1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
alive - komentarze
Autor Wiadomość
alive 


Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 18
Pomogła: 2 razy

 #1  Wysłany: 2012-02-06, 20:38  alive - komentarze


>> Komentarze dotyczą tego wątku <<


Dziękuję, te wyrazy współczucia są bardzo wzruszające...
 
*Kasia* 



Dołączyła: 26 Sty 2012
Posty: 31
Pomogła: 6 razy

 #2  Wysłany: 2012-02-06, 21:04  


alive napisał/a:
Tato odszedł dziś o godz. 20.00.


Kamila, przyjmij moje głębokie wyrazy współczucia. Życzę Ci teraz wiele sił i wiary, że wszystko się niebawem unormuje.

alive napisał/a:
Dziękuję za wsparcie: Kasia, Sylwia, Homer, Izula, tu na tym forum-szczególnie jeśli chodzi o ten ból właśnie, choć przyznam się szczerze, że trochę dotknęły mnie i rozedrgały wypowiedzi Kasi i Sylwi... wolałabym jednak pocieszenia takiego, że ktoś powie, że mnie rozumie, że wie, co to znaczy odchodzenie drogiej osoby... I ten ból, i ta rozpacz....


Uwierz, że nikt nie zrozumie Cię lepiej niż osoba, która w zeszłym tygodniu pożegnała jedyną i najwspanialszą mamę. Doskonale wiem, jakie emocje towarzysza takiej tragedii. I zakładałam, że moje wcześniejsze wpisy o tym świadczyły.
Jak sama zuważyłaś wszystko potoczyło się bardzo szybko, nie podjęto leczenia od wystawienia diagnozy. Na forum mobilizujemy często ludzi do działania, podpowiadamy, co możnabyłoby jeszcze zrobić w poszczególnym przypadku, bo pacjenci i ich rodziny czują się czasem pozostawieni sami sobie. Nikt z nas nie wiedział, ile da się zrobić jeszcze dla Twojego ojca, ale ja miałam nadzieję, że to wcale nie musi być koniec, stąd skupiłam się na nim w mojej ostatniej wypowiedzi.

alive napisał/a:
Jak przeczytałam to co napisała Sylwia, z całym szacunkiem, żebym "postarała się wykrzesać z siebie choć trochę nadziei i wiary" i że nie wolno spisywać pacjenta na straty, to zrobiło mi się niemiło, nieswojo, poczułam się gorzej, jakbym to miała być jakaś taka b e z n a d z i e j n a, niedowiarek, nieczuła, niewrażliwa, że ja spisałam tatę na straty... Tak to odebrałam, jestem wrażliwą osobą. Na forum opartym na 12 krokach, dla osób z problemami uzależnienia (w moim przypadku - od jedzenia) - tam gdzie regularnie piszę, nie daje się żadnych rad, mówi się tylko o swoim doświadczeniu i nie nakłania nikogo do niczego ani się mu nic nie radzi. Tam czuję się bezpiecznie, tutaj, nie. Cieszę się, że już tu nie muszę tu pisać.


Nigdy nie pomyślałabym, że jesteś beznadziejna i nieczuła. Nie chciałam Ci narzucać żadnego postępowania, pisałam właśnie z doświadczenia.. a wszelkie rady można przyjąć lub nie, nie trzeba się nimi kierować, tu sporo forumowiczów o nie prosi.
Jest mi szalenie przykro, że przez moją wypowiedź poczułaś się tak źle, a chodziło mi tylko o to, żeby Twój ojciec, który stanął w obliczu tak ciężkiej i trudnej choroby, poczuł ulgę w Tobie, porzez Twój spokój, wiarę i nadzieję, że będzie dobrze (bez względu na to, gdzie to będzie). Zależało mi na tym, żebyś nie rezygnowała, nawet jeśli przeczuwałaś, co się stanie... żebyś - bez względu na swoje obawy i lęki - zapewniła ojca, że wszystko się ułoży.

Tym razem nie udało mi się pomóc..

Kasia
_________________
Kasia

Oszukajmy czas, że pomylił nas.

Kochana Mama [*] 29-01-2012 13:55
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #3  Wysłany: 2012-02-06, 21:17  


::rose::
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
*Kasia* 



Dołączyła: 26 Sty 2012
Posty: 31
Pomogła: 6 razy

 #4  Wysłany: 2012-02-06, 21:36  


"Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym." Paweł z Tarsu

Kamila, niech Twoja miłość do ojca rozświetli niebo na zawsze i doda Ci sił na wszystkie trudności losu...

