawiła mi zadnych złudzeń, stan się pogarsza. Mama cierpi na zaparcia, wzdęcia, mocz jest od wczoraj bardzo mętny zawiera skrzepy. Zero apetytu i czasem wystepują trudności z połykaniem. Jest obawa czy u Mamy nie rozwija się niedrozność jelit.
Odstawiono Mamie Matrifen bo nie przynosił pożadanego skutku a włączono Oramorph 60 mg 1 x dziennie (gdyby były bardzo silne bóle mogę podać 2 x). Boję się jak faktycznie dojdzie do niedroznosci jelit, co wtedy? Przecież Mama nie kwalifikuje się do leczenia operacyjnego, czy morfina bedzie w stanie uśmierzyć ból? Nie chcę aby Mama cierpiała, podpowiedzcie mi proszę co mam robić?
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #17  Wysłany: 2010-03-05, 09:59  


EwaKol, tak mi przykro, że choroba tak galopuje,,,
Ja jak tylko miałam jakieś wątpliwości - zwłaszcza w ostatnich dniach i godzinach życia mojego Taty to dzwoniłam do hospicjum.
Opowiadałam lekarzowi dyżurnemu co się dzieje, jakie objawy, o bólu itp. i lekarz instruował mnie o ile mogę dawkę zwiększać i co robić.
Więc jeśli tylko zauważysz jakieś nagłe objawy z którymi nie będziesz w stanie walczyć natychmiast dzwoń do hospicjum - jeśli będzie to konieczne lekarz przyjedzie z pewnością.
Pozdrawiam i życzę dużo siły.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #18  Wysłany: 2010-03-05, 10:19  


Zaparcia to prawdopodobnie skutek morfiny. Nam lekarz na zaparcia zalecił podawanie Lactulosum i ewentualnie lewatywę.
Organizm wraz z upływającym czasem zwiększa tolerancję morfiny dlatego trzeba zwiększać dawki. Ale jeśli nasila się ból to lekarz z hospicjum zaleci Wam zwiększenie dawki. Pamiętaj ważne żeby Twoja mama nie cierpiała.
Pamiętaj, że zawsze jakby co to dzwoń do lekarza hospicjum.

Ale Ty również walczysz, oto żeby mama nie cierpiała, żeby miała dobrą opiekę w gruncie rzeczy to ta sama walka tylko na innym etapie.
Nie zadręczaj się, bo to nie potrzebne.
Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się mocno.
_________________
Andrzej W.
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #19  Wysłany: 2010-03-05, 17:26  


Ewo, pozdrawiam serdecznie. Wyobrażam sobie, jak Ci jest trudno, więc nie dokopuj sobie jeszcze dodatkowo. Raczej bądź dla siebie dobra. Przecież robisz, co możesz. -

A chyba właśnie najtrudniej jest "nic nie móc". Ale przecież możesz b. dużo: okazywać miłość, czułość, dbać o potrzeby mamy, walczyć, gdy ktoś ma się nią zaopiekować...

Dużo wzruszenia we mnie dla takiej postawy.
 
EwaKol 



Dołączyła: 07 Lut 2010
Posty: 44
Skąd: Siemianowice Śl
Pomogła: 9 razy

 #20  Wysłany: 2010-03-09, 23:09  


Witam wszystkich cieplutko i dziękuję za rady, wsparcie które mi dajecie.
Wiem, że nie powinnam się czuć winna i sama siebie dołować ale przychodzą takie momenty, ze dosłownie chce mi się wyć z bezsilności. Dzieje się tak jak widzę kiedy Mama cierpi, bo chociaz bardzo się staram to nie zawsze udaje się wyeliminować ból. Od wczoraj jest lepiej, chyba dawka morfiny jest teraz wystarczajaca ale na jak długo?
Bardzo sobie chwalę opiekę hospicjum ale też nie zawsze są na zawołanie i rozumiem to, bo chorych przybywa. Wczoraj posiłam o wizytę lekarza i niestety mam dopiero umówioną na czwartek. Musiałam więc udać się do lekarza rodzinnego bo do czwartku zabrakłoby dla Mamy tabl morfiny a na coś takiego nie mogłam pozwolić. Lekarz stwierdził, ze nie może ich zapisać bo to na różową receptę. Byłam w szoku, bo przecież jest lekarzem Mamy od kilkunastu lat, zna jej historię choroby i dobrze orientuje się w sytuacji.
Przypomniałam mu o tym fakcie, wspomniałam też, ze kilka tygodni wczesniej takiego problemu nie było jak zapisywał Duogresic. W kazdym bąź razie receptę dostałam i dziś mogę spać spokojnie, ze leków wystarczy. Nie rozumiem czasem podejscia lekarzy. Lekarz rodzinny zawsze kojarzył mi się z kims w rodzaju przyjaciela, kto słuzy też radą i pomocą, potrafi odpowiednio pacjenta pokierować. Ja mam takiego lekarza a moja Mama niestety nie.
Mama jest bardzo słabiutka, bo choroba postępuje w zastraszającym tempie. Staramy się jednak żyć normalnie, na tyle na ile to możliwe. Czasem sobie popłaczę do poduszki ale wtedy gdy Mama już spokojnie śpi. Mnie przynosi to ulgę a dla niej lepiej jak nie widzi moich łez. Dziś jestem naprawdę szczęsliwa, bo nie było ani jednego ataku bólu.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i zagrzewam do walki. :)
 
