1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 157
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Rak podstawnokomórkowy policzka - prośba o konsultację
Renata66

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5305

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2015-10-19, 20:03   Temat: Rak podstawnokomórkowy policzka - prośba o konsultację
Witajcie ponownie. Będę wdzięczna za zapoznanie się z moimi pytaniami i wskazówki. Dziękuję:)
  Temat: Rak podstawnokomórkowy policzka - prośba o konsultację
Renata66

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 5305

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2015-10-18, 11:46   Temat: Rak podstawnokomórkowy policzka - prośba o konsultację
Witajcie, mam prośbę w imieniu mojej cioci o przeanalizowanie jej dotychczasowego leczenia i opinię. Zamieszczam skany kart informacyjnych. Pytania zadam na końcu postu. Z góry dziękuję za pomoc.

Moja 69 letnia ciocia w maju 2013 roku miała wycięte znamię na przedramieniu. Po zbadaniu go stwierdzono, że jest to znamię melanocytarne złożone. Dwa lata później zauważyła na prawym policzku kolejną niepokojącą ją zmianę. Wykonano zabieg chirurgiczny – wycięcie brodawki skóry policzka prawego. Po badaniu wycinka zdiagnozowano raka podstawnokomórkowego. W wypisie jest napisane, że został wycięty całkowicie. Zalecono jej oszczędzający tryb życia i w zasadzie nic więcej. W miejscu wycięcia brodawki na policzku do dziś ma wałkowate, niepokojące ją zgrubienie, choć od zabiegu minęło już prawie 3 miesiące. Zgrubienie nie boli, ale jest.

Ponieważ na drugim policzku ciocia ma też jakąś zmianę, wygląda jak liszaj, nie boli, nie powiększa się, ale jest, ciocia podczas ostatniego wypisu ze szpitala poprosiła o konsultację tej zmiany. Pod koniec października ma wizytę u lekarza.

Mam pytania do tych, którzy znają się na tej grupie chorób. Oto one:
1. Czy należy się niepokoić tym, że w miejscu wycięcia brodawki wciąż jest spore zgrubienie? I co to może oznaczać? Jak sobie z tym radzić?
2. Czy Waszym zdaniem całe dotychczasowe leczenie zostało przeprowadzone jak należy?
3. Na co ciocia powinna zwracać uwagę, jakie badania robić co jakiś czas? O co poprosić lekarzy?
4. Czytałam, że ten rodzaj raka ma skłonność do nawrotów. Cioci nie poinformowano na co ma zwracać uwagę i jak na co dzień postępować. Poproszę o praktyczne rady.
5. Czy liszajowata zmiana na drugim policzku może mieć związek z dotychczasowym przebiegiem choroby mojej cioci( Oczywiście wiem, że nikt nie będzie wróżył z mojego opisu, ale może ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami, abyśmy wiedziały jak rozmawiać z lekarzami i na co zwracać uwagę).

Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Będę wdzięczna za odpowiedzi. Ciocia będzie mogła, podczas wizyty u lekarza 30 października, zadać mu ewentualne pytania, jeśli takie się tutaj pojawią.


  Temat: nieoperacyjny nowotwór płuc
Renata66

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 6349

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-09-28, 21:18   Temat: nieoperacyjny nowotwór płuc
Arnika współczuję ci bardzo. Wiem doskonale co teraz czujesz. Trzymaj się jakoś. Pozdrawiam Cię ciepło. Renata
  Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
Renata66

Odpowiedzi: 118
Wyświetleń: 39676

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-09-28, 21:13   Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
Madzia70, aga12345, dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy. Pozdrawiam:)
  Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
Renata66

Odpowiedzi: 118
Wyświetleń: 39676

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-09-24, 21:16   Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
dokryma, miło Cię widzieć:). Dziękuje za Twoje słowa. Wczoraj był trudny dzień. Dziś już się pozbierałam. Pozdrawiam Cię ciepło.
  Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
Renata66

Odpowiedzi: 118
Wyświetleń: 39676

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-09-23, 23:46   Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
tęcza, dziękuję kochana, cieszę się, że się odezwałaś:)
  Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
Renata66

Odpowiedzi: 118
Wyświetleń: 39676

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2015-09-23, 21:12   Temat: Rak płuca z przerzutem do mózgu - proszę o wsparcie
Dziś mija rok odkąd mojego taty nie ma....

Pamiętam, wspominam, czasami płaczę. Ta śmierć, którą widziałam z bliska, bardzo mnie zmieniła. To nie są tylko puste słowa, że od wtedy, od 23 września 2014 roku już nic nie jest takie samo. Podzieliłam ważne i nieważne. Bo już to wiem. Czasami się zastanawiam czy dopiero takiego doświadczenia potrzeba mi było, żebym naprawdę zrozumiała co to jest życie? Przedtem też wydawało mi się, że wiem. Mówiłam: Jesteśmy tu na chwilę. Ale nie rozumiałam jak ważne jest życie i czym ono jest. Ból nie minął, ale wyhamował swój impet. Jeszcze nie umiem wspominać bez łez. Więc płaczę jak bóbr. Ale się nauczę tato...

