1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wznowa raka piersi, rozsiew w opłucnej
Autor Wiadomość
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #16  Wysłany: 2012-05-08, 11:27  


bardzo dziekuję za odpowiedzi.
jeszcze raz rozmawiałam z mamą i przypomniało jej się jakim słowem lekarz określil ten płyn - bursztynowy właśnie... chyba to lepiej niż krwawy czy mętny. Przesięki chyba cześciej występują przy chorobach serca niż nowotworach?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #17  Wysłany: 2012-05-08, 11:33  


Ygdrassil napisał/a:
Przesięki chyba cześciej występują przy chorobach serca niż nowotworach?

Zwykle tak, aczkolwiek nie da się z tego wyprowadzić takiej prostej zależności, że jeśli płyn jest bursztynowy to na pewno jest przesiękiem i tym samym na pewno jest wynikiem choroby serca. Zwłaszcza, że przesięki są charakterystyczne też dla innych schorzeń (jak i wysięk nie musi być wynikiem nowotworu).
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #18  Wysłany: 2012-05-08, 12:11  


mam nadzieję jednak, że skoro nie znaleźli o zmian charakterze meta (RTG,USG,TK) to jest jakaś mała szansa że ich tam nie ma :)

dziekuję za zainteresowanie, pozdrawiam

[ Dodano: 2012-05-09, 10:10 ]
dzisiaj bronchoskopia, i jeśli nic nieoczekiwanego się nie wydarzy mamcia wraca do domu :)

[ Dodano: 2012-05-09, 11:41 ]
po bronchoskopii

pobrano jakiś płyn na badanie gruźlicze i na cytologie
oskrzela czyste.
płyn wyciągniety z płuc był śluzowaty (tak widziała to mama;) ) - on tam był czy tworzy się w wyniku działania lekarza? (jakieś płukanie np?)
czy to jest standardowa procedura?
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #19  Wysłany: 2012-05-10, 17:30  


Mam część wyników z wypisu mamy ze szpitala.

Spiromertria: VC=2,98=102%N FEV1=2,47=100%N FEV1%=82,9 FEF50%87%N

PŁYN OPŁUCNOWY: białko 42g/l, glukoza 44mg/dl, leukocyty 1,3G/l, rozmaz komórkowy prep.barw - lim(%)-48, gran (%)-52, LDH-291
LDH 129 białko całkowite 65-w surowicy

USG jam opłucnowych - po stronie prawej objaw ślizgania prawidłowy, linia oplucnej prawidłowej grubości i echogeniczności, jama opłucna bez cech płynu. Po stronie lewej linia opłucnej prawidłwoej grubości i echogeniczności, opłucnej cechy płynu w linii pachowej tylniej do wysokości 6cm i średniej grubości nad przeponą 1cm od strony przepony widoczne zagęszczenie podopłucnowe, bronchogram powietrzny.

Bronchofiberoskopia - krtań, tchawica bez zmian, ostroga główna ostra, oskrzela płatowe, segmentowe i podsegmentowe dostępne wziernikiem drożne o prawidłowym przebiegu. błona śluzowa lekko krwawiąca przy dotyku. Pobrano aspirat i popłuczny oskrzelowe.

to mamy na wypisie. Czy ktoś może mi pomóc z interpretacją? głownie chodzi o ten płyn opłucnowy i wynik usg.
z góry dziekuje :)

[ Dodano: 2012-05-11, 12:12 ]
bardzo proszę Państwa o pomoc :(
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #20  Wysłany: 2012-05-12, 17:07  


Bardzo Was wszystkich proszę, niech ktoś mi wytłumaczy o co chodzi w tym wypisie mamy ze szpitala. dzwonila do swojego lekarza prowadzącego, ale ten tylko powiedzial ze diagnostyka pełen profesjonalizm i na razie sie mamy nie martwić....
a jak tu się nie martwić jak się nie rozumie co się czyta :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #21  Wysłany: 2012-05-12, 20:23  


Ale onkologicznie nie ma tu za bardzo co oceniać.
Do oceny charakteru płynu (wysięk/przesięk) stosuje się tzw. kryteria Lighta:
- białko płyn/surowica > 0,5
- aktywność LDH płyn/surowica > 0,6
- aktywność LDH płynu > 2/3 surowicy krwi
Aby stwierdzić wysiękowy charakter płynu, spełnione musi być min. jedno z powyższych.

Tutaj już białko jest zdecydowanie > 0,5, więc płyn ma najwyraźniej charakter wysięku.
Tyle można powiedzieć.
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #22  Wysłany: 2012-05-15, 11:21  


mamy winiki cytologii płynu...
w płucach: brak komórek nowotworowych

płyn opłucnowy: cellulae carcinomatose
obraz makroskopowy może odpowiadać zmianom w przebiegu rozsiewu raka piersi

jestem załamana... stan uogólniony nie rokuje mamie dobrze, prawda? czy jest jakaś szansa leczenia jeszcze?

[ Dodano: 2012-05-15, 11:44 ]
Mama dzwoniła do swojego onkologa, stwierdził że wszystko da się leczyć, ale myśle że to tylko takie gadanie żeby się nie załamywać...
Jutro konsultacja z chemioterapeutą i decyzja co do dalszych kroków...

czy to na prawdę już wyrok? ;(
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #23  Wysłany: 2012-05-15, 11:51  


Ygdrassil napisał/a:
płyn opłucnowy: cellulae carcinomatose
obraz makroskopowy może odpowiadać zmianom w przebiegu rozsiewu raka piersi

jestem załamana... stan uogólniony nie rokuje mamie dobrze, prawda? czy jest jakaś szansa leczenia jeszcze?


