1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak prostaty z przerzutami do kości
Autor Wiadomość
agmar 


Dołączyła: 10 Lis 2012
Posty: 26

 #1  Wysłany: 2012-11-10, 22:22  Rak prostaty z przerzutami do kości


Witam.

Jakiś rok temu teść (obecnie 62 lata) zaczął się skarżyć na ból w prawej pachwinie.
Jak to mężczyzna, niby chodził do lekarzy, ale wiele rzeczy unikał. Miał dwa razy skierowanie do urologa, ani razu tam nie dotarł.
Lekarze ogólni przepisywali mu głównie środki przeciwbólowe. Wzywano parę razy karetkę, ale oni też dawali tylko leki przeciwbólowe.
W końcu jakoś trafił do neurologa, potem do poradni bólu przewlekłego, gdzie go zbywali mówiąc, że sobie wmawia (teść ma bardzo trudny charakter, więc podejrzewam, że to częściowo przez to).
Neurolog wypisał mu skierowanie na tomograf, jednakże 26.10 ból był tak dotkliwy, że karetka w końcu go zabrała do szpitala.

I tak.

Rozpoznanie przy wypisie: podejrzenie raka prostaty, przerzuty do kości, niedokrwistość średniego stopnia, małopłytkowość, miażdżyca uogólniona naczyń.

PSA > 100 [ng/ml]
HGB 5.9 [g/dl], w dniu wypisu (31.10) 9.3

RTG kości miednicy/biodra - w układzie kostnym miednicy liczne zmiany o charakterze mieszanym: osteolityczne i osteosklerotyczne.
Zmiany widoczne również w bliższych odcinkach kości udowych - meta (prawdopodobnie w przebiegu Ca prostaty).

Wykonano BACC stercza.

Wykonano TRUS+B bez powikłań. Pobrano po trzy wycinki z każdego płata.
Wynik badania:
I płat prawy
1-3. Adenocarcinoma prostatae. Gleason 3+4 (ok. 95% powierzchni bioptatów)
II płat lewy
1,3. Adenocarcinoma prostatae. Gleason 3+4 (ok. 95% powierzchni bioptatów)
2. Łagodne zmiany gruczołu krokowego.

Opis makroskopowy materiału
I. płat prawy - 3 bioptaty (1-3) - 3 wyc. - 1 - 3 -
II. płat lewy - 3 bioptaty (1-3) - 3 wyc. - 4 - 6 -

Leki przepisane po wyjściu ze szpitala:
Bisocard 5 mg 1 tabl. dziennie
Morfina 30 mg 2x1 tabl. (możliwość zwiększenia do 100 mg) dziennie
Polprazol 20 mg 1 tabl. dziennie
Clexane 40 mg 1 ampułkostrzykawka dziennie
Ciropol 500 mg 2x1 tabl. przez 6 dni

Wizyta u onkologa 02.11 (jeszcze bez wyników biopsji)
- skierowanie na scyntygrafię kości

Kolejna wizyta 06.11:
- po obejrzeniu biopsji i rentgena miednicy lekarz stwierdził, że są już przerzuty do kręgosłupa
- rezygnacja ze scyntygrafii, która jeszcze bardziej "upośledzi" (nie rozumiem?) organizm
- leki:
Bonefos 2x2 tabl. dziennie
Apo-flutam 3x1 tabl. dziennie
wszystkie szpitalne leki
Eligard 45 mg - będzie podany 16.11.

Teściu aktualnie przebywa u nas w domu.
Bardzo mało je, niewiele sie rusza (jeden dzień leży, drugiego trochę pochodzi).
Wie, że ma nowotwora - wcześniej, jak mu nic nie mówilismy, nie chciał brac żadnych leków, tylko przeciwbólowe, bo sobie wmówił, że ma tylko przykurcz w nodze.
Wie, ale nie wiem, czy w pełni do niego dociera, z czym to się wiąże.
Dzisiaj (10.11) miał spory kryzys, bo nie może zrozumieć, czemu mu się nie polepsza.
Niby go nie boli, mówi, że jest bardzo osłabiony i to go męczy.

