1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gruczolakorak płuca prawego
Autor Wiadomość
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #31  Wysłany: 2011-11-10, 10:13  


nie wytrzymam do wtorku...ciagle sie boje ze jest gorzej..juz boje sie tu cokolwiek pisac...
mama sie poci duzo w nocy...to pewnie tez zle...mowila dzis ze kolana ja nocy boaly...ale problemy ze stawami ona miala cale zycie wiec licze po cichu ze to nie ma zwiazku..
ja wiem ze WY tu wszyscy cierpicie...i bardzo Wam wspolczuje, ale w zyciu bym nieprzypuszczala ze cos takiego spotka moja mame i jeszcze z tego co mu tu piszczecie chyba wyglada to wszystko zle...nie dosc ze tak ciezka choroba to jeszcze na dzien dobry w takim stadium...tak bardzo ja kocham...i musze czekac do wtorku a potem na wyniki i nic wiecej zrobic niemoge...to niesprawiedliwe...tak bardzo sie boje...przepraszam
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #32  Wysłany: 2011-11-10, 10:20  


Kasiu, ja mam również chorą mamę (opis w moim wątku). Pierwsza wizytę u onkologa mamy dopiero 21.11. Bardzo się boję ze moja kochana mamusia odejdzie.... Bardzo ci współczuję wiem jak to boli, jakie to jest niesprawiedliwe i dlaczego akurat ona??? Wiem że to banalne co napiszę ale trzymaj się dla niej....Popłacz jeśli masz taką potrzebę mnie to bardzo "oczyszcza"... porozmawiaj z kimś bliskim.... Przebywaj z nią jak tylko możesz najczęściej i nie mów nic po prostu bądź.... :tull: :tull:
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #33  Wysłany: 2011-11-10, 11:09  


Gosia dziekuje za te słowa...wiem ze musze sie pozbierac i zabrac sie do walki z tym dziadostwem..noi przede wszystkim mame tak musze nastawic...ja bym chciala zeby jej wszystkiego niemowili...tzn wiadomo ze o raku niech jej powiedza ale jakby byly przerzuty to lepiej nie..o rokowaniach tez nie..czy da sie tak zrobic?....ona narazie dobrze sie trzyma..nawet wierzy jeszcze ze to moze nie rak...mowi ze nawet jesli to bedzie walczyc bo ma dla kogo zyc...zwykle przeziebienie i takie cuda...az trudno w to uwierzyc...
mam pytanie..jak ona teraz pojdzie do szpitala to oewnie zrobia jej usg, pobiora wycinki...co jeszcze?na te wyniki wycinkow czeka sie da tyg tak? czy ona moze wtedy wyjsc ze szpitala?bo bardzo nie chce tam siedziec...
dodam ze 4 lata temu miala wycinana macice i jajniki...bo krawiwila kilka miesiecy..wtedy tez pobierane byly jakies wycinki i wszystko wyszlo ok...nie bylo tam zadnych zmian rakowych...pisze bo moze tez to ma znaczenie...i wtedy tez byl ostatni rtg pluc..niestety..powtarzany dwa razy bo na oddziale byla sepsa i szpital zamknieto...i tez bylo ok...ech
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #34  Wysłany: 2011-11-10, 11:18  


kasia123m napisał/a:
tzn wiadomo ze o raku niech jej powiedza ale jakby byly przerzuty to lepiej nie..o rokowaniach tez nie..czy da sie tak zrobic?

Możesz poprosić lekarza prowadzącego o to, by nie mówił mamie wszystkiego, jednak jeśli pacjent wyraźnie domaga się wiedzy i wprost mówi lekarzowi, że chce wiedzieć o wszystkim - lekarz ma obowiązek to uszanować.

kasia123m napisał/a:
.jak ona teraz pojdzie do szpitala to oewnie zrobia jej usg, pobiora wycinki...co jeszcze?na te wyniki wycinkow czeka sie da tyg tak? czy ona moze wtedy wyjsc ze szpitala?

