[qwera]

Badanie cytologiczne -wynik ujemny.
Po wstępnej weryfikacji stanu pacjenta, z racji chorób współistniejących odstąpiono od inwazyjnych sposobów diagnostycznych.


W czasie pobytu taty w klinice chorób płuc w Warszawie wykonano testy markerami. W wypisie mam C-34 podejrzenie raka płaskonabłonkowego płuca lewego
Znacznie przekraczający normę był SCC-Ag i 21-1 (cyfra?).
Zastanawiam się czy nie powtórzyć tych badań??
Czy jest szansa zrobić je prywatnie?

[DumSpiro-Spero]

Nie wiem jak znacznie podwyższone były te markery, jednak SCC-Ag może być podwyższone u chorych na łuszczycę i z chorobami zapalnymi płuc. Tata ma m.in. POChP, zatem ten wynik może być niespecyficzny.

Z kolei CYFRA 21-1 to marker procesów degeneracji i obumierania komórki. I tu zwróciłabym uwagę na zmianę, którą pokazało swojego czasu TK:

Cytat:

Wynik TK: W seg.10 płuca lewego patologiczna zmiana o śr.5cm, o niskiej gęstości, ulegająca wzmocnieniu- zmiana Tu z rozpadem? -zmiana śluzowa?

Niska gęstość może świadczyć o zawartości płynnej. Poziom płynu może nie być wyraźnie widoczny jeśli badanie radiologiczne nie było wykonane w pozycji stojącej.
Przejaśnienia w obrębie zmiany wzmacniające się po podaniu kontrastu mogą być tkanką zmienioną martwiczo w ropniu płuca. Umiejscowienie zmiany także odpowiada tej 'wersji' - ropnie tworzą się najczęściej w dolnych płatach płuc.
Taka ewentualność może też na chłopski rozum tłumaczyć wzrost stężenia markera CYFRA 21-1 (martwica komórkowa). SCC-Ag zresztą również (proces zapalny).

Jeśli ropień nie przechodzi w stan przewlekły - może samoistnie opróżnić się i wygoić. Powstaje wtedy niewielka blizna (nie musi być widoczna w TK).

To wszystko to oczywiście jedynie hipoteza - tłumaczyłaby jednak tajemnicze zniknięcie zmiany.
Jedno jest pewne - nie była to zmiana nowotworowa.

Węzły chłonne mogą być powiększone odczynowo (jeśli ich wymiary po 6 m-cach nie zwiększyły się, to pewnie tak właśnie jest). Obraz poszerzonych wnęk może wynikać z ucisku węzłów na naczynia krwionośne (i w konsekwencji poszerzenia ich światła w okolicach wnęk).

Na koniec - rak płuca oczywiście nie jest wykluczony. Czasem przez dobrych kilka lat toczą się różnego rodzaju procesy zapalne, zanim nowotwór klinicznie się ujawni.
Na tę chwilę można jednak wykluczyć nowotworowy charakter 'znikniętej' zmiany

qwera napisał/a:

Zastanawiam się czy nie powtórzyć tych badań??

To może być całkiem niezły pomysł - jednak wyłącznie dla zaspokojenia własnej ciekawości. Wynik bowiem, jesli dobrze zrozumiałam, nie jest w stanie wpłynąć na dalsze postępowanie (poszerzenie diagnostyki/leczenie).

qwera napisał/a:

Czy jest szansa zrobić je prywatnie?

W Płocku laboratoria nie oferują takiej możliwości (ale sprawdziłam tylko dwa większe, przyszpitalne).
W Warszawie natomiast 'wujek google' proponuje tego typu diagnostykę np. tu: http://www.alfa-lek.pl/pl...ery_nowotworowe
Pozdrowienia.

[qwera]

Bardzo dziękuje za podpowiedzi, powtórkę badań wykonamy przy kolejnej wizycie, ponieważ nie znane nam są poprzednie wartości a przydały by się dla porównania.
Pies z kulawą nogą nie wspomniał o ropniu......... ciągle tylko guz i brak możliwości leczenia .

DumSpiro-Spero napisał/a:

W Płocku laboratoria nie oferują takiej możliwości

i tak nie odważyłabym się robić ich na miejscu. onkologia tu ma jeszcze wiele pracy celem podwyższenia jakości badań i leczenia . Ot, małe ośrodki