1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 22
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Prośba o interpretację
Caroline88

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4192

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-04-26, 23:59   Temat: Prośba o interpretację
Up.
Staram się być dobrej myśli i nie łamać się.
Zależy mi na wypowiedzi lekarza.
  Temat: Prośba o interpretację
Caroline88

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4192

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-04-15, 23:50   Temat: Prośba o interpretację
Nutridrinki stosujemy od dwóch tygodni. Lekarz z hospicjum był ponad tydzień temu, odmówiła. Teraz uzgodniłyśmy, że sama po niego zadzwoni kiedy zacznie boleć. Boję się po prostu jak zniesie chemioterapię. Pozdrawiam

[ Dodano: 2016-04-15, 23:51 ]
Megalię stosujemy trzeci dzień
  Temat: Prośba o interpretację
Caroline88

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4192

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2016-04-15, 12:54   Temat: Prośba o interpretację
Witam ponownie. Chciałabym prosić o interpretację wyników mamy, niedrobnokomórkowy guz płuca lewego z niedodmą płuca lewego. Początkowo po rozmowach z diagnostą byłam przekonana, że z uwagi na to, że rak został późno wykryty nie ma sensu mamy męczyć chemioterapią. Powiedział, że guz umiejscowił się fatalnie, na końcu tchawicy i nacieka oba płuca. Przez niedodmę nastąpiło rozprężenie drugiego płuca i przesunięcie wraz z sercem w obrębie klatki piersiowej. Guz jest krwisty, rozpadający się, na szczęście do tej pory nie pojawiło się krwioplucie. W święta dostałam telefon ze szpitala że mogę mamę zabrać do domu, lekarz powiedział mi wprost, że to nasze ostatnie święta. Kiedy zapytałam czy nie ma możliwości operacji, odpowiedział, że nie słyszał o żyjącym pacjencie po amputacji obu płuc. Przedwczoraj odbyło się konsylium lekarskie na którym obie stwierdziłyśmy, że odmawiamy chemioterapii, w 2013 roku umierał mój tato (guz drobnokomórkowy z przerzutami), byłyśmy zrażone do leczenia, chciałam, żeby mama pozostała w domu. Chyba z uwagi na chorobę taty mama tak długo zwlekała z pójściem do lekarza.. Lekarze onkolodzy natomiast powiedzieli, że choć szansa jest niewielka to trzeba ją łapać bo możliwe jest, że po chemii i zmniejszeniu guza nastąpi rozprężenie prawego płuca- zgodziłyśmy się. Na dzień dzisiejszy czekamy na telefon i pierwszą chemię. Mama przyjmuje leki hamujące kaszel i uspokajające, dostałyśmy też megalię, niestety borykamy się z brakiem apetytu i bardzo małą masą ciała. Liczę na poprawę oddechu, wydaje mi się, że z dnia na dzień jest coraz gorzej, mamie ubywa też sił. Bardzo mi zależy żeby mama jak najmniej cierpiała, dla mnie to jest priorytetem. W załączeniu pełna dokumentacja jaką posiadam na dzień dzisiejszy, proszę o rady, pozdrawiam.

[ Dodano: 2016-04-15, 13:08 ]
Na rozpoznaniu jest błąd odnośnie wielkości węzłów chłonnych- nie jest to 70 mm, a prawdopodobnie 7, lekarze badali mamę na konsylium.















[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-04-16, 09:35 ]
Umieszczając skany wyników badań, kart wypisowych itp., bardzo proszę usuwać dane lekarzy.

  Temat: bóle kostne
Caroline88

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9310

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2013-09-11, 01:46   Temat: bóle kostne
bardzo dziękuję..
  Temat: bóle kostne
Caroline88

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9310

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2013-09-09, 20:36   Temat: bóle kostne
Tato zmarł. Trzymał mnie za rękę
  Temat: bóle kostne
Caroline88

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9310

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2013-09-09, 13:54   Temat: bóle kostne
Dziękuję za odpowiedź, jednakże sytuacja już zdążyła się zmienić. Wiemy, że tato zaczął umierać. Od wczorajszego poranka nie przyjmuje już żadnych leków. W porozumieniu z lekarzem, zwiększyliśmy nieco dawkę plastrów. Od soboty tato śpi na fotelu, przysunęliśmy mu stolik, ułożyliśmy poduszki i sobie na nich spokojnie śpi, widocznie tak jest mu dobrze. Mamy koncentrator tlenu. Ciągle przy nim jesteśmy i był już u taty ksiądz. Mam nadzieję, że tatuś nie będzie już musiał długo się męczyć..
  Temat: bóle kostne
Caroline88

