1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Duszności w nocy - rak płuc ? jak pomóc?
Autor Wiadomość
staszek


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 14

 #1  Wysłany: 2009-06-18, 20:20  Duszności w nocy - rak płuc ? jak pomóc?


Tata ma raka płuc . Lewego. Dzisiaj byłem u niego i mama się bardzo martwi, bo tata nie może spać w nocy. Ma duszności. Mówił że musi siedzieć w nocy , bo wtedy lepiej się mu oddycha. Jest na to jakaś rada ? Jak mu pomóc ? Proszę o szybką odpowiedz
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #2  Wysłany: 2009-06-18, 20:32  


nie podałeś praktycznie żadnych danych. Trudno się do tego jakoś ustosunkować.
Postaraj się o więcej faktów.
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #3  Wysłany: 2009-06-18, 20:48  


witaj, moja mama tez tak ma. jak ma silną dusznośc podłaczam tlen( mam go w domu z hospicjum domowego) podaję morfinę i wziewy. pozdrawiam
 
staszek


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 14

 #4  Wysłany: 2009-06-18, 22:21  


Tata ma zaawansowany nowotwór, który nacieka na żyly i tętnicę . Niestety nie dało się operować ze względu na to jak i choroby wspólistniejące. Chemia też nie wchodzi w grę. " trzeba żyć z tą chorobą " słowa ordynatora. Tata jest w domu , pije leki na serce , Megace na apetyt i to wszystko. Nie wiem czy radioterapia by pomogła , nikt o niej nie wspominał w szpitalu. Ale pani doktor powiedziała , że" guz się niestety rozpadł" . A z tego co tu czytałem - jest to przeciwwskazanie do tego typu terapii. To już chyba nic nie zostało tylko liczyć dni - tak to określa tata. Czuł się w miarę, ale dzisiaj się dowiedzialem , że ma duszności w nocy.. i nie może z tego powodu spać. Gdy siedzi lepiej się mu oddycha. Gdy nie wziął ketonalu, dostał bóli. Czy jest na to jakaś rada ? Tata się bardzo boi , że się udusi .[/list]

[ Dodano: 2009-06-18, 22:25 ]
podaję jeszcze wynik CT ze szpitala : W płacie górnym płuca lewego obecność nacieku o wymiarach 6x10 cm z cechami rozpadu wewnatrzz wytworzeniem grubościennej jamy. Naciek przylega do sciany klatki piersiowej , cech destrukcji żeber nie uwidoczniono. Tętnica górnopłatowa wtopiona w naciek. Naciek przylega do tętnicy plucnej lewej oraz tkanki tluszczowej. Zaburzenia upowietrznienia płata górnego płuca lewego nadprzeponowo najpewniej o charakterze zapalnym. W zakresie obu płuc w lokalizacji obwodowej obszary włóknienia. Obecność powięszonych węzłow chlonnych okna aortalnoplucnego oraz przytchawiczych.Jama oplucna wolna od plynu. I jeszcze bronchoskopowo stwierdzono:zmiana guzowata w oskrzelu plata górnego.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #5  Wysłany: 2009-06-19, 00:11  


Niewydolność płuc, częściowo zablokowane oskrzele i wada serca. Trudno się dziwić, że ma problemy z oddychaniem. Musicie prawdopodobnie załatwić mu tlen, jak pisze wylana. Przecież nie będzie lepiej, tylko coraz gorzej!
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #6  Wysłany: 2009-06-19, 02:40  


Przede wszystkim pytania:

- kiedy ostatnio tata był osłuchany i / lub miał RTG klatki piersiowej? (chodzi o wykluczenie stanu zapalnego oskrzeli/płuc oraz obecności płynu w jamie opłucnej);
- czy zmiany zapalne stwierdzone w badaniu obrazowym (opis w wypisie szpitalnym) były leczone? (kiedy to było?)
- czy włączono mu sterydoterapię? (jakie dokładnie leki zażywa?);
- czy zażywał lub zażywa silne opioidy (a dokładniej: morfinę)?