Chciałabym się spytać, jakie są w takiej sytuacji rokowania?
Pytam, bo to głównie na mnie spadła opieka nad nim (nie pracuję, bo mamy trójkę małych dzieci, wszystkie obecnie w przedszkolu, a przez wzgląd na bardzo nieunormowane godziny pracy męża trudno mi gdziekolwiek się zaczepić), a mam to do siebie, że łatwiej mi sobie z czymś radzić, gdy wiem, na czym stoję.
Nie do końca rozumiem te wszystkie wyniki, bo choc opiekuję się teściem w domu, to juz zastrzegłam mężowi, że po lekarzach z nim jeździć nie będę, więc nie byłam przy tym, co tak naprawdę mówił onkolog.

Mam nadzieję, że wyczerpująco wszystko opisałam i że znajdzie się ktoś, kto choć trochę rozjaśni mi to wszystko.
Z góry dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam,
Agnieszka.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2012-11-11, 12:52  


agmar napisał/a:
Rozpoznanie przy wypisie: podejrzenie raka prostaty, przerzuty do kości [...]
PSA > 100 [ng/ml] [...]
BACC stercza [...] Adenocarcinoma prostatae. Gleason 3+4 [...]
po obejrzeniu biopsji i rentgena miednicy lekarz stwierdził, że są już przerzuty do kręgosłupa

Wybrane cytaty jednoznacznie wskazują na potwierdzenie rozpoznania:
mamy do czynienia z zaawansowanym rakiem prostaty (stercza) dającym już przerzuty do kości.
Nie wypowiem się na temat zasadności odstąpienia od scyntygrafii pod kątem jej ewentualnej szkodliwości dla zdrowia (nie mam wiedzy na ten temat i nie spotkałem się z takimi opiniami),
natomiast samo zdjęcie RTG dla doświadczonego lekarza wystarczy do stwierdzenia z dużym prawdopodobieństwem obecności przerzutów do kości, gdyż dają one dość charakterystyczny obraz.

agmar napisał/a:
Leki przepisane po wyjściu ze szpitala [31.10]:
Bisocard 5 mg 1 tabl. dziennie
Morfina 30 mg 2x1 tabl. (możliwość zwiększenia do 100 mg) dziennie
Polprazol 20 mg 1 tabl. dziennie
Clexane 40 mg 1 ampułkostrzykawka dziennie
Ciropol 500 mg 2x1 tabl. przez 6 dni
[...]
Bonefos 2x2 tabl. dziennie
Apo-flutam 3x1 tabl. dziennie
wszystkie szpitalne leki
Eligard 45 mg - będzie podany 16.11.

Przepisane leki odpowiadają postawionej diagnozie:
leczenie przeciwbólowe zaawansowanego raka (morfina),
leczenie przeciwdestrukcyjne zajętych przerzutowo kości (Bonefos),
leczenie hormonalne mające opóźnić progresję choroby (Apo-flutam, Eligard).
Zastosowana terapia odpowiada Zaleceniom PUO (str. 286) dla leczenia zaawansowanych przypadków raka prostaty.
W przypadku dolegliwości bólowych kości związanych z ich przerzutowym zajęciem
lekarz może także rozważyć ich naświetlanie (radioterapię), co ma działanie przeciwbólowe.

agmar napisał/a:
Chciałabym się spytać, jakie są w takiej sytuacji rokowania?

W dłuższej perspektywie czasu niestety niepomyślne.
Choroby w tak zaawansowanym stadium niestety nie można już wyleczyć ani nawet powstrzymać jej progresji.
Prowadzone obecnie leczenie ma charakter paliatywny i wygląda na zgodne ze standardami i wiedzą medyczną.

