1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
tu pulmonis dex susp
Autor Wiadomość
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #31  Wysłany: 2012-11-21, 11:10  


Witajcie, jestem tutaj znowu bo znowu mętlik w głowie i milion pytań co dalej...

Okazało się, że wynik badania hist.-pat. z bronchoskopii (robiony w Poznaniu) nie wykazał komórek nowotworowych jak przekazała nam Pani doktor. :?ale?:
CZY FAKTYCZNIE JEST SZANSA ŻE TO NIE NOWOTWÓR? A JEŚLI NIE TO CZYM MOŻE BYĆ TEN GUZ?
Jeszcze nie widzieliśmy tego wyniku otrzymałam tel. ze szpitala gdzie mama leżała z taką informację. Pani dr powiedziała że czasem tak jest jak guz jest w takim miejscu że może być problem aby to narzędzie którym się robi bronchoskopię dotarło do samego guza...
26.11 mama wraca do szpitala na ponowną bronchoskopię i prawdopodobnie (jak powiedziała Pani dr wkłucie) - CZY CHODZI TU O BIOPSJĘ GUZA? czy to wkłucie może być dla mamy niebezpieczne, tzn, czy może źle wpłynąć na ten guz?
wychodzi na to, że czekają nas kolejne nerwowe tygodnie w oczekiwaniu co dalej....:(
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #32  Wysłany: 2012-11-21, 11:18  


U mojego Taty pierwsza bronchoskopia też nie wykazała komórek nowotworowych(a rak był już rozsiany).Dopiero drugie badanie potwierdziło obecność nowotworu.Pani doktór mówiła,że tak się czasem zdarza.
agu79 napisał/a:
prawdopodobnie (jak powiedziała Pani dr wkłucie

Podejrzewam,że chodzi o badanie EBUS.Mój Tato też miał mieć to robione,w razie niepowodzenia przy drugiej bronchoskopii.

[ Dodano: 2012-11-21, 11:22 ]
agu79 napisał/a:
:CZY FAKTYCZNIE JEST SZANSA ŻE TO NIE NOWOTWÓR

Niestety,mnie jest trudno na to odpowiedzieć.
_________________
ewka
 
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #33  Wysłany: 2012-11-21, 11:52  


u mojej mamy według TK i USG guz jest ten jeden w płucu a to czekanie na diagnozę strasznie się dłuży...i jeszcze te powtórne badania.
Moja mam źle znosi to psychicznie i nie wiem co można jej powiedzieć oprócz tego że będzie dobrze...bo jak nie będzie?? :(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #34  Wysłany: 2012-11-21, 20:21  


agu79 napisał/a:
CZY FAKTYCZNIE JEST SZANSA ŻE TO NIE NOWOTWÓR? A JEŚLI NIE TO CZYM MOŻE BYĆ TEN GUZ?

Szansa jest zawsze, natomiast niestety często jest tak, że bronchoskopia wychodzi fałszywie negatywna - tzn. mimo istnienia nowotworu w wyniku histpat z badania nie otrzymuje się kom. nowotworowych. Wynika to z faktu, że guz nie składa się tylko z kom. nowotworowych - są w nim też kom. zdrowe bądź takie dopiero przekształcające się w nowotwór, a lekarz pobierając wycinek do badania nie widzi, jakie komórki pobiera.

agu79 napisał/a:
prawdopodobnie (jak powiedziała Pani dr wkłucie) - CZY CHODZI TU O BIOPSJĘ GUZA?

Najlepiej zapytać panią doktor :) być może faktycznie chodzi BAC guza, czyli biopsję cienkoigłową.

agu79 napisał/a:
czy to wkłucie może być dla mamy niebezpieczne, tzn, czy może źle wpłynąć na ten guz?