Wszystkie powyższe kwestie są bardzo istotne jeśli chcemy myśleć o odczuwalnym łagodzeniu duszności.
Tlen tak, ale w ostatniej kolejności.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
staszek


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 14

 #7  Wysłany: 2009-06-19, 18:09  Lekceważenie ? Dlaczego?


- ostatnio tata miał rtg 15.05 w szpitalu i tam był tez osłuchany. Ma takie leki Bisocard, Losacor, Tertensif, Simvasterol, Thiocodin w razie kaszlu, Megace , Ketonal f. 100mg .i Polprazol. To są chyba prawie wszystkie na serce leki . Nie ma nic innego. Czyli tata powinien mieć jeszcze coś na ten stan zapalny? Tylko , że nikt nas nie poinformował o tym. LeKarz w szpitalu powiedział, że jak się leki skończą to do lekarza albo Przychodni Opieki Paliatywnej. Jak można tak robić ? ??
 
zajana 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 120
Pomogła: 15 razy

 #8  Wysłany: 2009-06-20, 03:54  


Staszek
Moj tatus tez tak wegetowal na siedzaco przez kilka tygodni, okazalo sie ze to ZZGG. JUz po pierwszej radioterapii nastapila ulga i tata mogl sie w koncu polozyc.
POzdrawiam i zycze powodzenia
 
staszek


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 14

 #9  Wysłany: 2009-06-20, 14:37  


Tylko ,że tata ma rozpad guza . I nikt go nie kierował na radioterapię. Widzę , że tata się zaczyna załamywać. Nie wiem czy uda mi się go przekonać, żeby w poniedzialek jechać do lekarza.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #10  Wysłany: 2009-06-20, 14:43  


DSS zadała Ci bardzo precyzyjne pytania.
Postaraj się na nie odpowiedzieć, jeżeli oczekujesz kompetentnej rady.
 
staszek


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 14

 #11  Wysłany: 2009-06-20, 18:50  odpowiedż na pytanie DSS


-Ostatnio tata miał rtg 15.05 w szpitalu i tam był tez osłuchany. - Ma takie leki Bisocard, Losacor, Tertensif, Simvasterol, Thiocodin w razie kaszlu, Megace , Ketonal f. 100mg .i Polprazol. To są chyba prawie wszystkie na serce leki . Tak, że wydaje mi się ,że tu nie ma żadnego leku na stany zapalne. Żadnych innych leków nie ma, to znaczy ,że kuracji sterydowej nie ma. Z przeciwbólowych ma tylko ketonal. To wszystko. Bardzo proszę o odpowiedż .
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #12  Wysłany: 2009-06-20, 19:48  


witaj staszku dziwi mnie bardo ,ze tak podchodza do sprawy lekarze nie jestem zadnym z nich ale wydaje mi sie ze plasterki powinniscie juz dawno stosowac sterydy rowniez ketonal to pryszcz :roll:
POZDRAWIAM
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #13  Wysłany: 2009-06-21, 01:14  


Cytat:
Zapalenie płuc o charakterze nawracającym, prowadzące do częściowej lub całkowitej niedrożności oskrzeli, pojawia się stosunkowo często w powiązaniu z rakiem płuca. Istotnym jest, aby powtarzać badania radiologiczne klatki piersiowej u dorosłych, którzy byli leczeni z powodu zapalenia płuc, aby mieć pewność, że radiologiczne nieprawidłowości całkowicie ustąpiły.
Rak płuca może zająć opłucną, co często powoduje wysięk opłucnowy, którego następstwem jest zwiększona duszność.
(...)
W przypadku kaszlu i duszności ulgę może przynieść podawanie opioidów: kodeiny, dihydrokodeiny, a zwłaszcza morfiny, często w skojarzeniu z lekami uspokajającymi (Midazolam). W miarę postępu choroby często dawki opioidów i leków uspokajających są zwiększane, co może powodować z jednej strony mniejsze odczuwanie duszności przez chorych, z drugiej jednak większą senność i gorszy kontakt. Mówimy wówczas o wywołaniu tzw. sedacji, na którą jednak lekarz powinien uzyskać wcześniej zgodę chorego i rodziny. Znaczącą rolę odgrywa także podawanie steroidów (Deksametazonu) oraz leków rozszerzających oskrzela, najczęściej drogą wziewną. W leczeniu duszności pozytywną rolę odgrywa tlenoterapia, możliwa do zastosowania również w warunkach domowych, dzięki wypożyczeniu koncentratorów tlenu.
źródło do poczytania tutaj: Choroba nowotworowa - objawy ze strony układu oddechowego.