Przykro mi, że nie są to dobre informacje.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Hexe 


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 95
Skąd: Krakow,Dortmund
Pomogła: 6 razy

 #3  Wysłany: 2012-11-11, 13:42  


agmar

Zajrzyj na forum www.gladiator-olsztyn.pl. Jest to forum poswiecone tylko rakowi prostaty, porady tam otrzymane sa bezcenne, wlacznie z nazwiskami lekarzy, ktorzy Wam pomoga z okolic gdzie mieszkasz.
Rak prostaty jest rakiem dobrze rozpoznanym i lekarze maja duze pole manewru do walki z nim. Mowi sie nawet , ze rak prostaty jest choroba przewlekla i czesto umiera sie ze starosci niz na tego raka. Przyjete leczenie jest prawidlowe, do czasu az nowotwor stanie sie hormonoodporny, potem pozostaje tzw. manewrowanie hormonami, naswietlania, chemia. Przy przerzutach, jest to leczenie paliatywne, czyli przedluzajace zycie, ale jak napisalam mozna nawet latami z tym walczyc. Wazne by Twoj tesciu leczyl sie w Centrum Onkologii. Stopien zlosliwosci Gleason 3+4 (w skali 10-cio stopniowej).
 
agmar 


Dołączyła: 10 Lis 2012
Posty: 26

 #4  Wysłany: 2012-11-14, 01:18  


Czyli może być tak, że scyntygrafia nie została zrobiona, gdyż przerzuty są już bardzo duże, skoro je widać na zwykłym rentgenie? Nie wiem, czy się nie mylę, ale wyczytałam gdzieś, że nieraz jest tak, że na rentgenie nic nie widać, a wychodzi wszystko dopiero na scyntygrafii?

Wiem, że pewnie nie powinnam się tak wypytywać, ale ile lat teściu może jeszcze żyć? Zaczyna mi być ciężko - mąż ma nadzieję, że to jeszcze potrwa, ciotka (siostra teścia) mi płacze do telefonu, że już lepiej nie będzie, druga ciotka (druga siostra, której mąż niedawno zmarł na raka płuc) patrzy wręcz z politowaniem, że długo to już nie potrwa... Koszmar. A teściu jeszcze ma cięzki charakter i sposób bycia, który leki jeszcze bardziej potęgują... Ech.

Mam jeszcze jedno pytanie - w piątek zaczynamy hormonoterapię. Jakie są jej skutki uboczne, z jakimi zachowaniami mam się liczyć?

I ostatnie - też trochę dziwne pytanie - ale jak wygląda krwiomocz? Czy krew jakoś oddziela się się od moczu, czy mocz w całości zmienia barwę? Teściu teraz siusia na pomarańczowo, czasem w kolorze jasnej cegły.

Przepraszam za rozpisywanie się i dziękuję za pomoc. Jak na razie to jedyne miejsce, gdzie mogę to wszystko z siebie wyrzucić.

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #5  Wysłany: 2012-11-14, 08:44  


agmar napisał/a:
Czyli może być tak, że scyntygrafia nie została zrobiona, gdyż przerzuty są już bardzo duże, skoro je widać na zwykłym rentgenie?

Jest to możliwe.

agmar napisał/a:
wyczytałam gdzieś, że nieraz jest tak, że na rentgenie nic nie widać, a wychodzi wszystko dopiero na scyntygrafii?

Może tak być, przykład w tym artykule:
Cytat:
– Jakie są wskazania do wykonania scyntygrafii kości?
– Przede wszystkim podejrzenie pierwotnego lub przerzutowego nowotworu w kościach. [...]
Stany chorych z głęboko umiejscowionym bólem i prawidłowym rentgenogramem. [...]
Niejasny diagnostycznie rentgenogram, gdy podejrzewa się przerzuty do kości.
U pacjentów z rozpoznanymi przerzutami do kości, zwłaszcza w przypadku raka piersi czy prostaty. [...]
Przy głęboko umiejscowionych zmianach chorobowych, które w badaniu rtg zostaną uwidocznione dopiero, gdy odwapnienie kości sięgnie 30 – 50%, dotyczy to zwłaszcza kręgosłupa i kości miednicy.


agmar napisał/a:
ale ile lat teściu może jeszcze żyć?