Na wyniki czeka się około 7 - 14 dni, choć wszystko zależy od ośrodka (czasem wyniki są nawet po 2-3 dniach).
Myślę, że mama będzie mogła wyjść wówczas ze szpitala, gdy już wszystkie konieczne badania zostaną wykonane. Jednak decyzja należy do lekarza prowadzącego.
_________________
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #35  Wysłany: 2011-11-10, 11:21  


Kasiu u mojej mamy zdiagnozowano raka jelita grubego, i najprawdopodobniej przerzuty do wątroby, mama wie o raku jednak co do tych przerzutów to myśli że to kamienie pewnie dopóki nie pobiorą wycinków podczas operacji jelita. Każę mamie walczyć choć ona woli o niczym nie mówić żeby wszystko było tak jak do tej pory, dom, opieka nad wnuczkiem, szukam w necie wszystkiego co może poszerzyć moją wiedzę, żeby na wizycie u onkologa wypytać o wszystko co możliwe aby poprawić jej stan zdrowia. W chwili obecnej mama to okaz zdrowia poza małymi bólami w podbrzuszu nie odczuwa żadnych boleści i to właśnie jest dla mnie niepojęte, że taka osoba pełna życia może za chwilę "położyć" się w łóżku przez chorobę i już z niego nie wstać i to w takim szybkim czasie. Dlatego nie myślę tak o tym tylko myślę że wytną co trzeba podadzą chemię i będzie spokój (na jakiś czas). Najważniejsze to pozytywne myślenie (choć czasem mnie go brakuje jednak muszę się mobilizować dla mojej mamci). Trzymaj się Kasiu i "broń w dłoń" do walki z "paskudą". :rrr:
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #36  Wysłany: 2011-11-10, 21:28  


podaja od kilku dni ze w szpitalu do ktorego idzie moja mama nie przeprowazaja juz operacji na raka pluc...co zrobic jesli jednak lekarze zakwalifikuja mame do operacji?
a drugie pytanie zauzmy ze nie beda chcieli operowac i wdroza inne leczenie..to co wtedy z tym zatkanym oskrzelem?zostawia je zatkane...czy jakos cos z tym zrobia?

[ Dodano: 2011-11-10, 21:28 ]
acha nieprzeprowadzaja bo przekroczyli budzet....i ze niby nfz ich zablokowal..i tylko operacje z zagrozeniem zycia..
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #37  Wysłany: 2011-11-10, 22:15  


Najpierw w szpitalu pobiorą wycinek do badania histopatologicznego.
Jak będzie wynik potwierdzający nowotwór i jaki jest jego rodzaj, wtedy lekarz zaproponuje leczenie.
Jeżeli nie będzie to operacja tylko chemioterapia, wtedy po jej podaniu zmiany powinne się cofnąć, lub zatrzymać.
Wszystko zależy od wyniku hist-pat, chorób wspołistniejących i ogólnego stanu mamy.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #38  Wysłany: 2011-11-10, 22:20  


Elu dziekuje....jestes pierwsza osoba ktora daje mi jakas nadzieje....ze ta chemioterapia moze cos dac...nawet cien nadziji...bardzo CI dziekuje...
musze sie pozbierac bo kurde znow amma wyczula ze sie denerwuje i mi tlumaczyla ze to tylko stan zapalny i niedroznosc oskrzeli...i jak skonczylam z nia rozmawia pomyslalam ze zamiast ja wspierac i dodawac nadzieji to ja doluje..musze sie wziasc w garsc
dzieki Elu...bardzo dziekuje
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #39  Wysłany: 2011-11-10, 22:39  


kasia123m napisał/a:
pomyslalam ze zamiast ja wspierac i dodawac nadzieji to ja doluje..musze sie wziasc w garsc

kasia123m, u mnie było podobnie, tzn. często wpadałam w takie "dołki" jednak szybciutko starałam się uciekać od tych myśli. Wtedy najczęściej sobie myślałam tak : mój tatko tak ciężko chory, ma nadzieję, walczy ciesząc się każdym dniem, nie poddaje się więc dlaczego ja, zdrowa osoba miałabym się poddać i załamać i dodatkowo Swoim stanem niepokoić mojego chorego tatusia ? Przecież i ja muszę być silna, wraz z tatą cieszyć się każdym dniem i podjąć walkę: tata z chorobą a ja ze Swoimi emocjami.
kasia123m, Życzę DUŻO siły , wiary i nadzieji Twojej mamie i Tobie !
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #40  Wysłany: 2011-11-16, 22:15  