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #21  Wysłany: 2010-03-10, 09:45  


EwaKol napisał/a:
Czasem sobie popłaczę do poduszki ale wtedy gdy Mama już spokojnie śpi. Mnie przynosi to ulgę a dla niej lepiej jak nie widzi moich łez.

EwaKol, płacz sobie jeśli tylko czujesz taką potrzebę.
Łzy często przynoszą ulgę.
Lepiej dać upust żalu, złości, bezsilności, niż trzymać to w sobie i zadręczać się.

EwaKol napisał/a:
Dziś jestem naprawdę szczęsliwa, bo nie było ani jednego ataku bólu.

Trzymam kciuki, aby leki pomogły Twojej Mami i powstrzymywały ból.
Pozdrawiam!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #22  Wysłany: 2010-03-10, 15:37  


Ewuś w zadnym razie nie wolno jest Ci się zadręczać. Płacz jak Mama nie widzi a jak wolisz pisz tu do nas....jesli tylko znajdziesz chwilkę czasu i ochotę. Wszyscy tu jestesmy po to zeby nie tylko pomoc w sposobie leczenia, ale tez aby pomoc rodzinie chorego przejsc przez ten cięzki czas walki z chorobą.

Podobnie jak JUSIA trzymam kciukasy za to by Twoją Mamę jak najdłużej nie nękały ataki bólu...

Pozdrawiam serdecznie...
 
EwaKol 



Dołączyła: 07 Lut 2010
Posty: 44
Skąd: Siemianowice Śl
Pomogła: 9 razy

 #23  Wysłany: 2010-03-12, 22:41  


Nie wiem co pisać, bo czuję się taka bezsilna. Od srody jest bardzo źle :-(
Moja Mamuśka odchodzi, potwierdziła to wczoraj lekarka z hospicjum.
Niby jestem na to przygotowana a jednak jest tak ciężko.
Idę, bo szkoda mi kazdej chwili...
 
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #24  Wysłany: 2010-03-12, 22:49  


Ewus bardzo bardzo jestem z Toba badz przy mamie to jest najwazniejsze _itsme_
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #25  Wysłany: 2010-03-13, 10:02  


Ewa trzymaj się, to trudne chwile dla ciebie. Bądź z mamą ile możesz.
_________________
Andrzej W.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #26  Wysłany: 2010-03-13, 10:19  


EwaKoljestem z Tobą - wiem , przez co przechodzisz - to bardzo trudny i bolesny etap - mocno Cię przytulam :/pociesza:/
 
Iga 


Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 106
Pomogła: 11 razy

 #27  Wysłany: 2010-03-13, 13:19  EwaKol


Bardzo cie wspieram duchowo i mame. Bylam w takiej sytuacji ponad rok temu gdy odchodzila moja mama. Daj jej cala milosc, i radosc z bycia razem na jaka cie stac!
Oraz spokoj i lagodnosc!!! Serdecznie pozdrawiam.
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #28  Wysłany: 2010-03-13, 14:26  


Ewa - przytulam i trzymam kciuki, żeby Ci było choć trochę łatwiej. Inaczej pomóc nie mogę (nie umiem), choć bardzo być chciała.

Jak mądrze piszesz, ze to Twoje najważniejsze chwile z mamą. To znaczy, że o tym wiesz,co możesz jej jeszcze dać.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #29  Wysłany: 2010-03-13, 23:45  


Ewcia,spędzajcie razem czas ,który jeszcze jest Wam dany-tylko tyle mogę napisać..
Przykro mi.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
natka7 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 14 Cze 2009
Posty: 265
Pomogła: 42 razy

 #30  Wysłany: 2010-03-14, 13:52  


Ewka
wiem że bardzo Ci ciężko
ale trzymaj się i bądz z mamą
pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group