To zależy od oceny zaawansowania choroby, od aktualnego stanu zdrowia, od podatności na progresję choroby oraz od odpowiedzi na aktualnie prowadzone leczenie.
Nie ocenimy tego na forum, a Wasz lekarz będzie potrafił odpowiedzieć na to pytanie jedynie w przybliżeniu.

agmar napisał/a:
w piątek zaczynamy hormonoterapię. Jakie są jej skutki uboczne, z jakimi zachowaniami mam się liczyć?

Skutki uboczne przyjmowanych leków zależą od wielu indywidualnych czynników,
dlatego nie da się przewidzieć jakie rzeczywiście wystąpią,
natomiast wiadomo jakie przy stosowaniu tych leków w mniejszym lub większym nasileniu mogą wystąpić,
opisane są np. w ulotkach dołączanych do leków:
http://www.doz.pl/leki/p4497-Eligard
http://www.doz.pl/leki/p155-Apo-Flutam

agmar napisał/a:
jak wygląda krwiomocz? Czy krew jakoś oddziela się się od moczu, czy mocz w całości zmienia barwę? Teściu teraz siusia na pomarańczowo, czasem w kolorze jasnej cegły.

Zwykle następuje zabarwienie moczu na ciemniejszy kolor wskutek wymieszania z krwią, tak jak to opisujesz.
Więcej na ten temat np. w tym opracowaniu.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #6  Wysłany: 2012-11-14, 14:32  


agmar napisał/a:

I ostatnie - też trochę dziwne pytanie - ale jak wygląda krwiomocz? Czy krew jakoś oddziela się się od moczu, czy mocz w całości zmienia barwę? Teściu teraz siusia na pomarańczowo, czasem w kolorze jasnej cegły.
Agnieszka

Jeśli jest tak jak to opisujesz, to jest to tzw. krwinkomocz- mocz delikatnie podbarwiony.
A jeśli chodzi o krwiomocz, to w moczu widać ewidentnie krew, mocz ma wtedy barwę czerwoną lub ciemnoczerwoną, albo w najgorszym wypadku gdy powstają skrzepy i blokują cewkę, wtedy nie ma możliwości oddania moczu i leci właściwie sama krew.
 
Hexe 


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 95
Skąd: Krakow,Dortmund
Pomogła: 6 razy

 #7  Wysłany: 2012-11-14, 18:41  


Agmar, scyntygrafia kosci nie jest obojetna dla zdrowia, podaje sie pewne dawki izotopow do organizmu, problem w tym , ze jezeli ma sie np. zwyrodnienia kosci, to scyntygrafia tego nie rozrozni od raka i przerzutow i mysle, ze dlatego lekarz zdecydowal o zaniechaniu tego badania, bo wyszlo w RTG ,ze ma przerzuty do kosci. Nie jest to podjeta decyzja dlatego, ze przerzuty sa tak wielkie, ze nie oplaci sie robic scyntygrafii, to nie tak. Ale badanie scyntygrafii to np. nie pokazuje , czy sa przerzuty do innych narzadow oprocz kosci.
Jezeli chodzi o hormonoterapie, to sa skutki uboczne, nie wiem czy rozumiesz , w ogole co to znaczy w tym przypadku, mianowicie jest to chemiczna kastracja, poniewaz rak prostaty zywi sie testosteronem, wiec poprzez hormony nalezy go z organizmu wykluczyc. Skutki uboczne odczuwalne sa do czasu az organizm przyzwyczai sie do lekow. Jeszcze raz powtarzam, co juz napisalam, tesciu Twoj powinien byc pod opieka Centum Onkologii, aby tam sie zapisac, nie potrzebuje skierowania, wystarcza wyniki badan.
I jeszcze jedno, jezeli tesciu teraz zaczyna hormonoterapie, to PSA musi sie obnizyc, powinien brac cos na wzmocnienie kosci.
 