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9310

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2013-09-07, 01:54   Temat: bóle kostne
Witam ponownie. Lekarz zmienił leki tacie- teraz oprócz plastrów podajemy ketonal forte, MST, Sevredol, paracetamol z kodeiną, efevelon SR. Po pierwszej wizycie doktora z hospicjum pielęgniarka pobrała krew, tato miał bardzo niską hemoglobinę, karetka zabrała go na oddział wewnętrzny. W ostatnią noc przed wyjazdem do szpitala stan taty bardzo się pogorszył, zasypiał na siedząco kiwając się strasznie, byłam przy nim do rana bo bałam się że upadnie. Zaczęły się wtedy omamy. Miał trafić do szpitala na 2-3 dni, jednak przez okres wakacyjny brakowało krwi, szukałam dawców na własną rękę, jednak krew musiała być badana i pobyt taty w szpitalu trwał od 27 sierpnia do 5 września. Ogółem dostał 4 jednostki krwi. Tam tato bardzo cierpiał, był bardziej nerwowy, jednak po transfuzjach splątanie ustąpiło, już potrafił sam wyjść do toalety i trafić z powrotem do sali, wcześniej wciąż się gubił jeśli nie było przy nim kogoś z nas. Wczoraj rano odebraliśmy tatę i przyjechał lekarz. Zmienił tylko dawkowanie- większe dawki leków o przedłużonym działaniu, mniejsze dwaki leków doraźnych; oraz dołożył efevelon, który ma działać antydepresyjnie. Jednak od wczoraj jestem bardzo zaniepokojona stanem taty.W szpitalu miał silne bóle, lekarz mówił, że tak mógł działać na niego pobyt w takim miejscu, nerwy, itd. W domu przestał się uskarżać, w ogóle prawie nie ma z nim kontaktu- w szpitalu ze mną rozmawiał, sam prosił o leki kiedy bolało, nawet zjeżdżaliśmy na dół windą na małe spacery. Teraz tato sam nie wstaje, sam z wielkim trudem może zpozycji siedzącej przejść do leżącej, musimy mu pomagać przy chodzeniu. JESTEM W SZOKU ŻE TAKIE ZMIANY NASTĄPIŁY W CIĄGU KILKU DNI! Obecnie od rana śpi siedząc na brzegu łóżka. Jeśli już odpowie na jakieś pytanie, potrafi zasnąć w połowie słowa. Budzimy go żeby przyjął leki, nie chce jeść, przez cały dzień zjadł troszkę serka i kilka łyżek rosołu, za niego robimy zastrzyki z insuliny. Nie miałam odwagi zapytać lekarza ile to wszystko jeszcze potrwa, powiedział tylko, że to dopiero początek i może być tylko gorzej. Jeszcze dwa dni temu byłam z tatą cały dzień w szpitalu, rozmawialiśmy dużo, próbwałam go rozbawiać i dużo się śmiał. A teraz nie mam z nim żadnego kontaktu, jest otumaniony, mimo że MST nie podajemy mu więcej, bo nie skarży się na bóle, dawkowanie leków doraźnych wręcz zmniejszyliśmy gdyż się nie skarżył. Po przetoczeniu krwi miało być lepiej a ja już nie mam siły patrzeć jak się męczy :(
Przepraszam za chaotyczny opis..
  Temat: bóle kostne
Caroline88

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9310

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2013-08-17, 15:47   Temat: bóle kostne
Postaram się wrzucić skan wypisu ze szpitala, tam są wyszczególnione leki
  Temat: bóle kostne
Caroline88

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9310

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2013-08-17, 04:22   Temat: bóle kostne
Witam. Tato ma DRP. Przeszedł 4 cykle chemioterapii, stwierdzono oporność i skierowano go do radioterapety; za nami dwa cykle naświetlań- klatki piersiowej oraz głowy. Tu jest cała historia choroby taty http://www.forum-onkologi...-vt8108,15.htm.
Dziś największym problemem dla nas jest ból pleców u taty. Co trzy dni zmieniamy mu plastry, poza tym przyjmuje leki w razie bólu. Mimo to bóle nie ustępują prawie wcale; przy ostatnich naświetlaniach było wykonane RTG kręgosłupa, które nie wykazało żadnych zmian. Lekarka prowadząca powiedziała ojcu, że sama nie wie, jak mu ma pomóc.
Tato całe życie był bardzo silnym człowiekiem, teraz cały czas uskarża się na ból. Nocami nie śpi, jeżeli zaśnie, sen jest krótki, przerywany i bardzo płytki. Do tego są duszności. Sam prosi mnie, żebym była przy nim nocami kiedy mama śpi bo się bardzo boi.
Lekarz z hospicjum będzie u nas dopiero w czwartek. Tu pojawia się moje pytanie, jak możemy tacie pomóc? Przed chwilą podałam mu leki, bardzo cierpi, znowu nie śpi.. :(
  Temat: Oporność na chemioterapię
Caroline88

