1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
wynik tomografii komputerowej
Autor Wiadomość
magmar 


Dołączyła: 20 Gru 2012
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #76  Wysłany: 2013-11-23, 19:36  


Wiem .wszystko wiem:) przecież chemioterapia też odwapnia, powoduje osteoporozę a przy niej nie musi być mocny uraz.z drugiej strony skoro rak jest rozsiany to wielce prawdopodobne, że to przerzut.ale pomarzyć można....
Dzięki pozdrowionka
 
magmar 


Dołączyła: 20 Gru 2012
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #77  Wysłany: 2013-12-01, 20:05  


Witam
Mam pytanie:jak to w koncu jest z tym hospicjum domowym? Musi byc zaświadczenie od onkologa, ze leczenie jest zakonczone? Moja mama caly czas juz lezy ma przerzuty do glowy i podejrzenie do kręgosłupa.zapisalam ja juz w kwietniu ale do tej pory nie bylo potrzeby ich angazowac, wiem, że mają wielu pacjentów no ale chyba teraz jest wskazanie? Zakończenie leczenia nie wpłynie pozytywnie na jej psychikę. Czy faktycznie niezbędne jest to zaświadczenie?
Dziękuję i pozdrawiam
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #78  Wysłany: 2013-12-01, 21:41  


http://www.fundacja-onkol...jcia-opiek.html

Gdy jesteś leczony chemioterapią / radioterapią paliatywną - MOŻESZ skorzystać z opieki hospicyjnej
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
magmar 


Dołączyła: 20 Gru 2012
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #79  Wysłany: 2013-12-01, 22:52  


dzięki wielkie :)
właśnie o takie coś mi chodziło.Jutro tam idę i bałam się, że mnie spławią tym zaświadczeniem.Wiem , że mają wielu pacjentów i wychodziłam z założenia, że w ostateczności ich poproszę o pomoc.Już raz mi odmówili odsyłając do lekarza rodzinnego zasłaniając się tym zaświadczeniem a ja chce tylko żeby ona nie cierpiała, nie mogę patrzeć jak powoli gaśnie......
wielkie dzięki
 
magmar 


Dołączyła: 20 Gru 2012
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #80  Wysłany: 2013-12-10, 15:24  


witam:
mam problem, moja mama jest po scyntygrafii kości no i jest źle. Są przerzuty liczne. Po tk klatki piersiowej wiemy, że jet złamanie kompresyjne trzonu 12 z jego stenozą w wymiarze przednio-tylnym do ok 5 mm. Jest aktualnie sparaliżowana od pasa w dół. I chyba głównie to jest powodem paraliżu. Chciałabym, żeby odzyskała czucie w nogach, żeby mogła samodzielnie przewrócić się na drugi bok. W piątek myśle, że onkolog przepisze mi jakiś bifosfonian ale co dalej? wiem jak to działa ale czucia w nogach to chyba raczej nie wróci. Byłam u szefa szefów :) na ortopedii i stwierdził, że nie bardzo się to da zrobić. Zabieg odbarczający bardzo rozległy, stabilizatory itp. itd a efektu może nie być. Rozumiem ale mnie chodziło tylko o mały zabieg "cementowania "w tym jednym miejcu i nic więcej a może by to przyniosło malutki efekt. Już nie wiem czy sie z nim nie dogadałam w tym temacie czy co...? Kompletnie się na tym nie znam ale naprawdę nie ma sposobu by poprawić jej komfort życia bo tylko o to mi chodzi
pozdrawiam
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #81  Wysłany: 2013-12-10, 18:04  


magmar napisał/a:
Rozumiem ale mnie chodziło tylko o mały zabieg "cementowania "w tym jednym miejcu i nic więcej a może by to przyniosło malutki efekt.


Nie wiem czy wiesz, ale ten mały zabieg cementowania - jak to określasz to nie wszystko. Po takim zabiegu następuje bardzo długa rehabilitacja , czego mama nie jest w stanie juz wykonać.
Sama pomysł czy jest sens ? czy warto mamę męczyć jesli nie będzie potem mozna skorzystać chociaz w części i z efektów zabiegu ?

Jesli mama cierpi można poprosić o paliatywne naświetlenie kręgoslupa , zadziała przeciwbolowo.

pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
magmar 


Dołączyła: 20 Gru 2012
Posty: 50
Pomogła: 3 razy

 #82  Wysłany: 2013-12-10, 21:52  


witam:)
Dzięki za odpowiedź.Jeżeli chodzi o ból to jest on pod kontrolą (przynajmniej narazie)i zgodzę się, że nąświetlania pomogą w bólu z tym, że nie na tym najbardziej nam teraz zależy.Bifosfoniany też w jakimś stopniu działałby przeciwbólowo na krótko ale zawsze.Nie wiem ile mojej mamie zostało czasu ale nie może go spędzić leżąc na wznak. Chciałabym żeby mogła sama obrócić się na bok, żeby mogła ruszyć nogami i sprawa fizjologii(cewnik i pampers). Bez pomocy drugiej osoby nic nie zrobi.Nie czuje tych podstawowych funkcji. Nie zależy mi, żeby skakała czy nawet chodziła sama (pewnie ze byłoby super )Chodzi o to, żeby mogła usiąść na łóżku.Jak narazie leży jak łazarz.Wiem, że zabieg wertebroplastyki wykonuje się w podobnych przypadkach i jest on jeszcze najmniej inwazyjny.Pewnie nie jest to wszystko takie proste jak piszą ale nie mam przecież dużych wymagań.Broń Boże nie męczyłabym ją rozległym zabiegiem w znieczuleniu ogólnym ale może ten zabieg poprawiłby jej jakość życia choć troszkę.
Informację mam tylko z internetu nie znam się ale tak na chłopskie oko to mogłoby jej pomóc ...Nie wiem jak można inaczej. Patrzeć jak leży, odwrócić na boczek i tyle? Przecież coś musi pomóc?
pozdrawiam i dziękuje
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group