Tak więc radziłabym natychmiast dostać się do lekarza w poradni Opieki Pakiatywnej. Jeśli nie będzie możliwe uzyskanie pilnego terminu wizyty - zapisać się na późniejszy termin, a udać się natychmiast / zastępczo / do innej poradni - do onkologa lub nawet po prostu internisty - "państwowo", prywatnie - jakkolwiek. Pomoc musi przyjść jak najszybciej.

Przed wizytą u lekarza dobrze byłoby wykonać prywatnie w jakimkolwiek labolatorium badanie krwi: morfologię z rozmazem, OB, CRP (łączny koszt rzędu dwudziestu kilku złotych). Wyniki zazwyczaj można odebrać już po godzinie lub kilku godzinach.
Przyspieszy to bardzo sprawę - bowiem ułatwi lekarzowi wstępną ocenę przyczyny stanu taty (będzie np wiadomo czy tata ma silną infekcję czy nie, oraz czy przyczyną duszności nie jest czasem niedokrwistość).
Lekarz powinien tatę osłuchać i prawdopodobnie skierować na RTG klatki piersiowej.

Powinno być wdrożone doraźnie leczenie przyczynowe, np.:
- antybiotykoterapia (w przypadku stwierdzenia zakażenia dróg oddechowych)
- drenaż opłucnej (jeśli zebrał się płyn)
- paliatywny zabieg udrażniający drogi oddechowe (o ile będzie konieczny i możliwy do wykonania)
- intensywne leczenie niedokrwistości (o ile wystąpiła)
- podanie leków przeciwzakrzepowych (o ile przyczyną duszności okaże się np skrzep w naczyniach płucnych)
- inne

oraz leczenie objawowe, które następnie powinno już być kontynuowane:
- sterydoterapia (dożylnie, domięśniowo lub w tabletkach - w zależności od potrzeb; likwiduje obrzęk śródoskrzelowy i często przynosi natychmiastową ulgę)
- morfina w tabletkach lub podskórnie (odgrywa b.ważną rolę w leczeniu duszności w chorobie nowotworowej)
- leki wziewne (rozszerzające oskrzela - przynoszą sporą ulgę)

Jak więc widać - jest sporo sposobów na walkę z dusznością, jednak przede wszystkim należy ustalić jej bezpośrednią przyczynę (przyczyną pierwotną jest - ogólnie ujmując - choroba nowotworowa, jednak powoduje ona powstanie duszności w różny sposób).

Zespół żyły głównej górnej raczej bym wykluczyła - występuje on u chorych z guzem płuca prawego (ze względów anatomicznych).

Na koniec podkreślę: lekarze specjalizujący się w opiece paliatywnej mają w w/w zakresie zdecydowanie największe doświadczenie i wiedzę i podejmują sprawnie i trafne decyzje. Zapiszcie tatę do takiej poradni koniecznie.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
wylana 


Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 59
Pomogła: 2 razy

 #14  Wysłany: 2009-06-21, 07:21  


tak, my też jestesmy od opieką paliatywną. dzieki temu mama nie musi leżeć na oddziale, lekarze odwiedzają nas co 2 dni a w razie potrzeby mogą byc częściej, udostępniaja sprzęt medyczny. hospicjum domowe znajdziesz przy kazdym odziale paliatywnym. powodzenia
 
staszek


Dołączył: 11 Cze 2009
Posty: 14

 #15  Wysłany: 2009-06-21, 08:27  


Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Muszę jeszcze przekonać tatę na wizytę u lekarza.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group