Cellulae carcinomatose = komórki nowotworowe.
Stwierdzenie ich w płynie opłucnowym postawioną diagnozę rozsiewu raka piersi czyni bardzo prawdopodobną, praktycznie pewną.

Uogólnione stadium choroby, z jakim mamy do czynienia (niezależnie od źródła rozsiewu), niestety rokuje źle.
Leczenie jest możliwe, ale tylko paliatywne, które może znacząco pomóc zmniejszyć dolegliwości, poprawić jakość życia i wpłynąć na jego przedłużenie - zapewne to miał na myśli Wasz lekarz.

Bardzo mi przykro, że tak to wygląda.
Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #24  Wysłany: 2012-05-15, 11:55  


Dolegliwości jak na razie nie ma żadnych... czy jest szansa chociaż jeszcze na parę lat razem?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #25  Wysłany: 2012-05-15, 12:21  


To będzie zależało od wielu czynników: agresywność choroby, jej podatność na leczenie, kondycja organizmu.

Nie da się precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie, chociaż jakieś szanse na pewno są.
Jednak jak duże są te szanse i na jak długi okres czasu, tego raczej określić się nie da.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #26  Wysłany: 2012-05-15, 15:48  


dzisiaj 15 maja, Nadzieji... wiec teraz musimy mieć nadzieję właśnie.. że może tylko opłucna, że zareaguje na chemio i hormonoterapię. Że Mama jeszcze będzie z nami jakiś czas (oby jak najdłuższy)

[ Dodano: 2012-05-15, 16:57 ]
jeszcze mam wyniki bronchofiberoskopii:
Liczne komórki nabłonka migawkowego, nieliczne komórki nabłonka płaskiego, makrofagi, limfocyty, leukocyty. Komórek nowotworowych nie stwierdzono.

z badań krwi: CRP 0,65 mg/l, wiec z tego co się orientuje w normie

[ Dodano: 2012-05-15, 17:00 ]
AspA 74mg/dl (normy znam tylko w U/l i nie wiem jak to przeliczyc)
AlA 10U/l

[ Dodano: 2012-05-16, 08:49 ]
Czy te komórki nabłonowe w popłuczynach oskrzelowych to też jakiś zły prognostyk? Że coś się tam już zaczyna dziać? Czy to jest normalne?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #27  Wysłany: 2012-05-16, 10:31  


Nie, to nic złego.
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #28  Wysłany: 2012-05-16, 10:41  


czyli na razie możemy założyć ze proces nowotworowy jest tylko w opłucnej... ale to i tak chyba bardzo źle...
oj tak się strasznie boję o Mame... taka młoda jeszcze jest... 10 lat wyrwała paskudzie, a on przyczajony czekał żeby zaatakować w najmniej spodziewanym momencie :(

[ Dodano: 2012-05-16, 10:43 ]
Czy po takim czasie od leczenia (2002-2003) można się spodziewać dobrej reakcji na chemię? Może jakieś inne leki są, których Mama nie brała i okażą się skuteczne?

[ Dodano: 2012-05-16, 10:45 ]
Czytałam gdzieś że nawet wczesne rozpoznanie wznowy lub/i przerzutów nie ma wpływu na skuteczność leczenia...

[ Dodano: 2012-05-16, 11:17 ]
I jak to możliwe, że jest tylko płyn? żadnych guzków, zgrubień w opłucnej? Jak będą kontrolować leczenie skoro nie ma się co zmniejszać?

[ Dodano: 2012-05-16, 15:28 ]
Przepraszam, że tak ciągle tu nagabuję, nieskładnie pisze i ciągle dodaje coś nowego, ale miotam się, szarpię z myślami... ciągle szukam jakiejś nadzieji że może jednak coś da się jeszcze zrobić...

[ Dodano: 2012-05-17, 07:55 ]
Od czasu bronchoskopii (tydzien temu) mama trochę więcej kaszle... Czy to jeszcze skutek badania, czy może jakiś niepokojący element postępu choroby? Nie jest to jakiś szczególnie uciążliwy kaszel ale jednak jest

[ Dodano: 2012-05-17, 08:26 ]
chyba jestem bardzo uciążliwym uczestnikiem forum ;)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #29  Wysłany: 2012-05-17, 09:41  


Ygdrassil, jeśli w ciągu 24h dodajesz cokolwiek do swojego posta, który jest ostatnim w danym wątku, to nie wyświetla się to jako nowy post - więc nikt nie widzi, że napisałaś coś nowego.
Tak więc to, że nie odpisujemy nie jest spowodowane tym, że jesteś uciążliwa, tylko tym, że nawet 6 dopisanych przez Ciebie fragmentów nie wyświetla nam się jako nieczytane posty, bo nie minęły 24h od napisania poprzedniego.
Niczyja wina, jedynie skryptu.



Tak, jest możliwe, że mama tydzień od bronchoskopii ma nadal kaszel, dla pewności można iść do lekarza POZ żeby obejrzał gardło czy nie ma jakiejś infekcji.
_________________
 
Ygdrassil 


Dołączyła: 28 Kwi 2012
Posty: 27

 #30  Wysłany: 2012-05-17, 10:15  


Mam wrażenie, że Państwa zamęczam głupotami... a z drugiej strony, do konsultacji z chemioterapeutą i decyzji w sprawie tego jaką podawać chemię jeszcze caaaaały tydzień. Tak bym chciała móc powiedzieć mamie coś pocieszającego... ale nie wiem co :(

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-05-17, 10:39 ]
Nie zamęczasz żadnymi głupotami, bez obaw :)

 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group