1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Bardzo prosze o pomoc . Mój tata ma raka płaskonabłonkowego
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #31  Wysłany: 2012-11-16, 21:33  


http://www.fundacja-onkol...ja-lodzkie.html
_________________
 
artstudio 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 22
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #32  Wysłany: 2012-11-16, 21:35  


Dziękuję.

[ Dodano: 2012-11-17, 17:15 ]
Witam, byłam dzisiaj z Tatą na torakochirurgii. Miał usunięte 3100 ml płynu zrobioną pleurodeze. Lekarz podał Tacie również antybiotyk. Płyn jest krwisty.

Lekarz - torakochirurg podpowiedział nam dzisiaj, żebyśmy spróbowali radioterapii. Wcześniej nikt nawet o tym nie wspomniał. Poproszę podpowiedzcie mi czy w przypadku mojego Taty można próbować radioterapii ?
Chcę Tatę położyć do szpitala na żywienie pozajelitowe, czytałam dużo na ten temat. Dzisiaj rano Pani doktor powiedziała mi, że po odżywianiu pozajelitowym są świetne efekty i pacjenci dużo lepiej się czują.
Lekarz który robił dzisiaj pleurodeze powiedział, że żywienie pozajelitowe tylko spowoduje przedłużenie cierpienia.

Wczoraj Pani onkolog powiedziała mojemu Tacie, że po założeniu stentu Tata może jeść wszystko nie tylko papki. Tata był zachwycony zjadł obiad taki jak kiedyś cały szczęśliwy. Tata dzisiaj powiedział to torakochirurgowi, ten z kolei, że absolutnie mu nie wolno jeść normalnie. Ma jeść tylko papki. Już sama nie wiem kogo słuchać.

Podpowiedzcie co mam robić bo ja już mam mętlik w głowie .
 
artstudio 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 22
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #33  Wysłany: 2012-11-26, 20:35  


Witam, proszę o podpowiedź.
Czy istnieje jakikolwiek sposób na zatrzymanie zbierającego się płynu w opłucnej? Jeździmy z Tatą dwa razy w tygodniu do szpitala na usuwanie płynu. Lekarze wykonują pleurodezę i jedziemy do domu. Lekarz powiedział mi ostatnio, że guz z przełyku "przeżera ścianki płuca".

Tata bardzo się męczy. Jest maleńka poprawa samopoczucia, bo dostał od lekarza plastry przeciwbólowe i już tak nie cierpi, może normalnie spać w nocy. Teraz ma "tylko" problemy z oddychaniem przez ten zbierający się płyn. Bardzo się martwię. Nie wiem jak mu pomóc. Byłam na konsultacji u Pani Doktor Radioterapeutki, powiedziała że możemy spróbować radioterapii mimo płynu w płucach, ale Tata musi troszkę przytyć. Nabrać sił. Na 13 grudnia mamy wyznaczony termin do szpitala na odżywianie pozajelitowe. Teraz podaję Tacie Fresubin. Co jeszcze mogę zrobić? Pomóżcie.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #34  Wysłany: 2012-11-26, 20:42  


artstudio napisał/a:
Czy istnieje jakikolwiek sposób na zatrzymanie zbierającego się płynu w opłucnej?

Czasem tak bywa, że po prostu płyn narasta mimo pleurodezy czy usuwania i nic nie można na to poradzić.

artstudio napisał/a:
powiedziała że możemy spróbować radioterapii mimo płynu w płucach

Dość śmiała decyzja. Naświetlania przy obecności płynu w opłucnej są możliwe, gdy jest go bardzo mało - taki wciąż narastający płyn moim zdaniem jest p/wskazaniem do radioterapii.
_________________
 
artstudio 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 22
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #35  Wysłany: 2012-11-26, 20:43  


Czyli ja już nic nie mogę zrobić?

[ Dodano: 2012-11-26, 21:01 ]
Czy jest ktoś kto jeszcze może mi pomóc? Chcę mieć pewność,że zrobiłam WSZYSTKO co było możliwe. Sytuacja mnie zaczyna przerastać. Mama nie wie o chorobie Taty i chce go leczyć syropem i tabletkami na gardło. Chciałabym jej powiedzieć bo już nie daję rady, ale dzisiaj wyszła ze szpitala i boję się, żeby jeszcze jej coś się nie stało. Dziadek choruje na raka jelita jest już w bardzo ciężkim stanie jak pomyślę... nie, nie chcę nawet myśleć. To już trzeci rak w mojej rodzinie. Prababcia umarła na czerniaka , rok temu zachorował dziadek a teraz Tata. Ja też poszłam do lekarza. Mam do usunięcia 2 pieprzyki bo Pani doktor się nie podobają i dała mi skierowanie do chirurga onkologa. Powiem tak... nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Zawsze myślałam,ze jestem silna ... myliłam się baaaardzo.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #36  Wysłany: 2012-11-26, 21:53  


artstudio napisał/a:
Czyli ja już nic nie mogę zrobić?

Nie jesteś lekarzem onkologiem, nie możesz leczyć taty - wszystko, co robisz, to bardzo wiele. Dbasz o tatę, o jego leczenie, starasz się jak możesz - to naprawdę bardzo wiele, wielu ojców marzy o takiej córce.
_________________
 
artstudio 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 22
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #37  Wysłany: 2012-11-26, 21:57  


Dziękuję, chciałabym zrobić więcej niż to możliwe ... pewnie jak wszyscy tutaj.
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #38  Wysłany: 2012-11-27, 10:51  


artstudio witaj. Bardzo mi smutno jak czytam Twój wątek. Wiem ze starasz się zrobić co tylko mozna i czego nie mozna zeby pomóc Tacie. Ale nie mozemy sprawiac cudów a szkoda. Myślę że Twoja miłość jest dla Taty najlepszym co mozesz dla niego zrobić. To cudowne ze ma przy sobie taką Córkę Pomyśl jak się czują ludzie z taką choroba i bez wsparcia bliskich? Ty robisz więcej niż musisz. Podziwiam Cię i zyczę Ci duzo siły ale też i spokoju..
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
artstudio 


Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 22
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #39  Wysłany: 2012-11-27, 21:23  


Tatuś zmarł w nocy o 3.15 :(
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #40  Wysłany: 2012-11-27, 21:46  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
beti* 



Dołączyła: 10 Sie 2012
Posty: 229
Skąd: woj. łódzkie
Pomogła: 16 razy

 #41  Wysłany: 2012-11-28, 08:19  


Wyrazy współczucia artstudio :cry:
::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
Beata
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #42  Wysłany: 2012-11-28, 09:41  


Wielkie Wyrazy Współczucia ::rose::
 
jadźka49 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 31 Gru 2010
Posty: 1046
Skąd: Szczecin
Pomogła: 181 razy

 #43  Wysłany: 2012-11-28, 10:21  


::rose::
_________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. -Paulo Coelho
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #44  Wysłany: 2012-11-28, 11:45  


Bardzo mi przykro ....
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #45  Wysłany: 2012-11-28, 13:13  


_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group