agmar 


Dołączyła: 10 Lis 2012
Posty: 26

 #8  Wysłany: 2012-11-15, 20:45  


Teść jest pod opieką Centrum Onkologii w Bydgoszczy. To tam urolog potwierdził diagnozę, to tam zrezygnowano ze scyntygrafii.
PSA mu się zacznie obniżać po hormonach, tak?
Co do skutków ubocznych - chodziło mi o fizyczne i psychiczne objawy zewnętrzne.
Na razie nie wiem nic o lekach na wzmocnienie kości.
W poniedziałek była morfologia - niestety hemoglobina znów spada (8 g/dL).
 
Hexe 


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 95
Skąd: Krakow,Dortmund
Pomogła: 6 razy

 #9  Wysłany: 2012-11-16, 18:35  


Agmar, czy tesciu dawno mial robiona biopsje? bo moze ten krwiomocz byc od biopsji.
CO w Bydgoszczy ma dobra opinie, jesli chodzi o leczenie raka prostaty. Jesli chodzi o te scyntygrafie, to przerzuty zostaly stwierdzone na podstawie RTG, wiec lekarz zdecydowal , ze na tym etapie leczenia to wystarczy, bo badanie nic by nie zmienilo, a niepotrzebnie obciazyloby organizm tescia, ktory i tak jest oslabiony. Scyntygrafia bedzie na pewno wykonana w pozniejszym etapie leczenia, aby stwierdzic, czy nastapila remisja. Po zaczeciu hormonoterapii PSA sie obnizy, jak i powinna nastapic remisja nowotworu w kosciach. Jak dlugo remisja potrwa, trudno powiedziec, moze kilka miesiecy, moze kilkanascie miesiecy, a moze kilka lat. Tesciu ma Gleason 7, czyli srednioagresywny, moj tato mial podobny wynik wyjsciowy PSA ale stopien zlosliwosci 9. Na hormonach , moj tato byl rok czasu. Ale nawet gdy hormony przestana dzialac, lekarze maja jeszcze inne metody.Wracajac do Twego tescia , bierze Bonefos, czyli ochrone na kosci, ale jest jedno , o czym lekarze czesto zapominaja, Apo-Flutam bardzo zle wplywa na watrobe, wiec nalezy lekarzowi "przypomniec" o skierowaniu na badania watrobowe.
Skutki uboczne hormonow, ktore moga wystapic, to oslabienie, uderzenia goraca, zanik miesni, depresja ,przyrost tkanki tluszczowej, wypadanie wlosow,impotencja. Wazne jest w tej chorobie aby chory w miare duzo sie ruszal, spacerowal. Na bolace kosci moze miec naswietlania, ktore bardzo pomagaja. Piszesz, ze tesciu bierze morfine, troche mnie to zdziwilo, kto mu to przepisal?
 
agmar 


Dołączyła: 10 Lis 2012
Posty: 26

 #10  Wysłany: 2012-11-16, 22:10  


Biopsja była robiona 30.10.2012
Dzisiaj był zastrzyk, dostaliśmy też receptę na inny ek przeciwbólowy - Zaldiar Effervescent tabletki musujące. Mamy to dawać i powoli z morfiny można schodzić. Morfina została przepisana w szpitalu, kiedy ojciec trafił z niedokrwistością i tam postawiono diagnozę o podejrzenie raka prostaty. Teśc miał silne bóle, brał jakieś leki przeciwbólowe, któe nic nie dawały, więc pewnie dlatego mu morfinę przepisano.
Następną wizytę mamy 14.12, do tego czasu mamy co tydzień kontrolować morfologię.
Co do naświetlań - lekarz ich nie chce na razie robić, bo teściu aż tak bardzo na te bóle nie narzeka, poza tym ma słabe wyniki krwi.

Hexe napisał/a:
moj tato mial podobny wynik wyjsciowy PSA ale stopien zlosliwosci 9. Na hormonach , moj tato byl rok czasu.

