1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca - wątek Maggi
Autor Wiadomość
Maggi


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 6
Pomógł: 1 raz

 #1  Wysłany: 2009-08-03, 22:31  


Witam. Piszę pierwszy raz. Pomóżcie i napiszcie. Dziś dowiedzieliśmy się, że mój tato (68 lat) ma na płucu guz o średnicy 20 cm. Nigdy nie miał krwioplucia. Tylko kaszel, który był od zawsze. Tata leczy się na cukrzycę, ma niewydolność serca (serce płucne). Raz na 2 lata miał robione RTG. Ostatnio kaszel się nasilił i bardzo się męczył, dusił. W końcu zdecydował się na szpital. Po badaniu TK lekarka powiedziała, że ma guza. Jutro jedzie na onkologię na konsultację. Może dowiemy się coś więcej. Ale co dalej? Dużo czytałam, ale wiem tak mało na ten temat. Pomóżcie.
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #2  Wysłany: 2009-08-04, 08:51  


Witaj Maggi
Załóż osobny wątek to będzie lepsze dla czytelności udzielanych odpowiedzi.
Guz ma 20 cm czy 20 mm ??
Teraz trzeba będzie ustalić jaki to rodzaj guza na podstawie badania histopatologicznego, jego rozsianie, czy są przerzuty do wezłów chłonnych, czy są przerzuty odległe wtedy będzie decyzja o dalszym leczeniu. Na obecną chwilę ciężko cokolwiek powiedzieć za mało informacji.

Pozdrawiam
_________________
Andrzej W.
 
Maggi


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 6
Pomógł: 1 raz

 #3  Wysłany: 2009-08-13, 14:36  


Dziękuje za podpowiedź. Faktycznie guz jest wielkości 20 mm. Tata był w specjalistycznym szpitalu i jest po bronchoskopii. Czekamy na wynik. Bardzo dobrze się czuje. Po kilku dniach pobytu w szpitalu w związku z chorym sercem i cukrzycą, po podaniu odpowiednich leków, kroplówek, tata wrócił do domu odmieniony. Nie ma duszności, nie kaszle. Lekarz dał nadzieję, że to może być ognisko pozapalne, a wszystkie objawy były takie jak przy chorobie serca płucnego. Chociaż pewności nie dał. Trzeba czekać na wynik. Teraz czekamy. To jest najgorsze bo nie wiemy jeszcze. Jeśli coś wiecie na ten temat to proszę napiszcie. Co to są te ogniska pozapalne i czy faktycznie mogą takie być?
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #4  Wysłany: 2009-08-13, 21:06  


Maggi,
proszę przytocz tu wynik TK - opis powinien być zawarty w wypisie ze szpitala lub wręczony pacjentowi jako osobny dokument.
Wtedy będzie można pokusić się o jakiekolwiek prognozy co do charakteru zmian.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Maggi


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 6
Pomógł: 1 raz

 #5  Wysłany: 2009-08-14, 09:21  


Dziś mamy zadzwonić do szpitala bo może wynik już jest. Minął tydzień. TK klatki piersiowej - w segmencie 9 płuca prawego guzowate zagęszczenie o wymiarach około 19x17 mm. Pasmowate zwłóknienia w kątach przeponowo-sercowych. Znacznie poszerzone naczynia wnękowe, zwłaszcza po stronie prawej. Dwa przylegające do siebie węzły chłonne podostrogowy o łącznym przekroju do około 3 cm. Poza tym węzły chłonne wnęk i śródpiersia niepowiększone. Narządy jamy brzusznej objęte badaniem bez zmian.
Tyle było na karcie wypisowej. Za miesiąc ma być powtórne RTG a za 3 miesiące TK. A co jeśli wyjdzie coś złego? To co dalej?

[ Dodano: 2009-08-14, 22:45 ]
Niestety ciągle nie ma wyniku...Tata jest w domu i jest taki pogodny, nic mu nie dolega. Tak bardzo się denerwujemy i boimy.
 
Maggi


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 6
Pomógł: 1 raz

 #6  Wysłany: 2009-08-15, 15:06  


Witam Was. Dostaliśmy wynik popłuczyn oskrzelowych. Okazało się, że wyszły nieliczne kolonie Escherichia coli. Proszę napiszcie czy może mieć to związek z tym guzem. Wynik ma być we wtorek. Mam wrażenie, że dziś tata ma troszkę zmieniony głos, sama nie wiem czy to tylko tak samo mi przychodzi w związku ze stresem. Wiem, że się nie przeskoczy i trzeba poczekać na wynik, ale to takie trudne. Dzięki i pozdrawiam.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #7  Wysłany: 2009-08-18, 09:45  


Te bakterie nie mają związku z rakiem, natomiast wielki związek z deficytami higieny, bo ich naturalnym środowiskiem jest kał.
 