Nie powinno.
_________________
 
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #35  Wysłany: 2012-11-27, 11:47  


wracam z nowymi informacjiami.... :roll:

wczoraj mama miała robioną biopsję guza z TK z kontrastem, na wynik trzeba będzie oczywiscie czekać do 2tyg (masakra to czekanie) :|
Nie ma jednak powtórnej bronchoskopii... czy ta biopsja na pewno wystarczy do rozpoznania? :?ale?:

Mama powiedziała mi że już jutro ją wypiszą i w domu ma czekać na wynik z biopsji... i co dalej? wróci do pulmonologa z tym wynikiem i sprawa zacznie się od początku?
Niby tak jej powiedział lekarz, ale skoro to szpital specjalizujący się w chorobach pluc to nie powinni doprowadzić tego do końca?
Boję się, że to jest tak że zbliża się koniec roku i tak mama będzie teraz odsyłana bo w NFZ kończy się kasa....
No nie wiem co myśleć... :uuu:
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #36  Wysłany: 2012-11-27, 12:27  


I bardzo dobrze że będzie czekała w domu :) :)
1.Odpocznie psychicznie a wy będziecie mogli się nią cieszyć i rozpieszczać .
2.Być może dzięki temu uniknie zarażeniu sie jakaś chorobą ! W szpitalach zarazki latają jak pyłki na wiosnę (:

W zależności od wyników albo będzie kontynuowane w danym szpitalu np.operacja albo w innym .Nie w każdym szpitalu jest onkologia
Pozd A
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #37  Wysłany: 2012-11-27, 18:17  


agu79 napisał/a:
czy ta biopsja na pewno wystarczy do rozpoznania?

Mam nadzieję, że tak. Póki nie będzie wyniku, nic więcej nie da się powiedzieć.

agu79 napisał/a:
i co dalej? wróci do pulmonologa z tym wynikiem i sprawa zacznie się od początku?

Wszystko zależy od tego jaki będzie wynik.
_________________
 
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #38  Wysłany: 2012-11-27, 19:58  


dziękuję za te wszystkie wyjaśnienia i odpowiedzi... tak strasznie długo to wszystko trwa... :| boję się tylko że ucieka cenny czas... a my dalej nic nie wiemy... :?ale?:

[ Dodano: 2012-11-27, 19:59 ]
skoro bronchoskopia nie wykryła komórek bądź zostały pobrane mylnie zdrowe komórki to czy takie bezpośrednie wkłucie może wykazać więcej??? :roll:
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #39  Wysłany: 2012-11-27, 20:02  


Jest trochę większa szansa, że badanie przyniesie wynik, który powie nam coś więcej.
_________________
 
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #40  Wysłany: 2012-12-11, 12:19  


witajcie i ratujcie :--: nie wiem co dalej i co mamy mysleć...

Badanie, ktore było robione dla uzyskania lepszego obrazu też nie wykazało nic... jak powiedziała mi dzisiaj Pani dr... :?ale?: o co chodzi co to może oznaczać...

Prawdopodobnie jutro pojedziemy na konsultacje z lekarzem co dalej czy powtarzać oba badania bronchoskopie i EBUS? Czy to że nic te badania nie wykazują i dalej nie wiemy jakiego typu to guz może mieć jakies optymistyczne dla nas znaczenie? co to może być czy to nie musi być nowotwór skoro lekarze mówią, że na 99,9% to jest rak... :| Jak usłyszalam dzisiaj przez tel., że to badanie tez nie wykryło co to za guz zamarłam... mineło już tyle czasu odkąd wiemy że coś w tym płucu jest.... tylko co...

Pani dr powiedziała mi że trzeba bedzie przeanalizowac raz jesczcze historie badań i choroby i zadecydować czy powtarzać od początku badania TK, USG, BRONCHOSKOPIĘ, EBUS CZY BIOPSJĘ czy też zadecydować czy otwierac klatke żeby sprawdzić to "na żywca" :shock: czym może grozic takie otwarcie i "grzebanie" w płucu bez wiedzy jaki to guz... :?ale?: MASAKRA jakaś... :cry:
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #41  Wysłany: 2012-12-11, 19:45  


agu79 napisał/a:
o co chodzi co to może oznaczać...

Że nie ma diagnozy czym jest guz, o ile pytasz co oznaczają słowa lekarza.

agu79 napisał/a:
Czy to że nic te badania nie wykazują i dalej nie wiemy jakiego typu to guz może mieć jakies optymistyczne dla nas znaczenie?

