1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Witajcie...
Autor Wiadomość
Caroline88 


Dołączyła: 28 Maj 2013
Posty: 22

 #1  Wysłany: 2013-05-28, 13:09  Witajcie...


Tato ma 60 lat i stwierdzony DRP z przerzutami do węzłów chłonnych i wątroby. Tutaj zamieściłam opis rozpoznania z wypisu ze szpitala z dn. 25 maja http://www.forum-onkologi...108.htm#187125. 10 czerwca ma zgłosić się na konsultację do radiologa. Boi się naświetlań, zawsze był nerwowym człowiekiem, odkąd choruje czasami jest ciężki do zniesienia.. :( ale rozumiemy, że to jest choroba. Od dłuższego czasu w domu jest ciężka atmosfera między nami wszystkimi :(
 
dario 


Dołączył: 18 Maj 2013
Posty: 15
Skąd: SOSNOWIEC

 #2  Wysłany: 2013-06-01, 01:27  


wspolczuje, moja mama tez ma raka z przerzutami do watroby,teraz czekam na wyniki biopsji :-(
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #3  Wysłany: 2013-06-01, 15:37  


Caroline88, ktoś kiedyś napisał, że choruje cała rodzina.
Niestety wiesz, że tata jest bardzo ciężko chory i musicie wejść w Jego położenie.
Nie wiem ile wie o swojej chorobie. Czy wie, że jest leczony paliatywnie.
Niestety nie pozostało Wam zbyt "dużo" czasu.
Jak sobie z tym "czasem" poradzicie, to tylko zależy od Was. :tull:
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Caroline88 


Dołączyła: 28 Maj 2013
Posty: 22

 #4  Wysłany: 2013-06-03, 14:37  


Ja powiedziałam to rodzinie i zadecydowaliśmy, nie wiem czy słusznie, że mu o tym nie powemy. Staramy się przyspieszyć wizytę u radioterapeuty, jutro zawiozę tatę do poradni, mam nadzieję że lekarz zgodzi się przyjąć go bez kolejki, 10 czerwa tato ma stawić się na kolejną chemię i ma być już po konsultacji z radioterapeutą. Nie wiem jak mam rozmawiać z tatą, wie, że pisałam na forum i dopytuje czego tu się dowiedziałam, mówiłam że nic nowego póki co..
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #5  Wysłany: 2013-06-03, 15:03  


Caroline88 napisał/a:
Ja powiedziałam to rodzinie i zadecydowaliśmy, nie wiem czy słusznie, że mu o tym nie powemy

Decyzja należy oczywiście do Was; ale czy wzięłaś pod uwagę to, co będzie gdy tato dowie się od osób trzecich o swoim stanie. Nie zawsze jesteś w stanie być przy tacie, reagować na zmieniający się personel, który będzie obok taty.

Caroline88 napisał/a:
Nie wiem jak mam rozmawiać z tatą, wie, że pisałam na forum i dopytuje czego tu się dowiedziałam, mówiłam że nic nowego póki co..

- "nic nowego...", dokąd taka postawa ma Was zaprowadzić. To jest jednak moje osobiste zdanie, zdanie onkologicznego...
Życze Tacie wszystkiego dobrego a Tobie wiary i wytrwałości...
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
elsie 



Dołączyła: 23 Mar 2013
Posty: 101
Pomogła: 19 razy

 #6  Wysłany: 2013-06-03, 16:11  


Nerwowość, drażliwość, a nawet agresywność wynika bardzo często z lęku, a lęk z niepewności, a niepewność z braku informacji lub jeszcze gorzej z informacji niespójnych i sprzecznych oraz nieprawdziwych...
 
Caroline88 


Dołączyła: 28 Maj 2013
Posty: 22

 #7  Wysłany: 2013-06-05, 18:06  


Byliśmy u radioterapeuty. Tato w poniedziałek jedzie na chemię, po wyjściu ze szpitala ma zgłosić się na naświetlania, dostanie serię 10ciu lamp.
Co do informowania go, powiedziałam mu wszystko poza tym, że jego leczenie jest paliatywne. Zrobiłam tak po rozmowie z mamą, mama kilkanaście lat temu miała złośliwego, nieoperacyjnego raka szyjki macicy ale po naświetlaniach wygrała z chorobą. Mama jest zdania, że lepiej żeby ojciec o tym nie wiedział a ja jej w tej kwestii ufam, w końcu ona zna go najlepiej i sama wie też, jak jest być chorym. Dziękuję za wsparcie
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #8  Wysłany: 2013-06-06, 09:12  


Jesli Tata dopytuje to znaczy, ze chce wiedziec.

Ja po rozmowie z lekarzem o stanie mamy ( rowniez DRP ) oznajmilam jej, ze wiem juz wszystko i spytalam, czy ona chce znac prawde.

Odpowiedziala, ze tak- ale " nie do konca"

Wiec jej powiedzialam, ze rak jest chemiowrazliwy(zazwyczaj) i po chemii zapomni, ze miala raka :) niech sie zastanowi co by w tym czasie chciala zrobic, moze gdzies pojechac itp. Zaznaczylam jednak ze po pewnym czasie nastapi nawrot choroby i rak bedzie atakowal ze zdwojona sila :(
 
 
Caroline88 


Dołączyła: 28 Maj 2013
Posty: 22

 #9  Wysłany: 2013-06-06, 12:07  


Tato zapytał się tylko dwa razy. Sama kilkakrotnie zaczynałam mówić o tym forum, to zmieniał temat. Myślę, że na tą chwilę jest dobrze tak jak jest. Teraz najgorsze jest dla mnie to, że muszę wyjechać znowu za granicę ale na szczęście na krótko, już tylko na dwa tygodnie, pozałatwiam swoje sprawy i będę już przy rodzicach..
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group