_itsme_
_________________
Kasia

Oszukajmy czas, że pomylił nas.

Kochana Mama [*] 29-01-2012 13:55
 
sylwia3 



Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 227
Pomogła: 19 razy

 #5  Wysłany: 2012-02-07, 08:47  


*Kasia* napisał/a:
Kamila, niech Twoja miłość do ojca rozświetli niebo na zawsze i doda Ci sił na wszystkie trudności losu...


Podpisuję się pod tym co napisała Kasia całym sercem ::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
Kocham Cię Mój Mamulku ;* 05.01.2012 15:55
 
nicol90 


Dołączyła: 02 Lut 2012
Posty: 3

 #6  Wysłany: 2012-02-07, 09:08  


Alive, gdy czytałam o przebiegu, objawach choroby Twojego Taty i Twoich uczuciach to tak jakbym czytała o sobie i swoim tacie... identyczna choroba, identyczne objawy identyczny przebieg... mój tato do tego jeszcze się dusi. pomimo tlenu, strasznie cierpi.. najgorsza jest ta bezradność, że nie można pomóc... nie mogę się z tym pogodzić :(
Wyrazy współczucia i wiele sił dal Ciebie i mamy.
_________________
Gwiazdka nadziei niknie ostatnia...
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #7  Wysłany: 2012-02-07, 16:09  


::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
alive 


Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 18
Pomogła: 2 razy

 #8  Wysłany: 2012-02-07, 22:30  


Dzięki bardzo, dziękuję. Szykujemy się do pogrzebu. A on tam lezy w tej kostnicy czy gdzie tam. Wolałabym go mieć w domu, jak kiedyś bywało...
 
Bblondi 



Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 232
Pomogła: 22 razy

 #9  Wysłany: 2012-02-07, 22:44  


Kamila przyjmij ode mnie ciepło - niech otacza Ciebie i Twoich bliskich. Wytrwałości i wiary, że wszystko ma sens - wierzę, że kiedyś się o tym dowiemy (wciąż mam taką nadzieję...). /aga
_________________
czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo to przemija, nawet mnie to dotyczy.
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #10  Wysłany: 2012-02-07, 22:52  


:cry: :/pociesza:/
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
nicol90 


Dołączyła: 02 Lut 2012
Posty: 3

 #11  Wysłany: 2012-02-08, 08:45  


Niestety mój tato wczoraj zmarł o 13.. jedynie pocieszające jest to,że ie będzie już cierpiał.. tak bardzo będzie mi go brakować...
_________________
Gwiazdka nadziei niknie ostatnia...
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #12  Wysłany: 2012-02-08, 09:49  


alive, bardzo którka była wasza walka. Niestety.
A może jednak ma to i dobre strony. Tata nie budził się tygodniami, miesiącami z poczuciem - dziś jeszcze żyję, a jutro ...? Ale tak mało czasu mieliście na pożegnanie się. Przykro mi. Bardzo.

To forum nie jest idealne. Też czasami miałam żal o to, że potrzebowałam szybkiej pomocy, podpowiedzi a post się nie pojawiał. Odpowiedzi bywały "rzucone na prędce". Czasami byłam "zrugana" (szczególnie drażliwa jest kwestia niekonwencjonalnych metod leczenia), czasami przez to "bałam" się zadać jakieś pytanie. Róznie bywało.
Ale jednak wciąż tu jestem. Bo więcej było jednak plusów niż minusów. Mimo tych niedociągnięć każdy jest tu dlatego, że chce pomóc. Ja też. Często zastanawiam się po 15 min. czy napisać jakiegoś posta. Piszę, kasuję, piszę, kasuję ... Nie chcę wprowadzić w błąd, nie chcę "zaśmiecać wątku", nie chcę sprawić przykrości. Ale czasami mimo najlepszych intencji ... coś wyjdzie na tak.
 
alive 


Dołączyła: 03 Lut 2012
Posty: 18
Pomogła: 2 razy

 #13  Wysłany: 2012-02-08, 19:20  


Pojutrze pogrzeb...
 
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #14  Wysłany: 2012-02-08, 20:07  


Kamila,
będę tego dnia o Was myśleć.
Trzymaj się ::rose:: Pozdrawiam cieplutko.aga
 
sylwia3 



Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 227
Pomogła: 19 razy

 #15  Wysłany: 2012-02-09, 11:38  


Ja również jutro myślami będę z Wami - w tym trudnym dniu ;( trzymaj się Kamilko :/pociesza:/ :/pociesza:/
_________________
Kocham Cię Mój Mamulku ;* 05.01.2012 15:55
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group