Nie, po prostu nadal nie ma diagnozy => nie wiadomo jak leczyć i jaką chorobę.

agu79 napisał/a:
czym może grozic takie otwarcie i "grzebanie" w płucu bez wiedzy jaki to guz...

Każda tego typu operacja obarczona jest szeregiem możliwych powikłań pooperacyjnych (zresztą tak samo jak najprostsze wycięcie wyrostka), jednak czasem jest to jedyny sposób na uzyskanie materiału do badania histopatologicznego.
_________________
 
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #42  Wysłany: 2012-12-18, 12:49  


wiemy już czym jest to "dziadostwo" :(
Adenocarcinoma - dobrze wyczytałam że to gruczolakorak?
Pani doktor powiedziała nam dzisiaj - rak niedrobnokomórkowy.
Mama dostała skierowanie na torakochirurgię do Poznania w połowie stycznia.
Czy jest szansa że pozbędzie się tego na dobre??? :?ale?:
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #43  Wysłany: 2012-12-18, 20:29  


agu79 napisał/a:
Adenocarcinoma - dobrze wyczytałam że to gruczolakorak?

Tak.

agu79 napisał/a:
Czy jest szansa że pozbędzie się tego na dobre?

Masz na myśli wycięcie zmian operacyjnie w całości? Z opisu TK wygląda to na, jak na razie, operacyjną zmianę.
Jeśli zaś chodzi i całkowite wyleczenie - na razie trzeba poczekać na dalsze wyniki - np. histpat pooperacyjny, na bazie którego będzie można dokładnie określić stopień zaawansowania choroby i na tej podstawie mówić o rokowaniach.
_________________
 
agu79 


Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 33
Skąd: Zachodniopomorskie

 #44  Wysłany: 2013-01-16, 18:12  


witajcie,
prawie miesiąc nie pisałam, ale przeczytałam chyba wszystkie wątki w temacie raka płuca, gruczolakoraka... :roll:
nie wiem co mysleć i czy chciałam to wszystko wiedzieć...
Jutro jedziemy z mamą do Poznania do centrum torakochirurgii... wie ktoś może czy to dobre miejsce, jak tam obchodzą się z pacjentami z guzem? tak bardzo chciałabym oszczędzić mamie tego stresu... ona jest taka słaba psychicznie....

Mam pytanie czy przed operacją lekarze mogą robić mamie jakieś dodatkowe badania czy kolejne TK?
Bardzo boję się tego, że odkąd wiemy że mama ma guza minęły już ponad dwa miesiące... czy czasem nie rozwijają się jakieś inne zmiany... USG i TK nie wykazywały nic, ale czy to możliwe że coś może się dziać o czym nie wiemy?
:?ale?:
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #45  Wysłany: 2013-01-16, 22:06  


Agu,
Jestem z POznania i mój Tato byl operowany w Wielkopolskim Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii. Przyjeżdżaja tam pacjenci z całej Wielkopolski, stąd sądzę, że w tym rejonie to najlepszy szpital. Ja byłam z lekarzy bardzo zadowolona. Są komunikatywni, lekarz prowadzący zaprosił nas na rozmowę do swojego pokoju - rozmowa przed operacją trwała ponad godzinę... Byliśmy w szoku, że to wyglada jak na amerykańskim filmie. Gorzej było natomiast z pielęgniarkami:(
Długo czekacie na tą operację:( dwa miesiące to jednak sporo...
Trudno mi powiedzieć jakie badania zleca lekarze jeszcze - mój Tata był na badaniu EBUS by sprawdzic czy węzły są zmienione i dr przyszedl mu powiedziec, że jest ok i mają akurat jakieś puste miejsce, więc jakby chciał zostać w szpitalu to od razu za 2 dni mu zrobia operację... Przed operacja zrobiono Tacie usg brzucha, ekg i echo serca...
no i morfologię... I musielismy oddać 1,5 litry krwi...
Życzę by wszystko się udało!
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group