Maggi


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 6
Pomógł: 1 raz

 #8  Wysłany: 2009-08-20, 12:13  


Witam. Chciałabym przede wszystkim podziękować awillem i DSS za to, że zauważyliście mnie, to dla mnie wiele znaczy. Mamy wynik taty. Tak naprawdę to niewiemy co znaczy, a wierzymy lekarzowi, który mówi, że nie jest to nic złego. Za miesiąc kontrola RTG później TK. "Nie robimy nic więcej ze względu na obciążenia u pacjenta". Chciałabym powiedzieć, że się cieszę, ale niewiem czy mogę tak powiedzieć. Bardzo współczuję tu wszystkim ponieważ wiem, że każdy cierpi i przeżywa te choroby. Moja mama jest kilka lat po raku szyjki macicy, teraz tata. Niezależnie co będzie dalej z moim tatą to zajrzę tu do Was jeszcze. Bardzo mocno wszystkich pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Wynik badania histopatologicznego: Cellulae epithelli bronchi et epithelii plani, granulocyti, macrophagi.
Jeśli ktoś z Was wie co to znaczy to proszę napiszcie.
Pozdrawiam i dziękuję. Maggi
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #9  Wysłany: 2009-08-24, 03:59  


Maggi,

obraz TK budzi niestety spory niepokój 'onkologiczny'.
Bronchoskopia mogła być tu wyłącznie dodatkowym a nie podstawowym badaniem diagnostycznym - bowiem zmiana umiejscowiona jest obwodowo i po prostu niedostępna w badaniu endoskopowym.
Bronchofiberoskop wprowadza się tchawicą do oskrzela głównego i penetruje się drzewo oskrzelowe w okolicy wnęki płuca. Oskrzela obwodowe są już najczęściej poza zasięgiem bronchoskopu.

Tak wygląda drzewo oskrzelowe:


A zmiana, z którą macie do czynienia umiejscowiona jest w segmencie 9:


Zmiana ta jest poza zasięgiem bronchofiberoskopu.
(na zielono zaznaczony jest obszar okolic wnęk płucnych - te obszary są zazwyczaj 'diagnostyczne' podczas bronchoskopii).

Ponadto TK wskazuje na powiększone węzły chłonne śródpiersiowe - one również wymagają innego sposobu diagnostyki.
Niestety powinno się w takim wypadku diagnozować metodą inwazyjną: guza obwodowego za pomocą biopsji przezskórnej lub VTS (wideotorakoskopii) a węzły za pomocą mediastinoskopii. Obydwa badania wymagają zastosowania znieczulenia ogólnego - co przy obciążeniach z tyt. chorób współistniejących Twojego taty może być przeciwwskazane.
Skoro przeciwwskazania są tak silne, że uniemożliwiają dalszą diagnostykę (w onkologii bowiem niedopuszczalna jest postawa 'wyczekująca' - diagnostyka powinna bez żadnej zwłoki trwać nadal, aż do momentu wykluczenia procesu nowotworowego z całą pewnością) można niestety domniemywać, że z tych samych przyczyn niemożliwe byłoby również radykalne leczenie onkologiczne.
Czy p/ko dalszej diagnostyce wypowiedział się specjalista (kardiolog / lek.specjalista chorób wewnętrznych)?
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
Maggi


Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 6
Pomógł: 1 raz

 #10  Wysłany: 2009-08-24, 23:41  


Witaj DSS. Bardzo mocno Ci dziękuję za odpowiedź. Bardzo dużo mi to wyjaśniło. Chociaż mama rozmawiała z lekarzem, to jednak wielu rzeczy nie potrafiłam zrozumieć. Zastanawiamy się czy poczekać jeszcze tak naprawdę tydzień i powtórzyć RTG czy coś robić innego? Ale nie wiemy co? Lekarz stwierdził, ze w tej chwili to tak będzie lepiej. Jeśli się okaże, że guz się powiększa to wtedy będziemy "coś" robić. W wypisie ze szpitala napisano, że guz jest za mały na biopsję, zaleca się kontrolne RTG i TK. Zastanawiam się czy takiej wielkości zmiana, jeśli byłaby złośliwa dawałaby o sobie znać, ponieważ tata jest w bardzo dobre formie. DSS bardzo Ci dziękujemy i jeśli jest coś co możemy jeszcze zrobić, a możesz nam coś poradzić to proszę napisz. RTG na pewno powtórzymy, ale co zrobić jeśli coś jest na płucu i tak mamy czekać czy się powiększy? Czy to dobra decyzja? A jeśli tata jest obciążony jak nam powiedział lekarz to co można zrobić? Przepraszam , ale mam tak wiele wątpliwości, ciągle jest ta niewiadoma? A tutaj wiem, że zawsze mogę pisać i wyrzucić z siebie wszystko. Pozdrawiam.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group