I co potem było?


[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2012-11-16, 23:30 ]
Jest to opisane w wątku Hexe: http://www.forum-onkologi...wego-vt6275.htm
 
Hexe 


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 95
Skąd: Krakow,Dortmund
Pomogła: 6 razy

 #11  Wysłany: 2012-11-17, 13:55  


Agmar, w CO jest pewna procedura, jezeli Apoflutam przestanie dzialac, robi sie przerwe, o ile pamietam miesiac czasu od tych tabletek, nastepnie w zamian bierze sie Bikalutamid, tabletki te dostaje chory darmowo, ale tylko w CO i musi je odebrac osobiscie raz w miesiacu. Jesli chodzi o mojego tate, to byla skomplikowana sprawa, poniewaz leczyl sie prywatnie u urologa i do CO w Krakowie trafil dopiero jak PSA skoczylo mu do 2500, czyli sytuacja byla juz beznadziejna - tzn. wtedy dopiero urolog kazal mu sie tam zglosic. Dlatego wszystkich przestrzegam: raka leczy onkolog a nie zaden inny "fachowiec", ale dobrze jest sie poradzic innych lekarzy, oprocz prowadzacego. Problem byl tez taki, ze ja wtedy mieszkalam za granica i tata ukrywal przede mna powage sytuacji. Oprocz hormonoterapii mozna walczyc tez za pomoca chemii, strontu i naswietlan. Jest to leczenie paliatywne, ale jesli chodzi o tego typu raka , dobrze funkcjonuje. Moj tato niestety nie zdazyl "skorzystac" z zadnych innych opcji oprocz hormonow. Winnych szukac nie bede ale jezeli moge komus doradzic, to chetnie to robie.
 
agmar 


Dołączyła: 10 Lis 2012
Posty: 26

 #12  Wysłany: 2012-11-17, 17:59  


Hexe, bardzo dziękuję za Twoje rady i przepraszam, jeśli wywołuję złe wspomnienia.
Co to jest stront?
Czy te dodatkowe leczenia stosuje się równolegle z hormonoterapią czy dopiero wtedy, kiedy rak stanie się na hormony odporny?
Teść jest leczony przez urologa w CO. Czy powinien być u onkologa jeszcze?
Lekarz nam mówi, że na razie z chemią mamy czekać, ponieważ są złe wyniki krwi. Czy tak jest rzeczywiście?
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #13  Wysłany: 2012-11-17, 18:38  


Radioizotop strontu jest podawany dożylnie i jest używany przy wieloogniskowych przerzutach do kości . W takim przypadku obok strontu jest również używany radioizotop samaru . Nie doczytałam, czy twój teściu dostaje jakiś bifosfonian ? Jeśli nie, to możecie powalczyć o Zometę, bo ona czasem jest refundowana właśnie przy raku prostaty . To bardzo skuteczny lek na kości .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
agmar 


Dołączyła: 10 Lis 2012
Posty: 26

 #14  Wysłany: 2012-11-17, 19:20  


soja napisał/a:
czy twój teściu dostaje jakiś bifosfonian ?


Teść dostaje Bonefos, 1600 mg dziennie.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #15  Wysłany: 2012-11-17, 21:01  


Bifosfoniany podawane doustnie są gorzej wchłaniane przez organizm niż te podawane we wlewach . Przy tym wiadomo - są dodatkowym obciążeniem dla układu pokarmowego . Lepsze więc są bifosfoniany podawane we wlewach . Jest to najczęściej wlew raz w miesiącu trwający ok.2 godziny ( np. aredia ) . Z tego co wiem to Zometa idzie dużo szybciej . I jest na tą chwilę najbardziej skuteczna, jeśli chodzi o przerzuty w kościach . Zapytajcie swojego lekarza o możliwość refundacji Zomety , albo chociaż o zmianę bifosfonianu z doustnego na taki we wlewie .
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group