Obietnica

Miało być lepiej
Im dalej od końca
Obiecywałam zakładać uśmiechy
jak pończochy
bez trudu
rozwiązując koronkami spojrzenia
Ale mi nie zależy
Usta w łódkę odwróconą w drugą stronę
Nie byłbyś zadowolony
Poczekaj
wezmę w garść nocne marki
i obiecanki cacanki
Tato
  Temat: "Drobne" koszta prowadzenia działalności fundacji
Renata66

Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 31171

PostDział: Życie Forum   Wysłany: 2015-07-22, 20:32   Temat: "Drobne" koszta prowadzenia działalności fundacji
Magda, jestem w szoku. Nie rozumiem jak takie rzeczy mogą się dziać w moim kraju. Aż pasuje zacytować przysłowie: Jakie dobro Ci wyrządziłem, że mnie tak nienawidzisz. Dzięki Tobie, ludziom, którzy tu pomagają chorym i założonemu przez Ciebie forum mój tata odszedł we wrześniu zeszłego roku godnie i w miarę spokojnie z tego świata. Jesteś dla mnie przykładem człowieka przez duże "C". Podziwiam Cię za bezinteresowność, za wiedzę, za empatię. Czytałam tutaj wiele historii ludzi, którym pomogłaś wtedy, gdy zawodzili inni czyli nasza ułomna służba zdrowia. Ruszałaś niebo i ziemię, aby im ulżyć. Podziwiam Cię też za to jak zachowałaś się w opisanej w artykule sytuacji. Nie wiedziałam tylko, że płacisz za to tak ogromną cenę. Myślami jestem z Tobą. Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie. Gdybyś potrzebowała pomocy pisz. Mieszkam w Warszawie i chętnie pomogę. Renata
  Temat: Rak pęcherza moczowego
Renata66

Odpowiedzi: 221
Wyświetleń: 84610

PostDział: Nowotwory układu moczowo-płciowego   Wysłany: 2015-06-09, 22:04   Temat: Rak pęcherza moczowego
Kochana jestem z Tobą myślami, przytulam Cię i bardzo Ci współczuję. Walczyłaś dzielnie o tatę do końca. Wiem, że On to wiedział i czuł... ::rose::
  Temat: Nawrót choroby - czy jest sens dalej to leczyć?
Renata66

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 7504

PostDział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej   Wysłany: 2015-03-28, 20:41   Temat: Nawrót choroby - czy jest sens dalej to leczyć?
marta1_9, rozumiem co napisałaś, przeczytałam dokładnie. Na leczeniu białaczki się nie znam. Wiem jedno. Jest sens się leczyć. A przynajmniej spróbować. Po to, aby niczego nie żałować. Brzmi jak banał, szczególnie gdy piszą do Ciebie osoby zdrowe, tak jak ja, które nie mają pojęcia co to chemia, bo nie przeżyły tego na własnej skórze. Moje doświadczenie w tym względzie zaczyna się i kończy na tacie, który dostał 6 cykli chemii paliatywnej. Nie była to bułka z masłem, ale przyznam, że było lepiej niż sądziłam, że będzie. Kto to wie, co Tobie pisane. Może wcale nie będzie tak źle, jak zakładasz. Nie przekonasz się o tym, póki nie spróbujesz. Zrezygnować można zawsze. Piszesz, że nie masz przyjaciół ani rodziny. To tez rozumiem. Ale nie wierzę, że nie znajdzie się nikt kto Cię wesprze - jak choćby tutaj. Mam też głębokie przeświadczenie, że nie zostaniesz z tym sama. Na pewno tam gdzie mieszkasz znajdą się ludzie, którzy Ci pomogą. Nie wiem skąd jesteś, ale jeśli z Warszawy jedną osobę do pomocy już masz:). Mogę sobie wyobrazić jak bardzo się boisz i jak ciężko Ci teraz, gdy usłyszałaś o nawrocie choroby. Co nie znaczy, że wiem co czujesz. Rozważ jeszcze raz wszystko i spróbuj podjąć dobrą decyzję. Wspieram Cię i trzymam za Ciebie kciuki. Czekam na wieści.
  Temat: Leczenie czerniaka-prawidłowe,czy nie?
Renata66

Odpowiedzi: 172
Wyświetleń: 81295

PostDział: Nowotwory złośliwe skóry, czerniaki skóry i oka   Wysłany: 2015-03-26, 02:01   Temat: Leczenie czerniaka-prawidłowe,czy nie?
Przeczytałam Waszą Historię. Walczyliście tak dzielnie...Jesteś Wiosno mądrą i dobrą kobietą. Przyjmij wyrazy współczucia. Bardzo mi przykro...
  Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
Renata66

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 12010

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2015-02-15, 22:28   Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
tęcza, walczysz tak dzielnie kochana o tatę. Trzymam za Was kciuki. Dużo siły Ci życzę.
  Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
Renata66

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 12010

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2015-02-11, 23:12   Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
tęcza, bardzo mi przykro...Myślę o was.
  Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
Renata66

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 12010

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2015-02-11, 20:15   Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
tęcza, co u Was? Daj znać...
  Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
Renata66

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 12010

PostDział: Tu trzymamy KCIUKI   Wysłany: 2015-01-27, 11:55   Temat: Tęcza - komentarze (vf6)
Kochana i jak tam? Poprawiło się po tych zastrzykach? Pozdrawiam Cię ciepło. trzymam za Was kciuki niezmiennie.
 
Strona 1 z 11
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group