[chełek]

Niestety wyniku histopatologicznego dzisiaj nie było,mamy się dowiedzieć pod koniec tygodnia-a więc wojna nerwów trwa dalej.Mama miała tylko zdjęte szwy z pachwiny i częściowo z uda.Do usłyszenia mam nadzieję z dobrymi wiadomościami.

[marjanna]

dzwońce co dnia w sprawie wyników, gdyż one pojawiają się bardzo nieprzewidywalne..

[skiper]

Chełek , nie denerwuj się, na wynik hist-pat czeka się czasem miesiąc, czasem nawet 6 tygodni. Ja wiem (znam to to z autopsji) jakie to nerwy. Ale nic to nie zmieni. Nie ma sensu codziennie dzwonić, owszem, co jakiś czas się można upomnieć, ale bez przesady.
Jak jesteście u prof. Rutkowskiego- jesteście w bardzo dobrych rękach.
Poczytałem przed chwilą cały post. Bardzo podobny przypadek jak u mojej mamy...
Myślę , że wyniki będą dobre i trzymam za to kciuki.
Pozdrawiam
Sławek

[Luika]

I ja wierzę,że jest dobrze!
I wiem jak to jest czekać na wyniki.... teraz też czekam, po wycięciu innych znamion.;)
Tu nikt nie jest sam. Pamiętaj,że masz w nas wsparcie ;*

[chełek]

Jutro poraz kolejny jedziemy do Warszawy-jest wynik,teraz dopiero się boję.

[ Dodano: 2011-04-18, 12:10 ]
Witam wszystkich.
To chyba jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu-węzeł wartowniczy mamy jest czysty!!!Radość ogromna,nerwy puściły-powiało wiosną:).Kolejna wizyta w Centrum Onkologii we wrześniu
Przedstawię dokładne wyniki badania histopatologicznego mamy:

Materiał:
-docięta blizna
-węzeł wartowniczy pachwina lewa

Wyniki badania
Makroskopowo:
-fragment skóry o wym. 6,5x4cm z tkanką podskórną grubości 2 cm.Na powierzchni skóry zgojona blizna dł. 3,5 cm.Na przekrojach pod blizną tkanka włóknista i ziarnina.Pobrano pełne przekroje.
-dwa węzły chłonne średnicy do 1cm.

Mikroskopowo:
-TELA CICATRISATA
-LYMPHADENITIS 0/1
MELAN A(-)

Jestem taki szczęśliwy,dziękuje w swoim i mamy imieniu WAM wszystkim za wielkie wsparcie.Trzymam za wszystkich kciuki.
PS.Trzeba zawsze wierzyć!!!

[biofanka]

Gratulacje serdeczne,samych takich następnych wyników !!!

[skiper]

Jakich takich następnych? no już nie ma co wycinać Po prostu pozytywnych kontroli w sensie: USG- brak zmian RTG- bez zmian i tyle:) I tego życzę.
Pozdrawiam

[biofanka]

takich pozytywnych!!!

[skiper]

Biofanka nie śpi i czuwa , no wiem wiem

[biofanka]

Przez tą pełnie

[chełek]

Po wielkiej radości po wynikach mamy zaczęły pojawiać się w mojej głowie pytania.
Wiem że trzeba być czujnym co do tego drania.Chciałbym wiedzieć jak mamy postępować,czy stosować jakąś dietę,jak często robić badania USG I RTG,kontrole u onkologa,jak samemu kontrolować węzły?
Jeśli możecie coś podpowiedzieć to będę wdzięczny.
Pozdrawiam

[skiper]

Macać węzły raz na miesiąc, USG nie częściej niż 3 miesiące, Rtg płuc nie ma sensu się napromieniowywać- normalnie raz w roku (jak się przerzuci do płuc to i tak , za przeproszeniem , kaplica) więc z badaniami nie ma co przesadzać. Dieta a jakże- zdrowa (nie mylić z szarlataństwem typu: diety cud, takich nie ma, jakby były sam bym pewno stosował ) Podkreślam: czerniaka potrafi zwalczać nasz układ odpornościowy (w mniejszym bądź większym stopniu- stąd m.in te wszystkie badania kliniczne, szczepionki , poszukiwanie antidotum na czerniaka które opiera się tak naprawdę o to by zastymulować odpowiednio organizm , by zwalczył i tyle (to taka uproszczona wersja).
Dlatego warto dbać o dietę, znaczy- nie obciążać dodatkowo organizmu - niech walczy...
Palenie- rzucić. Cukry, słodycze- rzucić. Tłuste, smażone- rzucić. Warzywa, owoce, ryby- przygarnąć Sport, ruch itd. itp. , generalnie to co zdrowe

[Luika]

skiper napisał/a:

Dlatego warto dbać o dietę, znaczy- nie obciążać dodatkowo organizmu - niech walczy... Palenie- rzucić. Cukry, słodycze- rzucić. Tłuste, smażone- rzucić. Warzywa, owoce, ryby- przygarnąć Sport, ruch itd. itp. , generalnie to co zdrowe

i jeszcze DUZO optymizmu, uśmiechu na co dzień. Otaczać się dobrą energią i żyć pełnią zycia )))
JEST DOBRZE!!!!! Wiedziałam ;****bv

[chełek]

Witam.
Bardzo długo mnie tu nie było. Wydawało się że wszytko jest w jak najlepszym porządku. Kolejne wizyty kontrolne nic nie zwiastowało - do niedawna.
Mama wyczuła w pachwinie gdzie był oznaczany wartownik guza. Szybkie USG i wizyta w CO u prof. Rutkowskiego. Była robiona biopsja - wynik potwierdził że jest przerzut do węzłów pachwinowych. W przeciągu miesiąca ma być wykonany zabieg usunięcia węzłów.

Mam kilka pytań z prośbą o pomoc:
Czy standardowo robi się biopsję węzłów czy raczej od razu je usuwa?
Jakie jeszcze możemy zrobić dodatkowe badania?
Czy robić TK lub PET-a?
Proszę o jakakolwiek pomoc, czekam z niecierpliwością.

[Berta]

Dokładnie rok temu byłam w takiej samej sytuacji.Wznowa w węzłach pachwinowych,biopsja.Przed operacją RTG płuc i TK miednicy.