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8944

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-08-16, 01:26   Temat: bóle pleców
Witam ponownie. Tato przeszedł dwa cykle radioterapii:
28.06- 11.07 okolice guza płua lewego wraz z śródpiersiem dawką frakcyjną 1,95 Gy/PC do dawki 19,5 Gy/PC
31.07- 07.08 fotonami 6MV napromieniowano obszar mózgowia dawką 2,5 Gy do dawki 25,0 Gy.
Mózg naświetlany był zapobiegawczo, nie stwierdzono przerzutów. W trakcie pierwszych naświetlań tato zaczął uskarżać się na bóle pleców. W trakcie drugiego cyklu zrobiono tacie RTG kręgosłupa odcinka lędźwiowego oraz L/S; zmian meta nie stwierdzono, zmodyfikowano leczenie przeciwbólowe. tato jest teraz w domu, za 4 miesiące mamy zgłosić się do kontroli. Bardzo uskarża się na bóle, prawie wcale nie śpi nocami, bardzo proszę o pomoc, w tej chwili jesteśmy bezradni..
W razie potrzeby dołączę w najbliższym czasie skany wypisów ze szpitala

[ Dodano: 2013-08-16, 02:47 ]
Dodam jeszcze, że zarejestrowaliśmy tatę do lekarza hospicjum, niestety odwiedza pacjentów tylko w czwartki, wczoraj było święto. Tato bardzo cierpi, ja również, bo nie wiem jak pomóc...
  Temat: Witajcie...
Caroline88

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5845

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-06, 12:07   Temat: Witajcie...
Tato zapytał się tylko dwa razy. Sama kilkakrotnie zaczynałam mówić o tym forum, to zmieniał temat. Myślę, że na tą chwilę jest dobrze tak jak jest. Teraz najgorsze jest dla mnie to, że muszę wyjechać znowu za granicę ale na szczęście na krótko, już tylko na dwa tygodnie, pozałatwiam swoje sprawy i będę już przy rodzicach..
  Temat: Oporność na chemioterapię
Caroline88

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8944

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-06-05, 18:10   Temat: Oporność na chemioterapię
Wczoraj byliśmy na konsultacji u radioterapeuty. Tato dostanie serię 10ciu lamp i przez ten czas będzie leżał na oddziale. Nie wiem niestety, jaką dawką i co będzie naświetlane. Tato w poniedziałek ma zgłosić się na chemioterapię, a po wyjściu ze szpitala do radioterapeuty
  Temat: Witajcie...
Caroline88

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5845

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-05, 18:06   Temat: Witajcie...
Byliśmy u radioterapeuty. Tato w poniedziałek jedzie na chemię, po wyjściu ze szpitala ma zgłosić się na naświetlania, dostanie serię 10ciu lamp.
Co do informowania go, powiedziałam mu wszystko poza tym, że jego leczenie jest paliatywne. Zrobiłam tak po rozmowie z mamą, mama kilkanaście lat temu miała złośliwego, nieoperacyjnego raka szyjki macicy ale po naświetlaniach wygrała z chorobą. Mama jest zdania, że lepiej żeby ojciec o tym nie wiedział a ja jej w tej kwestii ufam, w końcu ona zna go najlepiej i sama wie też, jak jest być chorym. Dziękuję za wsparcie
  Temat: Witajcie...
Caroline88

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 5845

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2013-06-03, 14:37   Temat: Witajcie...
Ja powiedziałam to rodzinie i zadecydowaliśmy, nie wiem czy słusznie, że mu o tym nie powemy. Staramy się przyspieszyć wizytę u radioterapeuty, jutro zawiozę tatę do poradni, mam nadzieję że lekarz zgodzi się przyjąć go bez kolejki, 10 czerwa tato ma stawić się na kolejną chemię i ma być już po konsultacji z radioterapeutą. Nie wiem jak mam rozmawiać z tatą, wie, że pisałam na forum i dopytuje czego tu się dowiedziałam, mówiłam że nic nowego póki co..
  Temat: Oporność na chemioterapię
Caroline88

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 8944

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2013-05-29, 13:46   Temat: Oporność na chemioterapię
absenteeism napisał/a:
możemy się tylko domyślać, że było wykonane RTG stwierdzające progresję (choć powinno być wykonane TK)

przejrzałam dokumenty raz jeszcze, nie znalazłam więcej, jedynie dwa TK, które przytaczałam wcześniej.
absenteeism napisał/a:
W tej chwili pozostaje Wam się dowiedzieć o jakiej radioterapii dokładnie mowa - co ma być naświetlane, jak długo, jaką dawką

napisze więc po konsultacji taty z radiologiem.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group