dzis była bronchoskopia...a po badaniu przyszedl lekarz i mowi ze jest guz i beda operowac.jutro mama wychodzi ze szpitala a we wtorek ma sie zgłosic na jakies badanie..cos w stylu innej tomografi..tak on to nazwał.a potem ustala termin operacji.mama sie zalamala...do konca wierzyla ze to nic groznego.na poczatku był bunt.....ze nie bedzie sie leczyc....nagadalam jej ze niewielu chorych dostaje szanse na operacje wiec sie modlmy zeby sie zniej niewycofali.zwlaszcza ze ten szpital juz nawet chorych nieprzyjmuje...tak mowili wczoraj w wiadomociach...ech

[ Dodano: 2011-11-17, 20:34 ]
bronchoskopia:struny głosowe ruchome.krtan tchawica w normie.Carina maior ostra.Po lewej stronie anatomia oskrzeli w normie.Po stronie prawej oskrzela płata gornego drozne.Oskrzela płata srodkowego drozne.Segm VI drozny.Zmiana guzowata obejmuje ss.VIII i IX, s.X drozny.Pobrano wycinki.Oskrzela przepłukano?tresc odessano.Popłuczyny oskrzelowe na cytologie, BACTEC.AFB popłuczyn oskrzelowych /-/ ujemny, Bctec w obserwacji

[ Dodano: 2011-11-17, 20:48 ]
z doskoku jestem...
tety wysilkowe:6min marszu 610m

nowe rtg:guzowate zacienienie w okolicy dolnego bieguna prawej wneki, niejdnolicie wysycone.DRuga zmiana o podobnym charakterze połozona bardziej obowodowo.Lewe pole płucne bez zmian naciekowych.Przepona gładka, prawidłowo ustawiona, kąty przeponowo-zebrowe wolne.Sylwetka sercowo-naczyniowa w normie.


pulsoksymetria SpO2: 99% t-91-98

mnustwo badan..nie wiem co wazne..wszystko w normie oprocz cukru...glukoza w surowicy 5,8 i cholesterolu 7,o3 a norma 3,10-5
musze to jakos zeskanowac

[ Dodano: 2011-11-17, 21:17 ]
foty...wyniki

[ Dodano: 2011-11-17, 21:18 ]
prosze o komenatrz...
i mam pytanko
czy badania pet i ebus jesli cos wykarza to moga ja zdyskwalifikowac z operacji?to bardzo wane bo sie boje











w1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2163 raz(y) 78,8 KB

w2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2051 raz(y) 96,4 KB

w3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1984 raz(y) 97,66 KB

w4.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2048 raz(y) 98,69 KB

w5.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1986 raz(y) 95,57 KB

 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #41  Wysłany: 2011-11-18, 09:55  


zerknie ktos? dziekuje
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #42  Wysłany: 2011-11-18, 10:03  


kasia123m napisał/a:
czy badania pet i ebus jesli cos wykarza to moga ja zdyskwalifikowac z operacji?to bardzo wane bo sie boje

A mają być wykonane? PET i EBUS?
_________________
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #43  Wysłany: 2011-11-18, 10:33  


tak.....i dlatego pytam
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #44  Wysłany: 2011-11-18, 10:47  


EBUS wykonywany jest w celu rozpoznania histopatologicznego zmiany (czyli po to, by wiedzieć, co to za zmiana).
EBUS jest zlecone już czy w przypadku negatywnego wyniku bronchoskopii?

PET może zdyskwalifikować z zabiegu operacyjnego jeśli okaże się, że choroba jest bardziej zaawansowana.
_________________
 
kasia123m 


Dołączyła: 28 Paź 2011
Posty: 521
Pomogła: 38 razy

 #45  Wysłany: 2011-11-18, 10:55  


to dlatego chcieli powotrzyc bronchoskopie....
ale ebus to badanie niebolesne?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group